Max Verstappen uzyskał najlepszy czas okrążenia podczas porannego piątkowego treningu przed GP Meksyku – pierwszej sesji F1 rozegranej na Autodormo Hermanos Rodriguez po 23 latach przerwy.

Sesja rozpoczęła się na przesychającym torze, a wyjeżdżający z alei serwisowej kierowcy korzystali z ogumienia przejściowego. Jako pierwszy na opuszczenie pit-lane zdecydował się Pastor Maldonado, w ślad za którym szybko poszli pozostali zawodnicy. Bez większej niespodzianki z najbardziej żywiołowym przyjęciem fanów na trybunach spotkał się lokalny bohater – Sergio Perez. Max Verstappen, zapytany o warunki panujące na torze, odparł swemu inżynierowi: Wszędzie jest ślisko.
Po dziesięciu minutach Kimi Raikkonen uzyskał pierwszy w ten weekend czas okrążenia: 1:37,169s.

Wynik ten szybko został przebity przez Verstappena, który odnotował 1:35,283s. Wkrótce na drugie miejsce przesunął się Vettel – kierowca Ferrari z powodzeniem wybronił się z drobnej przygody, jaką przeżył w trakcie przejeżdżania dziesiątego zakrętu. Po dwudziestu minutach od startu sesji, czterokrotny mistrz świata stwierdził, iż nawierzchnia toru jest już zbyt sucha, by w dalszym ciągu korzystać z opon przejściowych, ale pomimo tego nadal pozostaje "absurdalnie śliska".

Red Bull wykorzystywał pierwsze minuty sesji na prowadzenie testów z użyciem farby flow-vis. Nie przeszkadzało to jednak w osiąganiu przez Ricciardo konkurencyjnych czasów okrążeń, dzięki którym utrzymywał kontakt z czołówką tabeli. Blisko końca pierwszych trzydziestu minut zajęć, Raikkonen zgłosił swemu zespołowi całkowity brak przyczepności tylnej osi. W międzyczasie na torze zaczęli pojawiać się pierwsi kierowcy na slickach, a Bottas wskoczył na pozycję lidera z czasem 1:30,678s.

Zmiana ogumienia naturalnie doprowadziła do wielu przetasowań w tabeli wyników. Bez czasu okrążenia przy swoim nazwisku pozostawali wyłącznie Jolyon Palmer oraz Nico Hulkenberg.

Po krótkiej przerwie na torze ponownie pojawił się Daniel Ricciardo, który po kilku kółkach przebił wynik Bottasa i osiągając 1:29,502s przesunął się na pozycję lidera. W cieniu pozostawali kierowcy Mercedesów: najlepszy z nich, Lewis Hamilton, plasował się na półmetku sesji na trzecim miejscu, ze stratą jednej tysięcznej do Fernando Alonso. Dobrze radził sobie Palmer, który po opuszczeniu garażu wskoczył na pierwsze miejsce uzyskując rezultat 1:28,163s. Interesująco prezentowały się wyniki pomiarów prędkości, dokonywane u końca prostej startowej. Na półmetku sesji najwyższą mógł pochwalić się Bottas (354km/h), drugą Perez (351,8km/h), a dopiero trzecią Hamilton (350,9km/h).

U progu ostatnich trzydziestu minut sesji, liderem tabeli został Rosberg. Niedługo po tym na drugie miejsce awansował Hamilton. Różnica pomiędzy kierowcami Srebrnych Strzał wynosiła jedną dziesiętną część sekundy. Felipe Nasr obrócił swój bolid w ostatnim zakręcie, ale bezpiecznie i bez konsekwencji powrócił do dalszej pracy. Po kilku chwilach Rosberg poprawił swoje osiągnięcie na 1:27,226s, uzyskując przy tym maksymalną prędkość na poziomie 361,2km/h. Krótko po tym Niemiec wycofał się jednak z dalszego udziału w sesji z powodu przegrzewających się hamulców.

Awans w klasyfikacji zaliczyli Perez (czwarte miejsce) oraz Kwiat – Rosjanin przesunął się na pierwsze miejsce z wynikiem 1:27,181s. W międzyczasie Hamilton otrzymywał od swego inżyniera instrukcje dotyczące zarządzania temperaturą hamulców, w celu uniknięcia losu zespołowego partnera.
Inżynierzy McLarena wykryli z kolei problem z nową jednostką Jensona Buttona. Brytyjczyk szybko zjechał do alei serwisowej, a mechanicy stajni z Woking razu przystąpili do wymiany silnika.

„McLaren wykonuje w ten weekend podwójną wymianę jednostki w bolidzie Buttona. Po problemach zakładają drugi z silników. Żeby zdążyć przed drugim treningiem muszą zacząć swoją pracę już teraz” – komentował ekspert telewizji Sky Sports, Ted Kravitz. Tymczasem Fernando Alonso pojawił się na torze korzystając z przejściowego ogumienia. McLaren potwierdził jednak, że na jednej z opon na suchy tor znalezione zostało nacięcie. Zespół nie chciał ryzykować skorzystania z naruszonego kompletu i zdecydował się wysłać kierowcę na tor na oponach oznaczonych zielonym kolorem.

Ostatnie minuty treningu nie przyniosły znaczących zmiany w tabeli. Raikkonenowi rozdzielił kierowców Red Bulla, a wkrótce ta sama sztuka udała się także Vettelowi. Blisko końca zajęć na pierwsze miejsce wskoczył niespodziewanie Max Verstappen z czasem 1:25,990s.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 41°C
Temperatura powietrza: 21°C
Prędkość wiatru: 7,4 m/s
Wilgotność powietrza: 50%
Sucho