Max Verstappen (P1): Od startu, dosłownie od samego początku, nasz bolid spisywał się znakomicie. Widziałem, że Lewis miał problemy z trakcją i ślizgał się po torze nieco częściej niż ja. Gdy go wyprzedzałem wykorzystałem do maksimum energię z baterii. Oczywiście wiedziałem, że jako kandydat do mistrzowskiego tytuły ma więcej do stracenia, więc pokusiłem się o atak w pierwszym zakręcie. Później jechałem już swój własny wyścig, a bolid prowadził się niesamowicie. Gdy trzeba było podkręcić tempo, po prostu podkręcałem tempo. Trudno jest mi teraz opisać emocje. To był bardzo wymagające popołudnie, a zwycięstwo daje cudowne odczucia. Po wszystkich problemach z tego sezonu wygrana nadeszła w najbardziej odpowiednim momencie. Byłem szalenie zadowolony z tego, że przejechałem linię mety. Razem z moim tatą zaszliśmy tak daleko, później otrzymałem pomoc od Red Bulla, a teraz otwieramy szampana na podium!

Daniel Ricciardo (P3): Gdy nie odnosisz zwycięstwa zawsze towarzyszy ci pewien niedosyt, zwłaszcza gdy na najwyższym stopniu podium staje twój partner z zespołu. Nie jestem jednak przesadnie rozczarowany. Jedyną rzeczą, co do której mam pewien niedosyt, okazał się start. Valtteri zdecydował się obrać zewnętrzną linię jazdy, która koniec końców okazała się lepsza. Wewnętrzna nie była najlepszym wyborem, była bardziej konserwatywna. Dwaj najszybsi dzisiaj kierowcy byli już później zbyt daleko, bym mógł wywierać na nich presję, ale moje tempo było naprawdę dobre. Najpierw udało mi się zredukować do nich stratę, ale na miękkich oponach znowu ode mnie odskoczyli. Max poradził sobie bardzo dobrze. Cieszę się, że skończyłem ten wyścig na podium. Rok temu tu wygrałem, ale szczerze mówiąc Sepang nigdy nie był moim ulubionym torem. Suzuka, Austin... To obiekty, na których stać nas na walkę o dobry wynik. W gorących warunkach nasze tempo nie jest takie złe. Liczę, że wywalczymy jeszcze kilka miejsc na podium.


Lewis Hamilton (P2): To był znacznie lepszy weekend niż oczekiwaliśmy po piątku, biorąc pod uwagę problemy jakie mieliśmy, to wspaniały wynik. Jednak mimo to czeka nas sporo pracy z samochodem. Następne dwa wyścigi będą kluczowe w kwestii naprawienia problemów. Miałem problemy z ładowanie baterii na początku, więc brakowało nam mocy. Valtteri miał jeszcze więcej kłopotów. Byłem w stanie wycisnąć nieco więcej. Oczywiście chciałem wygrać wyścig, bo to nasz cel. Dlatego drugie miejsce nie jest do końca zadowalające. Dzisiaj zrobiliśmy krok do przodu w kwestii zdobycia mistrzostwa świata, bo każdy punkt ma tutaj znaczenie.

Valtteri Bottas (P5): To był trudny dzień. Dawałem z siebie wszystko, jednak brakowało nam tempa i ciągle się ślizgałem. Start był najlepszym momentem dzisiaj. Było naprawdę dobrze, mogłem atakować i walczyć. Ale chwilę później zacząłem tracić tempo. Na pierwszym przejeździe miałem sporą podsterowność, więc miałem kłopoty z balansem. Ciągle musiałem uważać na temperatury opon. Gdy tylko jechałem mocniej, zaczynały się przegrzewać, więc dlatego byłem tak wolny. Musimy przeanalizować wyścig, ponieważ pakiet poprawek powinien być krokiem naprzód w kwestii docisku, jednak nie widziałem tego. Musimy ciągle zrozumieć kilka rzeczy. Jeśli chodzi o Japonię, to musimy się upewnić, że wybierzemy odpowiednie części i mam nadzieję, że będzie tam chłodniej.


Sebastian Vettel (P4): Ciągle jestem optymistą, ponieważ wiemy, ze mamy szybki samochód. Oczywiście szkoda Kimiego, który nie wystartował, a ja musiałem ścigać się z samego tyłu. Staraliśmy się walczyć o podium, mocno cisnąłem, jednak ostatecznie musiałem się poddać z powodu opon. Mimo to dobrze widzieć, że samochód dobre sobie radzi, pomimo naszych problemów. Nie wiem jeszcze czy w obu samochodach był ten sam problem, musimy się temu przyjrzeć. To był trudny weekend, niemniej jednak mamy tempo. Jak do tej pory niezawodność była dobra. Nie jestem zmartwiony, musimy po prostu się uporać z problemem.

Kimi Raikkonen (NW): Nie wiemy jeszcze co się dziś stało, jest za wcześnie by to stwierdzić. Samochód pracował perfekcyjnie przez cały weekend i nagle pojawił się problem. Niestety takie rzeczy się zdarzają. Samochód był bardzo szybki, ale niestety Seb miał problem wczoraj, a ja dzisiaj. Jestem pewny, że bylibyśmy dziś szybcy, jednak teraz to tylko zgadywanie. Mamy dobry pakiet, jednak musimy go wykorzystywać. To co się dziś stało dotknęło każdego, jednak nic już nie zmienimy. Następny wyścig to nowe wyzwanie, zobaczymy jak nam pójdzie.


Sergio Perez (P6): Prawdopodobnie był to najcięższy wyścig w całej mojej karierze. Obawiałem się, że w ten weekend będę musiał się poddać [ze względu na infekcję]. Pomimo tego dowieźliśmy do mety doskonały rezultat. Byłem bardzo zmotywowany. Dziękuję lekarzom za ich pomoc. Kluczowy okazał się dla mnie moment startu i wyprzedzenie Vandoorne'a na jednym z kilku pierwszym okrążeń. Po tym mogłem już kontrolować swój wyścig, który prawdę mówiąc nie obfitował w zbyt wiele akcji. Byliśmy w stanie wydłużyć pierwszy przejazd i dobrze radziliśmy sobie z pracą ogumienia. Przez pewien czas znajdowałem się tylko pod presją Vettela, ale nie miałem szans, aby podjąć z nim równą walkę. Po tak trudnym dla mnie weekendzie zdobyliśmy ważne punkty. Mam nadzieję, że przed GP Japonii wrócę do pełni sił.

Esteban Ocon (P10): To był rozczarowujący wyścig. Nie jestem z niego zadowolony. Kontakt do jakiego doszło w drugim zakręcie doprowadził do przebicia opony w moim bolidzie i zrujnował popołudnie. Musiałem zjechać do boksów na drugim okrążeniu i pokonać niemal cały wyścig na jednym komplecie miękkich opon. Jeśli weźmiemy pod uwagę stan, w jakim znajdowało się ogumienie po zakończeniu rywalizacji, wykonaliśmy bardzo dobrą pracę dowożąc do mety jeden punkt. Innym fatalnym momentem była próba wyprzedzenia Sainza, który we mnie wjechał. Nie powinienem był podejmować z nim walki, ale po przebiciu opony robiłem wszystko, aby odzyskać stracone pozycje. Nie wiem wiem, co zrobił, ale zblokował koła i uderzył prosto w mój bolid. Ten wyścig jest dla mnie do zapomnienia, bo tempo bolidu było mocne, a nam nie udało się tego wykorzystać.


Stoffel Vandoorne (P7): Mogę powiedzieć, że to był mój najlepszy wyścig w Formule 1. Przez cały weekend byłem mocny i czułem się pewnie w samochodzie. Po siódmym miejscu w kwalifikacjach, nie byliśmy pewni co do tego gdzie będziemy finiszować w wyścigu, więc utrzymanie siódmego miejsca jest fantastycznym wynikiem. Zaliczyłem świetny start, wiedzieliśmy, że będzie ciężko pokonać Force India i Williamsa, jednak tylko Perez nas wyprzedził. Od tego momentu miałem bardzo dobre tempo, cisnąłem na każdym kółku i dbałem o opony. Jestem bardzo szczęśliwy!

Fernando Alonso (P11): To był ciężki wyścig. Od samego początku. W drugim zakręcie dwa Williamsy dotknęły mojego przodu i straciłem kilka pozycji. To nas zepchnęło do drugiej grupy i nie byliśmy w stanie wyprzedzać. Straciłem sporo czasu i to pokrzyżowało nam wyścig. Szkoda, nie były to nasze najlepsze zawody. Ale będziemy mieli lepsze dni, być może w Japonii dołożę się do klasyfikacji konstruktorów na domowym terenie Hondy. Zdobycie punktów tutaj i w Singapurze, na dwóch zupełnie innych torach to dobry wynik zespołu. Mam nadzieję, że w pozostałych wyścigach zdobędziemy więcej punktów.


Lance Stroll (P8): Było gorąco i teraz już wiem co wszyscy mieli na myśli opowiadając o ściganiu się w Malezji. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu końcowego wyniku, który jest fantastyczny. Po starcie z trzynastego miejsca miałem świetne tempo i toczyłem niezłe pojedynki, więc ósma i dziewiąta lokata to świetne wyniki dla zespołu. Po wszystkim na zjazdowym okrążeniu jechałem swoją normalną linią zbierając gumę na opony, zmieniałem ustawienia na kierownicy i chłodziłem bolid, po czym Sebastian wjechał we mnie, spychając na wewnętrzną jak gdyby wyścig dalej się toczył.

Felipe Massa (P9): Miałem fantastyczny start i wyprzedziłem wiele bolidów, więc jestem bardzo rozczarowany incydentem w drugim zakręcie, kiedy to zostałem wypchnięty przez Ocona. Straciłem wiele pozycji i uszkodziłem podłogę. Czułem, że gdyby nie to zdarzenie, to mógłbym awansować o kilka miejsc. Tak czy inaczej osiągnęliśmy pozytywny wynik dla zespołu. Udało nam się zapunktować, czego nie zrobiło Renault oraz Toro Rosso, co jest dla nas pomocne w klasyfikacji konstruktorów.


