Sobotni trening na Spa rozpoczął się w suchych warunkach, a wszystkich kibiców zastanawiało, czy Red Bull naprawdę ma tak ogromną przewagę? Z pewnością godzina jazd przez kwalifikacjami może dać jakieś odpowiedzi w tej kwestii.

Pierwszymi zawodnikami z czasem okrążenia byli kierowcy Williamsa, szybszy Bottas wykręcił 1:51,140, ale szybko przebili ich zawodnicy McLarena z Sergio Perezem obejmującym prowadzenie z wynikiem 1:50,548. Lekkie zagrożenie deszczu spowodowało, że wszyscy dość szybko wykonali swoje okrążenia instalacyjne.

Jednak nie wszyscy wzięli się do zaciętej pracy od samego początku. Po 15 minutach jedynie 15 kierowców miało na swoim koncie czas okrążenia, a prowadził w tej chwili Raikkonen z czasem 1:49,759. Częstym widokiem było blokowanie kół na dohamowaniach, a ostatecznie Hamilton obrócił się w szykanie Bus Stop.

Po pierwszych przejazdach na twardych oponach na czele meldował się Vergne, jednak w czołówce było bardzo ciasno i pierwsza dziesiątka mieściła się w 0,6 sekundy. Tymczasem Lotus zgodnie z zapowiedziami nie korzystał dzisiaj z pasywnego DRS.

13 minut przed końcem treningu wszyscy zawodnicy skryli się w garażach, by przygotować sie na symulację okrążenia kwalifikacyjnego na pośredniej mieszance. Pierwszym odważnym był Adrian Sutil i chwilowo wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli z czasem 1:49,135. Chwilę później czyste okrążenie pojechał Alonso i wyprzedził Niemca o 0,703 sekundy.

Hiszpana pobił dopiero Sebastian Vettel, który przejechał okrążenie w czasie 1:48,327. Przewaga Niemca nie jest już dzisiaj tak spora jak wczoraj, a czołówka jest naprawdę zbita co zwiastuje pasjonujące kwalifikacje i jutrzejszy wyścig. Jednak czy pogoda nie pokrzyżuje planów poszczególnych ekip? Tego w Spa nigdy nie można być pewnym. Zapraszamy na dalsze relacje z weekendu w Belgii!


Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 25°C
Temperatura powietrza: 21°C
Prędkość wiatru: 1,4 m/s
Wilgotność powietrza: 54%
Sucho