Przy słonecznej aurze rozpoczął się ostatni tegoroczny trening rozgrywany na europejskiej ziemi. Dodatkowo mająca się odbyć za kilka godzin czasówka na torze Monza zawsze jest bardzo istotna, gdyż wyprzedzanie na włoskim obiekcie nie należy do łatwych zadań. Nikogo więc nie zdziwił gromadny wyjazd na okrążenia instalacyjne tuż po zapaleniu się zielonego światła.

Do kręcenia czasów bardzo szybko zabrali się kierowcy Caterhama oraz McLarena. Jenson Button po 4 przejechanych kółkach meldował się z wynikiem 1:27,076. Za mistrza świata z 2009 roku wskoczył Bottas, tymczasem Anglik poprawił się na 1:26,845. Z drugiej strony garażu McLarena mechanicy prowadzili spore prace przy przednich hamulcach Kevina Magnussena.

Kierowcy Williamsa prezentowali w dzisiejszym treningu solidne tempo i po kilku minutach to oni prowadzili stawce. Na czele był Bottas z czasem 1:26,693, a tuż za nim plasował się Massa. Z drugiej strony mimo zapowiedzi trudne weekendu, Alonso w Ferrari wykręcił dokładnie tak sam czas jak Bottas.

W połowie sesji okazał się, iż w bolidzie Nico Rosberga doszło do poważnego problemu w bolidzie. Niemiec opuścił swóją maszynę, a przy wzmożonej akcji w obszarze skrzyni biegów Mercedesa krzątał się Jo Bauer, delegat FIA do spraw technicznych. Ekipa jednak miała nadzieję na naprawę uszkodzonej części bez ponoszenia kary przesunięcia na starcie o 5 miejsc. Dodatkowo w zakręcie Biassono zatrzymał się Sergio Perez, którego skrzynia biegów zablokowała się na drugim przełożenu.

Czas Alonso i Bottasa poprawił minimalnie Button, jednak na szybkim okrążeniu pojawił się Hamilton, który pogodził wszystkich o niemal sekundę i zameldował się z wynikiem 1:25,742. Niesamowicie częstym widokiem było dzisiaj blokowanie kół przed pierwszą szykaną. Wielu zawodników ratowało się, ścinając całość.

Pierwszym zawodnikiem czołówki na pośrednich oponach był Alonso, który wskoczył na drugie miejsce z czasem gorszym od Hamiltona o 0,189 sekundy. Dodatkowe 0,4 sekundy wolniej pojechał Kimi Raikkonen, zaliczający spory uślizg w Parabolice. Hamilton na swoim szybkim kółku na pośrednich oponach nie poprawił czasu. Dopiero na kolejnych okrążeniach zszedł do poziomu 1:25,519, jednak zdecydowanie był to wynik poniżej możliwości Mercedesa. Ponownie stawka za plecami Hamiltona była niesamowicie zbita, co zapowiada nam bardzo emocjonujące kwalifikacje!


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 37°C
Temperatura powietrza: 23°C
Prędkość wiatru: 2,1 m/s
Wilgotność powietrza: 61%
Sucho