F1 > GP Kanady 2012 > Wypowiedzi przed GP

Red Bull

Sebastian Vettel: Montreal to wspaniałe miasto, wszyscy je kochają, a atmosfera jest zawsze świetna. Tor leży na rzece św. Wawrzyńca i jest wielkim wyzwaniem dla kierowców. Tak jak na torze Albert Park w Australii, ścigami się tu na publicznych drogach, więc zużycie opon może być duże. Hamulce również mocno się tu zużywają, co może przyprawić nas o prawdziwy ból głowy. W zeszłym roku wyścig przedłużył się z powodu mocnego deszczu, ale to świetne miejsce na wyścigi.

Mark Webber: Montreal to jeden z pięciu najlepszych wyścigów w sezonie, ponieważ panuje to wyjątkowa atmosfera. To naprawdę dobry obiekt i zawsze mamy tutaj ciekawe Grand Prix z różnych przyczyn, a zeszły rok nie był wyjątkiem. Potrzebujemy tu niskiego docisku z powodu długich prostych, co sprawia inne wyzwanie. Zobaczymy jak się to rozwinie, jednak jesteśmy pewni, że nasz bolid powinien tu dobrze pracować. Kocham ten tor, jedzie się tu z pazurem, nieco jak na torze ulicznym, więc nie mogę się doczekać zawodów.

(Łukasz Godula)

Mercedes

Michael Schumacher: W GP Kanady chodzi o atmosferę, tor i miasto ogólnie. Fani sprawiają, że cały weekend staje się prawdziwym świętem. Świetnie jest poczuć ich pasję. To jeszcze bardziej nas motywuje i wspaniale byłoby dać im jeszcze więcej powodów do radości. Podczas wyścigu w Montrealu zazwyczaj sporo się dzieje, tak jak np. w zeszłym roku. Charakterystyka toru powinna nam pasować i liczymy, że nasz samochód dobrze się spisze. Zawsze z przyjemnością jedziemy do Montrealu i miejmy nadzieję, że dla nas to miejsce stanie się jeszcze lepsze.

Nico Rosberg: Tor imienia Gillesa Villeneuve jest wspaniałym obiektem i naprawdę nie mogę doczekać się tego wyścigu. Z niskim dociskiem i wolnymi zakrętami przypomina trochę Monze, co powinno nam pasować. Samochód znacznie się poprawił podczas ostatnich kilku tygodni, więc mam nadzieję, że uda nam się zrobić kolejny krok w Kanadzie i zaliczymy dobry weekend. Fani zawsze są wspaniali i miasto żyje wyścigiem. Gilles Villeneuve był dobrym przyjacielem mojego ojca, przez co ten weekend jest bardzo wyjątkowy.

(Paweł Zając)

Lotus

Kimi Raikkonen: Zawszę lubiłem GP Kanady. Wygrałem tutaj w 2005, więc dobrze wspominam to miejsce. Lubię charakterystykę tego toru i wyzwania, jakie stawia przed kierowcą. Kwalifikacje są tu ważne, jednak jest kilka miejsc do wyprzedzania. By być szybkim w Kanadzie potrzeba samochodu, który dobrze hamuje i nieźle radzi sobie z tarkami, a nasz całkiem dobrze się spisuje w tych obszarach. Często pojawia się tu samochód bezpieczeństwa i w tym roku pewnie też go zobaczymy. Miejmy nadzieję, że wyjedzie w odpowiednim momencie.

Romain Grosjean: To będzie mój pierwszy wyścig w Kanadzie, więc to kolejne nowe doświadczenie. Nie mogę się doczekać, gdyż jest to tor lubiany wśród kierowców. Łatwo tutaj o błąd, co widzieliśmy w ostatnich latach na Ścianie Mistrzów. Mimo tego, że jeszcze nie mam tytułu to i tak będę uważał w tej części toru! To tor uliczny, a ja lubię uczucie bliskości ścian. Są tu długie proste i ostre dohamowania. Również nawierzchnia toru może być wyzwaniem, a i pogoda potrafi być zmienna, więc będzie to trudne i ekscytujące Grand Prix. Przylatuję już w poniedziałek, by poradzić sobie ze zmianą czasu. Czasem dobre wyspanie się może być równie trudne, co znalezienie dobrych ustawień!

(Paweł Zając)

Sauber

Kamui Kobayashi: Na torze w Montrealu są długie proste, ale także wolne zakręty. Myślę, że nasz samochód dobrze sobie z tym poradzi. Mam nadzieję, że będziemy tak szybcy jak chcemy. W zeszłym roku byłem drugi po restarcie wyścigu, jednak później mieliśmy problemy z dogrzewaniem opon i jestem pewny, że poprawiliśmy to w tegorocznym bolidzie. Zobaczymy co możemy zrobić, jednak myślę, że Montreal jest jednym z tych miejsc, gdzie możemy być silni. Kluczowa będzie tutaj praca opon. Naprawdę lubię ten tor i całe miasto, jednak niestety nie udało mi się tu osiągnąć dobrego wyniku. W tym będę się o to starał. Nasz samochód jest coraz lepszy i nie mogę się doczekać GP Kanady.

Sergio Perez: To będzie moje pierwsze GP Kanady, gdyż w zeszłym roku przejechałem tylko kilka okrążeń podczas pierwszego treningu nim uświadomiłem sobie, że nie jestem gotowy by jeździć. Miałem zawroty głowy, które były wynikiem wcześniej kraksy w Monako. Myślę, że podczas ostatnich wyścigów mieliśmy sporego pecha, jednak tempo jest dobre, co udowodniły czasy okrążeń w Monte Carlo. Nie mogę się doczekać walki w Kanadzie i tak dużej zdobyczy punktowej jak to możliwe. To szybki i płynny tor, gdzie często się jest blisko ściany. Trudny dla kierowcy i zarazem ekscytujący.

(Paweł Zając)

Williams

Pastor Maldonado: Bardzo ciężko pracowaliśmy nad poprawą osiągów i czuję, że cały czas idziemy do przodu. Mam nadzieję, że dobry występ w Kanadzie, na torze który naprawdę lubię. Konfiguracja zakrętów jest bardzo przyjemna, po długich prostych pojawiają się wolne szykany, a uczucie prędkości jest spotęgowane przez bliskość ścian. DRS sporo daje na prostych, więc powinniśmy zobaczyć trochę wyprzedzania.

Bruno Senna: Kanada jest jednym z najtrudniejszych torów w sezonie. Jest kombinacją długich prostych i ciasnych zakrętów z dużymi dohamowaniami. Ważny jest też czas spędzony na torze, ponieważ pozwala nauczyć się nawierzchni, która szybko się zmienia. Samochód wygląda na konkurencyjny, więc mamy nadzieję, że uda nam się pokazać dobre tempo.

(Paweł Zając)

Caterham

Heikki Kovalainen: Montreal to bardzo fajny tor. To tymczasowy tor uliczny, z długimi prosty i niskim poziomem docisku, co sprawia, że samochody są trudne w prowadzeniu w szybkich zakrętach i na dohamowaniach, jednak świetnie się po nim jeździ. Tak jak wszędzie, trzeba znaleźć dobry balans, by walczyć o dobre czasy. Dzięki dobrym ustawieniom można atakować tarki, zwłaszcza w ostatnim zakręcie. Ważna jest też prędkość na prostej, więc trzeba się dobrze przyjrzeć przełożeniom skrzyni biegów. Pomijając wyścig, Montreal jest również świetnym miastem. Fanów cechuje duża pasja, a trybuny zawsze są pełne. Kanadyjczycy są świetni i tworzą specyficzną atmosferę, którą można spotkać na nielicznych wyścigach, więc jest to jeden z weekendów, na który wszyscy czekają.

