Pierwszy trening w Kanadzie niemal zawsze nie jest optymalnym czasem na pracę nad ustawieniami i osiągami. Jest to obiekt uliczny, więc na początku zmagań oznacza to, iż przyczepność jest niemal zerowa. Dlatego też przyszło nam czekać dość długo na pierwsze czasy, które również nie były zbyt konkurencyjne. W pierwszych kilkunastu minutach zespól skupił się na sprawdzaniu poprawek i wyczuwaniu opon przywiezionych.

To, że tor jest śliski potwierdził Kimi Raikkonen, który wykręcił mały piruet, choć nie uszkodził samochodu i mógł kontynuować jazdę. Również Sebastian Vettel zaliczył podobną przygodę chwilę później. Tymczasem po 30 minutach na czele tabeli znajdował się Raikkonen z czasem 1:15,089. Na swoim koncie wyniku nie mieli jeszcze kierowcy McLarena, choć większość przejazdów dopiero co się rozpoczynała.

Czas Ferrari nieco poprawił Mercedes, jednak na supermiękkich oponach, w przeciwieństwie do ultramiękkich Ferrari. Część stawki jeździła jeszcze na miękkich oponach, jednak nie będzie ona zbyt popularna w dalszej części weekendu. Po krótkiej przerwie w przejazdach, poświęconej na oddanie pierwszej mieszanki opon, Bottas poprawił swój czas o ponad pół sekundy i wykręcił 1:14,374 na ultramiękkiej mieszance.

Na kolejnych kółkach fioletowe opony Pirelli pozwalały na dalszą szybką jazdę, a Bottas zbliżył się do pokonania granicy 1:14. Tymczasem standardowo w garażu McLarena nie mogło się obejść bez problemów, na 25 minut przed końcem sesji Alonso nie miał na swoim koncie czasu. Biorąc pod uwagę, iż rozmawiał z nim szef Hondy, można się było domyślić co uległo awarii. Ostatecznie Hiszpan pojawił się na torze 20 minut przed końcem treningu.

W czele tabeli Vettel wskoczył na drugie miejsce i tracił do Bottasa 0,2 sekundy. co ciekawe za plecami ekip walczących o tegoroczny tytuł znajdowało się Force India. Na czoło stawki ostatecznie wskoczył Hamilton, przełamując granicę 1:14 wynikiem 1:13,809. W tym czasie przygoda Alonso na torze dobiegła końca, zaledwie po kilku kółkach ponownie doszło do awarii jednostki napędowej. Zespół polecił swojemu kierowcy natychmiastowe zatrzymanie na poboczu toru.

Sporych problemów doświadczało również Toro Rosso po stronie garażu Carlosa Sainza. Hiszpan nie przejechał ani jednego mierzonego kółka w pierwszym treningu i niestety musiał spisać go na straty. Do końca sesji na czele tabeli pozostał Hamilton i to on mógł się pochwalić najlepszym czasem na rozpoczęcie weekendu.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 30°C
Temperatura powietrza: 21°C
Prędkość wiatru: 0,8 m/s
Wilgotność powietrza: 50%
Sucho