F1 > GP Singapuru 2015 > Wypowiedzi przed GP

Red Bull

Daniel Ricciardo: Cóż, będzie gorąco! I bardzo wilgotno! Myślę, że to wszystko przez te drapacze chmur w centrum miasta – gorące powietrze nie ma po prostu gdzie uciec. To jedno z największych wyzwań sezonu. To jedyny wyścig w roku, gdzie uchylasz wizjer kasku próbując złapać trochę chłodniejszego powietrza i spotykasz się z rozczarowaniem, ponieważ na zewnątrz jest jeszcze cieplej. Już po okrążeniu rozgrzewkowym schłodzony napój w bolidzie ma temperaturę świeżo zaparzonej herbaty. Sądzę, że inni kierowcy mają tu ten sam problem. Mimo tego lubię ten tor. Uliczne obiekty dają sporo zabawy: odbijamy się od krawężników, całujemy bandy. To naprawdę fajne! Także samo miasto robi wrażenie. Świetne restauracje świetna atmosfera, bogate nocne życie. Tak, to miejsce w moim stylu…

Daniił Kwiat: To bez wątpienia jeden z najbardziej wymagających weekendów mistrzostw. To najdłuższy, jeden z najgorętszych i męczących wyścigów, z jakimi się mierzymy. Mimo tego lubię tor Marina Bay: chociaż to uliczny obiekt, jest nieco szybszy niż inne tego typu, na przykład Monako. Gdy zaczynamy wyścigowy weekend, atmosfera staje się naprawdę gorąca… W ubiegłym roku miałem tu spore problemy, ponieważ w moim bolidzie przestał działać dozownik płynów. Teraz jestem dużo lepiej przygotowany do fizycznych wyzwań, więc powinno być lepiej. Już w Malezji czułem znaczną różnicę.

(Nataniel Piórkowski)

Mercedes

Nico Rosberg: Monza nie poszła zgodnie z planem. Szkoda, że będąc tak blisko, nie udało się nam dowieźć do mety dobrego rezultatu. Pora na seidem ostatnich wyścigów sezonu. Nie mam nic do stracenia. Nie będę rezygnował z walki, nie ma mowy. Pełny atak. Singapur to jeden z moich ulubionych wyścigów sezonu. Wszyscy traktują go jako wyzwanie, zarówno z fizycznego jak i psychicznego punktu widzenia. Rok temu przegrałem walkę o pole position o kilka tysięcznych części sekundy. Cały weekend szedł mi bardzo dobrze, aż do momentu, w którym doszło do awarii kierownicy w moim samochodzie. Wiem, że mam tempo, by powalczyć tutaj o zwycięstwo, więc liczę na bezproblemowe Grand Prix. Czas pokazać, na co mnie stać.

Lewis Hamilton: Monza była dla mnie fantastycznym weekendem – jednym z najlepszych w trakcie mojej kariery w Formule 1. Samochód jaki stworzył nasz zespół jest po prostu niesamowity. Szkoda, że Nico nie dojechał do mety. Wiem jednak, że szybko odbije się po tym rozczarowaniu. Nie mogę się już doczekać walki w Singapurze. Ten wyścig to bez wątpienia jedno z największych wydarzeń sezonu. Singapur jest cudownym miastem, wyglądającym jeszcze bardziej spektakularne z poziomu wymagającego obiektu. Jeden drobny uślizg i lądujesz na barierach, więc kluczowym czynnikiem jest utrzymywanie ciągłej koncentracji. Do tej pory udało mi się tutaj wygrać dwukrotnie, w obu przypadkach po starcie z pole position. To pokazuje, jak istotne są tutaj kwalifikacje. Walka o trzeci triumf nie będzie łatwa, ale jestem w dobrej formie i na pewno powalczę o hat-tricka.

(Nataniel Piórkowski)

Lotus

Romain Grosjean: Pora na Singapur, więc kluczowe będą dwa czynniki przygotowania fizycznego: sen i nawodnienie. Pomimo tych wyzwań uwielbiam ten tor i całe państwo. Tutejsi fani są bardzo przyjaźni i cieszę się, że tak wielu z nich pojawia się w centrum by śledzić losy Grand Prix. To bez dwóch zdań jeden z najbardziej elektryzujących weekendów w kalendarzu F1 – jego otoczka jest jedyna w swoim rodzaju. Cenię tutejszą kuchnię, reprezentującą występującą tutaj mieszankę kultur. Patrząc na to, jak spisuje się bolid E23, powinien być to dla nas interesujący weekend. Nasz bolid odznacza się niezwykłą pewnością prowadzenia, a w Singapurze to jeden z kluczy do sukcesu. Koniec końców jednak, prawdziwa trudność pojawi się wtedy, gdy zacznie padać deszcz. Możemy mieć sporo pracy...

Pastor Maldonado: Jestem pozytywnie nastawiony do tego weekendu. Singapur to fantastyczne Grand Prix i dobry tor, a w dodatku w tym sezonie dysponujemy udaną konstrukcją. Pokazywaliśmy, że potrafimy prezentować szybkie tempo niezależnie od charakterystyki obiektów na jakich rywalizujemy, więc liczymy na kolejny mocny występ. Kluczowa tutaj jest trakcja: przejeżdżanie przez wolne i ciasne zakrętu oznacza, że wyjście z nich to w dużej mierze decydujący czynnik wpływający na czas okrążenia. To wymagający fizycznie tor, gdzie nie mamy czasu na odpoczynek. Ciągle pokonujemy wymagające sekcje, a prostych jest jak na lekarstwo – dłuższe są tylko dwa odcinki. Prawdę mówiąc ściganie się w nocy nie jest wielką różnicą. Dlaczego? Bo jako kierowcy nie patrzymy w niebo, a na to, co aktualnie dzieje się przed nami. Damy z siebie wszystko.

(Nataniel Piórkowski)

Sauber

Marcus Ericsson: Grand Prix Singapuru to idealny weekend dla kibica. Przed nami wyjątkowy wyścig i muszę powiedzieć, że bardzo go lubię. Nie mogę się już doczekać tego weekendu: Marina Bay to dobry obiekt – jeden z moich ulubionych. Fakt tego, że toczymy rywalizację w nocy, tworzy cudowną atmosferę. Moim zdaniem to naprawdę jedno z największych wydarzeń całego sezonu. Nie mogę się już doczekać, by sprawdzić pakiet poprawek aero. Naszym celem jest maksymalne wykorzystanie wszystkich innowacji, jakie pojawią się przy okazji tego Grand Prix.

Felipe Nasr: Singapur to jeden z najlepszych torów w F1. Naprawdę lubię ścigać się po tym fascynującym, ulicznym obiekcie. To spore wyzwanie fizyczne – wiadomo, jakie panują tutaj temperatury i jak nieznośna potrafi być ekstremalna wilgotność. Utrzymywanie regularnego tempa w trakcie nocnego wyścigu może nie być wcale takie łatwe – trzeba z wielką precyzją pokonywać każdy z 23 zakrętów, szczególnie tych ciasnych. Przywozimy tu ze sobą nowy pakiet aero. To bardzo istotne i stanowi zachętę do dalszej pracy całego zespołu.

(Nataniel Piórkowski)

Force India

Sergio Perez: Lecę do Singapuru w bardzo pozytywnym nastroju. W trakcie dwóch poprzednich Grand Prix pokazaliśmy się z bardzo konkurencyjnej strony i jestem pewny, że w ten weekend będzie podobnie. Zespół w dalszym ciągu pracuje nad bolidem – przygotowujemy poprawki na końcówkę sezonu i liczę, że te na Singapur spełnią pokładane w nich nadzieje. Marina Bay to jeden z moich ulubionych torów. Za każdym razem kończyłem tutaj wyścigi na punktowanych lokatach. Uwielbiam ścigać się po ulicznych obiektach, ponieważ trzeba być na nich agresywnym, ale przy tym nieziemsko precyzyjnym. To jestem z najbardziej wymagających weekendów sezonu, głównie ze względu na wysokie temperatury i wilgotność. Czuję się komfortowo za kierownicą naszego zmodyfikowanego bolidu. Przełomem było Spa. Teraz jestem w stanie wyciskać maksimum z naszego pakietu.

Nico Hulkenberg: Zawsze cieszę się na myśl o Grand Prix Singapuru – to jedna z najlepszych imprez sezonu. Całe miasto żyje wyścigiem i wszędzie panuje wspaniała atmosfera. Gdy nadchodzi noc, widoki zapierają dech w piersiach. Tor ma kilka fajnych sekcji, ale dla mnie najlepszy jest pierwszy sektor, zwłaszcza szybki zakręt numer sześć i dohamowanie do siódemki Potrzebujesz samochodu który dobrze radzi sobie z nierównościami, skutecznie pokonuje krawężniki i daje mi pewność podczas przejeżdżania wolnych i średnio-szybkich zakrętów. Wydaje mi się, że GP Singapuru zyskało miano najtrudniejszego wyścigu sezonu. To ogromne fizyczne i psychiczne wyzwanie. Podczas ostatnich Grand Prix dokonaliśmy postępów w pracach nad naszym bolidem, więc liczymy na dobre punkty.

(Nataniel Piórkowski)

McLaren

Fernando Alonso: Singapur jest genialnym miejscem do ścigania. To pod każdym względem wyjątkowe miasto i jako kierowca doświadczam zaszczytu, by być częścią tego niesamowitego widowiska odbywającego się przy sztucznym oświetleniu. Wiele osób nie może doczekać się tego weekendu, więc czuję się naprawdę podekscytowany, gdy pomyślę o zbliżającym się weekendzie. Wyzwaniem jak zawsze będzie upał i wilgotność powietrza. Wygrałem tutaj dwukrotnie i uwielbiam toczyć tutaj rywalizację. Razem z moimi inżynierami będziemy starali się jak najlepiej przygotować nasz bolid – zaczniemy zaraz po przybyciu na tor. Jestem ciekawy, jak poradzimy sobie na tym charakterystycznym obiekcie. Mam nadzieję, że będziemy w stanie zapewnić sobie bardziej pozytywny weekend niż na Spa i Monzy.

Jenson Button: Singapur to wyjątkowy wyścig, który szybko zyskał sobie renomę jednej z najpopularniejszych eliminacji sezonu. Otoczka tego obiektu jest niesamowita a ściganie się przy sztucznym oświetleniu generuje elektryzującą atmosferę. Wszyscy w szczególnym stopniu przygotowują się do tego weekendu – my nie jesteśmy więc wyjątkiem. Za nami dwa wymagające wyścigi, ale w końcówce sezonu jest kilka torów, na których powinniśmy być w stanie powalczyć o dobre wyniki. Nie będziemy kłamać: przed nami sporo pracy i nie spodziewamy się cudów. Singapur to świetny tor, najdłuższy wyścig kalendarza, któremu często towarzyszą wyjazdy samochodu bezpieczeństwa. Chcemy jak najwięcej dowiedzieć się o pracy naszego bolidu i zakończyć rywalizację pozytywnym rezultatem.

(Nataniel Piórkowski)

Williams

Felipe Massa: Przed nami fantastyczny wyścig. Uwielbiam Singapur. Miasto jest niesamowite, a ludzie przyjacielscy. Jest tu wielu oddanych fanów F1, więc liczę na to, że uda nam się pokazać przed nimi z jak najlepszej strony. Trudno tutaj trafić w optymalne ustawienia oraz zadbać o możliwie najlepszą pracę ogumienia. To duże wyzwania i prawdopodobnie będziemy się na nich koncentrowali już od startu pierwszego treningu. Patrząc na końcowe eliminacje sezonu, Singapur to prawdopodobnie nasza największa bolączka, ale to wcale nie oznacza, że nie jesteśmy w stanie opuścić go z kilkoma dobrymi punktami.

Valtteri Bottas: Singapur to naprawdę fajne i wyjątkowe miejsce, wystarczy spojrzeć na sam nocny wyścig. Mieszkając w centrum miasta mogę z łatwością dostać się spacerem na tor – to wygodne i na pewno stanowi miły dodatek do atmosfery. Z punktu widzenia fanów to w zasadzie raj. Można poczuć miasto i z bliskiej odległości podziwiać bolidy. Mamy tu wiele zakrętów o różnej charakterystyce, więc trudno o perfekcyjny balans. Zostaje jeszcze upadł, wilgotność i intensywność obiektu, po jakim się ścigamy. To wszystko sprawia, że czeka nas spore fizyczne wyzwanie. Przed tegorocznym Grand Prix wprowadzono kilka zmian w układzie toru, więc nie mogę się już doczekać by zobaczyć ich efekty.

(Nataniel Piórkowski)

Toro Rosso

Max Verstappen: Ściganie się w Singapurze powinno być naprawdę wyjątkowym doświadczeniem. Nie mogę się już doczekać wyzwań związanych z nadchodzącym weekendem. Mam już małe doświadczenie w ściganiu się przy sztucznym oświetleniu, które zdobyłem w trakcie tegorocznego GP Bahrajnu – był to jednak tradycyjny obiekt. Teraz na pewno będzie trudniej… W pewnym stopniu Marina Bay przypomina mi Monaco, głównie przez to, jak niewiele dzieli nas od barier. Wyprzedzanie nie będzie proste, ale jestem pewny, że czeka mnie sporo frajdy!

Carlos Sainz Jr: Program wyścigu jest dziwny. Nie za często mamy do czynienia z takim rozkładem dnia: śniadanie o 15:00, lunch o 19! Kładziemy się spać bardzo późno i budzimy się około południa. Ściganie się w nocy to charakterystyczne wyzwania. Z drugiej jednak strony reflektory generują bardzo mocne oświetlenie, więc w sumie nie czuć nawet, że słońce dawno zaszło za horyzontem. Marina Bay sprawia wrażenie bardzo interesującego obiektu, mieszanki wielu zakrętów, dohamowań, nierówności… Jestem bardzo zadowolony z tego, że po czterech awariach udało mi się dojechać do mety na Monzy. Chciałbym zaliczyć w Singapurze jak najlepszy weekend. To dla nas dobra okazja, by zdobyć punkty!

(Nataniel Piórkowski)

Więcej wkrótce...