Witalij Pietrow: W zeszłym roku byłem tutaj piąty, więc mam dobre wspomnienia z Kanady i nie mogę się doczekać powrotu do Montrealu. Każdy chce się tutaj ścigać, to wspaniałe miasto z dobrymi restauracjami i wystarczającą ilością barów, by wszyscy, którzy się nie ścigają byli szczęśliwi. Tor jest wyzwaniem dla kierowcy. Jest bardzo śliski w piątki i kiedy przyczepność się poprawia w trakcie weekendu, ważnym jest by zachować tylne opony w dobrej kondycji. Trzeba zgrać kilka czynników, by przejechać dobre okrążenie – zadbać o zużycie i chłodzenie hamulców, by można było z nich odpowiednio korzystać. Potrzebna jest też bardzo dobra trakcja na wyjściach z wolnych zakrętów, dobrze jest również atakować tarki, by urwać kilka dziesiątych.

(Paweł Zając)

HRT

Pedro de la Rosa: Lubię tor Gillesa Villeneuve'a, ponieważ zawsze osiągałem na nim dobre rezultaty. Wyścigi na tym obiekcie są zawsze otwarte, ze sporymi możliwościami do wyprzedzania, jak w pierwszym zakręcie i szykanie w ostatnim sektorze. Nawierzchnia jest bardzo wymagająca przez cały weekend, dlatego też ten tor jest bardzo unikatowy pod względem zachowania opon, które ciężko jest tu zrozumieć. Musisz tu być konkurencyjny w kontekście wysokiej prędkości, hamowania i przyczepności, czyli trzeba ustawić samochód podobnie jak na Monako, aby szybko wychodzić z zakrętów. Przywieziemy tutaj nowe tylne skrzydło, które zostało zaprojektowane specjalnie na wyścig w Kanadzie i mamy zamiar kontynuować tutaj uczynione postępy w Monako. Po nieudanym wyścigu w Monte Carlo, który przedwcześnie zakończyłem, jestem jeszcze bardziej zmotywowany, aby uzyskać dobry rezultat w Montrealu.

Narain Karthikeyan: Kanada jest unikalnym obiektem w kalendarzu. Ten tor jest połączeniem ulicznego obiektu w Monako z wolnymi zakrętami. Naprawdę lubię ten tor i w ubiegłym roku po szalonym wyścigu na mecie zameldowałem się czternasty, lecz potem otrzymałem karę. Pogoda często płata tam figla, więc to może być dobra szansa dla nas. Przywieziemy tam nowe tylne skrzydło, biorąc pod uwagę charakterystykę toru, który wymaga niskiego docisku aerodynamicznego. Musimy zminimalizować straty z Monako do czołówki i naszych najbliższych rywali.

(Mateusz Szymkiewicz )

Marussia

Timo Glock: Nie mogę się doczekać Grand Prix Kanady, ponieważ tutaj wystartowałem w moim pierwszym wyścigu Formuły 1, a także zdobyłem dwa punkty. Za każdym razem Kanada jest dla mnie szczęśliwym torem. To jest szczególny obiekt. Po raz kolejny bierzemy udział w wyścigu na ulicznym torze, choć nie takim jak w Monako. Mamy tutaj dużo prostych, a więc musimy poszukać kompromisu pomiędzy niskim a wysokim dociskiem aerodynamicznym. Jest to również miejsce, gdzie nigdy nie wiesz, co może się wydarzyć. W przeszłości były tu deszczowe wyścigi, a także kontakty ze„ Ścianą Mistrzów”, która ma duży wpływ na wyniki wyścigu lub przygotowania do rywalizacji. To powinien być ekscytujący weekend i miejmy nadzieje, że będziemy kontynuować dobrą passę z Monako.

Charles Pic: Jestem bardzo podekscytowany możliwością wzięcia udziału w wyścigu Formuły 1 na torze w Kanadzie. To świetny obiekt i jest dla mnie następnym wyzwaniem. Moim pierwszym celem będzie nauczenie się tego toru. Jest to obiekt, który Timo zna dobrze, a więc będę miał dobre porównanie swojego tempa. Samochód na pewno posiada potencjał. Jeśli chodzi o osiągi to jestem z nich zadowolony po trzech ostatnich wyścigach, ale niestety nie ukończyłem kilku przez pewne problemy z samochodem. Musimy to zostawić za sobą i jedziemy do Kanady nastawieni w pozytywny sposób.

(Mateusz Szymkiewicz )

Więcej wkrótce...