Nie da się ukryć, że runda w Singapurze corocznie budzi wielkie emocje wśród kibiców. Miasto w świetle reflektorów wygląda imponująco i pomimo innych nocnych wyścigów w kalendarzu, klimat tutaj jest niezwykle wyjątkowy. Jednak na pełną noc przyjdzie nam jeszcze poczekać, gdyż pierwszy trening standardowo rozpoczął się jeszcze przy świetle słońca.

Wiele ekip szybko zabrało się do testów, skupiając się głównie na aerodynamice. Jednak pierwsze dramaty nastąpiły już po kilku minutach w obozie McLarena. Button zatrzymał się przed wjazdem do pit lane. Na szczęście dla Anglika, kontrola wyścigu pozwoliła dopchać bolid do garażu i nie było konieczności zatrzymywania sesji. Tymczasem Lewis Hamilton wraz z Fernando Alonso podróżowali wraz z Halo, kontynuując tym samym testy rozwiązania chroniącego głowę kierowcy.

Pierwsze czasy dopiero po kilkunastu minutach ustanowili kierowcy Mercedesa i oscylowały wokół 1:47. Dopiero po kolejnych kilku minutach na torze pojawiła się reszta stawki, by wykorzystać pierwszy komplet opon, który należało oddać Pirelli. Wszyscy początkowo byli wolniejsi o ponad sekundę od Mercedesa. Po kilku kolejnych kółkach Srebrne Strzały przedzielił Vettel, tracąc do Hamiltona 0,3 sekundy.

Po kolejnych okrążeniach Vettel zbliżył się do Hamiltona na 0,006 sekundy, a tuż za niego wskoczył Verstappen. Holender zdołał się jeszcze poprawić, wskakując tym samym na czoło tabeli, zaledwie 0,034 sekundy przed Hamiltonem. Co ciekawe, opony pozwalały na kręcenie konkurencyjnych czasów nie tylko na pierwszym mierzonym kółku.

Na kolejny przejazd Rosberg zdecydował się założyć miękkie opony i o dziwo pokonał czas Verstappena aż o 0,8 sekundy. Problemy w tym czasie dotknęły Romaina Grosjeana, którego ekipa walczyła z problemem z wlotem powietrza. Kolejnym zawodnikiem na czele tabeli był Vettel, który na ultra-miękkich oponach pokonał czas Rosberga o 0,2 sekundy. Jednak ponownie lepsi okazali się zawodnicy Red Bulla. Tym razem pierwszy był Ricciardo z czasem 1:45,872. Verstappen nie zostawił tego bez odpowiedzi i na kolejnym okrążeniu poprawił się, przeskakując Australijczyka o 0,049 sekundy.

Sesja w drugiej części typowo nie obfitowała w ataki na najlepsze czasy, co czyniło ją nieco nudną do momentu, gdy uśpiona została również czujność Rsoberga. Niemiec w 18 zakręcie uderzył w bandy i kompletnie uszkodził przednie skrzydło. Na szczęście udało mu się powrócić do boksów, pomimo sporych zniszczeń. Tymczasem w tabeli nie zmieniło się już nic do końca treningu i to Red Bulle okupowały pierwsze dwie pozycje.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 34°C
Temperatura powietrza: 30°C
Prędkość wiatru: 1,1 m/s
Wilgotność powietrza: 65%
Sucho