Lewis Hamilton odnotował najlepszy czas okrążenia podczas porannego, piątkowego treningu przed Grand Prix Kanady, wyprzedzając w tabeli rezultatów Nico Rosberga i Sebastiana Vettela.

Podczas gdy Romain Grosjean jaklo pierwszy opuszczał aleję serwisową, Jolyon Palmer przystępował do próbnego startu. Pierwsze minuty standardowo upłynęły na pokonywaniu przez kierowców okrążeń wyjazdowych, chociaż na Red Bullu RB12 Daniela Ricciardo dostrzec można było od samego początku ślady farby flow-vis. Sześć minut po zapaleniu się zielonego światła na wyjeździe z pit-lane, Nico Rosberg ustanowił pierwszy czas weekendu – 1:30,434s.

Kiedy Fernando Alonso dyskutował w garażu McLarena ze Stoffelem Vandoornem, kolejny z zawodników – Rio Haryanto, ukończył pomiarowe kółko z wynikiem 1:25,231s. Wkrótce poprzeczkę podnieśli Ricciardo oraz Massa, którzy zeszli do poziomu 1min17s. Krótko po tym, jak na czoło tabeli wysunął się Kimi Raikkonen, Felipe Massa wypadł z toru na dojeździe do pierwszego zakrętu, rozbijając swego Williamsa o barierę z opon. Krótko po tym Brazylijczyk stwierdził, że musiało dojść do problemu technicznego, gdyż przy dezaktywacji DRS nagle stracił kontrolę nad tyłem bolidu. Na kilka minut trening został wstrzymany poprzez wywieszenie czerwonych flag.

Po przerwie, około 10:40 czasu lokalnego, kierowcy mogli powrócić do pracy – na wyjeździe z alei serwisowej bardzo szybko zaroiło się od samochodów, które wkrótce zaczęły przemykać pomiędzy wysokimi krawężnikami Circuit Gilles Villeneuve. W garażu Saubera stale przebywał Marcus Ericsson, przy którego bolidzie uwijali się mechanicy Saubera. Mniej więcej na półmetku zajęć Esteban Gutierrez wykonał swój pierwszy przejazd na ultramiękkiej mieszance. Z kolei Bottas awansował na drugie miejsce, tracąc około pół sekundy do osiągnięcia Raikkonena.

Podczas gdy z prowadzeniem bolidu Renault RS16 odważnie walczył Kevin Magnussen, Carlos Sainz wskoczył na drugą pozycję, zaliczając bardzo bliski przejazd obok ściany mistrzów. Chwilę później pozycję wicelidera klasyfikacji sesji odzyskał Bottas. Wkrótce po tym przejazdy na ultramiękkiej mieszance rozpoczął duet Mercedesa: Nico Rosberg wykręcił czas 1:15,746s, a Hamilton przebił wynik z ubiegłorocznego pierwszego treningu wpadając na metę z wynikiem 1:14,980s. Kolejne okrążenie pozwoliło Niemcowi odzyskać pierwsze miejsce w tabeli sesji.

W międzyczasie Williams podzielił się pierwszymi informacjami na temat kraksy Felipe Massy, potwierdzając, że DRS nie został w pełni zamknięty na dohamowaniu, co z kolei doprowadziło do utraty przez Brazylijczyka kontroli nad bolidem. Hamilton poprawił najlepszy wynik na 1:14,755s, ostro blokując później koła swego Mercedesa na dojeździe do nawrotu przed długą prostą.

Mniej więcej dwadzieścia minut przed końcem sesji korzystający z supermiękkego ogumienia Sebastian Vettel awansował na trzecią pozycję, spychając poza TOP3 Maxa Verstappena. Niemal w tym samym momencie zespołowy partner Niemca – Raikkonen otarł się o betonową ścianę zlokalizowaną w okolicach czwartego zakrętu. Ostatnie okrążenie dało Felipe Nasrowi awans na siedemnaste miejsce, przed Haryanto, który popisał się drugim najlepszym wynikiem w punkcie pomiaru prędkości, ustanawiając 334km/h (1. miejsce należało do Bottasa 338km/h).

Dziesięć minut przed zakończeniem treningu, do jazdy powrócił Jenson Button, mający wówczas na koncie jedynie sześć okrążeń. Bardzo mocny początek weekendu w Montrealu odnotowała ekipa Force India – Hulkenberg zajmował siódme, a Perez dziewiąte miejsce. Pierwszy trening nie ułożył się po myśli Renault: Kevin Magnussen zajął dwudzieste, a Jolyon Palmer ostatnie, dwudzieste drugie miejsce.

Tuż przed zakończeniem zajęć w bolidzie Buttona doszło do usterki technicznej, czego dowodem był dym unoszący się za tylnym skrzydłem. Jadący w wolnym tempie mistrz świata z 2009 usłyszał przez radio, że Honda rozumie zaistniały problem, ale samochód musi wrócić do alei serwisowej.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 31°C
Temperatura powietrza: 14°C
Prędkość wiatru: 3,1 m/s
Wilgotność powietrza: 58%
Sucho