F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2016
GP Australii
GP Bahrajnu
GP Chin
GP Rosji
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Europy
GP Austrii
GP Wielkiej Brytanii
GP Węgier
GP Niemiec
GP Belgii
GP Włoch
GP Singapuru
GP Malezji
GP Japonii
GP Stanów Zjednoczonych
GP Meksyku
GP Brazylii
GP Abu Zabi
Strona główna sezonu 2016
Klasyfikacje generalne 2016
Statystyki z sezonu 2016

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Shanghai.
Pirelli Chinese Grand Prix 201617 kwietnia
Shanghai International Circuit
Długość toru: 5,451 km
Liczba okrążeń: 56
Pełny dystans: 305,066 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:33,185 - Q1, Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:32,238 - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Największa średnia prędkość wyścigu:
205,313 km/h - Rubens Barrichello (Ferrari), 2004
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi przed GP  [  T-  |  T+  ]
Red Bull

Daniel Ricciardo: Prosta toru w Szanghaju jest bardzo długa – mierzymy się z zupełnie innym wyzwaniem niż na większości pozostałych torów w kalendarzu. Po ostrym dohamowaniu przejeżdżamy jeden z najciaśniejszych zakrętów w całym sezonie: z najwyższych prędkości od razu przechodzimy do najniższych. Sekwencja wiraży numer 1, 2 i 3 wygląda w praktyce jak jeden duży zakręt – bardzo długi, usytuowany na wzniesieniu. Stanowi to spore wyzwanie dla przedniej lewej opony. Jeśli chodzi o zużycie ogumienia to tor w Szanghaju jest jednym z najbardziej wymagających w kalendarzu, ale właśnie dzięki temu rysuje się przed nami bardzo interesujący weekend. Miasto jest świetne, ale nie mamy za dużo czasu, aby je zwiedzać. Tor znajduje się w dużej odległości od centrum, w dodatku często można trafić na koszmarnie długie korki. Z reguły na wycieczkę do centrum możemy poświęcić tylko jeden wieczór. Wtedy wtedy mamy okazję, aby spróbować lokalnej kuchni i nacieszyć się widokiem drapaczy chmur.

Daniił Kwiat: Tor w Szanghaju to bardzo interesujący i techniczny obiekt. Pierwszy zakręt jest naprawdę wyjątkowy, a szybkie zamiany kierunku jazdy w wirażach w połowie okrążenia rzucają kierowcom spore wyzwanie. Po raz pierwszy ścigałem się w Szanghaju w 2014 roku – po deszczowych kwalifikacjach niedzielna rywalizacja odbywała się w zupełnie innych warunkach i pamiętam, że mieliśmy sporo problemów. Miasto jest jedyne w swoim rodzaju. To istny kolos. Znam Moskwę, jest naprawdę duża, ale w żaden sposób nie można jej porównywać z Szanghajem. To jedno z tych wielkich, międzynarodowych miast – zawsze się tam coś dzieje, zawsze też można wybrać się gdzieś na dobre jedzenie. Rzeka przepływająca przez centrum jest ogromna – wygląda jak ocean. Chińscy fani to prawdziwi pasjonaci. Mamy tutaj sporą grupę kibiców. Spotkałem się z nimi nawet w trakcie GP Australii, gdzie otrzymałem sporo miłych upominków. Doświadczenie takiego wsparcia jest bardzo miłe.

(Nataniel Piórkowski)
 
Ferrari

Kimi Raikkonen: Pamiętam wyścig w Szanghaju z 2007 roku. Panowały wtedy trudne warunki. Na starcie było mokro, później tor przesychał. W pewnym momencie trzeba było zmienić opony deszczowe na przejściowe i wtedy zaczęło się prawdziwe ściganie. Oczywiście nikt nie miał wtedy łatwo, ale nam szło całkiem gładko. Obiekt w Szanghaju i bez deszczu jest bardzo wymagający. Ważne są już pierwsze zakręty po starcie okrążenia, ponieważ można w nich zyskać sporo czasu – przynajmniej jeśli nie popełni się błędów. Nie jest to prosty tor, ale jazda po nim daje sporo frajdy. Zawsze zatrzymywałem się w centrum miasta, ale nigdy nie wychodziłem na jakieś wycieczki. Byłem tylko na torze i w hotelu. Jedyne co mogę powiedzieć o Szanghaju to to, że poranne korki potrafią być sporym problemem.

Riccardo Adami, inżynier wyścigowy Sebastiana Vettela: Czeka nas spore wyzwanie związane ze znalezieniem właściwych ustawień: mamy bardzo długą prostą i szybkie zakręty w połowie okrążenia. Postaramy się wypracować złoty środek. Szanghaj to wyjątkowy tor. W przypadku pierwszego zakrętu będziemy musieli iść na kompromisy pod względem hamowania i stabilności. W dodatku pogoda zawsze jest trudna do przewidzenia. W ostatnich latach często musieliśmy sobie radzić z chłodnymi temperaturami i deszczem. Tor w Szanghaju nie stanowi dużego wyzwania dla hamulców, ponieważ brak na nim wielu mocnych dohamowań. Bardzo ważne będzie zrozumienie pracy opon: ich osiągów i degradacji, szczególnie supermiękkiej mieszanki. Musimy opracować dobry program zajęć, bo tylko w taki sposób będziemy mogli przygotować możliwie najlepszą strategię na niedzielny wyścig.

(Nataniel Piórkowski)
 
Mercedes

Nico Rosberg: Sezon rozpoczął się dla nas niesamowicie pozytywnie, ale utrzymujemy podejście wykonywania małych kroków, podchodzenia do każdego wyścigu z osobna. Nie jest tajemnicą, że celujemy w walkę o kolejne zwycięstwa. Ważne, by cieszyć się takimi momentami. Udaję się do Chin mając pełną świadomość tego, że stać nas na walkę o kolejną wygraną. To niesamowity komfort, szczególnie że wiążę z torem w Szanghaju miłe wspomnienia. Właśnie tam zdobyłem moje pierwsze pole position i zwycięstwo w F1 w 2012 roku. Nie mogę się już doczekać kolejnego pojedynku. Nie widzieliśmy jeszcze pełnych możliwości Ferrari, więc liczę, że czeka nas bardzo ekscytujący sezon.

Lewis Hamilton: To nie był dla mnie gładki początek sezonu, więc to, że zajmuję tak wysoką pozycję w klasyfikacji mistrzostw jest całkiem pozytywne. Jeśli za tobą dwa wyścigi, ale mimo tego masz na koncie dwie wizyty na podium, to nie ma co narzekać. Odrabiałem dużo większe straty. Ludzie często pytają mnie, czy jestem zmartwiony, czy nie jest to czasem jakiś zniżkowy trend formy. Pod względem procedur jakimi kierujemy się w naszej pracy nie ma żadnych problemów. Podobnie jest z moją kondycją psychiczną. Przed nami długi sezon i musimy pracować tak ciężko, jak tylko się da. Kolejna walka zostanie stoczona w Chinach. W ostatnich latach wyścigi w Szanghaju przeważnie szły po mojej myśli: mam tam na koncie pięć pole positions i cztery zwycięstwa. Mam nadzieję, że ten wyścig będzie dla mnie punktem zwrotnym.

(Nataniel Piórkowski)
 
Haas

Romain Grosjean: Na początku nie sądziłem, że w Bahrajnie staniemy przed szansą walki o taki rezultat. Prawdę mówiąc nikt o tym nie myślał. Punkty na początku sezonu? Owszem, ale na pewno nie finisze w czołowej szóstce. Teraz mierzymy się jednak ze sporym wyzwaniem, związanym z utrzymaniem się na takim poziomie przez resztę sezonu. Za nami udany start mistrzostw i wierzę, że mamy do dyspozycji dobrą bazę do dalszego rozwoju. Oczywiście jako kierowca zawsze oczekujesz lepszych osiągów. W Chinach powinno się u nas pojawić kilka nowych części. Nie możemy się już doczekać, aby sprawdzić, jak spisują się pierwsze w tym roku udoskonalenia samochodu – nie znamy go jeszcze w stu procentach i sądzę, że nawet bez nich jesteśmy w stanie poprawić nasze osiągi. Tor w Szanghaju dale wiele radości z jazdy. Prawdopodobnie najbardziej znanym jego fragmentem jest bardzo długi pierwszy zakręt. Czeka nas duże wyzwanie związane ze zużyciem przednich opon, mamy też długą prostą z ostrym dohamowaniem u jej końca. To będzie dla nas dobry sprawdzian. Nie mogę się już go doczekać!

Esteban Gutierrez: Pomimo rozczarowania z Bahrajnu wierzę, że przed nami rysują się o wiele lepsze dni i jesteśmy w stanie regularnie walczyć o punkty. Mamy dobre tempo – zaprezentowaliśmy je na dwóch zupełnie różniących się od siebie torach. Chcę być jak najlepiej przygotowany do rywalizacji i naciskać tak mocno, jak tylko się da. Na pewno wprawiliśmy w zaskoczenie wiele osób. Prawdę mówiąc sami się tego nie spodziewaliśmy. To dobrze, ale musimy kontrolować oczekiwania. Póki co w Melbourne i Bahrajnie dysponowaliśmy doskonałym bolidem. Nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądała nasza sytuacja w Szanghaju. Sądzę, że ten weekend da istotne wskazówki pod względem tego, jak może wyglądać nasz sezon. Wiemy, że nasi rywale będą rozwijać swoje bolidy – z kolejnymi miesiącami stawka będzie stawała się coraz bardziej konkurencyjna. Musimy być na to przygotowani. Nadal jednak możemy poprawić szybkość i osiągi naszego bolidu. Weekend w Chinach będzie ku temu dobrą okazją.

(Nataniel Piórkowski)
 
Sauber

Marcus Ericsson: Na myśl o GP Chin powracają świetne wspomnienia z ubiegłego sezonu. Zaliczyliśmy tam mocny weekend, a oba nasze bolidy zakończyły wyścig na punktowanych pozycjach. To był dla mnie bardzo dobry występ, w trakcie którego stoczyłem kilka zaciętych pojedynków na torze, przekraczając linię mety z dziesiątą lokatą. Wybiegając myślami w kierunku czekającego nas weekendu, jestem pewny, że możemy poprawić nasz potencjał, wykonując krok naprzód w porównaniu do Bahrajnu.

Felipe Nasr: Ubiegłoroczny weekend na torze w Szanghaju był dla mnie całkiem pozytywny. Każdego dnia nasz bolid spisywał się coraz lepiej, a po zakończeniu kwalifikacji w czołowej dziesiątce minąłem flagę w szachownicę na ósmym miejscu. Mam nadzieję, że ekipie udało się wyeliminować problemy z samochodem, jakie pojawiały się podczas GP Bahrajnu. Naszym celem jest dalsza poprawa konkurencyjności. Charakterystyka toru w Szanghaju powinna odpowiadać naszemu bolidowi.

(Nataniel Piórkowski)
 
Force India

Sergio Perez: Układ toru w Szanghaju jest bardzo doby – mamy tu mieszankę wiraży o różnej charakterystyce. Oczywiście zawsze wszyscy mówią o pierwszym zakręcie – także dla mnie jest to najlepszy fragment tego obiektu. To wyjątkowy wiraż, a każdy jego przejazd musi być dobrze przemyślany, ponieważ jeśli nie przejedzie się go z wysoką prędkością, to można stracić dużo czasu. Po dwóch rozczarowujących wyścigach mam nadzieję, że w Szanghaju na dobre rozpocznie się mój tegoroczny sezon. Chociaż w Bahrajnie było już lepiej niż w Australii, to rezultat wciąż nie był zbyt pozytywny. Podobnie było rok temu, ale później dopisywało mi już więcej szczęścia.

Nico Hulkenberg: Pierwsze skojarzenia z torem w Szanghaju to zawsze dwie imponujące wieże przy prostej startowej oraz padok na jeziorze. To z całą pewnością obiekt o wyjątkowym charakterze – trudno szukać podobnego. Miasto jest z całą pewnością warte zobaczenia. Sam jestem fanem prawdziwego, chińskiego jedzenia oraz poznawania innej kultury. Od zawsze fascynowały mnie olbrzymie miasta. W Szanghaju zawsze się coś dzieje. Po rozczarowaniu z Bahrajnu liczę na czysty weekend. Samochód dobrze się spisuje, co potwierdziliśmy awansując na Sakhir do Q3. Musimy popracować nad ustawieniami, bo te wciąż mogą być lepsze, ale wiele się nauczyliśmy. Postaramy się teraz skorzystać z tej wiedzy.

(Nataniel Piórkowski)
 
McLaren

Fernando Alonso: Poczułem rozczarowanie gdy okazało się, że nie mogłem wziąć udziału w Grand Prix Bahrajnu, ale w pełni szanuję decyzję lekarzy FIA. Mam nadzieję, że w piątek powrócę do bolidu po otrzymaniu zgody personelu medycznego. Kontynuuję jednak normalne przygotowania do wyścigowego weekendu. Stoffel wykonał na Sakhir kawał dobrej roboty i pomimo problemów Jensona cieszę się, że zespół prezentował całkiem mocne tempo. Grand Prix Chin to zawsze pewnego rodzaju niewiadoma: pogoda często lubi się tutaj zmieniać, a różnice temperatur wpływają na pracę ustawień i ogumienia – pod tym względem czekają nas zupełnie inne wyzwania, niż w Bahrajnie. Obiekt to mieszanka wymagających zakrętów – dwa długie wiraże szczególnie dają w kość ogumieniu, szczególnie lewej przedniej oponie. Na pewno będziemy uważnie śledzić poziom degradacji, aby jak najlepiej przygotować się do wyścigu. Nie mogę się już doczekać sprawdzenia tego, jak w tym roku spisze się tutaj nasze podwozie i jednostka napędowa.

Jenson Button: Grand Prix Bahrajnu stanowiło dla nas słodko-gorzką mieszankę. W porównaniu do GP Australii udało się nam poprawić osiągi bolidu, ale kwalifikacje nie poszły po naszej myśli, a z wyścigu wyeliminowała nas usterka techniczna. Musimy nadal pracować nad niezawodnością pakietu, bo tylko w ten sposób możemy zapewniać sobie walkę i punkty. Tor w Szanghaju stawia przed nami interesujące wymagania: wolne i średnio-szybkie zakręty, najdłuższa prosta w kalendarzu. To sprawia, że w ten weekend wiele będzie zależało od ogumienia i jednostki napędowej. Liczę, że w tym roku nie będziemy tu notować tak dużych strat do czołówki, jak miało to miejsce w ubiegłym sezonie. Na pewno nie będzie to dla nas łatwy weekend. Ważne jest teraz zbieranie danych, które mogą pomóc nam w dalszej części sezonu. Każdego wyścigowego weekendu celujemy w dalszy progres.

(Nataniel Piórkowski)
 
Williams

Felipe Massa: Szanghaj to miły tor. Zawsze lubię powracać do Chin. Mamy tam wielu fanów i zobaczenie się z nimi za każdym razem sprawia mi wiele radości. Kibice czekają na nas całymi dnami przed hotelami, więc wspaniale jest chociaż przez chwilę z nimi pobyć. Nie mogę się już tego doczekać. Zawsze wręczają drobne prezenty dla mnie i mojej rodziny – to coś wyjątkowego. Mam tam na koncie kilka dobrych występów, w tym ten z ubiegłego roku, gdy zająłem piąte miejsce. Może tym razem będziemy mieli szansę na walkę o podium.

Valtteri Bottas: Tor w Chinach daje wiele przyjemności z jazdy. Jest tam olbrzymia prosta, która pomaga przy wyprzedzaniu i kilka szybkich zakrętów, których charakter bardzo przypadł mi do gustu. W takich warunkach nasz bolid nie radzi sobie najgorzej. Podczas weekendu w Szanghaju zazwyczaj daje o sobie znać pogoda. Wciąż znajdujemy się na początku mistrzostw i cały czas poszukujemy możliwości poprawy naszego potencjału. Nie mogę się już doczekać GP Chin i spotkania z tamtejszymi fanami. Dziękujemy im wszystkim za niesamowite wsparcie.

(Nataniel Piórkowski)
 
Renault

Kevin Magnussen: Jestem bardzo podekscytowany kolejnym weekendem Grand Prix – mam nadzieję, że tym razem uda mi się wywalczyć miejsce w punktowanej dziesiątce! Ścigałem się już w Szanghaju w 2014 roku. Wtedy nie poszło mi jednak najlepiej, bolid kiepsko się prowadził i dojechałem do mety na trzynastym miejscu. Jestem pewny, że tym stać mnie na lepszy rezultat. Układ toru jest interesujący, ale jednocześnie jego szerokość i wielkie strefy wyjazdowe negatywnie wpływają na odczucia kierowców. Ten obiekt nie jest tak spektakularny, jak mógłby być. Dwie strefy DRS pomagają przy wyprzedzaniu, przy czym najwięcej okazji powinno pojawiać się na wjeździe w pierwszy zakręt. Znamy nasze słabe strony i wiemy, że Szanghaj może nie być dla nas najlepszym obiektem, ale mimo tego wierzę, że przed nami rysuje się udany weekend ze sporą szansą na punkty.

Jolyon Palmer: Rok temu poznałem trochę tor w Szanghaju dzięki występowi w pierwszym treningu. Temperatury mogą być bardzo niskie, co może stanowić problem podczas przejeżdżania dłuższych zakrętów i powodować występowanie grainingu przednich opon. W Bahrajnie było zupełnie inaczej – tam na większe obciążenia narażone było tylne ogumienie. W Szanghaju mamy wiele technicznych zakrętów – na przykład wyjątkowy pierwszy wiraż – i aby walczyć o dobry rezultat musisz naprawdę zmaksymalizować potencjał. Nie można pozwolić sobie na żadne problemy. W środkowym sektorze znajduje się kilka szybkich wiraży, gdzie dość trudno jest się utrzymać za rywalem. To dodatkowe wyzwanie. Na pewno jednak w trakcie tego weekendu wiele będzie zależało od dbania o opony – w przypadku tego Grand Prix to już tradycja.

(Nataniel Piórkowski)
 
Toro Rosso

Max Verstappen: Lubię tor w Chinach. Pamiętam dobre manewry wyprzedzania z ubiegłego roku! Cztery pierwsze zakręty są bardzo wyjątkową częścią tego obiektu i naprawdę trudno jest je poprawnie przejechać. Kolejna część toru, której pokonywanie sprawiało mi rok temu dużo radości to zakręt numer sześć – wykonałem tam naprawdę dobry manewr. Nie mogłem wyprzedzić Pereza na prostej, więc musiałem spróbować zrobić to gdzieś indziej. Opóźniłem hamowanie do nawrotu i poczułem ulgę, kiedy w końcu udało mi się zaliczyć awans. Niestety później, na kilka okrążeń przed metą, pojawił się problem na prostej startowej i musiałem wycofać się z dalszych zmagań. Postaram się nie rozmyślać zbytnio o GP Chin z ubiegłego sezonu. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się przejechać pod flagą w szachownicę na możliwie jak najwyższej pozycji.

Carlos Sainz: Pierwsze cztery zakręty toru w Szanghaju pokonujesz tak, jak gdyby były to tylko dwa wiraże. To bardzo szczególna sekcja i pamiętam, że rok temu popełniłem w niej błąd, co przypłaciłem obrotem bolidu. Kojarzę także, że na dohamowaniu do szóstego zakrętu jechałem bok w bok z czterema innymi samochodami! Było ekstremalnie ciasno! Zakręty numer siedem i dziesięć to szybka sekcja z płynną zmianą kierunku jazdy. Kolejne wiraże wyprowadzają nas na długą prostą, na której DRS pomaga w podjęciu próby ataku na rywala. Później mamy ostatni zakręt i naprawdę sporą zmianę wysokości pomiędzy jego poziomem a polami startowymi – trudno ją może dostrzec na ekranach telewizorów, ale bolidy mocno dobijają w tym miejscu podłogą do asfaltu. Liczę, że wywalczę trochę dobrych punktów, bo póki co jeszcze mi się to w tym roku nie udało.

(Nataniel Piórkowski)
 
Manor

Rio Haryanto: Dobrze znam ten tor z czasów startów w azjatyckiej Formule Renault i Formule BMW Pacific. Jazda po nim potrafi sprawić wiele frajdy. To miło, że mogę powrócić na ten obiekt w bolidzie F1! Miałem sporo czasu by pomyśleć o tym, jak poszedł nam weekend w Bahrajnie i jestem pewny, że w Chinach będziemy w stanie pokusić się o lepszy występ – nie chodzi wyłącznie o nasz bolid, ale także o mnie samego. Liczę, że uda nam się poprawić kwestie związane z ustawieniami i będę czuł się trochę pewniej za kierownicą samochodu. Wszędzie gdzie podają azjatyckie jedzenie czuję się w porządku. W dodatku w przeciwieństwie do zespołu, dla mnie podróż do Chin jest dużo krótsza. Ponieważ w kalendarzu nie ma – jeszcze! – GP Indonezji, azjatyckie wyścigi mogę traktować jako moje domowe rundy, więc cieszę się, że mamy ich tak wiele w kalendarzu Formuły 1.

Pascal Wehrlein: Wspaniale jest móc poznawać nowy tor i jeśli tylko masz możliwość przejechania kilku okrążeń nie stanowi to wielkiego problemu – przynajmniej tak długo jak masz po swojej stronie pogodę, możesz stale poprawiać swoje tempo. Rok temu przespacerowałem się po tym obiekcie z chłopakami z Mercedesa i oczywiście trenowałem jazdę w symulatorze. Teraz nie mogę się już doczekać wyjazdu a garażu w pierwszym treningu. Uśmiechnąłem się słysząc komentarze Kevina z wyścigu w Bahrajnie, ale to prawda – nasz bolid był bardzo szybki na prostych, a w Szanghaju mamy ich kilka. Wiemy, że przed nami wciąż wiele pracy: nadal musimy poprawić ustawienia, znajdując złoty środek pomiędzy prędkością w zakrętach i na prostych. To wymagający tor. Czekam już na start weekendu.

(Nataniel Piórkowski)


  Komentarze  
Strony  •  1 Odśwież T- T+
Grauf, 13.04.2016 19:16[!]
Haryanto trochę się zachowuje jakby był oderwany od rzeczywistości. Ale jednak ma trochę większe szanse na pokazanie, że mimo wszystko nie odstaje od reszty.
Strony  •  1 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca