F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2015
GP Australii
GP Malezji
GP Chin
GP Bahrajnu
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Austrii
GP Wielkiej Brytanii
GP Węgier
GP Belgii
GP Włoch
GP Singapuru
GP Japonii
GP Rosji
GP Stanów Zjednoczonych
GP Meksyku
GP Brazylii
GP Abu Zabi
Strona główna sezonu 2015
Klasyfikacje generalne 2015
Statystyki z sezonu 2015

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Austin.
United States Grand Prix 201525 pa?dziernika
Circuit of the Americas
Długość toru: 5,513 km
Liczba okrążeń: 56
Pełny dystans: 308,728 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:35,657 - Sebastian Vettel (Red Bull), 2012
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:39,347 - Sebastian Vettel (Red Bull), 2012
Największa średnia prędkość wyścigu:
193,114 km/h - Lewis Hamilton (McLaren), 2012
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi po wyścigu  [  T-  |  T+  ]
Mercedes

Lewis Hamilton (P1): Co za uczucie. Przypominam sobie moje pierwsze mistrzostwo Wielkiej Brytanii, gdy razem z tatą wracaliśmy do domu śpiewając 'We are the Champions". Myślę o poświęceniu mojej rodziny, mojej mamy, mojego taty... Nie zapominam także o moich fanach, którzy zawsze dawali mi szaloną energię. Mam nadzieję, że inspiruję ich do tego, by nigdy się nie poddawać. Za nami wspaniały wyścig. Mogło się zdarzyć wszystko. Ostatnich piętnaście okrążeń było wspaniałych. Cały czas myślałem tylko o tym, czy po przejechaniu linii mety będę mistrzem świata. Tytuł był tak blisko, że nigdy nie wątpiłem w to, że go przypieczętuję. Zespół pokazał się z cudownej strony. Jestem mu ogromnie wdzięczny.

Nico Rosberg (P2): Po pierwsze: gratulacje dla Lewisa. Za nim mocny sezon i w pełni zasługiwał na tytuł. Z mojej perspektywy był to frustrujący wyścig. Straciłem prowadzenie na jednym z zakrętów w ostatnim sektorze. Bardzo tego żałuję – to żadna tajemnica, tym bardziej, że całkiem dobrze odrabiałem straty po incydencie z pierwszego zakrętu. Lewis nie zostawił mi wystarczająco dużo miejsca, wjechał we mnie. Postawił o jeden krok za daleko, ponieważ w środku zakrętu to ja byłem na prowadzeniu. To jednak kwestia do wzajemnego przedyskutowania z zespołem przy kolejnej okazji. Potrzebuję teraz zebrać siły, ale na pewno mi się to uda.

Paddy Lowe, szef zespołu: Co za dzień! Ogromne gratulacje dla Lewisa. Trzeci tytuł mistrza świata to uznanie dla jego ciężkiej pracy nie tylko w tym sezonie, ale także w trakcie fantastycznej jak dotąd kariery w Formule 1. Zasługiwał na to osiągnięcie i sądzę, że słusznie może uważać się za legendę tego sportu. Jednocześnie duże wyrazy uznania dla Nico. Za nim trudny sezon nie tylko pod względem szczęścia, ale także tempa. Dziś pojechał świetny wyścig, popełnił tylko jeden mały błąd, który w rezultacie dał Lewisowi prowadzenie... Na pewno był w stanie dowieźć dziś do mety zwycięstwo. To z pewnością emocjonalny dzień, nie tylko dla samego Lewisa, ale także dla całego sportu. Widzieliśmy wspaniały wyścig, jeden z najbardziej ekscytujących w ciągu ostatnich kilku lat. To osłoda po tak kapryśmy weekendzie, jakiego doświadczyliśmy w Austin. Pomimo kapryśnej pogody fani się nie zniechęcili. W pełni zasłużyli sobie na widowisko, którym mamy nadzieję wynagrodziliśmy im ich oddanie.

(Nataniel Piórkowski)
 
Ferrari

Sebastian Vettel (P3): Starałem się dziś popsuć świętowanie Lewisowi! Być może w końcówce powinienem był podjąć większe ryzyko walcząc z Nico, ale prawdę mówiąc nie było to możliwe. Szkoda, ale musimy pamiętać, na jakim poziomie zaczynaliśmy tegoroczny sezon. Dziś pojechaliśmy kolejny wspaniały wyścig, odrobiliśmy wiele miejsc. Gdyby nie ostatni wyjazd samochodu bezpieczeństwa, to może nawet powalczylibyśmy o zwycięstwo, ale nie ma co teraz nad tym gdybać. Za nami wymagająca rywalizacja i poradziliśmy z nią sobie bardzo dobrze. Mogę tylko powiedzieć "grazie tante" dla wszystkich z fabryki i zespołu. Postaramy się o progres przed przyszłym sezonem. Mam nadzieję, że rzucimy wtedy Mercedesowi o wiele większe wyzwanie.

Kimi Raikkonen (NS): Pierwsza część wyścigu była mniej więcej w porządku: samochód cały czas spisywał się dobrze, a ja dysponowałem tempem, które pozwalało mi na walkę z rywalami. Po wymianie ogumienia popełniłem błąd, straciłem panowanie nad tyłem bolidu, wypadłem z toru i uderzyłem w barierę. Przód auta utknął na jednej z reklam, musiałem trochę powalczyć, by się z niej oswobodzić. Doszło do przebicia jednej z opon, uszkodziłem także przednie skrzydło. Po zjeździe do alei serwisowej było w porządku, ale uszkodzeniu uległy kanały odpowiadające za chłodzenie hamulców, więc musieliśmy się wycofać. Szkoda – takie zakończenie wyścigu nigdy nie jest miłe, ale musimy po prostu popełniać mniej błędów. Gratulacje dla Lewisa i całego jego zespołu. Wykonał doskonałą pracę i w pełni zasłużył na kolejny tytuł mistrza świata.

(Nataniel Piórkowski)
 
Toro Rosso

Max Verstappen (P4): Naprawdę podobał mi się ten wyścig! Czwarta pozycja to świetny wynik, zdecydowanie więcej nie byliśmy w stanie dziś osiągnąć, jestem bardzo szczęśliwy! Stoczyliśmy kilka bardzo dobrych pojedynków i wszystko zadziałało tak jak powinno. Nie popełniłem błędów, a zespół przygotował świetną strategię. Ciężko było podjąć decyzję o przejściu na gładkie opony, ponieważ nigdy nie chce się zrobić tego za wcześnie, więc każdy stara się zawsze podejrzeć innych... Gdy usłyszałem, że kolejni zawodnicy zmieniają opony to powiedziałem, że możemy też to zrobić. Gdy jechaliśmy już na miękkiej mieszance, nie ryzykowałem zbyt wiele, ponieważ wiedziałem, że muszę dbać o nie i dotrzeć do końca. Jestem zadowolony i chciałbym podziękować ekipie za cały weekend.

Carlos Sainz Jr (P7): Cóż za szalony i niesamowity wyścig! Byliśmy szybcy od startu do mety i jestem naprawdę zadowolony z tego wyniku, jak na razie mojego najlepszego w tym sezonie. Start z 20 miejsca i finisz na 6 jest niesamowity. No dobrze, na siódmym z powodu kary za przekroczenie prędkości w pit-lane, gdyż nie działał nasz pit-limiter, jednak mimo to mam duży uśmiech na twarzy! To był wyścig pełen akcji, z neutralizacjami, niewiadomym czasem postoju, wieloma wyprzedzaniami... Naprawdę podobało mi się! Mój inżynier wyścigowy powiedział nawet, że byłem "podjarany", co mnie rozśmieszyło. Chciałbym podziękować zespołowi za przygotowanie auta do wyścigu i cieszę się z tak pozytywnego wyniku po kłopotliwym poranku. Max również wykonał świetną robotę i zdobyliśmy dziś wiele punktów, na co zdecydowanie zasłużyliśmy!

Franz Tost, szef zespołu: Po pierwsze gratulacje dla Lewisa za trzeci tytuł mistrz świata, na który naprawdę zasłużył! Jeśli chodzi o nasze osiągi to muszę przyznać, że Max wykonał niesamowitą robotę. Dzisiejsza sesja kwalifikacyjna była pierwszą, w której mógł na poważniej pojeździć, więc wejście do Q3 pokazuje jego umiejętności. Wyścig również pojechał bardzo dobrze, po starcie od razu walczył z Ferrari o obronę pozycji i ostatecznie metę minął na czwartym miejscu. Carlos również wykonał fantastyczną robotę, szybko przebijając się przez stawkę. Awansował z 20 na 11 lokatę w jedno okrążenie i był w stanie pokonać rywali z przodu. Niestety miał problem podczas postoju z prawą tylną oponą, a później zaliczył karę doliczenia 5 sekund. Chciałbym pogratulować obu kierowcom za świetną pracę. Nie możemy zapominać, że to ich pierwszy weekend wyścigowy na tym torze. Muszę powiedzieć, że inżynierowie pracowali również bardzo dobrze, a strategią wypaliła jak tego oczekiwaliśmy. Na koniec chciałbym powiedzieć, że był to bardzo ciekawy wyścig. Świetnie widzieć Red Bulle walczące na czele. Myślę, że walka pomiędzy różnymi zespołami to coś czego Formuła 1 potrzebuje.

(Łukasz Godula)
 
Force India

Sergio Perez (P5): Cieszymy się mogąc zakończyć tak niezwykle wymagający weekend na piątym miejscu, z dziesięcioma punktami do klasyfikacji mistrzostw świata. Na początku wyścigu tor był bardzo wilgotny i wyraźnie brakowało nam tempa na przejściowych oponach – cały czas pojawiały się uślizgi i problemy z kontrolowaniem degradacji. Po zmianie na miękką i pośrednią mieszankę, trudno było zarządzać temperaturą ogumienia. Stąd też nie najlepiej radziliśmy sobie na każdym z restartów. Wiele się dziś działo, a ostatnich kilka okrążeń przyniosło zaciętą walkę z Maxem, który walczył z tempem na opcjonalnych oponach. Niestety nie miałem wystarczająco dużo czasu, by go doścignąć. Z całą pewnością dzisiejsze ściganie było dobrą rozgrzewką przed Grand Prix Meksyku.

Nico Hulkenberg (NS): Czuję olbrzymią frustrację, ponieważ początkowa faza wyścigu wyglądała dla nas bardzo obiecująco. Podobnie jak Checo zmagałem się z tempem na przejściówkach, ale gdy tylko w bolidzie pojawiły się slicki, rozpocząłem odrabianie strat. Przede mną znalazł się w pewnym momencie Daniel. Prezentowałem lepsze tempo niż on, blokował mnie i chciałem go wyprzedzić. Niestety manewr się nie powiódł. Gdy wróciłem do garażu powiedziano mi, że na krótko przed zaatakowaniem Daniela wystąpił problem z przednim skrzydłem, uszkodzonym lekko na wcześniejszym etapie wyścigu. Szkoda, ale przynajmniej nie musimy długo czekać na powrót do bolidu. Tak najprościej zapomnieć o niepowodzeniu. Przed nami bardzo ekscytujący weekend

Vijay Mallya, szef zespołu: Formuła 1 dostarczyła nam dziś wspaniałe widowisko. Wyścig zapierał dech w piersiach, a oba nasze bolidy prezentowały w trakcie jego trwania konkurencyjne osiągi. Sergio ma za sobą kolejny, dojrzały występ. Z powodzeniem unikał problemów, dowożąc do mety punkty, które umocnią naszą piątą lokatę w klasyfikacji konstruktorów. Nico musiał wycofać się z walki po kontakcie z bolidem Daniela, tracąc tym samym szanse na dobry wynik. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by w Meksyku było lepiej. To dla nas niesamowicie istotny, a co za tym idzie – pracowity weekend.

(Nataniel Piórkowski)
 
McLaren

Jenson Button (P6): Dziś liczyła się strategia, a my trafiliśmy perfekcyjnie. Zespół powinien być bardzo zadowolony z wyniku, gdyż podejmowaliśmy właściwe decyzje, w odpowiednim momencie. Na pewno jednak cały czas musimy pracować nad osiągami. Jazda na przesychającym torze była bardzo fajna i czułem, że mogę trochę więcej. Slicki założyliśmy trochę wcześniej, jednak kiedy przeschło i wszyscy znali już punkty hamowania to sytuacja była znacznie trudniejsza. Tak czy inaczej, świetnie jest zdobyć punkty, choć brakowało nam tempa na walkę o coś więcej. Gratulację dla mojego przyjaciela i dawnego kolegi zespołowego. Nie popełnili w tym roku błędu i zasłużyli na tytuł.

Fernando Alonso (P11): Jazda z minutą straty na drugim okrążeniu i przedarcie się na piąte miejsce w pewnym momencie było całkiem mocne. Szkoda, że problem mechaniczny przeszkodził w utrzymaniu tej pozycji. Przez to po wyścigu mam bardziej negatywne uczucia, jednak na pewno możemy to poprawić. Gratulacje dla Lewisa za zdobycie tytułu. Był bardzo mocny przez cały sezon. Mam nadzieję, że za rok będziemy dla niego większym wyzwaniem.

Eric Boullier, szef zespołu: W McLarenie nie jesteśmy przyzwyczajeni do świętowania miejsc w środku stawki, jednak szóste miejsce Jensona jest jednym z naszych najlepszych wyników w sezonie i myślę, że możemy być z tego zadowoleni. Jenson jak zwykle idealnie wyczuł szalony wyścig i trzymał się z dala od problemów przejeżdżając kolejne okrążenia. Fernando miał ciekawszy wyścig, choć nie ze swojej winy. Szkoda, że pomimo świetnej jazdy nie udało mu się zdobyć punktów. Cały czas robimy postępy i to jest bardzo zachęcające. Teraz jednak skupiamy się na Meksyku, gdzie mam nadzieję, że pojedziemy jeszcze lepiej niż tutaj. Na koniec chciałbym pogratulować Lewisowi, który wciąż ma wiele przyjaciół w Woking pamiętających jego sześć sezonów w McLarenie. Trzeci tytuł to niesamowite osiągnięcie, zwłaszcza że stał się jednym z sześciu kierowców, którym się to udało i dołączył do jacka Brabhama, Jackie Stewarta, Niki Laudy, Nelsona Piqueta oraz oczywiście Ayrtona Senny, który wszystkie swoje tytuły zdobył z McLarenem.

(Paweł Zając)
 
Lotus

Pastor Maldonado (P8): Po raz kolejny zdobyliśmy punkty – to najbardziej pozytywna wiadomość dla całego zespołu. Za nami pracowity wyścig i stoczyłem wiele pojedynków, nawet pomimo tego, iż bolid nie spisywał się do końca tak, jak tego chciałem. W sumie towarzyszyło mi dość dziwne uczucie, ponieważ zazwyczaj w wyścigach idzie nam bardzo dobrze, na pewno lepiej niż w trakcie kwalifikacji. Moja ekipa wykonała dzisiaj fantastyczną pracę zarówno podczas czasówki jak i popołudniowych zmagań o punkty. Mamy nadzieję, że aż do samego końca sezonu będzie udawało się nam się kończyć wyścigi na punktowanych lokatach.

Romain Grosjean (NS): Start poszedł po mojej myśli, ale już w pierwszym zakręcie zostałem uderzony przez kogoś z tyłu. Doszło do przebicia jednej z opon oraz zaowocowało uszkodzeniami podłogi oraz kanałów odpowiadających za chłodzenie hamulców. Staraliśmy się kontynuować rywalizację, ale temperatura była zbyt wysoka i wycofaliśmy samochód ze względów bezpieczeństwa. Szkoda, ponieważ mieliśmy dziś szansę na mocny występ, przynajmniej patrząc na nasze doświadczenie oraz ustawienia.

Federico Gastaldi, wiceszef zespołu: Po pierwsze gratulacje dla Lewisa, który w pełni zasłużył na zdobycie mistrzostwa i przypieczętował je w najlepszym możliwym stylu. Zarówno on jak i Mercedes wykonali w tym roku fantastyczną pracę. Romain miał dziś pechowy dzień i musiał zakończyć wyścig pomimo tego, iż sam nie popełnił żadnego błędu. Pastor finiszował w czołowej dziesiątce dając nam kolejne cenne punkty. Po dość problematycznym starcie weekendu, Formuła 1 zgotowała dziś w Stanach wspaniałe widowisko. Dziękujemy wszystkim, którzy pojawili się w Austin. Mam nadzieję, że za rok pogoda będzie lepsza!

(Nataniel Piórkowski)
 
Sauber

Felipe Nasr (P9): To był wyścig pełen wydarzeń. Przynajmniej zdobyliśmy dwa punkty w naszym 400 Grand Prix. Miałem trudny początek, uszkodziłem przednie skrzydło, a było zbyt wcześnie na gładkie opony. Musiałem zjechać ponownie okrążenie później, by zmienić je na przejściowe. Od tego momentu mój wyścig się dopiero rozpoczął. Pod koniec zawodów byłem w stanie odzyskać kilka pozycji, dzięki oszczędzaniu opon, tak więc finiszowałem w czołowej dziesiątce.

Marcus Ericsson (NS): Miałem dobry start. W pierwszym zakręcie samochód przede mną się obrócił, jednak jestem zadowolony, że udało mi się w niego nie wjechać. Musiałem wyjechać poza tor, więc straciłem kilka pozycji. Później wróciłem do rytmu i mogłem wyprzedzać inne bolidy. Tempo na przejściowych oponach było lepsze niż w pozostałych sesjach w ten weekend. Na miękkich oponach miałem problem z zmuszeniem ich do pracy. Później musiałem zatrzymać się na torze, co było bardzo pechowe. To ogromne rozczarowanie, ponieważ mógłbym dziś zdobyć punkty.

Monisha Kaltenborn, szef zespołu: Zdecydowanie nie możemy być zadowoleni z tego weekendu. Nie ma wytłumaczenia, że jeden z kierowców nie znał toru wcześniej, a nie byliśmy w stanie przejechać wielu kółek. Prawie wszystko co nie powinno się wydarzyć, jak na złość się wydarzyło. Wynik jest szczęśliwy, ale nie możemy liczyć jedynie na szczęście w przyszłości.

(Łukasz Godula)
 
Red Bull

Daniel Ricciardo (P10): Początek był bardzo przyjemny, kiedy walczyliśmy z Mercedesem. Bardzo mi się to podobało i nawet udało się objąć prowadzenie i poczuć się jak za dawnych czasów. To jednak nie trwało długo, gdyż na slickach nie mieliśmy już takiego tempa. Nie umieliśmy dogrzać opon, a także było trochę problemów na hamowaniach. Nie było łatwo, a potem doszły do tego kolizje z Hulkenbergiem i Carlosem. przez to było coraz gorzej, a nawierzchnia nie była sucha w 1005 nawet jeśli korzystaliśmy ze slicków. Tarki były bardzo śliskie, zwłaszcza w 9 i 10 zakręcie. Dany kręcił się tuż przede mną, po najechaniu na sztuczną trawę... to był szalony wyścig. Lewis zasłużył na tytuł, w tym roku był zdecydowanie najlepszy, więc gratulacje!

Daniił Kwiat (NS): Pierwsze okrążenia były niesamowite. Bardzo podobała mi się walka, jednak później tor wysechł. Gdyby cały czas było mokro, to myślę, że moglibyśmy walczyć o zwycięstwo. Łatwo to powiedzieć, jednak prawda jest taka, że na suchym byliśmy łatwym celem dla wszystkich. Nie byliśmy tak konkurencyjni jak na mokro, więc trzeba będzie nad tym popracować. Gdy się rozbiłem jechałem ciut poza swoim limitem – wyjechałem kołami na sztuczną trawę, aby być ciut szybszy, jednak to nie zadziałało. Gratulacje dla Lewisa za zdobycie tytułu!

Christian Horner, szef zespołu: Podczas pierwszej połowy wyścigu nasze tempo było zachęcające. Byliśmy bardzo konkurencyjni na oponach przejściowych, przez co Ricciardo znalazł się na czele i mógł powiększać przewagę. Niestety nasze tempo na oponach typu slick nie było już tak dobre. Mieliśmy problem z osiągnięciem odpowiedniej temperatury po neutralizacjach. Później nasze szanse przepadły po wypadku Daniiła oraz kolizji Daniela z Saizem, która wymogła dodatkowy pit stop. Taka końcówka jest rozczarowaniem po tak dobrym starcie.

