F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2012
GP Australii
GP Malezji
GP Chin
GP Bahrajnu
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Europy
GP Wielkiej Brytanii
GP Niemiec
GP Węgier
GP Belgii
GP Włoch
GP Singapuru
GP Japonii
GP Korei Południowej
GP Indii
GP Abu Zabi
GP Stanów Zjednoczonych
GP Brazylii
Strona główna sezonu 2012
Klasyfikacje generalne 2012
Statystyki z sezonu 2012

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Yeongam.
Korean Grand Prix 201214 pa?dziernika
Korea International Circuit
Długość toru: 5,615 km
Liczba okrążeń: 55
Pełny dystans: 308,630 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:35,585 - Sebastian Vettel (Red Bull), 2010
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:39,605 - Sebastian Vettel (Red Bull), 2011
Największa średnia prędkość wyścigu:
188,893 km/h - Sebastian Vettel (Red Bull), 2011
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi po wyścigu  [  T-  |  T+  ]
Red Bull

Sebastian Vettel (P1): To był perfekcyjny dzień. Dobry start był ważny, udało mi się zrównać z Markiem, a później przytrzymać wewnętrzną w trzecim zakręcie, więc utrzymałem prowadzenie. Jedyny błąd jaki popełniłem było zblokowanie kół w trzecim zakręcie, jednak wszyscy byli na granicy wytrzymałości opon. Nie można było mocno cisnąć, a prawa przednia opona nie wyglądała zbyt dobrze. Udało nam się uciec podczas dwóch pierwszych przejazdów i utrzymać na czele w trzecim. Damy z siebie wszystko by utrzymać się tu gdzie jesteśmy.

Mark Webber (P2): Przesadziłem ze sprzęgłem na starcie, co jest rozczarowaniem. Walczyłem z Sebem na prostej, jednak, kiedy wyjechałem z cienia aerodynamicznego, to nasza prędkość była taka sama. Pierwszy stint był całkiem niezły, jednak nie można było używać DRS przez żółte flagi. Później to opony decydowały o walce. Drugi przejazd nie był taki dobry, jechałem trochę wolniej by oszczędzić opony, jednak to nic nie dało. Podczas ostatniego stintu byliśmy najszybsi, jednak było już za późno. Mam dziś mieszane uczucia, wynik jest dobry, jednak chciałem wygrać.

Christian Horner, szef zespołu: Fenomenalny wynik! To nasz pierwszy dublet w tym sezonie. Obaj zawodnicy pojechali fantastycznie, Sebastian lepiej wystartował i przed trzecim zakrętem jechał z Markiem bok w bok, jednak obaj zostawili sobie wystarczająco dużo miejsca. Później najważniejsze było zarządzanie oponami i dobra strategia, dzięki której utrzymaliśmy dublet. To były bardzo pozytywne dni i ważnym jest byśmy utrzymali taką formę podczas finałowych wyścigów sezonu.

(Paweł Zając)
 
Ferrari

Fernando Alonso (P3): To był trudny wyścig. Startowałem z brudnej strony toru, mieliśmy wątpliwości co do wytrzymałości opon i jakie będzie tempo rywali. Z tymi wszystkimi obawami, podium oznacza, że możemy odetchnąć. Red Bulle były najszybsze przez cały weekend, jednak naszym celem było zameldowanie się zaraz za nimi. Nie prowadzę już w klasyfikacji, jednak strata sześciu punktów nie znaczy wiele. Również ważnym jest wskoczenie na drugą lokatę w klasyfikacji konstruktorów. Do zdobycia jest sto punktów i wszystko będzie zależało od tego, czy poprawimy bolid w nadchodzących wyścigach. Byliśmy tutaj znacznie bliżej zwycięstwa niż w Singapurze i Suzuce, więc musimy to kontynuować. Trzy wygrane Vettela z rzędu? To prawda, że mieli trzy idealne weekendy, więc gratuluję im tego, ale wcześnie czy później musi się coś wydarzyć. Jesteśmy ciągle w walce o mistrzostwo.

Felipe Massa (P4): Po Suzuce był to kolejny fantastyczny wyścig. Po piątko oczekiwaliśmy tego, ale to prawda, że nie można niczego być pewnym, jednak wszystko poszło dobrze. Ważnym było wyprzedzenie Kimiego i Lewisa, ponieważ mogłem potem jechać swoim tempem. Pod koniec zbliżyłem się do Fernando ale walka z nim była poza dyskusją, ponieważ wiem jak ważny jest każdy punkt w mistrzostwach. W drugiej części sezonu zrozumiałem jak jeździć tym bolidem na tych oponach co mnie bardzo cieszy. Teraz czuję się mocniejszy i ciesze się tym co robię. Mamy teraz dużo pracy przed wyścigiem w Indiach, zwłaszcza w obszarze kwalifikacji. Miejmy nadzieję, że poprawki coś dadzą, dzięki czemu będziemy mogli powalczyć o tytuł.

Stefano Domenicali, szef zespołu: Ten rezultat osiągnęliśmy dzięki wielkiemu wysiłkowi i każdy kto myśli, że utrata pozycji lidera nas zniechęci to się myli. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny weekend. Wyciągnęliśmy jednak wszystko z naszego pakietu i nie popełniliśmy błędów. Fernando pojechał świetny wyścig i ta trzecia lokata jest bardzo ważna. Był bardzo waleczny na pierwszym okrążeniu, co jest bardzo ważne i decydowało o końcowym wyniku, a Felipe za nim podążał i był to dla niego kolejny świetny wyścig po Suzuce. Jego przyszłość? Jak mówi moja przyjaciółka Laura Pusini "poczekajmy i zobaczymy...". Na chwilę obecną Red Bulle są niepokonane, ale to sam mówiło się o McLarenie w Singapurze. Musimy wykonać krok naprzód z osiągami, by odpowiedzieć na ich formę. Do końca pozostały cztery wyścigi i nie poddamy się nawet na sekundę, możecie być tego pewni.

(Łukasz Godula)
 
Lotus

Kimi Raikkonen (P5): Myślę, że właśnie na tej pozycji powinniśmy się dzisiaj znaleźć. Żółte flagi na starcie nie pomogły, kiedy walczyliśmy z Felipe, ale nawet mimo tego nie mieliśmy dzisiaj szybkości, by dorównać Red Bullom i Ferrari. Straciliśmy też trochę czasu za Lewisem, głównie dlatego, że nowy układ wydechowy oznacza że tracisz trochę mocy, więc trudno było wyprzedzać, ale jeszcze kilka treningów i jestem pewien, że będziemy w stanie go poprawić. Na końcu wyścigu praktycznie jechałem sam, ale musieliśmy naciskać, by utrzymać pozycję, więc nie było prosto. Strata do Sebastiana w klasyfikacji jest dość duża, dlatego bardzo ciężko będzie go dogonić, ale będziemy starać się ze wszystkich sił.

Romain Grosjean (P7): Z całą pewnością byłem trochę zdenerwowany na starcie, jednak wykonaliśmy sporo pracy w tygodniu, by zrozumieć kilka rzeczy i to oczywiście pomogło. To nie był najłatwiejszy start, nastąpił kontakt tuż za mną w zakręcie trzecim i musiałem uniknąć zamieszania, ale po tym wyścig był dość prosty. Miałem problemy na ostatnim komplecie opon, ponieważ od razu pojawiło się ziarnienie, co oznaczało, że tempo pod koniec nie było najlepsze. Może mogliśmy osiągnąć lepszą pozycję. Myślę, że teraz znam na wylot bolidy Force India po takiej zaciętej walce z Nico, ale jestem szczęśliwy, że dowiozłem bolid do mety po dobry, czystym wyścigu.

Eric Boullier, szef zespołu: Wiedzieliśmy, że nie będziemy walczyć o zwycięstwo, więc piąta pozycja Kimiego była maksimum. Zdobyliśmy niezłą liczbę punktów w klasyfikacji konstruktorów i mimo tego, że trzecia pozycja powoli się oddala, nie poddamy się. Dobrze było zobaczyć rozważną jazdę Romaina pomimo presji spoczywającej na jego barkach. Myślę, że uczy się i to uczyni go silniejszym kierowcą. Wyścig Kimiego był imponujący jak zawsze. Jego walka z Lewisem pokazała prawdziwą klasę i być może miał trochę pecha, że nie zbliżył się do czołówki po tym, jak utknął na dłuższy czas. Będziemy używać naszego nowego wydechu w Indiach, więc mam nadzieję, że to pomoże nam w walce.

(Dawid Pytel)
 
Force India

Nico Hulkenberg (P6): To był bardzo przyjemny wyścig i świetnie jest osiągnąć taki rezultat. Nie było łatwo i przez większość wyścigu miałem Romaina na tyle naciskającego mnie i stoczyliśmy kilka pojedynków. Nawet pierwszy pit stop był bardzo zacięty, jednak zespół wykonał go bardzo dobrze i ważne było pozostanie przed nim w tym etapie zawodów. Myślę, że najlepsze w wyścigu było walczenie z Lewisem i Romainem na ostatnim przejeździe, gdy wyprzedziłem ich obu przed czwartym zakrętem. Obaj pojechali po wewnętrznej, wiec zauważyłem szansę, by pojechać po zewnętrznej i wyprzedzić ich. Dało mi to duży uśmiech. Tak więc bardzo pozytywny dzień, świetna praca całego zespołu i wiele pozytywów, które możemy wykorzystać w Indiach w naszym domowym wyścigu.

Paul di Resta (P12): Ciężki wyścig pod wieloma względami i możemy powiedzieć, że wynik kwalifikacji pogrzebał nasze dzisiejsze szanse. Oczekiwaliśmy, że super-miękka opona będzie lepsza w wyścigu, więc oszczędziliśmy ją na drugi przejazd. Jak się okazało, miękkie opony nie wytrzymały wystarczająco długo na początku wyścigu, a gdy założyłem super-miękkie to zaczęły się szybko zużywać. Nie byliśmy na idealnej strategii i wpłynęło to na cały wyścig, a później cały czas miałem problem z korkiem i nie byłem w stanie przeskoczyć wyżej. Pozytywne jest to, że bolid wydaje się być konkurencyjny, jednak nieco frustrujące jest to, że nie mogliśmy tego w pełni wykorzystać.

Robert Fernley, zastępca szefa zespołu: Kolejny mocny dzień z ciężko walczącym Nico, który pokazał nasze tempo. Walka z Grosjeanem przez cały wyścig oznaczała, że był cały czas pod presją, jednak utrzymał nerwy na wodzy i wygrał ten pojedynek. Uważam, że manewr nico na Hamiltonie i Grosjeanie był niesamowity i zdecydowanie błyskiem tego wyścigu. Z Paulem podjęliśmy decyzję o pokryciu strategii Williamsa i Saubera, którzy potencjalnie mogli jechać na jeden postój, jednak szybko okazało się, że to dwa postoję będą dominowały. W rezultacie strategia Paula musiała się zmienić i ciężko było go wprowadzić w strefę punktowaną.. Jednakże ciężko walczył z Perezem pod koniec wyścigu i powstrzymał go przed zdobyciem punktu. Opuszczamy Koreę z ważnymi ośmioma punktami, jesteśmy bliżej Saubera i mamy dobre tempo przed domowym wyścigiem.

(Łukasz Godula)
 
Toro Rosso

Jean-Eric Vergne (P8): Jestem bardzo szczęśliwy, jako że był to zdecydowanie mój najlepszy wyścig w tym roku, a samochód spisywał się dobrze, dobrze obchodząc się z oponami zarówno z super miękkimi, jak i miękkimi. Nie podjąłem zbyt dużo ryzyka na starcie i miałem niezłą walkę z Perezem w początkowej fazie wyścigu, a później z di Restą i Hamiltonem. Dan i ja mieliśmy różne strategie i obie okazały się być efektywne. Pod koniec powiedziano mi, że mój kolega zespołowy miał problem, ale ogólnie ósme i dziewiąte miejsce po świetnym wyścigu Daniela jest fantastycznym wynikiem dla zespołu. Wszyscy w zespole pracowali bardzo ciężko nad poprawieniem samochodu w trakcie całego weekendu. Ogólnie, uważam że wykonaliśmy postęp, a tor nawet nam pasował, czego oczekujemy również w Indiach. Najlepsza część wyścigu? Zobaczyć flagę w szachownicę, finiszując w punktach!

Daniel Ricciardo (P9): Miałem dobry start i zyskałem kilka pozycji na pierwszym okrążeniu. Następnie wszedłem w dobry rytm wyścigowy i byłem w stanie pokonywać kolejnych kierowców jeden po drugim. Jev był z przodu, a ja podążałem za nim. W trakcie drugiego stintu równiez przeskoczyliśmy kilka samochodów i znaleźliśmy się przed Schumacherem i Force India. Potem mój przejazd na oponach prime był najlepszym do czasu gdy pozostało dziesięć okrążeń do mety. Pojechałem za szeroko w zakręcie numer 3, pomyślałem z początku, że to z powodu awarii zawieszenia, ponieważ samochód nagle odbił w lewo i nie byłem w stanie tego powstrzymać. Jednak okazało się, że mogę jechać dalej, mimo że przy każdym hamowaniu samochód "ściągał" w lewo, blokowałem przednie koła i kosztowało mnie to utratę ósmej pozycji, całe szczęście na rzecz partnera zespołowego. Wciąż cieszę się z bycia w punktach, mimo że mam nieco mieszane uczucia, jako że jechałem po swój najlepszy rezultat w sezonie. Jednakże ogólne dla zespołu był to bardzo dobry dzień.

Franz Tost, szef zespołu: Wyrównaliśmy dziś nasz najlepszy wynik z Belgii, gdzie również ukończyliśmy zmagania z Jeanem-Erikiem i Danielem na odpowiednio ósmym i dziewiątym miejscu. Zdecydowanie poprawiliśmy się w drugiej części sezonu i po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech wyścigów finiszowaliśmy w punktach. Oceniłbym dzisiejszy występ na najmocniejszy w tym roku. Poprawialiśmy samochód począwszy od piątku, zastosowaliśmy bardzo skuteczne ustawienia w obu samochodach, co widać było w Q1 w sobotę zanim doświadczyliśmy trudności w Q2. Mimo to dzisiejszego popołudnia obaj kierowcy byli w stanie pokazać prawdziwe osiągi samochodu i w połączeniu z dobrą strategią – obaj kierowcy wykonali dwa postoje, Daniel startował na oponach typu option, Jean-Eric na prime. Pod koniec wyścigu Daniel, który jechał na ósmej pozycji po starcie z dwudziestej pierwszej z powodu kary za wymianę skrzyni biegów, zakomunikował przez radio, ze jego samochód "ściąga" w lewo, co pozwoliło Jeanowi-Ericowi wyprzedzić go w ostatnim etapie wyścigu. To był świetny rezultat ze strony całego zespołu, co można było zobaczyć z faktu, że nasi kierowcy wyprzedzili nie mniej niż sześć samochodów, więcej niż jakikolwiek inny zespół dokonał dzisiejszego popołudnia. Oczekujemy kontynuacji tego pozytywnego trendu za dwa tygodnie w Indiach.

(Maciej Kotuła)
 
McLaren

Lewis Hamilton (P10): Jestem wykończony. Zespół powiedział mi, że po kilku okrążeniach przejazdu na drugim komplecie opon nastąpiła awaria tylnego stabilizatora poprzecznego. Mogłem bezpiecznie prowadzić, więc starałem się ze wszystkich sił, by naciskać, jednak niesamowicie trudno jest utrzymać wtedy dobre tempo. Balans zmieniał się z zakrętu na zakręt, bolid poruszał się po całej szerokości prostych i zjadał opony, co oznaczało, że straciliśmy kolejne pozycje, ponieważ zmuszeni byliśmy zjechać na trzeci pit stop. By jeszcze utrudnić obrót spraw, na ostatnich okrążeniach złapałem trochę sztucznej trawy, która zaklinowała się wokół mojego skrzydła przy sekcji bocznej. To zablokowało dyfuzor, więc straciłem całą tylną siłę docisku, co dodatkowo utrudniło dowiezienie 10 pozycji do mety. W kwestii mistrzostw logika sugeruje, że zawody dla mnie się skończyły. To powiedziawszy, wciąż jest jeszcze sporo punktów do zdobycia, więc będę naciskał. Zdarzały się jeszcze dziwniejsze rzeczy i nigdy się nie poddam. Nie jest miło doświadczyć dni takich, jak dzisiaj, ale po chmurach zawsze wychodzi słońce. Ujmę to tak: dobrze jest widzieć co masz w sercu, kiedy nie odpuszczasz walki. Dni takie jak ten ukazują prawdziwego ducha.

Jenson Button (NS): Zaliczyłem naprawdę dobry start i byłem w stanie wyprzedzić obydwa bolidy Mercedesa. W pierwszym zakręcie nastąpił mały incydent, kiedy Sergio Perez opóźnił hamowanie i doszło do kontaktu z samochodem przede mną, więc musiałem pojechać dość szeroko i wypchnąć Nico Rosberga poza tor. Wtedy stoczyliśmy dobrą walkę na prostej. Zahamowałem bardzo późno przed zakrętem trzecim i nagle bolid Kobayashiego staranował prawą część mojego bolidu. To niesamowicie frustrujące. To długi wyścig, gdzie każdy ma sporo możliwości. Tor nadaje się dobrze do wyprzedzania, więc takie zachowanie ludzi na pierwszym okrążeniu jest niespodzianką. Nie mam już realnych szans na zwycięstwo w mistrzostwach, więc będę cieszył się każdym pozostałym wyścigiem. Zdobywanie punktów dla zespołu będzie głównym priorytetem, więc będę się skupiał na tym, by zdobyć ich jak najwięcej.

Martin Whitmarsh, szef zespołu: Być może Lewis zdobył dzisiaj tylko jeden punkt, ale jestem szczęśliwy mówiąc, że był to prawdopodobnie najtrudniej, najbardziej heroicznie wywalczony punkt w długiej historii McLarena. Jego bolid doznał awarii tylnego stabilizatora poprzecznego we wczesnej fazie, co zniszczyło balans i uniemożliwiło dbanie o opony. Fakt, że mimo to udało mu się, na dobre i złe, walczyć koło w koło z kierowcami, których samochody nie były uszkodzone, było niesamowite. Na koniec, aby jeszcze pogorszyć sprawy, zebrał trochę sztucznej trawy, co dodatkowo zepsuło właściwości bolidu. Jednak mimo tego, że nie udało mu się jej zrzucić, dowiózł do mety 10 miejsce. Uwierzcie, to była niesamowita, majestatyczna jazda. Jeśli chodzi o Jensona, co mogę powiedzieć? Zaliczył bardzo dobry start i jestem pewien, że mógł pojechać świetny wyścig. Nie dostał jednak takiej szansy, ponieważ odpadł uderzony od tyłu, nie ze swojej winy. Dzisiejszy dzień nie był dobry. Sporty motorowe takie jednak są. Będziemy walczyć. Na tym polega niesamowity duch zespołowy McLarena. Dlatego poruszymy niebo i ziemię, by wygrać pozostałe cztery wyścigi. Nie będzie łatwo, ale obiecuję, że damy z siebie wszystko.

(Dawid Pytel)
 
Sauber

Sergio Perez (P11): Wielka szkoda, że nie zdobyliśmy dzisiaj punktów. Mój pierwszy przejazd był naprawdę dobry, pomimo małej podsterowności, która powstała po incydencie na starcie, gdy uszkodziłem przednie skrzydło. Jednak nasz plan był dobry, a strategia wydawała się działać. Później niestety mieliśmy problem podczas postoju i nie odrobiliśmy już straty. Wtedy przegraliśmy wyścigu, ponieważ spadliśmy za grupkę bolidów. Niemniej jednak do samego końca były szanse na punkty. Bolid był szybki i wyprzedziłem Paula, a Lewis miał problem. Jednak ostatecznie nie zdołałem go wyprzedzić. W idealnych warunkach mogliśmy dziś wywalczyć szóstą pozycję.

Kamui Kobayashi (NS): Wyścig do zapomnienia. Początkowo miałem dobry start , ale potem jechaliśmy czterema bolidami bok w bok przed trzecim zakrętem. Miałem Nico po prawej i jensona oraz Sergio po lewej. Ktoś uderzył mnie w tył i straciłem kontrolę nad bolidem, jednak musiałem zacząć hamować w pewnym momencie. Nie udało się uniknąć wypadku i jest mi przykro z powodu zniszczenia komuś wyścigu i nie było to moim zamiarem. To był po prostu bardzo trudny moment i nie miałem gdzie uciec, jednak myślę, że był to mój błąd. Zjechałem do boksu na naprawę, jednak bolid był zbyt mocno zniszczony, by ukończyć wyścig, więc poddaliśmy się po 17 kółkach.

Monisha Kaltenborn, szef zespołu: To był dla nas rozczarowujący wyścig, po tym jak byliśmy w stanie poprawić się w trakcie weekendu. Wyścig Kamuiego był skończony po kilku zakrętach, a Sergio miał pecha podczas pierwszego postoju gdy stracił czas z powodu awarii systemu w pit stopie. Szkoda, ponieważ pojechał świetny wyścig i ostatecznie tylko kilka dziesiątych dzieliło go od punktu.

(Łukasz Godula)
 
Mercedes

Michael Schumacher (P13): Są takie wyścigi gdzie nic nie idzie dobrze i trzeba o nich zapomnieć już na starcie. To był jeden z nich. Nie udało nam się doprowadzić opon do odpowiedniej pracy, przez co czasy okrążeń nie były stałe i zrobiliśmy krok w tył pod względem osiągów. Musimy skupić się na nadchodzących wyścigach i mieć nadzieję, że tam będziemy walczyć o lepszy wynik.

Nico Rosberg (NS): Niestety był to dla mnie słaby weekend. Odpadnięcie w pierwszym zakręcie dwa razy pod rząd jest bardzo frustrujące. Kobayashi uderzył mnie w tył i było po wszystkim. Jedynym pozytywem jest dobre tempo w kwalifikacjach, które jest drobnym krokiem na przód. Skupiam się na weekendzie w Indiach i liczę na więcej szczęścia.

Ross Brawn, szef zespołu: Był to dla nad ciężki wyścig. Nico odpadł na pierwszym okrążeniu uderzony przez Kobayashiego i kolejny nieukończony wyścig jest dużym rozczarowaniem. Michael robił dziś, co mógł, jednak miał problem z utrzymaniem temperatury opon. W niektórych momentach opony pracowały dobrze i byliśmy całkiem konkurencyjni, jednak przez większość czasu mieliśmy problemy. Musimy zobaczyć, jak możemy to poprawić i ciężko pracować przed kolejnymi wyścigami.

(Paweł Zając)
 
Williams

Pastor Maldonado (P14): Na początku wyścigu za bardzo zużyłem przednie opony i nie mogłem przejechać tyle okrążeń ile planowaliśmy. Po pit stopie było lepiej i mogliśmy przejechać 30 okrążeń na tym komplecie. Ogólnie nie byliśmy wystarczająco szybcy w ten weekend, więc musimy dowiedzieć się dlaczego i postarać się poprawić podczas kolejnych wyścigów.

Bruno Senna (P15): To był frustrujący wyścig, ponieważ nie popełniłem żadnych błędów w ten weekend i skończyliśmy tak daleko. Musimy uporać się z problemami, gdyż walka jest bardzo zacięta. Musimy cisnąć, bo jeśli uda nam się poskładać wszystko razem, to znów będziemy w punktach. Mam nadzieję, że tak będzie w Indiach. ”

Mark Gillan, główny inżynier operacyjny: Używaliśmy dwóch różnych strategii, a nasi zawodnicy nie mieli problemów, jednak po prostu nie byliśmy wystarczająco szybcy. Musimy się teraz przegrupować i rozwiązać kilka problemów związanych z naszymi osiągami.

(Paweł Zając)
 
Caterham

Witalij Pietrow (P16): Dla mnie było to dobre popołudnie, prawdopodobnie osiągnąłem najlepszy możliwy rezultat. Bolid sprawował się dobrze przez cały wyścig i stoczyłem niezłą walką z Heikkim już na samym początku wyścigu. Dzisiejszy dzień polegał na utrzymywaniu przewagi nad bolidami Marussi, wyjście bez problemów z pierwszego zakrętu i od tego momentu dbanie o opony. Pierwszy przejazd był dość ciężki, ponieważ supermiękkie opony, na których wystartowałem, dość wcześnie zaczęły się zużywać, jednak obie twardsze mieszanki użyte podczas kolejnych dwóch przejazdów pracowały dobrze i byłem wstanie dojechać do mety bez problemów.

Heikki Kovalainen (P17): To był prosty wyścig, który dla nas oznaczał dowiezienie obydwu bolidów bez problemów do mety przed naszymi rywalami. Zaliczyłem kolejny dobry start i znalazłem się przed Witalijem po pierwszym zakręcie wykorzystując supermiękką mieszankę. Opony zaczęły zużywać się dość szybko, szczególnie prawa przednia opona, o czym wiedzieliśmy, że tak prawdopodobnie będzie, więc podczas obydwu postojów użyliśmy twardszej mieszanki, która sprawowała się dobrze przez cały wyścig. Szczerze powiedziawszy dla mnie był to spokojny wyścig. Bez problemu utrzymywaliśmy się przed zespołami z tyłu, nie mieliśmy żadnych problemów z bolidem i prawdopodobnie wycisnęliśmy z niego wszystko.

(Dawid Pytel)
 
Marussia

Timo Glock (P18): Na początku wyścigu myślałem, że będziemy mogli walczyć z Caterhamami. Miałem na to szanse podczas środkowego stintu. Później zaryzykowaliśmy i założyliśmy supermiękkie opony i czekałem aż Heikki popełni jakiś błąd, niestety okazja się nie nadarzyła. Na prostej używał KERS, więc nie mogłem go zaatakować. Nasz ostatni przejazd był dosyć długi, więc pod koniec praktycznie nie miałem przedniej prawej opony. Ostatnie osiem okrążeń, to była tylko i wyłącznie walka o dojechanie do mety. Ostatecznie, nasza strategia sprawdziła się, załoga w boksach wykonała bardzo solidną pracę a ja mogłem utrzymywać równe tempo, więc jestem naprawdę szczęśliwy z uczynionego postępu. Mam nadzieję, że KERS nie będzie w następnych wyścigach odgrywał tak dużej roli, dzięki czemu moglibyśmy kontynuować walkę.

Charles Pic (P19): Pierwsza część wyścigu była trudna z powodu startu z ostatniej pozycji po wymianie silnika. Utknąłem na trochę za bolidem HRT, przez co straciłem dużo czasu. Później nie mogłem tego nadrobić, wiec walka z Caterhamem była niemożliwa. Patrząc na całość weekendu, jestem dość zadowolony. Miałem dobre kwalifikacje, a tempo wyścigowe było obiecujące, zwłaszcza podczas ostatniego przejazdu. Teraz czekam aby odkryć kolejny nowy dla mnie tor, tym razem w Indiach.

John Booth, szef zespołu: Jesteśmy bardzo zadowoleni z dzisiejszego wyścigu. Timo pojechał tak jak do tego przywykliśmy i byliśmy szczególnie zadowoleni z jego tempa podczas początkowej fazy zawodów, choć drugi przejazd był również bardzo udany. W efekcie utrzymywaliśmy tempo samochodów jadących przed nami. Nasza strategia wymusiła zmianę założeń w Caterhamie, dzięki czemu mogliśmy przez parę okrążeń naciskać Kovalainena. Dla Charlesa był to trudny wyścig, ale z uwagi na start z ostatniej pozycji nie mogło być inaczej. Jesteśmy rozczarowani, że tak się stało, ale takie są wyścigi. Utknięcie za HRT oraz trudności z rozgrzewaniem opon wiele go kosztowało, jednak mimo tego był w stanie zaprezentować mocne tempo. Ostatecznie, jesteśmy szczęśliwi z doboru naszej strategii, a to jak się prezentowaliśmy w drugim i trzecim sektorze pokazuje, że wcześniejsze skupienie się na rozwoju aerodynamiki było rozsądnym posunięciem.

(Karol Piątek)
 
HRT

Narain Karthikeyan (P20): Zdecydowaliśmy się, aby pojechać na supermiękkiej mieszance. W prawdzie start był udany i zyskałem parę pozycji, ale jak się okazało nie był to najlepszy wybór. Zmagaliśmy się z graningiem przednich opon, co powodowało podsterowność. Jednak po zmianie opon na miękkie balans stał się całkiem dobry. Strategia jednego pit stopu była zbyt obciążająca dla ogumienia, jednak musieliśmy zaryzykować. To był ciężki weekend, więc chce z niego zapamiętać tylko dwa pozytywy. Pierwszy, że go ukończyłem oraz drugi, że już za niedługo GP Indii.

Pedro de la Rosa (NS): Przewidywaliśmy trudny wyścig, jednak start był dobry. Niestety, mieliśmy problem z pedałem gazu od piątego okrążenia. Na początku lekko się zacinał ale później było już tylko gorzej, więc zespół zdecydował się wycofać. Myślę, że było to prawidłowa decyzja, nie tylko z powodu trudność z samochodem, ale przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo. Ten trudny weekend musimy pozostawić za sobą i patrzeć na przód, na kolejny wyścig.

Luis Perez-Sala, szef zespołu: Od początku wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy wyścig. Narain, po wczorajszym pechu w kwalifikacjach, ukończył te niespokojne zmagania. Z kolei sytuacja z Pedro jest bardzo rozczarowująca, jednak ze względów bezpieczeństwa nie mogliśmy podjąć innej decyzji. Po ostatnim GP chcieliśmy wykonać krok naprzód, ale nie byliśmy w stanie walczyć z naszymi bezpośrednimi rywalami. Jednak za dwa tygodnie będziemy mieli kolejną okazję aby zaprezentować progres, który do tej pory pokazywaliśmy.

(Karol Piątek)


  Komentarze  
Strony  •  1 Odśwież T- T+
DonGemolo, 14.10.2012 11:48[!]
Raikkonen i Groszek, to zawodnicy czystego powietrza.
MPOWER, 14.10.2012 12:02[!]
Cytat :
W kwestii mistrzostw logika sugeruje, że zawody dla mnie się skończyły. To powiedziawszy, wciąż jest jeszcze sporo punktów do zdobycia, więc będę naciskał.

Pięknie Lewis. To się nazywa walka a nie chowanie głowy w piasek ! Liczę na to że w końcu Mcl też się ogarnie i utrudni walkę o tytuł Alonso i Vettela.
Challenger, 14.10.2012 14:18[!]
Znow ten stabilizator u Lewisa? Widac zwyzke u Lotusa, tylko ze wydech to jeszcze nie wszystko, powinni jeszcze rzutem na tasme dolozyc cos z aero, albo zaryzykowac z DDRS. Mam nadzieje Ze zarowno Alonso Lewis jak i Kimi dadza sie Vettelowi we znaki. I ten tytul jeszcze do niego nie trafil..
Sgt Pepper, 14.10.2012 15:27[!]
Co do tytułu... Oby tak nie było, wydaje mi się ze niestety, ale już jest pozamiatane. Nie mogę sobie wyobrazić by w ostatnich wyścigach Ferrari miało przewagę nad RBR. Szkoda mi zmarnowanych wyścigów Alonso, kiedy zostawał regularnie wykasowywany. Z przewagą 30-40 punktową jakoś by ten tytuł dowiózł, ale w obecnej sytuacji punktowej - na 99% nie ma szans.
marek84, 14.10.2012 16:50[!]
czyli że co - od połowy sezonu Massa przestał być testerem wyścigowym i dostał pozwolenie na normalną jazdę? :D
IceMan11, 14.10.2012 16:51[!]
@marek84
Hehe, na to wygląda ;D
michu_tarnow, 14.10.2012 19:39[!]
@marek84 nie ma wątpliwości, że Massa jest dobrym kierowcą i jeszcze pokaże, jednak to Alonso jest bardziej regularny i myślę, że to on ma większe szanse na tytuł w 2013, również w tym roku na niego liczę ;p Życzę mu mistrzostwa i pokonania palucha :)
marek84, 14.10.2012 22:46[!]
@michu_tarnow
chyba nie zrozumiałeś przesłania moje posta :)
kabans, 15.10.2012 12:08[!]
massa poprawił formę ale pozycja zaraz za plecami alonso oznacza tylko jedno, ferrari i red bulle bardzo odskoczyły. Wyścig był kontrolowany przez red bulle, które mogły jechać sporo szybciej, kiedy tylko alonso zbliżał się do webera ten odskakiwał w błyskawicznym tempie. Faktycznie massa był najlepszym kierowcą wyścigu bo starał się jechać przez cały wyscig na 100% a zawodnicy z podium jechali na pół gwizdka
Strony  •  1 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca