F1 > GP Japonii 2013 > Wypowiedzi przed GP

Red Bull

Sebastian Vettel: Suzuka jest moim ulubionym torem! To obok Północnej Pętli i Makau najpiękniejszy tor świata. W pierwszych zakrętach musisz znaleźć rytm jadąc 240 km/h, zawsze na limicie. Czujesz wtedy siły odśrodkowe działające we wszystkich kierunkach. Kolejnym ważnym miejscem jest Spoon. Ekstremalnie szybki, dwuwierzchołkowy wiraż. Musisz wykazać się niemałą odwagą, aby jak najszybciej dodać w nim gazu. Następnie długa prosta doprowadzi cię do ultraszybkiego 130R. W końcu szykana Casio. Przejeżdżamy ją na drugim biegu, choć bardzo trudno jest wyczuć wierzchołek. Na Suzuce wyprzedzanie jest trudniejsze niż się to wydaje. Bardzo łatwo źle oszacować moment hamowania, a jeśli samochód przed tobą nie będzie świadomy twoich aspiracji, może dojść do kolizji.

Mark Webber: Atmosfera jest tu zawsze wspaniała. Fani to niesamowici pasjonaci i kochają sporty motorowe. Traktują nas jak prawdziwych gladiatorów. Posiadają ogromną wiedzę, śledzą cały sezon co zresztą bardzo łatwo da się zauważyć. Chcą dawać ci upominki, zdjęcia, znają nawet daty twoich urodzin. Moim ulubionym miejscem na torze jest w zasadzie cały pierwszy sektor i wymagający zakręt Degner One.

(Nataniel Piórkowski)

McLaren

Jenson Button: Suzuka jest dla mnie praktycznie drugim domowym wyścigiem. Moje zwycięstwo w 2011 było bardzo emocjonalne, gdyż był to pierwszy wyścig po tsunami – była to ważna impreza dla całego kraju. To co lubię w Suzuce, to fakt, że tor praktycznie nie wybacza. Zazwyczaj, gdy popełni się błąd, po prostu wypada się na asfaltowe pobocze i łatwo można wrócić. Tutaj zbyt szeroki wyjazd w eskach lub na wyjściu z Degner kończy się w żwirze. Lubię to, zyskują tutaj zawodnicy, którzy nie popełniają błędów. Samochód musi być tutaj bardzo dobrze zbalansowany, z dobrym dociskiem. Z tym miewamy problemy, jednak Korea pokazała, że nawet z pechem możemy zaliczyć dobry wyścig i zdobyć punkty.

Sergio Perez: Kocham Suzukę, to wspaniały tor. Naprawdę lubię jeździć po szybkich trasach, a tutaj jest wiele świetnych zakrętów. Można tu złapać dobry rytm, po wjechaniu w pierwszy zakręt praktycznie tylko moduluje się prędkość aż do siódemki. Uczucie jest niesamowite. Jedynym minusem tego obiektu są problemy z wyprzedzaniem. Większość zakrętów jest bardzo szybka i po większości hamowań są szybkie zakręty. Ciężko jest więc wyprzedzić inny samochód. Nie udało mi się to w zeszłym roku, jednak dobrze, że mogłem to sprawdzić. W ten weekend będę cisnął jak szalony.

(Paweł Zając)

Mercedes

Nico Rosberg: Suzuka to jeden z najbardziej ekscytujących torów w kalendarzy kocham tam się ścigać. nasz samochód dobrze się spisywał w szybkich zakrętach, więc mam nadzieję, że będziemy mocni w ten weekend. Japońscy fani są bardzo entuzjastyczni, co jest wspaniałe i chętnie znów się z nimi spotkam.

Lewis Hamilton: Suzuka to jeden z nielicznych torów, który był budowany według naprawdę starej szkoły. Pierwszy raz jechałem tu w sezonie 2009, jednak za każdym razem musi upłynąć trochę czasu, nim nabierze się tempa – tak szybki jest ten tor. Jeśli chociaż najedzie się na trawę, to od razu obraca bolid i leci się w ścianę. To wymaga od kierowcy sporego skupienia i bardzo dużej precyzji podczas jazdy. Trzeba tutaj myśleć do przodu i mieć bardzo duży docisk.

(Paweł Zając)

Force India

Paul di Resta: Japonia to wspaniały kraj i świetne miejsce do ścigania się. Czuć tam pasję i historię. To na Suzuce spotykamy jednych z najbardziej zagorzałych fanów F1. Trybuny są zawsze pełne. Nawet w czwartek! Po drugie, ścigamy się na genialnym torze. Dla mnie jest on na równi z Silverstone, ponieważ stawia wysokie wymagania przed samochodem. Pokonanie okrążenia z małą ilością paliwa daje niesamowite wrażenia. Nie chcę snuć prognoz. Wiele będzie zależało od balansu samochodu i to na tym aspekcie postaramy się szczególnie skoncentrować. Ostatnimi czasy poświęcaliśmy więcej uwagi osiągom i mam nadzieję, że to się opłaci.

Adrian Sutil: Mam dobre wspomnienia związane z Japonią. Powiedziałbym, że Suzuka jest jednym z moich najbardziej ulubionych torów. Podobnie jak Spa. Różnica polega jednak na tym, że japoński obiekt jest bardziej wymagający technicznie. Potrzebujesz samochodu, który dobrze będzie radził sobie w szybkich zakrętach. Bardzo ważny jest przejazd esek, którym rozpoczynasz swoje okrążenie. Możesz w nich poczuć niesamowite osiągi i przyczepność, jaką gwarantuje samochód F1. To jednak bardzo zdradliwe miejsce: możesz w nim wiele zyskać, ale także bardzo dużo stracić.

(Nataniel Piórkowski)

Więcej wkrótce...