Kevin Magnussen (P12): Zaliczyłem niezły start i zdobyłem kilka pozycji na pierwszym okrążeniu. Potem starałem się to utrzymać. Nie mieliśmy jednak ku temu tempa. To był długi wyścig. Rozmawiałem z Jolyonem po wyścigu gdy wysiedliśmy z samochodów. Ciężko jest zgadnąć co się dzieje gdy się jest w akcji ale powiedział mi o co chodziło z uślizgiem jego tylnej osi.

Romain Grosjean (P13): Nie miałem zbyt dobrego startu. Myślę, że byłem na wilgotnej stronie toru. W czwartym zakręcie zostałem wypchnięty. Jeden z samochodów nagle zjechał z wewnętrznej na zewnętrzną, więc musiałem pojechać szeroko, by się nie zderzyć. Byłem ostatni i co można wtedy zrobić? Samochód ciężko się prowadził na początku. Lepiej zrobiło się po postoju gdy poprawiliśmy balans. Myślę, że nie wybraliśmy odpowiednich ustawień. Musimy wyciągnąć z tego wnioski. Jestem pewny, że w Japonii będzie lepiej.


Pierre Gasly (P14): To był dla mnie wyjątkowy wyścig, ponieważ pierwszy raz ścigałem się w Formule 1 – nigdy tego nie zapomnę! To było zdecydowanie dobre doświadczenie. Nawet lepsze niż się spodziewałem. Starałem się jak mogłem i naciskałem jak się dało! To był trudny fizyczny wyścig. Mój system z napojem nie działał, woda lała mi się po całej twarzy ale nie do ust! Jednak adrenalina pozwoliła skupić mi się do końca. Byłem dość blisko Magnussena przez cały wyścig, jednak ciężko było się jeszcze bardziej zbliżyć. Myślę, że potrzebuję również większego doświadczenia w kwestii dbania o opony, miałem z tym problem pod koniec wyścigu. Nie radziłem sobie też idealnie z niebieskimi flagami, straciłem na tym trochę czasu, jednak to przyjdzie wraz z doświadczeniem. Muszę teraz przyjrzeć się wyścigowi i zobaczyć co mogę poprawić w Japonii. Ogólnie opuszczam Malezję zadowolony, to był pozytywny wyścig.

Carlos Sainz (NS): To był dla nas ogólnie pozytywny dzień, poza wycofaniem się z wyścigu. Myślę, że jechaliśmy niezły wyścig i pokazaliśmy znacznie lepsze tempo niż wczoraj. W wyścigach zawsze idzie nam lepiej. Walczyliśmy dziś o punkty, jednak niestety musieliśmy się wycofać z powodu awarii elektryki. Szkoda, ponieważ wszystko dobrze szło. Dobrą wiadomością jest to, że kolejny wyścig mamy za siedem dni. Lecę dziś prosto do Japonii, by jak najszybciej przejść w tamten tryb pracy.


Jolyon Palmer (P15): Start nie był dobry. Później utrzymywaliśmy się za Nico, przeprowadziliśmy kilka udanych manewrów wyprzedzania. W pewnym momencie straciłem kontrolę nad bolidem, właściwie nie wiem nawet dlaczego do tego doszło. Była to dla mnie zupełna niespodzianka. Wtedy nasz wyścig był już stracony. Idziemy naprzód i nie możemy się już doczekać kolejnego weekendu.

Nico Hulkenberg (P16): To była bardzo rozczarowująca sobota. Start nie był fantastyczny i straciliśmy kilka pozycji pokonując pierwszy zakręt. Od tego momentu znajdowaliśmy się już w bardzo niekomfortowym położeniu. Mieliśmy do czynienia z trudnymi sytuacjami: utknęliśmy się za wolniejszymi rywalami i musieliśmy dwukrotnie zjeżdżać na wymianę opon. Podjąłem duże ryzyko walcząc o awans. Szkoda, że nie mogliśmy dzisiaj zaprezentować pełnej szybkości i potencjału bolidu. Liczymy, że za tydzień pojedziemy lepszy wyścig.


Pascal Wehrlein (P17): Jestem dosyć zadowolony z dzisiejszego wyścigu. Nawet jeżeli końcowy wynik mnie nie satysfakcjonuje, to byłem w stanie osiągać dobre tempo i na pewnym etapie jechać w środku stawki. To dobry krok naprzód. Teraz zamierzamy spojrzeć w dane i przeanalizować nasze postępy. Celem jest kontynuowanie dobrej pracy w kolejnych wyścigach, by osiągnąć więcej zadowalających nas wyników.

Marcus Ericsson (P18): To był dla mnie nieudany wyścig. Moje tempo było niewystarczająco dobre i nie rozumiem dlaczego tak było. Zamierzamy spojrzeć w dane, by zrozumieć tego przyczyny i wrócić mocniejszym podczas następnego wyścigu w Japonii.