no to ja pomarudzę i zadam kłam tym Ochom i achom nad tym właśnie wyścigiem taksówek.
Jeśli Paniom i Panom kilka okrążeń /zrządzeniem przypadku - bo wyjechał SC/ potrafi przyćmić obraz całego wyścigu /dystans 57 okrążeń/ to sądzę, że zadowala Was to tylko dlatego, bo głód prawdziwego ścigania jest w Was ogromny a tego od dawna już nie oglądamy.
Zatem to nie wyścig był emocjonujący tylko jego ostatnie 15-20 minut.
akkim - chyba nie oglądałeś tego co działo się do 40 kółka :) Moje notatki z wyścigu mają długość pasa startowego, bo ciągle ktoś walczył! :)
@Lukas
Owszem, oglądałem zajęcia w podgrupach. Ferrari walczyło ze swoją niemocą, Massa o dobre imię z kolegą, Ricciardo, o możliwość pognębienia "Palca", Perez i Hulk o to, na kogo lepiej postawić a o Mercu nie wspomnę, bo na dzisiaj to zamiana po czterech latach jednego na drugiego potentata. Były najpierw napoje teraz mamy markę. Wyglądało na to, że nie chodzi o wygranie zawodów tylko pokonanie partnera.
Może poeta dokładniej oglądałby wyścig, a nie wymyślał wierszyki? To był najwspanialszy wyścig od Kanady 2011 moim zdaniem. Przed wyjazdem SC było także mnóstwo walki.
@akkim
Jeżeli chodzi o dominację Mercedesa to lepsze to niż procesje z Vettelem na czele. Brawa dla Merca za czystą rywalizację. Po dzisiejszym wyścigu z pewnością można powiedzieć, że rewolucja wyszła F1 na dobre. Zobaczyć rywalizację Force India i odrodzonego Williamsa o podium to piękna chwila...
@LH44fan
Przecież nie wymyślam od jakiegoś czasu - to raz, a dwa - to mój ogląd na dzisiejsze ściganie i nikomu nie odbieram prawa do zadowolenia. Tak to dzisiaj widziałem, silnikownia Mercedesa dała nam taki układ, że posiadacze tych silników byli poza zasięgiem i ścigali się sami ze sobą - Czytaj - partnerzy zespołowi.
Wiem, że długo wymyślasz wiersze, ale dziwi mnie twój pogląd na dzisiejszy wyścig. Nie jesteś prawdziwym fanem F1, skoro dzisiaj nie czułeś emocji(przed wyjazdem SC). Walka partnerów zespołowych bardziej elektryzuje, a walka o zwycięstwo Hamiltona i Rosberga to było coś niesamowitego.
Padłem ze śmiechu gdy usłyszałem "Danny is faster than you" :))))))
Staję po stronie obrońców wyścigu. BYŁ BARDZO DOBRY. I nie pamiętam tak dobrego od dawien dawna. A że MOŻE był wolniejszy od tych w poprzednich sezonach, a że silnik ma nie ten dźwięk... nie obchodzi mnie to. Zabawa była przednia, a do tego kilka fajnych rozwiązań w trakcie wyścigu.
Mercedes dominuje, ale chwała za walkę w zespole. RIC wyprzedzający VET - brawa. Najwyraźniej VET nie może jechać szybciej bo ma "sh.t" za plecami (a może w portkach, dla tego więcej waży od zespołowego kolegi i osiągi już gorsze). Massa psuje koledze kolejny wyścig. Powinien zrozumieć że każdy jest szybszy od niego i zmiana teamu nic tu nie zmieni. McLaren zdobył punkty raz i się sypie, ale mimo wszystko chyba przeinwestował bym swoje uczucia na miejscu Alonso. Ferrari stacza się w czarną otchłań, a problemem jest Domenicali (w pierwszym rzędzie), a potem murgrabia Montezuma.
Szacunek dla Force India, robią swoje i napierają do przodu. Lotus... oni startowali dzisiaj?
Sam Lauda powiedział że to najlepszy wyścig jaki widział w życiu ;) wiadomo że z przymrużeniem oka trzeba to odebrać, ale ekipa SkyF1 też była strasznie podjarana jak i ja również :P
Popsioczę na komentatorów troszkę. Force India wyprzedza Ferrari z DRS'em, 30km/h różnicy, Jędrzejewski mówi "WOW, NIESAMOWITA WALKA!". Walka Merców na milimetry, Jędrzej "eee... no i znowu walka... z ogromną łatwością wyprzedza" :( I to narzekanie na silniki też już wnerwia. Pozdrowienia dla panów komentatorów, ale psujecie troszkę oglądanie.
@tomask75
Nie odbierając oczywiście nic Ricciardo, który spisuje się rewelacyjnie, ale Vettel miał awarię MGU-H. Bardo mnie ucieszyło że pokazał że nie ma problemu z przepuszczeniem od razu teammate.
@akkim
Cytat : Tak to dzisiaj widziałem, silnikownia Mercedesa dała nam taki układ, że posiadacze tych silników byli poza zasięgiem i ścigali się sami ze sobą - Czytaj - partnerzy zespołowi.
Ale przecież my tego chcemy, tych samych aut i walki na równych zasadach! Panie! :D A tego nam dostarcza walka kierowców z jednego zespołu! Wyścig rewelka :P
@LH44fan @tomask75
Macie jak najbardziej prawo bawić się i cieszyć tym, co dzisiaj nam pokazano. Macie i już - tylko jak nie popierać /choćby tylko w tym aspekcie/ Berniego skoro jeden wyścig na kilka lat budzi takie emocje. To jest coś nie tak z tą dzisiejszą F1 czy nie ?
@tomask75
Piszesz - "a że silnik ma nie ten dźwięk... nie obchodzi mnie to" ale wielu obchodzi, nawet bardzo wielu. Zwrócił ktoś uwagę na frekwencję wczorajszych kwalifikacji i dzisiejszego wyścigu? Warto zwrócić, czekam na Europę. Piszecie sporo się działo przed SC. Działo, ale jak od kilku lat DRSy, Kersy itp.
I trochę prawdziwej walki powoduje wypieki. To chyba ze mną coś nie tak, skoro pierwszorzędny cel wyścigów postrzegany jest dzisiaj jako wyjątkowe osiągnięcie.
@TommyYse
Nie - ja nie chcę tych samych aut. Nie chce ograniczeń finansowych, ekologicznych silników, kontroli przepływów czy tego tam jeszcze. Chcę, by mnie powalała ich pomysłowość w granicach regulaminu spisanego na 2-4 kartach formatu A4.
akkim
Ale zawsze tak było, że raz na jakiś czas zdarzał się genialny wyścig, a generalnie większość była tych średnich. Nie było sezonu w którym każdy wyścig był taki, jak ten dziś, więc trzeba się cieszyć z tego co obejrzeliśmy. To co było wyjątkowe na Sakhir to ''naturalne ściganie'', którego dawno nie było. Większość manewrów była zasługą determinacji kierowców, a nie użyciu DRS i spokojnym wyprzedzeniu na prostej.
akkim
bez dwóch zdań, nie jestem fanem dzisiejszej formuły i tego dokąd zmierza. Silenie się na EKO jest takim samym debilizmem razy ignoranctwem jak wyłączanie świateł kilka tygodni temu w celu uratowania świata. Koszty mnożone są niebotycznie, spalanie wcale nie jest mniejsze, a lumeny wypalone przez projektantów myślących co tu k.... zrobić przewyższają miliard kilometrów przejechanych przez cała stawkę na dodatkowych testach których nie ma.
Ale tak jak pisze LH44fan, dzisiaj było ściganie. Dochodziło do bezpiecznych na szczęście kontaktów w miejscach w których trzeba było się wykazać jajami, a nie tylko guzikami.
W tej całej biedzie dnia dzisiejszego jakim jest obecna formuła, jestem mimo wszystko bardziej niż usatysfakcjonowany tym co zobaczyłem. ŚCIGANIE - i to jest to czego chyba oczekujemy, czyż nie?
@tomask75
no właśnie - oczekujemy. I jeśli mamy być nakręceni raz na kilka lat, to co myśleć o czasie dalszych oczekiwań, na następny - według Was świetny wyścig. Mówią - nigdy nie mów nigdy ale mówią też - jedna jaskółka nie czyni wiosny. Nie chcę już mieszać w Waszych głowach, każdy ma prawo do swojej oceny i dobrze, tyle, że mnie to nie satysfakcjonuje a nawet poraża, gdy mając skalę porównania widzę co widzę. W myśl regulaminu - jedna dominacja za drugą. W myśl nowoczesności - technika za talent.
@SilveX - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... a twój punkt siedzenia jest baaaardzo wygodny... ;)
@LH44fan - nie przesadzaj... nie było manewrów, które nie zdarzały się wcześniej. Wyścig miał urok... bo był nocny... ;) Owszem, było sporo walki, ale prawdziwe ściganie będzie wtedy, kiedy każdy zespół będzie miał podobne osiągi silników. A patrząc na Raikkonena czy Alonso, którzy są bezradni wobec dużo szybszego Bottasa (a raczej jego bolidu), to żaden przepis na zdrową rywalizację. Ja mam nadzieje, że to pierwszy i ostatni sezon w najbliższych latach, w którym silniki grają kluczową rolę. ;)
|