F1 > GP Chin 2013 > Wypowiedzi przed GP

McLaren

Jenson Button: Zabawne, Grand Prix Chin to praktycznie rozpoczęcie mojego sezonu na nowo. Zdobycie dwóch punktów w dwóch pierwszych wyścigach oczywiście nie było naszym celem na początku sezonu, ale myślę, że każdy w zespole już się pozbierał i naprawdę postarał znaleźć przyczynę problemów z bolidem. Wiemy, które obszary są do poprawy, więc uważam, że wszyscy nie możemy się doczekać tego, co możemy osiągnąć w Szanghaju. Zawsze lubiłem się tutaj ścigać. Nasz bolid zawsze sprawował się dobrze na tym torze i zawsze byliśmy w stanie znaleźć dobry balans pomiędzy wolnymi zakrętami, szybkimi zmianami kierunku jazdy i niskim poziomem docisku potrzebnym na długiej prostej. To całkiem niezłe miejsce do ścigania się, ponieważ ta prosta umożliwia szansę na złapanie cienia aerodynamicznego i wyprzedzanie. Myślę również, że możemy zaliczyć dobry wyścig. Dla nas jako dla zespołu ważnym jest, by wejść w ten weekend w pełni skupionym, udoskonalić nasze atuty w każdej sesji i jeszcze lepiej zrozumieć bolid. Zdecydowanie uważam, że jest o co grać w tych mistrzostwach i nie mogę się doczekać powrotu do bolidu i ponownej walki.

Sergio Perez: Myślę, że mieliśmy trochę czasu na złapanie oddechu po dwóch pierwszych wyścigach. To było dla nas ważne, ponieważ mogliśmy powrócić do naszego centrum technologicznego i skupić wszystkie nasze wysiłki na modyfikacjach, które potrzebujemy, by tempo bolidu było bardziej stałe. Dla mnie niesamowicie było zobaczyć nie tylko szybkość reakcji zespołu, ale również pozytywne nastawienie, dzięki któremu mogliśmy wprowadzić te zmiany. Był to niesamowity wysiłek całego zespołu. Przed nami trzecia runda i czuję bardzo pozytywną atmosferę w zespole. Wiemy, że w pewien sposób zawiedliśmy w Australii i Malezji, ale mimo to Jenson i ja zdobyliśmy kilka punktów. Może nie jesteśmy tak wysoko w klasyfikacji jak byśmy tego chcieli, ale ukończenie wyścigu w punktach oznacza, że zespół przedłużył nieprzerwany od 60 wyścigów rekord w zdobywaniu punktów, co jest niesamowite. Jak każdy w zespole, nie mogę doczekać się Chin. To świetny tor, który zawiera praktycznie wszystko i myślę, że będzie dobrym testem dla bolidu.

(Dawid Pytel)

Lotus

Kimi Raikkonen: Trudno jest przewidywać, co wydarzy się w kolejnym wyścigu, ponieważ jeszcze nie jeździliśmy tu z tegorocznym bolidem, zaś każdy samochód reaguje na tor inaczej. Niestety nie zdobyliśmy tutaj żadnych punktów w tamtym roku, więc jedynie możemy to poprawić. W poprzednich latach kończyłem tutaj wyścig na pierwszym, drugim i trzecim miejscu, więc miło byłoby powiększyć tę listę. Nie ma żadnego powodu, dla którego nie moglibyśmy radzić sobie tutaj dobrze. Mamy kilka nowych części do E21, a ostatnie poprawki wydawały się działać, więc interesująco będzie zobaczyć co wydarzy się, kiedy nie będzie padać. Wygrałem tutaj w 2007 roku, co było dobrym uczuciem, ponieważ w tym roku zdobyłem tytuł. Wtedy bardzo cieszyłem się z tych zwycięstw. To prawdziwy tor wyścigowy z dobrymi miejscami do wyprzedzania. Nasz bolid wygląda na mocny, więc zobaczmy co się wydarzy.

Romain Grosjean: Tor w Szanghaju jest imponującym obiektem. Gdy widzisz go po raz pierwszy zdajesz sobie sprawę jaki jest wielki. Układ toru jest dość dobry z kilkoma trudnymi miejscami, jak przykładowo zakręty ze zwiększającym się promieniem skrętu lub trochę pochylone. Jest więcej wolnych zakrętów niż w ostatnich dwóch wyścigach, jak również długa prosta, więc okrążenie jest dość pracowite. Chciałbym zdobyć tutaj sporo punktów. W Australii finiszowałem na dziesiątej pozycji, w Malezji na szóstej, więc byłbym szczęśliwy, gdybym wyścig w Szanghaju ukończył na drugiej pozycji. To lub zwycięstwo bardzo by mnie ucieszyło! Zobaczmy jak będzie zachowywał się bolid po dotarciu na tor i miejmy nadzieję, że nie będzie znów padać, ponieważ jak wiemy nasz bolid ma trochę problemów w deszczu.

(Dawid Pytel)

Mercedes

Nico Rosberg: Udaję się do Chin z bardzo dobrymi wspomnieniami, gdyż wygrałem tu w zeszłym roku. Zespół pracował bardzo ciężko, by poprawić samochód po powrocie z Malezji, zaś ja udam się do fabryki w poniedziałek, by ukończyć swoje przygotowania w symulatorze na następne dwa wyścigi. Zaliczyliśmy mocny start sezonu i jestem pewien, że możemy wciąż naciskać i uzyskać dobry rezultat w Chinach i Bahrajnie.

Lewis Hamilton: Nie mogę się doczekać przybycia do Chin i ponownego ścigania się. Wydaje się, że od Malezji minęło sporo czasu! Moje pierwsze dwa wyścigi z nowym zespołem były świetnym doświadczeniem i wszyscy gorąco mnie przywitali. Zaliczyliśmy lepszy start niż zakładaliśmy, zaś ukończenie wyścigu na piątej i trzeciej pozycji jest naprawdę pozytywne. Wiem, że wciąż wiele przed nami, więc będę dalej ciężko pracował i rozwijał bolid. Zawitam w ten weekend do fabryki, by dowiedzieć się o pracy wykonanej w przeciągu ostatnich dwóch tygodni i poprawkach, które weźmiemy do Chin.

(Dawid Pytel)

Sauber

Nico Hulkenberg: Tor w Szanghaju nie należy do moich ulubionych obiektów, jednak mimo to jest wymagający, szczególnie kilka pierwszych i ostatnich zakrętów. Opony i strategia będzie bardzo ważna podczas weekendu. Na początku wyścigu w Malezji uszkodziłem fragment tylnego skrzydła, co spowodowało spadek docisku. Teraz mam lepsze odczucia po przejechaniu wyścigu w C32, szczególnie, że zgromadziliśmy sporo informacji. W Malezji zdobyliśmy punkty i jest to również moim celem w Chinach.

Esteban Gutierrez: Nie znam jeszcze toru, więc nauka i poprawa pewności siebie, podczas treningów, znów będzie interesującym wyzwaniem. Słyszałem, że to bardzo złożony tor z kilkoma szybkimi zakrętami, który jednocześnie jest bardzo techniczny. Możesz sporo nauczyć się dzięki ujęciom wideo, wskazówkom od inżynierów odnośnie ustawień odpowiednich przełożeń skrzyni biegów w poszczególnych częściach toru, a im bardziej jesteś pewny siebie tym łatwiej jest nauczyć się nowego obiektu. W porównaniu do pierwszego wyścigu w Melbourne, teraz znam bolid, więc mogę skupić się na poznawaniu toru. Moim celem jest poprawa osiągów i nie mogę się tego doczekać.

(Dawid Pytel)

Force India

Paul di Resta: Naprawdę nie mogę doczekać się kolejnych dwóch wyścigów w Chinach i Bahrajnie. Niestety nie zdobyliśmy żadnych punktów w Malezji, ale możemy wyciągnąć kilka pozytywnych wniosków z tempa, które zaprezentowaliśmy na torze. Nasz bolid był jednym z najszybszych w początkowej części wyścigu. To dobry znak na resztę sezonu. Klimat w Chinach jest bardzo odmienny od tego z Malezji i Australii, ale dobrze radziliśmy sobie w chłodnych warunkach w Melbourne i w upale na torze Sepang. Zespół wykonał rozważne podejście do początku sezonu. Ciężko pracowaliśmy, by dobrze zrozumieć nasz pakiet i już teraz zbieramy tego owoce. Celem w Chinach będzie nadrobienie straconej szansy z Malezji i powrót na punktowane pozycje.

Adrian Sutil: Układ toru nie różni się zbytnio od tego w Malezji, więc znów powinien nam pasować i mamy nadzieję być tutaj mocni. Dodatkowo wiemy, że jest sporo obszarów, które możemy poprawić, ponieważ wiele się nauczyliśmy podczas dwóch pierwszych wyścigów. Inne zespoły nie będą czekać, więc musimy mocno naciskać i utrzymać formę. W Chinach będziemy mieć nową kombinację opon, miękką i średnią, a wygląda na to, że dobrze radzimy sobie z zarządzaniem oponami, więc musimy wykorzystać to na naszą korzyść. To interesujący tor, chociaż nie należy do moich ulubionych. Oczywiście jest nowoczesny i zawiera kilka niezwykłych zakrętów, jak przykładowo długi prawy zakręt numer 1. Musisz perfekcyjnie przejechać te wolne zakręty, ponieważ inaczej stracisz zbyt dużo czasu. Tor jest szeroki i możesz obrać różne linie jazdy przez wiele zakrętów, więc pewnie dlatego można tutaj dość łatwo wyprzedzać.

(Dawid Pytel)

Williams

Pastor Maldonado: To może być dość nieprzewidywalny wyścig, a warunki pogodowe są głównym wyzwaniem. Mamy tu też połączenie różnych zakrętów, więc musisz mieć dobry balans pomiędzy prędkością na prostej, a przyczepnością w wolniejszych zakrętach. Kolejnym wyzwaniem jest strategia, gdyż inżynierowie muszą podjąć kilka trudnych decyzji co do tego jak pojechać zawody. Nie mieliśmy na razie dobrego początku sezonu i potrzebujemy nieco czasu na poprawę bolidu, jednak cały zespół pracuje bardzo mocno, więc poczekajmy i zobaczymy uda nam się dopasować bolid do tego wyścigu.

Valtteri Bottas: Mam już doświadczenie na torze w Szanghaju, gdyż jeździłem tutaj w pierwszym treningu w zeszłym roku i jest to tor, który charakterystyką przypomina ten z Malezji. Nie jest tu jednak tak gorąco i wilgotno, mimo to pogoda może być bardzo kluczowa, więc potrzebujesz bolidu, który dobrze spisuje się w każdych warunkach. Doprowadzenie opon do odpowiedniej pracy będzie największym wyzwaniem, ponieważ temperatury często są tutaj niskie, a gładka nawierzchnia nieco odbiega od tego co zastaliśmy w poprzednich dwóch wyścigach. Pechowo nie zdobyłem swoich pierwszych punktów w ostatnich zawodach, jednak mimo tego, że nie jesteśmy do końca tam gdzie powinniśmy, zespół ciężko pracuje, by zrozumieć bolid i przywieźć pakiet, który będzie krokiem naprzód.

(Łukasz Godula)

Caterham

Charles Pic: Przed nami kolejne dwa wyścigi w Chinach i w Bahrajnie. Oba obiekty są nowoczesne, jednak każdy z nich nakłada na bolid inne wymagania, szczególnie pod względem hamulców tor w Szanghaju jest dość łaskawy, natomiast ten w Bahrajnie jest bardzo wymagający. W zeszłym roku zaliczyłem swój pierwszy wyścig w Chinach i pomyślałem, że tor jest naprawdę dobry. Okrążenie zaczyna się długą prostą z ciasnym prawym zakrętem na jej końcu, które jest naturalnym miejscem do wyprzedzania tuż po rozpoczęciu kółka. Jednym z obszarów, nad którym będziemy skupiać się podczas treningów, będzie upewnienie się, że bolid będzie bardzo stabilny na dohamowaniach, bym mógł atakować w każdym punkcie hamowania. Potrzebujesz właśnie tego oraz bardzo dobrej trakcji na wyjściu z wolniejszych zakrętów, by wywierać presję na inne bolidy przez całe okrążenie. W piątkowy i sobotni poranek będziemy pracować także nad kilkoma obszarami, które zespół analizował od wyścigu w Malezji, szczególnie skupimy się wokół wyeliminowania problemów z podsterownością. Mamy kilka wersji ustawień, by rozwiązać ten problem, jak również kilka pomysłów, które musimy przeanalizować razem z Pirelli, więc mam nadzieję, że wykonamy postęp.

Giedo van der Garde: Kolejny wyścig rozgrywany jest w Chinach i powracamy do miejsca, gdzie przejechałem swoją pierwszą sesję treningową z Caterhamem w zeszłym roku, więc jest to pierwszy obiekt w tym sezonie, po którym jeździłem już bolidem F1. Mam nadzieję, że pogoda w tym roku będzie lepsza, ponieważ zeszłoroczny pierwszy trening rozpoczął się na mokro i przez całą sesję było trochę wilgotno, więc nie byłem w stanie naciskać. Dobrze byłoby, gdyby świeciło słońce, ponieważ oznaczałoby to, że będziemy w stanie przejechać sporo okrążeń, zaś jedną z rzeczy, nad którą będziemy pracować w Chinach, to poprawa ustawień na kwalifikacje. Zarówno w Australii jak i w Malezji bolid nie zachowywał się tak, jakbym tego chciał, więc chcę to poprawić w Chinach. Tor w Szanghaju jest bardzo techniczny. To mieszanka wolnych, średnich i szybkich zakrętów, więc znalezienie odpowiedniego balansu będzie kluczem do dobrego tempa zarówno w kwalifikacjach i wyścigu. Mieliśmy problemy z nadsterownością w dwóch pierwszych wyścigach, co zdecydowanie wpłynęło na moje tempo wyścigowe, a szczególnie na poziom degradacji opon.

(Dawid Pytel)

Marussia

Jules Bianchi: Naprawdę nie mogę się doczekać podróży do Chin i powrotu do ścigania. Wszystko zaczęło się bardzo dobrze, więc szkoda było to przerwać na kilka tygodni, jednak dla zespołu to bardzo ważne, by mieć czas na sprawdzenie co udało się osiągnąć i jak możemy iść naprzód. Dla mnie również był to czas na refleksję. Jestem całkiem zadowolony z dotychczasowego postępu. Chodzi o utrzymanie pędu, więc dobrze jest wiedzieć, że w najbliższym wyścigu będziemy mieli poprawki, co ponownie powinno nas pchnąć do przodu. Mam małe doświadczenie z torem w Szanghaju, przejechał tu osiem okrążeń w zeszłorocznych treningach, dodatkowo spędziłem nieco czasu w symulatorze podczas przerwy. Jednak nie widziałem jeszcze Szanghaju, co być może uda się nadrobić! Celem na wyścig jest zbliżenie się do środka stawki i walka z nim na każdym okrążeniu.

Max Chilton: Przerwa po GP Malezji była z jednej strony bardzo pomocna, ponieważ dała nam szanse na wyciągnięcie wniosków po pierwszych dwóch wyścigów, byśmy mogli iść naprzód. Z drugiej strony po pierwszych dwóch Grand Prix w karierze, przerwa wydawała się wiecznością i nie mogę się doczekać podróży do Chin. Nigdy nie ścigałem się na tym torze, więc doświadczenie jedynie mam z oglądania poprzednich wyścigów i pracy w symulatorze, jednak wygląda on na ciekawe wyzwanie. Szanghaj sam w sobie również będzie nowym doświadczeniem. Mamy kilka poprawek do bolidu, a jak na razie, te które zamontowaliśmy pracowały dobrze i jestem pewny, że możemy kontynuować ten trend.

(Łukasz Godula)

Więcej wkrótce...