F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2014
GP Australii
GP Malezji
GP Bahrajnu
GP Chin
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Austrii
GP Wielkiej Brytanii
GP Niemiec
GP Węgier
GP Belgii
GP Włoch
GP Singapuru
GP Japonii
GP Rosji
GP Stanów Zjednoczonych
GP Brazylii
GP Abu Zabi
Strona główna sezonu 2014
Klasyfikacje generalne 2014
Statystyki z sezonu 2014

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Silverstone.
Santander British Grand Prix 20146 lipca
Silverstone Circuit
Długość toru: 5,891 km
Liczba okrążeń: 52
Pełny dystans: 306,227 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:29,607 - Lewis Hamilton (Mercedes), 2013
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:33,401 - Mark Webber (Red Bull), 2013
Największa średnia prędkość wyścigu:
215,683 km/h - Mark Webber (Red Bull), 2012
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi po wyścigu  [  T-  |  T+  ]
Mercedes

Lewis Hamilton (P1): Wygranie przed własną publicznością jest niesamowitym uczuciem. Naprawdę mamy najlepszych fanów na świecie i bardzo dziękuję każdemu z nich. Ich wsparcie jest niesamowite. Mówiłem już wcześniej, że nigdy się nie poddaję i po kwalifikacjach musiałem dojść do siebie. Wielkie dzięki dla rodziny, że pomagają mi cały czas/ Nico miał na początku dość dużą przewagę, jednak naciskałem i byłem zadowolony z tempa. Po przedłużeniu pierwszego przejazdu zmieniliśmy opony na twarde i szczerze mówiąc nie mogłem uwierzyć w tempo, które prezentowaliśmy. Oczywiście później miał problem, czego bardzo szkoda dla zespołu i nigdy nie chcę przejeżdżać obok partnera, wolałbym z nim walczyć, jednak jestem pewny, że jeszcze powalczymy w przyszłości. To był weekend wzlotów i upadków i wygrana po takiej czasówce jest fantastyczna, więc dziękuję całej ekipie za ciężką pracę. Jestem dumny z nich.

Nico Rosberg (NS): Szkoda tego co się dzisiaj stało, ponieważ straciłem wiele punktów w generalce. Zawsze celujemy w stuprocentową niezawodność, jednak niestety dzisiaj się nie udało. Miałem małe problemy na okrążeniu instalacyjnym, jednak bolid był świetny na początku. Od 20 okrążenia skrzynia biegów zaczynała mieć problemy i był coraz gorzej. Starałem się wprowadzić bezpieczne ustawienia, przepuścić Lewisa i starać się dojechać do mety. Jednak nie mogłem nic zrobić, więc musiałem zatrzymać bolid. Jedyne co mogę zrobić to zaakceptować ten stan rzeczy i zrozumieć z ekipą co poszło źle. Szkoda, ponieważ mogliśmy stoczyć z Lewisem świetną walkę, jednak gratulacje dla niego za zwycięstwo. Teraz zmierzamy do Niemiec z najszybszym bolidem i mam nadzieję, że w domowym Grand Prix oba bolidy Mercedesa zaliczą dobry wynik.

Toto Wolff, szef zespołu: To był dzień z dwoma połowami dla zespołu, jedna to świetny wynik Lewisa na domowym torze, a druga to odpadnięcie. Po pierwsze Lewis pojechał bezbłędny wyścig. Nadrobił pozycje na starcie i po restarcie, a potem przygotowywał się do walki z Nico, do czasu jego problemów ze skrzynią biegów. Jednak chciałbym pochwalić dzisiejsze podejście Lewisa. Miał słabą sesję kwalifikacyjną, jednak powrócił na tor z pozytywnym nastawieniem i pojechał dla swoich fanów. To były niesamowite osiągi. Nico wykonywał świetną pracę i poradził sobie z odpadnięciem jak profesjonalista, który rozumie że jest to częścią sportów motorowych. Dla zespołu świetnie jest wygrać na Silverstone po raz drugi z rzędu, tak blisko naszych fabryk w Brackley i Brixworth.

(Łukasz Godula)
 
Williams

Valtteri Bottas (P2): Wiedzieliśmy, że w wyścigu czeka nas dobra zabawa. Wiedzieliśmy też, iż mamy dobry samochód i być może zaskoczyło nas to, jak był on szybki. Podczas pierwszego przejazdu ekspresowo przebiliśmy się przez stawkę i wtedy musieliśmy podjąć trochę ryzyka. Jestem szczęśliwy z powodu zespołu, pracowali nad tempem wyścigowym co teraz widać. Myśleliśmy o punktach, nie o podium. Faceci odpowiedzialni za strategię wykonali dobrą robotę. Szkoda mi Felipe w jego dwusetnym wyścigu i było miło, że przybył na podium wraz z zespołem, naprawdę to doceniam. Teraz jesteśmy silniejszym zespołem niż w pierwszych wyścigach, lecz nie będzie łatwo pozostać w czołówce, aczkolwiek w tej chwili wykonujemy świetną robotę.

Felipe Massa (NS): To był bardzo trudny weekend. Miałem zły start, ale później dogoniłem wszystkich i mogłem powyprzedzać kilka samochodów w zakrętach. Samochód zachowywał się naprawdę dobrze. Potem był wypadek. Kimi wypadł na tor i nie miałem szansy go ominąć, poza tym uszkodzenia uniemożliwiły kontynuowanie rywalizacji. Na szczęście udało mi się skręcić, dzięki czemu uniknąłem jeszcze gorszego uderzenia. Z Kimim wszystko jest ok, ale dla mnie jest to weekend do zapomnienia. Nie tak planowałem moje dwusetne Grand Prix.

Rob Smedley, inżynier od spraw wydajności bolidu : To był nieco mieszany weekend. Valtteri osiągnął świetny wynik i pokazał w wyścigu niesamowite umiejętności. Nie możesz prosić kierowcy o nic więcej, odmienił swój wyścig udanymi manewrami wyprzedzania na pierwszym przejeździe. Naprawdę szkoda nam Felipe, miał dobry samochód, a my szansę na podwójne podium. Każdy naciska i każdy jest zmotywowany w zespole, w wyniku czego przesuwamy się do przodu, co jest naszym głównym celem. Jestem naprawdę dumny ze wszystkiego co zrobiliśmy i wielkie podziękowania dla wszystkich tutaj oraz w Grove za ciężką pracę.

(Mateusz Szymkiewicz )
 
Red Bull

Daniel Ricciardo (P3): Czuję się świetnie! To najlepsze trzecie miejsce jakie kiedykolwiek wywalczyłem. Zazwyczaj po finiszu na tej pozycji jestem dość wstrzemięźliwy, ale dziś dobrze poradziliśmy sobie z całą i grą i wykorzystaliśmy najlepsze dostępne karty. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak zadziałała strategia jednego postoju tym bardziej, że nie mieliśmy jej w planach. Okazało się jednak że w końcówce nasze tempo było w porządku a zachowanie opon nie pogarszało się, więc pomyśleliśmy o tym, aby zostać na torze. Po kilku okrążeniach zespół zapytał sie mnie, czy sądzę iż uda mi się przejechać piętnaście-dwadzieścia okrążeń do mety, odarłem że na tę chwilę możemy spróbować i cóż, tak też zrobiliśmy i udało się!

Sebastian Vettel (P5): Czułem że walczyliśmy z Fernando bardzo blisko – może nawet nieco za blisko! Zachowałem się trochę głupio gdy zaczęliśmy nawzajem narzekać na szerokie wyjazdy poza tor: nie sądziłem że ludzie przykładają tak bardzo uwagę do tego czy samochód znajduje się nieco bardziej z prawej lub lewej strony. Dostałem wiadomość o tym, że powinienem respektować limity toru, a to na to narzekał Fernando, więc postąpiłem zupełnie tak samo. Dwa razy pomyślałem o tym, że w szóstym zakręcie pojechaliśmy zbyt ostro, ale dobrze było zwieńczyć nasz pojedynek udanym manewrem. Liczyłem dziś na trzecie miejsce. Mieliśmy dobre tempo, ale strategia nie była idealna. Nie mogę się już doczekać domowego weekendu w Niemczech.

Christian Horner, szef zespołu: Przy okazji restartu podjęliśmy decyzję o założeniu do obydwu samochodów twardszej mieszanki ogumienia, gdyż sądziliśmy, że da nam ona większą elastyczność pod względem strategii. Na postoje zjechaliśmy relatywnie wcześnie i dzięki temu znaleźliśmy się przed bolidami McLarena. Po drugim postoju Sebastiana spadł on za Fernando i musiał toczyć z nim walkę zakończoną świetnym manewrem wyprzedzania. Niestety kosztowało go to dużo czasu, który mógł poświęcić na redukowanie strat do kierowców przed nim. Piąte miejsce było dziś jego maksimum. W przypadku Daniela mieliśmy możliwość skorzystania ze strategii jednej wizyty w boksach. Dzięki rozsądnemu zużyciu ogumienia był w stanie wywalczyć podium w naszym drugim domowym wyścigu, czego serdecznie mu gratuluję.

(Nataniel Piórkowski)
 
McLaren

Jenson Button (P4): Tory z szybkimi zakrętami na pewno nie są dla nas idealne, więc biorąc pod uwagę fakt że znajdujemy sie na Silverstone, możemy być w pełni zadowoleni z naszego weekendu. Stoczyłem świetną walkę z Fernando, a w dodatku na ostatnim przejeździe byłem w stanie odjechać od niego i Sebastiana. Minąłem linię mety dziewięć dziesiętnych sekundy za Danielem. Gdybym miał jeszcze jedno okrążenie to sądzę, że znalazłbym sie przed nim. Byliśmy dziś tak blisko finiszu na podium. Myślę że fani ucieszyliby się widząc na nim Lewisa i mnie. Przepraszam że tak się nie stało, ale dziękuję za wsparcie wszystkich fanów, mojej rodziny i zespołu – wszyscy dodawali w ten weekend skrzydeł.

Kevin Magnussen (P7): Dzisiejszy dzień nasza stajnia może zaliczyć do udanych – zdobyliśmy osiemnaście punktów. Powinniśmy być umiarkowanie zadowoleni z faktu, że kontynuujemy postępy. Z bardzo dobrej strony pokazali się w ten weekend także nasi inżynierowie i mechanicy. Mój wyścig przebiegł w porządku. Mieliśmy drobne problemy z opcjonalną mieszaną, ale na podstawowej tempo uległo poprawie. Zawsze nieco frustruje cie gdy spadasz w dół stawki, ale dziś zaliczyłem naprawdę dobry start i awansowałem nawet na trzecie miejsce. Później nie dałem jednak rady utrzymać za sobą bolidów Red Bulla i Ferrari. Chcę podziękować wszystkim fanom z Silverstone. Ściganie się przed wami było fantastycznym doświadczeniem, zwłaszcza gdy na trybunach widziało się tak wielu fanów McLarena. Chciałbym skończyć rywalizację nieco wyżej, ale niestety zabrakło nam dziś tempa.

Eric Boullier, szef zespołu: Jesteśmy zadowoleni, że udało się nam zamienić dobre kwalifikacje na solidny wynik w wyścigu. Osiągając ten rezultat nasi mechanicy i inżynierowie nie popełnili żadnych błędów i zasługują na pochwały za wyciśnięcie maksimum z dostępnego pakietu. Z pewnością chcielibyśmy zdobyć więcej punktów, zwłaszcza Jenson który pechowo stracił szanse zdobycia swego pierwszego podium w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Kevin pojechał porządny wyścig: po piorunującym starcie i awansie na trzecie miejsce dojechał do mety na siódmej pozycji. Na koniec chciałbym w imieniu całego McLarena powiedzieć o tym, jak bardzo ulżyło nam gdy dowiedzieliśmy się że nasz stary znajomy Kimi jest cały i zdrowy po kraksie z pierwszego okrążenia.

(Nataniel Piórkowski)
 
Ferrari

Fernando Alonso (P6): Dzisiejszy wyścig był spektakularny, a z naszej perspektywy niezwykle chaotyczny. Zaczęło się od wypadku Kimiego i kary za to, że na starcie nie zająłem odpowiedniej pozycji. Później moją uwagę skupiały pojedynki z Buttonem i Vettelem. Jeśli chodzi o Sebastiana, to gdy znalazł się za mną to akurat oszczędzałem paliwo i energię akumulatora, a w dodatku miałem problem z tylnym skrzydłem, więc zdawałem sobie sprawę z tego, że prędzej czy później znajdzie się przede mną. Uważam że obydwa bolidy Red Bulla zasługiwały by dojechać do mety przed nami, bo były po prostu szybsze. Teraz myślimy już o kolejnej rundzie mistrzostw w Niemczech. Jeśli chcemy złapać twardy grunt pod stopami w klasyfikacji generalnej, to musimy bardzo się postarać: szczególnie w obszarze strategii i ustawień.

Kimi Raikkonen (NS): Niestety mój wyścig skończył się już na pierwszym okrążeniu. Ruszyłem bardzo dobrze i znalazłem się w sytuacji w której mogłem walczyć o jedenaste miejsce. W piątym zakręcie wyjechałem po za tor i gdy spróbowałem na niego powrócić musiałem trafić na nierówność. Straciłem kontrolę nad samochodem i skończyłem na barierach. Szkoda, ponieważ wczoraj poczułem poprawę i większy komfort w samochodzie – liczyłem więc, że dowiozę do mety chociaż kilka punktów. Jestem bardzo rozczarowany, ale cały incydent zostawiam za sobą i koncentruję się na wyścigu w Niemczech.

Marco Mattiacci, szef zespołu: Najważniejsza wiadomość taka że z Kimim jest w porządku, nawet pomimo tego że samo uderzenie do najsłabszych nie należało. Po takim wyniku w kwalifikacjach wiedzieliśmy, że czeka nas wymagający wyścig, ale tempo na długich przejazdach pozwoliło nam wrócić do punktowanej strefy. Fernando całkowicie spełnił nasze oczekiwania wzbogacając swoją jazdę manewrami wyprzedzania, które na długo pozostaną w naszej pamięci. Gdyby nie kara pięciu sekund postoju, to sądzę że mógłby nawet powalczyć o miejsce wyższe niż szóste. To jak piął się w górę stawki pokazuje jego niezwykle agresywną psychikę – coś co musi charakteryzować naszą ekipę do samego końca sezonu.

(Nataniel Piórkowski)
 
Force India

Nico Hulkenberg (P8): To było bardzo ciężkie po południe. Mój start nie był dobry, straciłem kilka pozycji, a potem nie miałem tempa, by walczyć o duże punkty. Miałem problemy z balansem, co być może było związane z wiatrem, ponieważ był dosyć mocny. Stoczyłem kilka dobrych pojedynków, zwłaszcza na pierwszych okrążeniach, jednakże zabrakło nam wystarczająco dobrych osiągów, by walczyć naprawdę. Dobrze jest zdobyć punkty, ale startując z czwartego pola liczyliśmy na coś więcej. Teraz musimy się przegrupować i wrócić silniejsi podczas mojego domowego wyścigu w Niemczech.

Sergio Perez (P11): Nie jesteśmy w stanie ocenić naszego prawdziwego tempa, ponieważ kontakt z Vergnem na starcie skomplikował nasz wyścig. Spadłem na ostatnie miejsce i z tej pozycji było bardzo trudno coś zrobić w tym wyścigu. Zmagałem się z pośrednimi oponami na początku wyścigu, czyli w momencie, kiedy miałem największą szansę na przebicie się. Samochód zachowywał się znacznie lepiej po pit stopie, aczkolwiek nasze końcowe osiągi nie wystarczyły do wywalczenia punktów.To bardzo rozczarowujące po udanych kwalifikacjach i czuję, że zasłużyliśmy na punkty w ten weekend. Musimy się teraz skupić na następnym wyścigu w Niemczech i moim zdaniem, Hockenheim będzie nam bardziej pasował.

Vijay Mallya, szef zespołu: Po tak dobrych wynikach w kwalifikacjach, spodziewaliśmy się oczywiście czegoś więcej po tym wyścigu. Choć okoliczności nam wczoraj sprzyjały, dzisiaj nie mieliśmy tyle szczęścia, po tym, jak na pierwszym okrążeniu Checo miał kontakt z Toro Rosso. Poza tym ponownie był mocny wiatr, który wpłynął na nasze wyniki. Pozytywne jest to, że kontynuujemy naszą serię zdobywanych punktów, po tym, jak Nico wywalczył cztery oczka. To oznacza, że zameldował się on na mecie każdego wyścigu w tym sezonie w pierwszej dziesiątce. Na półmetku sezonu walka w mistrzostwach jest bliższa niż kiedykolwiek, więc ważne jest, by się zaprezentować w Niemczech z jak najlepszej strony.

(Mateusz Szymkiewicz )
 
Toro Rosso

Daniił Kwiat (P9): To był bardzo intensywny wyścig, zwłaszcza jego końcówka, gdy starałem się doścignąć Hulkenberga. W rzeczywistości byłem szybszy od niego i z okrążenia na okrążenie redukowałem stratę, ale ostatecznie nie udało mi się go wyprzedzić. Ogólnie jestem zadowolony z tego, jak poszedł nam cały weekend. Po drugie uwielbiam ten tor i jego szybkie zakręty. Po kilku nieudanych niedzielach dobrze jest zobaczyć, że cała ciężka praca przyniosła owoce i jesteśmy w stanie zdobyć punkty oboma bolidami.

Jean-Eric Vergne (P10): Mocny wyścig dla całej ekipy. Dwa samochody w punktowanej strefie to na pewno dobry wynik. Wszyscy na niego zasługiwaliśmy. Jestem zadowolony z mojego wyścigu. Przy restarcie ruszałem z tyłu stawki i wyprzedziłem wiele samochodów – to była dobra zabawa. Myślę że dziś ponownie zyskałem pewną agresywność, ten element który daje mi więcej pewności siebie. Nie mogę się już doczekać powrotu do samochodu w nadchodzącym wyścigu.

Franz Tost, szef zespołu: Możemy być usatysfakcjonowani dzisiejszym wyścigiem, który obydwa nasze samochody zakończyły na punktowanych pozycjach. Duet naszych kierowców wykonał doskonałą robotę broniąc swoich lokat i wyprzedzając bolidy rywali. Zaplanowaliśmy dwie różniące się od siebie strategie: Danił pojechał na dwa postoje a Jev na jeden. Opłaciło się i minęli metę na dziewiątym i dziesiątym miejscu. Teraz nie możemy się już doczekać Grand Prix Niemiec.

(Nataniel Piórkowski)
 
Lotus

Romain Grosjean (P12): Start do wyścigu był dla mnie trudny. Miałem problemy z mocą, aczkolwiek i bez tego zaliczyłem niezłe pierwsze okrążenie. Uniknąłem kolizji z Kimim, ale mój wizjer uległ uszkodzeniu. Restart przebiegł dla mnie dobrze, a samochód sprawował się nieźle. Pod koniec wyścigu na pośrednich oponach, nasze tempo było znacznie lepsze. Byliśmy blisko punktów, ale rozpoczęliśmy zmagania zbyt daleko. Zrozumiałem nasz samochód, co powinno nam pomóc w uczynieniu dalszych postępów.

Pastor Maldonado (P17): Start był niezły, aczkolwiek po zakończeniu okresu neutralizacji zmagaliśmy się z mocą, więc nie byłem zdolny do walki z samochodami wokół mnie. Naciskałem tak mocno, jak tylko mogłem, aczkolwiek było ciężko uczynić progres. Miałem kontakt z Gutierrezem, który wyglądał spektakularnie, aczkolwiek mogłem kontynuować jazdę. Nie jesteśmy pewni, czy przyczyniło się to do moich problemów, które mnie wyeliminowały. Na pewno uszkodzeniu uległo tylne skrzydło, które poruszało się mocniej niż powinno. Teraz czekam na testy, które rozpoczynają się we wtorek.

Federico Gastaldi, zastępca szefa zespołu : Ekipa wykonała po raz kolejny wielką pracę zespołową podczas tego trudnego weekendu. Niestety nie byliśmy w stanie skorzystać z pogody. To był wyścig pełen wrażeń i jesteśmy szczęśliwi, że nikt nie ucierpiał w wypadku na pierwszym okrążeniu. Nasze osiągi nie były takie, jakie byśmy chcieli, ale obaj zawodnicy dali z siebie wszystko. Jako, że to był nasz domowy wyścig, było miło zobaczyć tylu ludzi z Enstone i jesteśmy im wdzięczni za wykonaną pracę.

(Mateusz Szymkiewicz )
 
Sauber

Adrian Sutil (P13): Wyścig nie był dla mnie jakiś spektakularny. Wyprzedzenie Bianchiego zajęło mi kilka okrążeń, a później mogłem się zająć poprawianiem moich czasów okrążeń. Zdecydowaliśmy się na strategię jednego postoju. Po pit stopie nie mogłem zmusić moich twardych opon do pracy i nie byłem już wystarczająco szybki. Niestety nie miałem zbyt wielu okazji do ataku i z reguły musiałem się bronić.

Esteban Gutierrez (NS): Miałem dobry start do wyścigu. Po restarcie toczyłem walkę z Pastorem. Kiedy próbowałem go wyprzedzić w szesnastym zakręcie, on nie zostawił mi wystarczająco dużo miejsca. Byłem obok niego i nie mogłem już uniknąć kolizji. Jest mi przykro z powodu zespołu, ponieważ nasz wyścig nie powinien się w ten sposób zakończyć. Musimy jednak skupić się teraz na kolejnych rundach.

Monisha Kaltenborn, szef zespołu: Zespół pracował w ten weekend całkiem dobrze. W kwalifikacjach, które odbyły się w zmiennych warunkach pogodowych, wszystko zrobiliśmy właściwie, jednakże dzisiaj nie byliśmy w stanie wykorzystać naszego potencjału. W wyścigu można było zauważyć nasz problem. Nie byliśmy w stanie zmusić twardych opon do pracy. W pierwszej części rywalizacji nasze czasy były konkurencyjne. Teraz są przed nami dwa dni testów i będziemy podczas nich pracować nad poprawieniem konkurencyjności C33.

(Mateusz Szymkiewicz )
 
Marussia

Jules Bianchi (P14): Gdy ruszyłem do restartu z dziesiątego miejsca stint rozpoczął się dla mnie bardzo miło. Wiedziałem że nie będę mógł utrzymać za sobą szybszych bolidów, ale był to dla nas dobry test tempa i tego, jak długo utrzymam się na przedzie. Później już tylko naciskałem tak mocno jak mogłem, by znajdować się w jak najlepszym położeniu na wypadek jakiejś nieoczekiwanej sytuacji. Dziś zobaczyliśmy, że tak naprawdę brakuje nam kilku dziesiętnych sekundy by zrównać się tempem z Lotusami i Sauberami. Teraz pora ich odszukać.

Max Chilton (P16): Wyścig rozpoczął się od strasznego momentu gdy w mój bolid uderzyło urwane koło z innego samochodu – chociaż ja sam po tym względem miałem ogromne szczęście, moja maszyna nie zaznała go dziś zbyt wiele. Zjechałem do alei serwisowej, ponieważ potrzebowałem nowego przedniego skrzydła a ekipa musiała przyjrzeć się uszkodzeniom, ale oczywiście wyścig został wstrzymany. Zespół wykonał doskonała pracę i w wyścigu mogłem naciskać tak, jak tylko mogłem. Wyprzedzenie Kobayashiego sprawiło mi szczególną radość – później mogłem redukować straty i odrobić jedno stracone okrążenie. Biorąc pod uwagę to wszystko, osiągnęliśmy dziś dobry wynik.

John Booth, szef zespołu: Za nami owocny w wydarzenia i szczęśliwie jedynymi uszkodzeniami jakimi musieliśmy się dziś zajmować były te samochodu, a nie samego Maxa. Pod tym względem możemy mówić o olbrzymim szczęściu. Wezwaliśmy Maxa do alei serwisowej, ale zaraz na tym samym okrążeniu wyścig został wstrzymany a przez problem z radiem nie mogliśmy mu tego przekazać i w konsekwencji nałożono na nas karę. Jules z kolei pojechał bardzo dobry pierwszy stint, tocząc dobrą walkę z samochodami za sobą. Niestety nie byliśmy dziś wystarczająco szybcy, więc wszyscy skupiamy się już na testach.

(Nataniel Piórkowski)
 
Caterham

Kamui Kobayashi (P15): Mój start był w porządku i znalazłem się przed kilkoma samochodami, ale później zobaczyłem wypadek Ferrari i musiałem zjechać z toru, by uniknąć z nim kontaktu. Po tym manewrze miałem niewielkie uszkodzenia nosa i bez problemu mogłem przystąpić do restartu. Najważniejszy było wtedy dla mnie to, czy z Kimim jest wszystko dobrze. To był ogromny wypadek i miałem szczęście, że dałem radę go uniknąć. Zaczęliśmy wyścig za samochodem bezpieczeństwa i byłem za moim zespołowym partnerem, aczkolwiek później wycofał się on z dalszej jazdy, więc naciskałem by znaleźć się w grupie przed nami. Auto zachowywało się inaczej niż wtedy, kiedy przystąpiłem do startu, zmienił się balans, więc było jasne, że utraciłem trochę docisku. Jechałem prawię jak w rajdach, ale starałem się naciskać tak bardzo, jak tylko mogłem. Zacząłem na oponach pośrednich i zachowywały się one dobrze do czasu, aż zmieniłem je na osiemnastym kółku na twardą mieszankę. Od tego momentu jechałem już swój wyścig, reszta stawki była zbyt daleko, a Chilton jechał gdzieś na końcu, więc od tego momentu skoncentrowałem się na dowiezieniu bolidu do mety.

Marcus Ericsson (NS): Miałem fantastyczny start, mój najlepszy w tym roku. Wyprzedziłem kilka samochodów po zewnętrznej w pierwszym zakręcie, więc po czerwonej fladze byłem szesnasty, pięć pozycji z przodu. Udało mi się uniknąć wypadku, więc mój samochód był ok i po zakończeniu neutralizacji, byłem przed Kamuim, ale potem gdy wszedłem w szósty zakręt, uderzyłem w coś na tarce, co połamało moje zawieszenie i tym samym zakończyło dla mnie wyścig. Szkoda, że musiałem się dzisiaj wycofać, nawet kwalifikacje nie poszły po naszej myśli. Weekend był ok i chciałem pojechać dzisiaj dobry wyścig, ale teraz przed nami Hockenheim i zawsze lubiłem się tam ścigać.

Christijan Albers, szef zespołu: Nie jesteśmy oczywiście zadowoleni z tego, gdzie ukończyliśmy ten wyścig, aczkolwiek muszę przyznać, że mój pierwszy weekend z zespołem był dobry. Nie minął nawet tydzień, odkąd zespół otworzył nowy rozdział, ale już widzieliśmy, jak wszyscy na torze oraz w fabryce naciskali, a także byli zdeterminowani, by zrealizować nasze tegoroczne cele. Przed nami oczywiście dużo pracy do zrobienia, aczkolwiek jesteśmy gotowi na wyzwania i przed nami kolejna szansa za dwa tygodnie.

(Mateusz Szymkiewicz )


Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca