F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2015
GP Australii
GP Malezji
GP Chin
GP Bahrajnu
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Austrii
GP Wielkiej Brytanii
GP Węgier
GP Belgii
GP Włoch
GP Singapuru
GP Japonii
GP Rosji
GP Stanów Zjednoczonych
GP Meksyku
GP Brazylii
GP Abu Zabi
Strona główna sezonu 2015
Klasyfikacje generalne 2015
Statystyki z sezonu 2015

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Albert Park.
Rolex Australian Grand Prix 201515 marca
Melbourne Grand Prix Circuit
Długość toru: 5,303 km
Liczba okrążeń: 58
Pełny dystans: 307,574 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:23,529 - Sebastian Vettel (Red Bull), 2011
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:24,125 - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Największa średnia prędkość wyścigu:
219,011 km/h - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi po wyścigu  [  T-  |  T+  ]
Mercedes

Lewis Hamilton (P1): To dość niewiarygodne, naprawdę to niesamowite co ten zespół zrobił. To świetne uczucie rozpocząć tak sezon, a bolid jest po prostu fenomenalny, tak więc wielkie dzięki do zespołu. Mimo wszystko był to trudny wyścig, ponieważ Nico był cały czas bardzo szybki. Cały czas chodziło o oszczędzanie paliwa i opon, by sprawdzić jak długo będziemy mogli na nich cisnąć. Gdy zbudowałem dwu-sekundową przewagę, skupiłem się na utrzymaniu jej. Jednak gdy Nico przyśpieszył było ciężko. Pojechał naprawdę dobrze i to swietny wynik dla ekipy. Dobrze jest widzieć również Ferrari z powrotem na podium. Myślę, że wykonali duży krok naprzód, więc spodziewam się ostrej walki z nimi w tym roku. Podium ogólnie było niesamowite. Zazwyczaj nie jestem zamurowany na widok gwiazdy, ale nie mogłem uwierzyć, że byłem tam z Terminatorem! Ale poza tym nauczyliśmy się w ten weekend bardzo dużo i mamy sporo do przeanalizowania przed Malezją. Miejmy nadzieję, że będziemy się poprawiali. To, że dzisiaj mieliśmy taką przewagę nie znaczy, że dalej będziemy tylko spacerować. Ciągle przed nami długa droga.

Nico Rosberg (P2): Cóż za start dla nas. Świetnie jest mieć ponownie najszybszy bolid i to niesamowite jak dobrą pracę wykonali wszyscy w zespole. Wielkie dzięki dla chłopaków z fabryk za całą pracę. Okej, teraz jest 1:0 dla Lewisa. Wykonał perfekcyjną pracę w ten weekend i nie popełnił błędów, a do tego znacznie się poprawił od piątku do niedzieli. Wczoraj po kwalifikacjach byłem już z tyłu i ciężko to zmienić w wyścigu z Lewisem. Muszę zaliczyć lepszą sobotę, co udawało się w zeszłym roku. Jednak czeka nas długi sezon z wieloma wyścigami. Chcę odgryźć się w Malezji, na tym się skupiam. Dziękuję wszystkim w Europie za tak wczesną pobudkę i ściskanie za nas kciuków, dają nam ogromne wsparcie.

Toto Wolff, szef zespołu: Nigdy nie oczekiwaliśmy takich osiągów jak dzisiaj. Wygrywanie w Formule 1 nie jest łatwe i nie można brać tego za pewnik. Jednak dzisiaj bolid i kierowcy byli bezbłędni, więc muszę pogratulować im i całej ekipie. Lewis dał dziś z siebie wszystko. Nico deptał mu po piętach, jednak nie był w stanie zaatakować. Mamy zdecydowanie świetny bolid i silnik, dokonaliśmy kroków naprzód w zimę i odpowiednio odrobiliśmy zadanie domowe. Jednak Ferrari mocno się poprawiło i dobrze, że wrócili do gry. Mają wszystko czego potrzeba, by zbliżać się do nas. Teraz musimy się skupić na Malezji.

(Łukasz Godula)
 
Ferrari

Sebastian Vettel (P3): Na podium nie grali włoskiego hymnu, ale możemy być zadowoleni z weekendu. Szkoda, że mały błąd uniemożliwił finisz Kimiemu, jednak ogólnie był to bezproblemowy weekend. Najważniejsze jest to, że mamy dobre auto, które nad którym można dalej pracować. Dziękuję więc i gratuluje całej ekipie, która ciężko pracowała. Bez tych ludzi ten wynik nie byłby możliwy. Start nie był idealny, za bardzo ślizgały mi się koła, a później, podczas obrony wewnętrznej moje koła wciąż były zbyt zimne. Mieliśmy świetną strategię, która pozwoliła nam przeskoczyć Williamsa, a także szybki pit stop. Teraz musimy potwierdzić te osiągi podczas kolejnych wyścigów, a potem miejmy nadzieję, zbliżać się do Mercedesa. Strata wciąż jest duża, jednak ze wszystkich ekipy to chyba my najbardziej się poprawiliśmy podczas zimy. Mamy świetne auto i mam nadzieję, że wkrótce znów znajdziemy się na podium, a może nawet wygramy.

Kimi Raikkonen (NS): Po starcie ktoś uderzył nie z tyłu, a potem poczułem kolejny kontakt po prawej, jednak raczej nie był to Sebastian. Uderzenia aktywowały system zapobiegający gaśnięciu silnika i trochę uszkodziły podłogę. Byliśmy szybcy w wyścigu i mogliśmy walczyć z Williamsem o podium, jednak później pojawił się problem podczas obu pit stopów. Nie wiem co dokładnie się stało, jednak straciłem też trochę docisku. Tak czy inaczej podium kolegi zespołowego jest świetnym wynikiem dla ekipy. Już w kwalifikacjach widzieliśmy, że auto jest dobre, a w wyścigu strata do Mercedesa wydawała się mniejsza.

Maurizio Arrivabene, szef zespołu: Dziś możemy być tylko w połowie zadowoleni ponieważ prawdziwa radość płynie ze zwycięstwa. Cieszę się z podium Seba, jednak najbardziej jestem zadowolony z zespołu, gdyż to dobry punkt wyjścia. Przykro mi z powodu Kimiego, gdyż wszyscy widzieli co się stało. Drugi pit stop zakończył się kolejnymi problemami z nakrętką, której gwint został uszkodzony podczas pierwszego. Uświadomiliśmy sobie, że może być z tym problem i natychmiast zatrzymaliśmy auto, gdyż bezpieczeństwo jest najważniejsze. Przez Malezją chcemy twardo stąpać po ziemi, gdyż Albert Park jest dość nietypowym torem. Gdyby drugi Williams się dziś ścigał, to mielibyśmy jasny obraz konkurencji, jednak teraz uświadomiliśmy sobie, że możemy dobrze jeździć i trzeba przestać być najlepszym z reszty stawki.

(Paweł Zając)
 
Williams

Felipe Massa (P4): Celem na dzisiaj było rozpoczęcie sezonu ze sporą liczbą punktów i udowodnienie, że mamy konkurencyjny samochód. Wykonaliśmy to do czego dążyliśmy, więc za nami jest pozytywny start sezonu. Jedyna rzeczą, którą jestem rozczarowany, to fakt, iż zostałem przeskoczony przez Vettela po moim pit stopie, do czego przyczyniło się utknięcie za Ricciardo. Jestem pełen wiary w zespół i jedziemy teraz do Malezji ze świadomością, że jesteśmy zdolni do walki.

Valtteri Bottas (NW): Zrobiłem wszystko co mogłem, by powrócić na tor po mojej kontuzji odniesionej w kwalifikacjach, więc informacja, że nie mogę wystartować była bardzo rozczarowująca, aczkolwiek szanuję ją. Teraz mam dwa tygodnie na to, by przygotować pod względem fizycznym i powrócić jeszcze mocniejszym w Malezji. Nie mogę się doczekać powrotu, ponieważ FW37 wygląda na konkurencyjny i jestem pewny, że będę w stanie powalczyć o podia.

Rob Smedley, inżynier ds. osiągów bolidu: Zawsze jest ciężko rywalizować, gdy wystawiasz tylko połowę zespołu, a fakt, że Valtteri musiał dzisiaj pauzować miał spory wpływ na naszą sytuację w mistrzostwach, ponieważ znaleźliśmy się kilka punktów za Ferrari, co jest mimo wszystko dosyć przyzwoitym rezultatem. Zespół spisywał się bardzo dobrze przez cały weekend, pit stopy był dobre, zarówno jak praca na pit wall. Podjęliśmy decyzję o wcześniejszym pit stopie, ponieważ Vettel był niewiele od nas szybszy, ale niestety ten ruch nie okazał się być dla nas opłacalny. Jesteśmy bardzo konkurencyjni w walce z pozostałymi zespołami. Musimy kontynuować rozwój samochodu i wykrzesać z niego maksimum osiągów.

(Mateusz Szymkiewicz )
 
Sauber

Felipe Nasr (P5): Jestem bardzo zadowolony z wywalczenia piątego miejsca w moim debiucie w Formule 1. Wynik ten to ulga nie tylko dla zespołu, ale także dla mnie samego – jestem z tego niezmiernie zadowolony. Za nami wymagający wyścig. Już w pierwszym zakręcie doszło do małego bałaganu i zostałem uderzony przez bolid innego kierowcy. Myślałem, że mój samochód został uszkodzony, ale po kilku okrążeniach wiedziałem już, iż wszystko jest w jak najlepszym porządku. Później wszystko szło już zgodnie z planem, chociaż cały czas czułem presję płynącą ze strony Daniela. Nie było łatwo, był to dla mnie i dla zespołu bardzo emocjonalny występ.

Marcus Ericsson (P8): Po pierwsze, zespół wykonał przez zimę kawał doskonałej roboty. Dowiezienie do mety takiego rezultatu jest czymś niesamowitym dla ekipy na torze oraz wszystkich pracowników fabryki w Hinwil. Podczas przedsezonowych testów dokonaliśmy solidnych postępów. Naprawdę cieszę się z naszych osiągnięć. Zdobycie pierwszych punktów w Formule 1 jest dla mnie wspaniałym przeżyciem. Teraz, korzystając z naszego obecnego potencjału, chcemy budować jeszcze lepszą formę.

Monisha Kaltenborn, szef zespołu: Dzisiejsze wyniki to wspaniałe osiągnięcie dla całego zespołu. Już podczas kwalifikacji wiedzieliśmy, że będziemy tu konkurencyjni, ale prawdę mówiąc nikt z nas nie spodziewał się, że dowieziemy do mety tak dobre rezultaty. Są one potwierdzeniem ciężkiej pracy naszej ekipy i wynagrodzeniem jej za konieczność radzenia sobie z niekorzystnymi warunkami. Tyczy się to nie tylko naszego zespołu na torze, ale także wszystkich pracowników Hinwil. Możemy być dumni z naszego występu. Oczywiście bardzo cieszymy się z tego, że dwójka naszych kierowców zakończyła dziś rywalizację w punktowanej strefie, osiągając dla nas możliwie najwyższe pozycje.

(Nataniel Piórkowski)
 
Red Bull

Daniel Ricciardo (P6): To nie był zbyt ekscytujący wyścig. Po starcie byłem w stanie utrzymać się za Nasrem, jednak nie mogłem zbliżyć się wystarczająco, by go wyprzedzić. Ukończyliśmy wyścig i zdobyliśmy punkty co jest pozytywne i możemy się nieco nauczyć. Myślę, że na papierze szósta lokata była dzisiaj dla nas maksymalnym osiągnięciem. Szkoda Daniego, mam nadzieję na spokojniejszy weekend w Malezji. Jeśli chodzi o obszary, w których musimy się poprawić to głównym problemem są właściwości jezdne i moc, w tej kwestii mamy duże pole do poprawy. Poza tym jest ciężko, bo nie byliśmy w stanie póki co przetestować podwozia na limicie z powodu innych problemów. Mamy dużo pracy przed sobą, jednak zdobyliśmy tutaj wiele informacji, co pomoże nam przed Malezją.

Daniił Kwiat (NW): Musiałem się zatrzymać w drodze na grid, ponieważ przytrafił się problem. Myślę, że miało to związek ze skrzynią biegów. Oczywiście nie jest miło oglądać innych kierowców na torze z garażu. Od tego momentu może być już tylko lepiej, więc pozostaję pozytywnie nastawiony. Wierzę w ten zespół. Mamy kolejny wyścig za dwa tygodnie i będziemy naciskali jak to tylko możliwe.

Christian Horner, szef zespołu: Frustrujące Grand Prix. Rozczarowująca była strata Daniiła przed startem wyścigu z powodu kłopotów ze skrzynią biegów. Daniel zrobił co mógł ze sprzętem, którym dysponował. Niestety to pokazuje, że mamy sporo do nadrobienia, wiec szósta lokata była najlepszym rezultatem, jaki mogliśmy osiągnąć podczas tego trudnego dnia.

(Łukasz Godula)
 
Force India

Nico Hulkenberg (P7): Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyniku, a finisz obydwoma samochodami w punktach już w pierwszym wyścigu jest pozytywny. To był dobry wyścig, nie popełniałem żadnych błędów, natomiast nasza niezawodność pozwoliła nam skorzystać z problemów innych, co na tym etapie sezonu jest bardzo ważne. Mieliśmy dobrą strategię i wytrzymaliśmy pod presją. Mimo to pod względem osiągów nie jesteśmy tam gdzie chcielibyśmy być, aczkolwiek każdy ciężko tu pracuje, by nasz samochód stał się szybszy. Z punktami na koncie patrzymy teraz na wyścig w Malezji, gdzie miejmy nadzieję wykonamy kolejny krok do przodu.

Sergio Perez (P10): Był to jeden z tych nietypowych wyścigów, gdzie większość rzeczy miała miejsce, aczkolwiek jestem zadowolony z tego jednego punktu oraz wyniku Nico. Mieliśmy różne strategie, by zmaksymalizować nasze szanse na dobry końcowy wynik, dlatego też wyruszyłem na twardych oponach i pod koniec mogłem naciskać na miękkiej mieszance. Niestety po okresie neutralizacji zostałem poproszony przez FIA o oddanie pozycji Ericssonowi, co zepchnęło mnie jeszcze za Buttona i miało ogromny wpływ na mój wyścig. Jechał on na miękkich oponach i był dzięki temu szybszy, więc wyprzedzenie go nie należało do najłatwiejszych rzeczy. Skupiam się na najbardziej pozytywnych rzeczach, czyli na tym jednym punkcie po ciężkim wyścigu, co jest dobrym wynikiem dla zespołu.

Vijay Mallya, szef zespołu: Podwójny finisz w punktach to dobry start sezonu i jednocześnie jest to nagroda dla każdego w zespole za tą ciężką pracę przez zimę. Wyścig był pełen akcji, natomiast niezawodność VJM08 była na najwyższym poziomie, co zdecydowanie jest naszym atutem. Nico przejechał świetny wyścig, nie popełniając żadnego błędu od startu do mety. Sergio miał bardziej skomplikowane zawody, musiał nadrabiać starty po obróceniu bolidu i dbać o opony, ponieważ zdecydowaliśmy się na długi przejazd, dzięki czemu mamy jeden punkt. Niestety musiał on również oddać pozycje zyskane na starcie, w innym wypadku byłby bardzo blisko Nico. Mimo to nadal zaliczyliśmy udany początek sezonu i możemy opuścić Melbourne w pozytywnym nastroju.

(Mateusz Szymkiewicz )
 
Toro Rosso

Carlos Sainz Jr (P9): Jestem bardzo zadowolony ze swoich pierwszych punktów w F1 już podczas debiutu. Oczywiście wiemy, że lepsze miejsce niż dziewiąte było w zasięgu, jednak biorąc pod uwagę to, co się dzisiaj działo musimy nadal myśleć pozytywnie, nadal się poprawiać i wierzyć w siebie. Podobał mi się dzisiejszy wyścig, miałem świetny start, a walka w pierwszym zakręcie była fajna, nawet jeśli pojechałem tam trochę zbyt optymistycznie. Wolny pit stop był trudnym momentem dla całej ekipy, gdyż byliśmy na dobrej pozycji i straciliśmy sporo czasu. Później wszystko się zmieniło i trzeba było dowieźć auto do mety unikając problemów. Jestem zadowolony z pierwszego weekendu, czuję, że zrealizowałem wszystkie swoje cele i nie mogę doczekać się startu w Malezji.

Max Verstappen (NS): Rozczarowujący koniec mojego pierwszego wyścigu w F1, jednak z całego weekendu można wyciągnąć wiele pozytywów. Dziś miałem dobry pierwszy przejazd na pośrednich oponach i byłem w stanie trzymać się blisko kierowców jadących na miękkiej mieszance. Tuż po pit stopie zauważyłem dym, więc poinformowałem o tym zespół, który kazał mi zatrzymać auto. Szkoda ponieważ ogólne odczucia były dobre, a samochód pracował tak jak trzeba, więc gdybyśmy mogli dalej jechać to punkty były możliwe. Mieliśmy pecha, jednak musimy się skupić na pozytywach i przygotować do Malezji, gdzie wykorzystam, wszystko, czego się tu nauczyłem i mam nadzieję, że osiągnę dzięki temu lepszy wynik.

Phil Charles, główny inżynier wyścigowy: To był dla nas bardzo frustrujący dzień, gdyż mogliśmy spisać się znacznie lepiej. To co mogło być dobrym dniem zostało zniweczone przez kosztowne błędy po stronie ekipy. W przypadku Carlosa kłopoty z ustawieniami oprogramowania kosztowały go dwa miejsca na restarcie, a problematyczny pit stop zaowocował znaczną stratą. W walce z Sauberem pod koniec również nie pomagały wyżej wspomniana usterka oprogramowania. Tak czy inaczej udało mu się pojechać czysty wyścig i przywieźć punkty, co jest pozytywne. Max miał bardzo rozczarowujący dzień, gdyż strategia pewnie dałaby mu punkty. Szkoda, że przez te wszystkie problemy obaj kierowcy nie przywieźli punktów, na które zasłużyli. Wiemy, co trzeba poprawić oraz w jakim kierunku iść, aby tego uniknąć w przyszłości.

(Paweł Zając)
 
McLaren

Jenson Button (P11): To był dobry dzień. Ciągle jesteśmy daleko z tyłu, jednak to dobry punkt wyjścia i cieszyłem się wyścigiem. Stoczyłem nawet fajną walkę z Checo. Dzisiejszy dzień pomoże nam również w kwestii rozwoju, bo gdybyśmy zrobili trzy okrążenia, to niczego byśmy się nie dowiedzieli, tak więc zgromadziliśmy sporo wiedzy dzięki ukończeniu zawodów. Dla mnie było to dobra okazja do przyzwyczajenia się do bolidu i pobawienia się nim, dokonując ustawień z kokpitu. Ciągle mamy sporo pracy przed sobą, z mocą, właściwościami jezdnymi, dociskiem i ustawieniami, jednak możemy wykonać duże kroki. Poprawiając się w jednej kwestii będziemy jak kula śnieżna, gdyż zaczniemy się poprawiać również w innych. Było dziś więcej pozytywów, byliśmy szybcy jak Force India w zakrętach i bardzo bliscy Red Bulla i Saubera w tym aspekcie. To była ciężka zima, nasz najdłuższy przejazd podczas testów liczył 12 okrążeń, więc dzisiejsze 58 okrążeń [56 z powodu dwóch dubli – przyp. tłum.] jest dużym krokiem naprzód, jednak wiemy, że czeka nas wiele pracy. Aczkolwiek dzięki dzisiejszej nauce, mamy wiele rzeczy, które możemy poprawić już w najbliższym wyścigu.

Kevin Magnussen (NW): Dzisiejszy dzień był frustrujący, naprawdę chciałem się ścigać, jednak fajnie było wystąpić podczas tego weekendu. Naprawdę się z tego cieszę. Nawet pomimo tego, że nie wystartowałem, zespół może się czegoś nauczyć przez mój problem. Możemy też wyciągnąć pozytywy z finiszu Jensona. Przyjechaliśmy tutaj uczyć się i to też zrobiliśmy. Finisz jest małą wygraną dla zespołu, myślę że nie oczekiwaliśmy, że jest to możliwe. Teraz możemy dowozić nasz bolid do mety, możemy też przyśpieszyć nasz proces nauki. Mamy dzisiaj zaliczone ważne 56 okrążeń i to świetny początek nowej drogi McLarena i Hondy.

Eric Boullier, szef zespołu: Po tak niewiarygodnie trudnym weekendzie trudno doszukać się pozytywów, ale mimo to były jakieś. Co najważniejsze, jesteśmy zadowoleni, że Jenson dojechał do mety. Pojechał niesamowicie dobrze, utrzymując Checo za sobą przez wiele okrążeń i dostarczył nam dużą ilość danych. Nie możemy jednak nie zauważyć, że został dwukrotnie zdublowany przez Lewisa Hamiltona i wiemy, że mamy górę przed sobą do zdobycie jeśli chodzi o osiągi. Niemniej jednak, nasza prędkość w zakrętach była niezła i to pokazuje potencjał MP4-30, który wraz z Hondą możemy wyzwolić. Jeśli chodzi o Kevina, miał bardzo dużego pecha z powodu nieokreślonego problemu z jednostką napędową jeszcze przed startem. Chciałbym również podziękować wszystkim mechanikom, którzy ciężko pracowali dzień po dniu. Są niewidocznymi bohaterami, każdy z nich, dlatego też chciałbym wykorzystać okazję i ogromnie im podziękować. Za dwa tygodnie będziemy się ścigali na torze Sepang, gdzie pogoda będzie niesamowicie gorąca i wilgotna. Nie chcę się śpieszyć z przewidywaniami formy po tak krótkim czasie, jednak będziemy pracowali na pełnych obrotach, by zyskać na osiągach i niezawodności, tego możecie być pewni.

(Łukasz Godula)
 
Lotus

Pastor Maldonado (NS): Takie są wyścigi. Na starcie było trochę zamieszania, dojeżdżaliśmy do ciasnego zakrętu. Poczułem tylko duże uderzenie w tył mojego samochodu. Nie widziałem nawet, jak do tego doszło. Szkoda, ponieważ Romain oraz ja mieliśmy dziś dobrą szansę na pojechanie udanego wyścigu. Tempo wyścigowe naszego samochodu było dużo lepsze niż kwalifikacyjne. Chcemy teraz wyciągnąć jak najwięcej wniosków, bo aż do dziś nasz weekend Grand Prix układał się naprawdę dobrze. Za dwa tygodnie będziemy ponownie walczyć o punkty oraz starać się o poprawę naszego tempa.

Romain Grosjean (NS): Straciliśmy moc na okrążeniu formującym. Doszło do usterki technicznej, którą teraz analizujemy. Nie tak chcieliśmy zakończyć nasz wyścig, ale przynajmniej wiemy, że dysponujemy dobrym samochodem i w porównaniu do ubiegłego sezonu jesteśmy daleko z przodu. E23 to dobra baza, napędzana świetnym silnikiem. W kolejnych wyścigach w bolidzie pojawią się pierwsze poprawki, więc powinniśmy być w stanie poprawić nasze osiągi. Pierwszy wyścig jest zawsze pewnego rodzaju wyzwaniem. Nigdy nie wiesz co się wydarzy i niestety dziś pech przytrafił się właśnie nam. Tak czy owak, teraz nie ma to już większego znaczenia. Dalej liczę na udany rok.

Gerard Lopez, szef zespołu: Co za frustrujący dzień! Pastor odpadł z wyścigu nie z własnej winy, a Romain musiał wycofać się z walki po przejechaniu zaledwie jednego okrążenia. Żaden zespół nie chce w taki sposób rozpoczynać nowego sezonu i nie ukrywam, że po uświadomieniu sobie obrotu spraw w naszym garażu dało się wyczuć dużą frustrację. Szczególnie bolało nas to, że dysponowaliśmy dziś potencjałem pozwalającym na walkę o zadowalające rezultaty. Mimo tego nasza ekipa nie jest przygnębiona – wprost przeciwnie: wykazujemy wielki entuzjazm względem nadchodzących Grand Prix.

(Nataniel Piórkowski)


Więcej wkrótce...

  Komentarze  
Strony  •  < 1 2 Odśwież T- T+
kabans, 16.03.2015 15:50[!]
Cytat mich909090 :
..
widać że jesteś schematycznym człowiekiem systemu, gdzie pracujesz? Pewnie w jakieś zagranicznej korporacji i spełniasz się zawodowo?
mich909090, 16.03.2015 16:05[!]
@kabans
Widzę ,że nie masz argumentów żeby obronić swojego boskiego idola . To gdzie pracuję i co robie to moja sprawa i guzik cię to powinno obchodzić. Tobie takie zachowanie się podoba,a mnie nie .Jestem raczej w większości.
Michal2_F1, 16.03.2015 18:20[!]
@Maciek znafca
Ty lepiej przypomnij sobie co sam napisałeś w temacie Alonso kilka dni po wypadku.
Strony  •  < 1 2 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca