Embed from Getty Images

Lewis Hamilton potwierdził konkurencyjne tempo z piątku i uzyskał najlepszy czas w trakcie finałowego treningu przed kwalifikacjami i wyścigiem o Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Jako pierwszy aleję serwisową opuścił Max Verstappen. Stoffel Vandoorne, który od samego początku korzystał z ultramiękkiego ogumienia nie zdecydował się na pokonanie pomiarowego okrążenia i powrócił do swojego garażu. Pierwszy rezultat uzyskał w sobotę Brandon Hartley z Toro Rosso – 1:41,499s, mający w swoim bolidzie miękką mieszankę. Chwilę później Carlos Sainz wskoczył na czoło klasyfikacji, uzyskując 1:41,499s na ultramiękkich oponach. Pół sekundy gorszym wynikiem popisał się za to zespołowy partner Hiszpana z Renault – Nico Hulkenberg, także na "różowych" w ten weekend Pirelli PZero.

Po kwadransie do głosu doszli kierowcy Ferrari – najpierw na pierwsze miejsce awansował Sebastian Vettel, a chwilę później lepszym czasem – dokładnie 1:35,562s na ultramiękkich oponach – błysnął Kimi Raikkonen. Niedługo po tym duet stajni z Maranello rozdzielił Daniel Ricciardo. Pierwsze tego poranka szybkie kółka przejechali także reprezentanci Mercedesa – Lewis Hamilton był drugi, a Valtteri Bottas trzeci. Brytyjczyk i Fin podkręcili tempo i kilka minut po tym znajdowali się już na na pierwszym i trzecim miejscu. Przed Finem, z przewagą zaledwie 0,002s znajdował się Vettel.

Po 25 minutach od startu zajęć okrążenia pomiarowego wciąż nie miał na swoim koncie Max Verstappen, w którego bolidzie dokonano wymiany podzespołów jednostki napędowej. Tymczasem kierowca juniorskiej ekipy Red Bulla – Daniił Kwiat zgłaszał swojemu inżynierowi ciężką pracę kierownicy. Dokładnie na półmetku sesji na torze zarządzono wirtualną neutralizację w związku z incydentem, w jakim wziął udział Romain Grosjean. Francuz stracił kontrolę nad swoim bolidem pokonując siódmy zakręt i ślizgając się po asfaltowym poboczu wpadł w żwirową pułapkę. Bolid VF-17 został unieruchomiony, a sesja byłego zawodnika takich teamów jak Renault i Lotus przedwcześnie dobiegła końca.

Po sześciu minutach porządkowi ściągnęli z toru bolid Haasa, umożliwiając kierowcom jazdę wyścigowym tempem. Verstappen, któremu żółte flagi przeszkodziły w ukończeniu szybkiego kółka, rozpoczął przejazd od awansu na drugie miejsce, ze stratą 0,092s do Hamiltona. Niedługo po tym jednak punktem odniesienia był już Vettel z rekordowym czasem 1:34,570s. Niemiec nie spędził zbyt wiele czasu na fotelu lidera, gdyż w przeciągu minuty Hamilton uzyskał wynik 1:34,478s. Na trzecim miejscu widniało nazwisko Bottasa, a pozycję niżej plasował się Raikkonen. Dalsze lokaty należały do Verstappena, Ricciardo, Massy, Alonso, Strolla i Ocona. W tym samym czasie w garażu STR trwały prace nad bolidem Kwiata.

Na dziesięć minut przed wywieszeniem flagi w szachownicę poza pit lane znajdowali się wyłącznie Alonso, Vandoorne i Magnussen. Opisując swój ostatni przejazd w rozmowie z inżynierem, Hamilton zwracał uwagę na zbyt dużą podsterowność, jaka przyczyniła się do jego szerszego wyjazdu w dziewiątym zakręcie. W międzyczasie Vandoorne znalazł się w najlepszej dziesiątce, legitymując się czasem lepszym o 0,2s od Alonso. Dwukrotny mistrz świata odpowiedział jednak wynikiem, jaki pozwolił mu powrócić na P7, przed Massę. W dole TOP10 znajdowali się reprezentanci Renault i Force India: Hulkenberg i Sainz oraz Perez i Ocon. W czołówce nie doszło już do większych zmian: Hamilton i Bottas nie pojawili się na torze w końcowych minutach treningu. Kierowcy Ferrari opuścili co prawda swoje garaże, ale pozostali na drugiej i czwartej pozycji.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 35°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 2,9 m/s
Wilgotność powietrza: 62%
Sucho