(Paweł Zając)
 
Marussia

Alexander Rossi (P12): To był niesamowity weekend, a dwunaste miejsce jest bardzo ekscytujące. Jestem bardzo dumny z jazdy, przed własną publicznością, a także wyrównania najlepszego wyniku ekipy w zaledwie trzecim starcie. Wyścig nie zaczął się dobrze, ponieważ w zamieszaniu omijałem Williamsa, co doprowadziło do kolizji z Willem. Bardzo mi przykro z tego powodu, gdyż to zakończyło jego wyścig. Pozytywne jest to, że przez kilka okrążeń miałem fajną walkę z Nasrem. Chyba każdy widzi, że zaczynamy być coraz bliżej punktów. Choć ostatecznie się nie udało, to jednak nie przejmujemy się tym i cieszymy fantastycznym dniem.

Will Stevens (NS): Jestem bardzo rozczarowany brakiem szansy na ściganie się. Miałem dobry start, jak w poprzednich trzech wyścigach i udało mi się wyprzedzić Alexa. Później zostałem jednak uderzony z tyłu, a uszkodzenia były zbyt poważne, aby kontynuować zmagania. Liczyłem na wiele, kiedy tor miał być już suchy, jednak nie ma co płakać i trzeba skupić się na Meksyku.

John Booth, szef zespołu: Jestem podekscytowany jazdą Alexa przed jego własną publicznością. To świetny wynik, po tym trudnym weekendzie. Dziś F1 była na najwyższym poziomie, a to był najbardziej ekscytujący wyścig sezonu. Oczywiście start nie poszedł po naszej myśli, kiedy obaj nasi zawodnicy się zderzyli. Niestety auto Willa było zbyt uszkodzone, aby dalej jechać. Gdyby nie to, to na pewno czekał by nas interesujący pojedynek pomiędzy nim, a Alexem. Tak czy inaczej jesteśmy zadowoleni z jednego auta na bardzo dobrej pozycji. Gratulacje dla Lewisa, niesamowitego mistrza i dobrego przyjaciela.

(Paweł Zając)
 
Williams

Valtteri Bottas (NS): To po prostu nie był mój dzień. Cały czas pojawiały się jakieś usterki techniczne, a mój udział w wyścigu zakończył się po wykryciu awarii powiązanej z zawieszeniem. Wystartowałem dobrze, później jednak uszkodziłem przednie skrzydło i zjechałem do boksu na jego wymianę. Zaryzykowaliśmy zakładając do bolidu miękką mieszankę – to był mój pomysł. Koniec końców okazało się to złym wyborem i straciliśmy wiele cennego czasu. Niewiele to zmieniało, bo problem techniczny i tak stanął nam dziś na przeszkodzie w osiągnięciu linii mety. Szkoda.

Felipe Massa (NS): To był rozczarowujący wyścig. Przejazd pierwszego zakrętu okazał się bardzo trudny. Wiele się w nim działo... Byłem zaangażowany w incydent, w wyniku którego uszkodzeniu uległa prawa strona mojego bolidu. Zostałem na torze i zbliżałem się do samochodów jadących przede mną, ale problem z amortyzatorem, jaki pojawił się także w aucie Valtteriego zmusił mnie do przedwczesnego zakończenia rywalizacji. Za nami nie najlepszy weekend. Musimy skupić się na kolejnym Grand Prix.

Rob Smedley, dyrektor ds. osiągów bolidu: Naprawdę rozczarowujący weekend. Opuścimy Stany bez ani jednego punktu. Valtteri bardzo szybko odpadł z wyścigu po awarii zawieszenia. Felipe prezentował dobre tempo na oponach przejściowych. Później w jego bolidzie znalazły się slicki i wszystko wyglądało pozytywnie, przynajmniej do momentu, gdy także w jego samochodzie pojawiła się awaria podobna do tej, jaka przytrafiła się w FW37 Valtteriego. Mamy trzy wyścigi i musimy powiększyć naszą przewagę nad Red Bullem. Meksyk będzie dla wszystkich nowym torem. Nie tracimy optymizmu. Damy z siebie wszystko.

(Nataniel Piórkowski)


Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca