Jenson Button najlepiej wykorzystał niezwykle zmienne warunki atmosferyczne i zakończył czwartkowy dzień treningów Formuły 1 na czele tabeli tuż przed Grosjeanem i Massą.

Zgodnie z zapowiedziami, druga sesja treningowa przed niedzielnym Grand Prix Monako rozpoczęła się w nieco gorszych warunkach atmosferycznych. Nic nie zostało już z gorącego słońca Lazurowego Wybrzeża, a na niebie pojawiły się ciemne chmury zwiastujące nadciągające opady deszczu.

Kierowcy nie czekali długo na wyjazd na tor i bardzo szybko pojawili się na okrążeniach instalacyjnych. Patrząc na twarze mechaników w garażach dało się odczuć nerwową atmosferę, która udzielała się także samym zawodnikom, twardo walczącym o pozycję na torze. Po pięciu minutach czas okrążenia miało na swoim koncie aż dwudziestu jeden kierowców, co w normalnych warunkach byłoby wręcz niecodzienną rzeczą. Już siedem minut później Jenson Button wyjechał na tor na supermiękkim ogumieniu i bez problemów wskoczył na pierwsze miejsce z czasem 1:15,746 sek.

Po piętnastu minutach od startu sesji kontrola wyścigu poinformowała o tym, że trasa jest mokra, a w okolicach przystani na kamerach pojawiły się pierwsze krople deszczu, a wszyscy kierowcy zjechali do pit-lane. Na czele znajdował się Jenson Button, a za nim Grosjean, Massa, Alonso oraz Maldonado. Ferrari doskonale ujęło całą sytuację wpisem na swoim Twitterze: „Ciągle lekki deszcz. Nie jest zbyt mokro by założyć opony na mokrą nawierzchnię, nie jest zbyt sucho by skorzystać ze slicków”.

Chwilę potem na tor wyjechał jednak na miękkiej mieszance Timo Glock, a wkrótce w jego ślady poszli także Alonso oraz Raikkonen, który po całkowicie straconej porannej sesji starał się nadrobić zaległości. W miarę upływu czasu dołączało do nich coraz więcej kierowców, starających się wykorzystać do maksimum stosunkowo dobre warunki na pierwsze przejazdy na supermiękkich oponach i porównanie obu mieszanek ogumienia przeznaczonych na suchy tor. Na półmetku sesji opady deszczu nasiliły się, a wszystkie bolidy ponownie schowały się w zaciszu alei serwisowej.

Kamui Kobayashi wyjechał na tor na oponach przejściowych, jednak już po jednym okrążeniu ponownie znalazł się w garażu Saubera. W ślad za nim poszli także obaj kierowcy Toro Rosso, którzy systematycznie i regularnie powiększali swój dorobek kilometrów, notując rezultaty na poziomie 1:36 sek. Wkrótce z garażu wyjechali także Senna, Grosjean, Raikkonen, Hamilton, Pic i Maldonado. Kierowcy Williamsa nie byli jednak w stanie wyczuć bolidu i bez konsekwencji wypadali z trasy w Mirabeau. Ostatnie piętnaście minut popołudniowego treningu stało pod znakiem spokojnej jazdy na przejściówkach i okazyjnych wyjazdach poza tor Massy a także Kovalainena, który dodatkowo zgasił silnik po uświadomieniu sobie, że w jego bolidzie nie działa wsteczny bieg.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 23°C
Prędkość wiatru: 0,6 m/s
Wilgotność powietrza: 70%
Sucho/Mokro