F1 > GP Monako 2012 > Wypowiedzi przed GP

Red Bull

Sebastian Vettel: Ściganie się w Monako to coś szczególnego. Jest ciasno i nie ma miejsca na błędy. Jest trudno i ponieważ to tor uliczny, powierzchnia jest nierówna i bardzo trzęsie w samochodzie. Musisz naciskać siebie i samochód do limitu, aby być szybkim, trzeba naciskać tak bardzo, jak na innych torach, ale tu nie ma miejsca na pomyłkę. Możesz to poczuć kiedy ledwie minąłeś barierę i pojechałeś dalej – ale to fajne uczucie. Musisz być w pełni skoncentrowany na torze, wygrana w Monako jest czymś szczególnym.

Mark Webber: Monako to naprawdę szczególny tor – to stara trasa jeśli chodzi o jego pierwotny projekt, a układ nie zmienił się bardzo od tamtego czasu. Troszkę jest teraz łatwiejszy, niż kiedy 10 lat temu dołączyłem do Formuły 1, jednak to wciąż test dla człowieka w samochodzie przeciwko torowi. Ścigasz się z innymi ludźmi, ale to nie zawsze da się odczuć, ponieważ tor ciągle wymaga od Ciebie więcej. Jeśli naciskasz mocno i dajesz z siebie wszystko, wtedy się rozbijasz, tak więc mentalnie to bardzo wymagający tor. Fizycznie jest całkiem prosto, ale w umyśle musisz być bardzo zdyscyplinowany i to jest właśnie wyzwaniem w Monako.

(Karol Zając)

McLaren

Jenson Button: Moje zwycięstwo w GP Monako w 2009 roku pozostaje jednym z moich ulubionych zwycięstw w Formule 1. Monte Carlo jest miejscem, gdzie każdy kierowca chce zwyciężyć, a osiągnięcie tego jest tak satysfakcjonujące, ponieważ wiesz, że podbiłeś jeden z najtrudniejszych torów w motorsporcie. Wygranie GP Monako zawsze będzie szczególne. W zeszłym roku miałem fantastyczny samochód i czułem się naprawdę pewnie, że mogę powalczyć o zwycięstwo. Jednak wydarzenia poza naszą kontrolą odebrały nam tą szansę i wracam do Monte Carlo z niedokończonym interesem. Chciałbym wygrać dla McLarena, zespół ma wielką historię związaną z Monako i chciałbym dodać swoje nazwisko do listy kierowców wygrywających tu dla McLarena. W tym roku mamy do dyspozycji po raz pierwszy supermiękkie opony, co powinno być interesujące. I podczas gdy nasz samochód nie jest szczególnie przystosowany do ciasnych granic toru w Monako, jestem optymistą jeśli chodzi o zrozumienie problemów z balansem, które dosięgły mnie w dwóch ostatnich wyścigach. To będzie fantastyczny weekend.

Lewis Hamilton: Monako jest bardzo szczególnym torem. To tor, na którym obok Silverstone najbardziej zależy mi na dobrym wyniku. Mimo, że Monako ma najmniejszą średnią szybkość okrążenia spośród torów, które odwiedzamy w trakcie sezonu, to zawsze czuć tutaj niesamowitą prędkość. To ze względu na świetne przyspieszenie i bliskość barier – tu naprawdę nie ma miejsca na błędy. Prócz strefy wyjazdowej na St Devote i niewielkiej drogi ucieczki na Mirabeau oraz szykanie przy porcie, to nie ma miejsca na błąd. Jednak kiedy stawka jest najwyższa, wtedy jest jeszcze bardziej ekscytująco. Jednak wciąż najważniejszy jest fakt, że pomimo starań o wygraną, to konsekwentna forma i zdobywanie przyzwoitych punktów jest obecnie najbardziej rozsądnym sposobem radzenia sobie z tegorocznymi mistrzostwami. Zdobywałem punkty w każdym wyścigu i tracę tylko 8 punktów do lidera klasyfikacji. To bardzo zachęcająca statystyka i to mnie uspokaja, że to podejście się odpłaca. Niemniej jednak przyjeżdżam tu po dwóch stosunkowo rozczarowujących rezultatach i nie ma lepszego miejsca, by moja karta odwróciła się właśnie tu w Monako.

(Karol Zając)

Mercedes

Michael Schumacher: Monako jest torem ze swoim własnym, unikalnym charakterem. Możesz na to spojrzeć z ironią, ale przez tyle lat z powodzeniem staraliśmy się o polepszenie bezpieczeństwa na torach, a później specjalnie ścigaliśmy się w Monako. Jednak moim zdaniem takie wydarzenie raz na rok jest uzasadnione, tym bardziej, że przyjemnie się po nim ściga. Zawsze kiedy tu przyjeżdżasz, to nie możesz się doczekać aż w końcu wyjedziesz na tor. Oczywiście utrata pięciu pozycji na starcie do niedzielnego wyścigu nie pomaga, ale to oznacza, że będę musiał jeszcze mocniej się postarać. Właściwie to jestem całkiem pewny, że powinniśmy wyglądać dosyć dobrze w Monako dzięki ciężkiej pracy, jaką wszyscy w zespole wkładają w rozwój naszego bolidu. Tak więc zrobimy co w naszej mocy.

Nico Rosberg: Kocham GP Monako i to świetne uczucie ścigać się w domu, wiedząc że wszyscy moi przyjaciele i rodzina oglądają mnie. Zawsze byłem szybki na tych ulicach i uważam, że dobry rezultat jest tu dla nas możliwy. Natura tego toru powinna pasować naszemu bolidowi, jednak jak widzieliśmy na każdym wyścigu w tym sezonie, zarządzanie oponami będzie kluczowe. Z pięcioma różnymi zespołami wygrywającymi zawody w tym roku, przynajmniej dziesięć kierowców ma szansę na zwycięstwo w Monako, więc to może być jeden z najbardziej interesujących wyścigów tutaj od lat.

(Karol Zając)

Sauber

Kamui Kobayashi: Mam dobre wspomnienia z Monako. Ukończyłem wyścig na piątej pozycji w zeszłym roku, co było świetnym rezultatem. Monako jest szczególnym torem dla kierowców. Nasz samochód wydaje się być mocny na większości torów. Teraz będzie interesująco zobaczyć, jak konkurencyjny będzie na torze ulicznym, jednak jestem pewny, że pokaże się tu z mocnej strony. W Monako wiele rzeczy może się wydarzyć, zatem ważnym będzie, by trzymać się z dala od kłopotów i ukończyć wyścig. Jeśli tego dokonamy, to jestem pewien, że będziemy w stanie walczyć o punkty.

Sergio Perez: Ten wyścig jest dla mnie bardzo wyjątkowy. Czekałem na to, by ścigać się w GP Monako całe moje życie i oczywiście po tym co spotkało mnie w zeszłym roku, nie mogę się doczekać jeszcze bardziej. Naprawdę wierzę, że kierowca odgrywa tu większą rolę, niż na jakimkolwiek innym torze. Jako zespół jesteśmy w dobrej formie i chcę utrzymać ten trend w Monako. Uważam też, że nasz samochód może spisywać się całkiem nieźle na tym unikalnym ulicznym torze. Oczywiście myślę także o moim wypadku w kwalifikacjach rok temu. Dla mnie to przełomowy moment w mojej karierze. Jest czas przed i po wypadku. Nauczyłem się wiele z tego, przez co musiałem przejść i myślę, że to uczyniło mnie mocniejszym. Naprawdę chcę pokazać, co jestem w stanie zrobić w Monte Carlo.

(Karol Zając)

Williams

Pastor Maldonado: Monako to bardzo wymagający tor dla kierowców, zarówno fizycznie i mentalnie, ponieważ trzeba być skupionym cały czas. Lubię to wyzwanie i tradycyjnie dobrze je tu wykonywałem w przeszłości. Jestem pełen wiary po ostatnim zwycięstwie w wyścigu, dlatego też jadę do Monako z ogromnymi nadziejami na dobry wynik dla zespołu.

Bruno Senna: Monako to jeden z moich ulubionych torów, gdyż pomimo tego, że jest torem ulicznym, to płynnie się po nim jeździ, a kiedy się go poczuje, to można przejechać dobre okrążenie. Osiągałem na nim dobre wyniki w przeszłości i mam nadzieje, że ten trend będę kontynuował w ten weekend, co pomoże mi uzyskać sporo punktów.

(Mateusz Szymkiewicz )

Caterham

Heikki Kovalainen: Monako jest wyścigiem, który każdy chce wygrać. To nie tylko słynny wyścig, ale jedno z największych corocznych wydarzeń na świecie. Dla kierowców to całkiem ciężkie zawody, jednak to wyzwanie, z którego bardzo się cieszę, a wyścigi po ulicach miasta to jedna z prawdziwych atrakcji bycia kierowcą F1. To jeden z wyścigów, w których stawka jest zbita i to może nam przynieść okazję na zrobienie czegoś wyjątkowego. W zeszłym roku ukończyłem wyścig na 14. pozycji, jeden z naszych najlepszych finiszów w ciągu całego sezonu, tak więc mam nadzieję, że jeszcze się poprawimy w tym roku. Mamy KERS i samochód, który ma dobre tempo i jako, że nasz samochód łagodniej obchodzi się z oponami, niż kilka samochodów przed nami, może to nam pomóc osiągnąć finisz na wysokiej pozycji.

Witalij Pietrow: Wiele razy ścigałem się w Monako, nie tylko w F1. Zdobyłem tutaj drugie miejsce w GP2 w 2009 roku, co było dobrym rezultatem. W F1 ścigałem się tutaj dwa razy. Pierwszy raz nie był najlepszy, ale w zeszłym roku poszło całkiem nieźle, aż do momentu rozbicia się. To było rozczarowujące, ale nie mogłem tego uniknąć. Miałem dobrą strategię i dobry wyścig do tego momentu, jednak tak czasem zdarza się w wyścigach. Monako jest nieprawdopodobnym miejscem. Normalnie między wyścigami w Barcelonie i Monako mamy tydzień przerwy, opuszczam Barcelonę w niedzielną noc i jadę do Monako, ponieważ we wtorek przed wyścigiem mamy mecz piłkarski dla kierowców F1, co jest zawsze świetnym wydarzeniem. Tor sam w sobie jest zawsze brudny na początku weekendu i jest dość ciężko doprowadzić opony do właściwej temperatury. Jest trudno, ponieważ bariery są bardzo blisko. Jeśli popełnisz jeden błąd albo nabierzesz nadsterowności, to nawet nie masz szans tego skorygować – jesteś na ścianie. Trzeba się dość dobrze przygotować pod względem mentalnym i trzeba się maksymalnie skoncentrować na każdym jednym okrążeniu w każdej sesji. Wyścig? Atmosfera jest niesamowita. To po prostu zdumiewające miejsce, by prowadzić tu samochód wyścigowy i naprawdę kocham to.

(Karol Zając)

HRT

Pedro de la Rosa: Monako jest zdecydowanie najtrudniejszym i najbardziej technicznym torem w całych mistrzostwach. Jedynym sposobem na tą trasę jest zaliczenie dużego przebiegu i nie zmienianie za bardzo ustawień, gdyż możesz zyskać więcej czasu dzięki kierowcy, niż dzięki samochodowi. Musimy wykonać jak najwięcej okrążeń w czwartek, by zwiększyć pewność siebie na kwalifikacje, ponieważ jest to najistotniejsza rzecz w Monako. Kolejną dużą trudnością tutaj jest tłok, decydującym będzie przejechanie czystego okrążenia i wyciągnięcia z niego jak najwięcej. Pirelli przywozi miękką oraz supermiękką mieszankę opon, także zrobienie dobrego pierwszego okrążenia stanie się jeszcze ważniejsze, bo na kolejnym kółku będą już w gorszym stanie. W wyścigu najważniejsze jest dobre zarządzanie strategią i więcej niż prawdopodobne jest, że wyjedzie samochód bezpieczeństwa, więc szczęście także może mieć swój wpływ. Nie możemy doczekać się wyścigu, gdyż jest to mniej aerodynamiczny tor niż w Barcelonie i oczekujemy być bliżej liderów, niż było to na ostatnim grand prix.

Narain Karthikeyan: Wyścigi uliczne nie są moimi ulubionymi, jednak Monako jest oczywiście szczególnym miejscem w kalendarzu. Niecodziennie możesz się ścigać na tak pięknym układzie i przy takiej atmosferze otaczającej wyścig. To jeden z najtrudniejszych wyścigów, ponieważ bariery są tak blisko, że nie możesz pozwolić sobie na zrobienie choćby jednego błędu. W zeszłym roku miałem całkiem przyzwoity wyścig pomimo wielu problemów w kwalifikacjach i treningach. Po rozczarowującym weekendzie w Barcelonie mam nadzieję na więcej szczęścia i popracować nad poprawkami przywiezionymi do Hiszpanii, oraz zaliczyć bezproblemowy weekend.

(Karol Zając)

Marussia

Timo Glock: Monako za każdym razem jest szczególnym weekendem. To pierwszy prawdziwy tor uliczny i zawsze ogromne wydarzenie, wielkie show. To także okazja dla mniejszych zespołów, gdyż tak wiele czynników ma tutaj wpływ, a sytuacje niejednokrotnie są poza twoją kontrolą bardziej, niż na innych torach. Jeśli będziemy mieć bezproblemowy początek weekendu, wtedy sprawy mogą pójść bardzo dobrze w wyścigu, co będzie za sobą niosło kilka okazji do zaprezentowania siebie. Z mojej strony mam nadzieję, że poradziliśmy już sobie z problemami z balansem, które dotknęły mój samochód w dwóch ostatnich wyścigach. Kocham Monako, więc fantastycznie będzie mieć dobry samochód i naprawdę atakować w ten weekend wyścigowy. Nie mogę doczekać się przyjazdu tutaj i wyjazdu na tor.

Charles Pic: Monako jest szczególne i jest jednym z wyścigów, na który najbardziej nie mogę się doczekać w moim debiutanckim sezonie. Nic nie może cię przygotować na to wyzwanie – pomimo zdobytego tutaj doświadczenia z GP2 – i nie mogę się doczekać, by tego posmakować w czwartek. Trasa nie wybacza, tak więc mam nadzieję wyjechać stąd z uczuciem dobrze wykonanej roboty. Ostatni wyścig zakończył się dla mnie bardzo rozczarowująco i musimy wrócić do niezawodności z początku sezonu, gdyż to jedna z naszych największych zalet i będzie kluczowa w utrzymaniu 10. miejsca w klasyfikacji mistrzostw konstruktorów. To będzie intensywny weekend także poza torem, jednak zamierzam się cieszyć każdą chwilą tego przeżycia.

(Karol Zając)

Więcej wkrótce...