Lewis Hamilton (P1): Szczerze mówiąc jestem bardzo szczęśliwy. Montreal zawsze był dla mnie dobry. Stoczyliśmy bardzo zaciętą walkę z Ferrari, byli szybcy przez cały weekend. To było świetne okrążenie. Nie mogę uwierzyć, że poszło tak dobrze. Po ciężkim weekendzie w Monako wyciągnęliśmy wnioski. Zawdzięczam to ekipom w Brackley i Brixworth. Wstrząsające było otrzymanie kasku Ayrtona. Dla wielu z was był on ulubionym kierowcą, dla mnie również. Otrzymanie kasku i zrównanie się z jego wynikiem to niesamowity zaszczyt.

Valtteri Bottas (P3): Po pierwsze wielkie gratulacje dla Lewisa za jego 65 pole position. To świetne osiągnięcie, które zrównuje go z Senną. Naprawdę ciężko walczyłem, jednak był to dla mnie ciężki dzień. Miałem problemy z balansem i nie byłem zadowolony w trzecim treningu. Zmieniliśmy kilka rzeczy i w kwalifikacjach było znacznie lepiej, jednak w Q3 ponownie straciłem kilka setnych, ponieważ samochód był ponownie niestabilny. Długie przejazdy wyglądają dobrze, więc mam nadzieję na zaciętą walkę z Ferrari w wyścigu.

James Allison, szef techniczny: To kolejny weekend gdzie wiemy, że możemy powalczyć, jednak nie mieliśmy pojęcia czy to wystarczy na pole position. Naprawdę słodko smakują dwa tak dobre okrążenia Lewisa. Valtteri nie był w stanie poprawić się na ostatnim przejeździe, jednak mimo to utrzymał mocne trzecie miejsce. Uczucie zdobycia pole position jest fantastyczne, ale oczywiście walka rozegra się dopiero jutro.


Sebastian Vettel (P2): Nie jestem zbyt zadowolony z mojego ostatniego przejazdu. To prawda, że walka była zacięta, jednak mogliśmy być bliżej. Mogliśmy być nawet przed rywalami, jednak Lewis wykonał dziś bardzo dobrą robotę. Jeśli chodzi o mnie, popełniłem błąd w drugim zakręcie i wiedziałem, że muszę nadrabiać. Bolid był bardzo dobry i byłem z niego zadowolony. Pierwszy rząd daje mi szansę na dobry start. Nie mogę się doczekać wyścigu i jestem pewny, że stoczymy zaciętą walkę. To fajny tor i w zeszłym roku poszło nam tu nieźle.

Kimi Raikkonen (P4): Dzisiaj było dość ciężko. Z jakiegoś powodu wczoraj nam szło lepiej. Samochód prowadził się dobrze, jednak miałem problemy z rozgrzaniem opon. Potencjał był spory, jednak nie pojechałem za dobrze i nie udało mi się złożyć dobrego okrążenia. Mój ostatni przejazd był bardzo słaby, popełniłem błędy w pierwszym i drugim zakręcie. Jutro powinno być inaczej. To będzie długi wyścig i wszystko się może zdarzyć. Postaramy się wykorzystać okazje, powinniśmy być szybcy, ale zobaczymy.


Max Verstappen (P5): Wiemy, że ten tor nie jest naszym faworytem i nie pasuje do nas, więc piąte miejsce to wszystko co mogliśmy dziś osiągnąć i udało się to, więc jestem zadowolony. Ferrari i Mercedes są w stanie podkręcić silnik i wydobyć lepsze tempo, my tego na razie nie potrafimy. Podczas wyścigu różnica mocy jest nieco mniejsza, gdyż jadą na takim samym poziomie przez cały wyścig, a to oznacza, że możemy się włączyć w walkę. Myślę, że nasze tempo jutro będzie dobre. Ciągle pracujemy nad poprawą samochodu. Poprawki, które mamy w ten weekend zadziałały dobrze, co potwierdza, że idziemy w dobrym kierunku. Ciężko pokazać ten progres w kwalifikacjach, bo to tor z wieloma prostymi, jednak zdecydowanie idziemy do przodu.

Daniel Ricciardo (P6): Wczoraj sprawy nie poszły po naszej myśli, jednak rano przejechaliśmy sporo okrążeń. Mimo to w kwalifikacjach wylądowaliśmy na końcu czołowej szóstki. Jesteśmy na dobrej pozycji do walki chociaż z Maxem, więc nie mogłem liczyć na wiele więcej. Na ostatnim przejeździe chciałem się poprawić, jednak inni też się poprawili i wydaje mi się, że wycisnąłem co mogłem. Nie jestem Einsteinem, jednak trzy lata temu byłem pierwszy po starcie z szóstego miejsca. Jutro też pojadę szósty, więc wszystko wydaje się proste, czyż nie?

Christian Horner, szef zespołu: Po zaciętych kwalifikacjach obaj kierowcy wykonali świetną robotę i wycisnęli wszystko z samochodu, jednak po prostu nie mieliśmy tempa, by walczyć z Mercedesem i Ferrari. Niemniej jednak trzeci rząd to dobra pozycja startowa i mam nadzieję, że wykorzystamy ją w jutrzejszym wyścigu. Teraz zbieramy się na najważniejszy wyścig dzisiejszego dnia, czyli rywalizację jachtów, gdzie nie grozi nam ani Mercedes ani Ferrari, ponieważ nie biorą w niej udziału!


Felipe Massa (P7): To była dla mnie świetna sesja kwalifikacyjna. Jestem zadowolony z wszystkiego, co zrobiliśmy w ten weekend. Byliśmy dziś konkurencyjni, jednak siódme miejsce było wszystkim co mogliśmy osiągnąć. Wyścig jest jutro i byłem zadowolony z tempa podczas wczorajszych symulacji. Nie mogę się doczekać wyścigu, gdyż uważam, że będziemy mogli powalczyć o sporo punktów.

Lance Stroll (P17): Wyjechaliśmy na początku sesji i pozostaliśmy na tym samym komplecie opon. Przyczepność się poprawiała, jednak uważam, że tor również się ciągle poprawiał. Uważam, że decyzja o nie założeniu nowych opon na koniec zaważyła na odpadnięciu w Q1, jednak ciężko to stwierdzić. Zawsze można patrzeć w tył i powiedzieć, że powinniśmy coś zrobić inaczej, jednak tak już jest. Oczywiście start z tyłu stawki nie jest tym czego chcieliśmy, ale to długi wyścig i można tu wyprzedzać. Musimy być skupieni. To moje pierwsze domowe Grand Prix, co jest świetne i chcę się nim cieszyć.

Paddy Lowe, szef techniczny: Jesteśmy zadowoleni z wyniku Felipe. Kręcił dobre czasy przez całą sesję. Nie byliśmy w stanie powalczyć z czołową trójką, jednak oddaliliśmy się od konkurencji za nami. To była trudna sesja dla Lance'a i jest to rozczarowujące w jego pierwszym domowym wyścigu. W Kanadzie zawsze ciężko jest utrzymać odpowiednie temperatury opon, zwłaszcza w tym roku. Nie możemy się jednak doczekać wyścigu. Miejmy nadzieję, że zdobędziemy nieco punktów. Chciałbym również podziękować ekipom w fabryce za poprawki, które nam dostarczyli.


Sergio Perez (P8): Jestem usatysfakcjonowany naszym dzisiejszym występem. Bolid dawał mi pewność siebie, a moje szybkie kółka były czyste i składne. Ósme pole to dobra pozycja wyjściowa do wyścigu. Chociaż opcje strategiczne będą dość mocno ograniczone, to jestem przekonany, że możemy zakończyć weekend z porządnym rezultatem. Czeka nas wyrównana walka, bo różnice pomiędzy zespołami są bardzo małe. Nasze tempo wyścigowe wygląda jednak na całkiem solidne, więc powinniśmy być konkurencyjni.

Esteban Ocon (P9): Jestem zadowolony. Bolid spisuje się świetnie od pierwszego treningu. W trakcie każdej sesji wykonywaliśmy dobrą pracę, cały czas osiągając postępy i poprawiając zachowanie samochodu. To dla mnie nowy obiekt, więc musiałem trochę popracować nad dostosowaniem ustawień i pewnością siebie. Kwalifikacje dały mi sporo frajdy. Z każdym przejazdem coraz bardziej agresywnie pokonywałem szykany i omijałem ściany. To klasyczny tor stanowiący wyzwanie dla kierowców. Startujemy z dziewiątego miejsca, z punktowanej strefy. Pozytywnie oceniam nasze szanse.

Bob Fernley, zastępca szefa zespołu: Ósme i dziewiąte miejsce na starcie wyścigu stanowi dowód wielkich wysiłków czynionych przez cały nasz zespół. Spodziewaliśmy się takiego wyniku i mamy doborową szansę, by jutro powalczyć o dobre punkty. Powinniśmy dysponować tempem, które od samego początku da nam szansę naciskania na bolidy kierowców znajdujących się przed nami. Nie mamy zbyt wiele możliwości strategicznych, więc bardzo istotne dla losów rywalizacji będzie pierwsze okrążenie. Musimy przede wszystkim utrzymać nasze miejsca, a następnie postarać się o wyprzedzenie kilku rywali.


Nico Hulkenberg (P10): Jestem całkiem zadowolony z dziesiątej pozycji. Sądzę że osiągnęliśmy nasze maksimum. Wczoraj wyglądało na to, że mamy przed sobą dużo pracy, ale dzisiaj rano wszystko wyglądało już dużo lepiej. Teraz musimy zachować koncentrację i mocno naciskać walcząc o punkty w jutrzejszym wyścigu.

Jolyon Palmer (P15): Pokonałem czyste okrążenie. Byłem zadowolony z Q1, a bolid spisywał się tak, jak oczekiwałem. Z jakiegoś powodu w trakcie Q2 nie byłem w stanie znaleźć wystarczającej przyczepności i zapewnić optymalnej pracy opon. Skończyło się na wolniejszym kółku. Jestem całkiem usatysfakcjonowany powrotem do Q2, ale rozczarowany tym, że nie ukończyliśmy go na wyższym miejscu. Wiemy, że opony są bardzo wrażliwe na różne zmienne – musimy lepiej kontrolować ich pracę w trakcie wyścigu. Na tym torze można wyprzedzać, w dodatku często dochodzi tutaj do neutralizacji, więc mam nadzieję, że jutro rywalizacja ułoży się na naszą korzyść.

Alan Permane, dyrektor sportowy: Dobrze było ujrzeć Nico z powrotem w Q3. Sesja była bardzo zacięta, a kilka dziesiętnych części sekundy oznaczało awans lub spadek o kilka pozycji. Jolyon nie był dzisiaj w stanie dorównać tempu Nico, więc w wyścigu będzie musiał wykonać więcej pracy. Jesteśmy zadowoleni z dłuższych przejazdów wykonanych podczas piątkowych treningów. Dwie główne mieszanki spisują się tak, jak oczekiwaliśmy. Celem na jutro będzie zapewnienie awansu obu naszym kierowcom. Jolyon postara się o zdobycie swoich pierwszych punktów w tym sezonie.


Daniił Kwiat (P11): Nie wydaje mi się, aby P11 było złą pozycją na starcie wyścigu. Szkoda tylko, że straciliśmy około trzy minuty w wyniku kontroli FIA – przekładnia zablokowała się na pierwszym biegu, co było bardzo frustrujące. Mogłem przejechać tylko jedno okrążenie w trakcie mojej finałowej próby. Temperatura ogumienia była zbyt niska. Później przebiłem jeszcze jedną z opon po tym, jak otarłem się o ścianę... Bez tych wszystkich incydentów na pewno złożylibyśmy lepsze okrążenie. Jestem tego pewien. Nie martwię się jutrzejszym wyścigiem. Musimy tylko zrobić swoje. Liczę, że dowieziemy do mety kilka punktów.

Carlos Sainz (P13): Jestem rozczarowany kwalifikacjami, ponieważ po trzecim treningu zdecydowanie stać nas było na lepszy występ. Czasówka była pełna problemów. Żółte flagi zakłóciły moje pomiarowe okrążenia w Q1 i Q2. Nie byłem w stanie poprawić mojego wyniku, a sądzę, że mieliśmy realną szansę na ustanowienie czasu na poziomie 13.4, 13.5. P13 nie jest miejscem, na którym chcieliśmy skończyć dzisiejszą sesję, ale teraz nic już z tym nie zrobimy. Ogólnie bolid spisywał się całkiem dobrze, więc jestem pewny naszych szans w trakcie wyścigu.

Jody Egginton, dyrektor ds. osiągów bolidu: Zgodnie z oczekiwaniami kwalifikacje były bardzo wyrównane. Niestety żaden z naszych kierowców nie awansował tym razem do Q3. Przebita opona w bolidzie Danniła pokrzyżowała szyki Carlosowi. Wieczorem czeka nas trochę pracy przy bolidzie Dany'ego. Nie mieliśmy dzisiaj szansy, by pokazać pełne możliwości naszego samochodu, ale start z jedenastego i trzynastego miejsca wciąż zapewnia nam możliwości walki o dobry wynik w jutrzejszym wyścigu.


Fernando Alonso (P12): Myślę, że to co dzisiaj osiągnęliśmy było maksimum naszych możliwości. Jestem zadowolony z naszych osiągów, było nieco szybciej niż się spodziewaliśmy, biorąc pod uwagę braki mocy. Jesteśmy na 12 miejscu, co nie jest idealną pozycją startową, jednak uważam, że nasz czas w porównaniu do pole position wyglądał dość nieźle jak na ans. Oczywiście chcielibyśmy być wyżej, jednak wydaje mi się, że daliśmy z siebie wszystko. Samochód jak na razie prowadził się świetnie. Przyczepność jest bardzo dobra. Nawet pomimo faktu, że ciężko tu dogrzać opony, to prowadził się bardzo równo i mogłem naciskać, więc wyścig będzie interesujący. Kluczem jutro będą osiągi i niezawodność. Będziemy musieli oszczędzać paliwo i uważać na temperatury silnika, więc nie będzie łatwo. Jednak priorytetem będzie ukończenie wyścigu, a później zdobycie punktów.

Stoffel Vandoorne (P16): Szkoda, że musiałem odpuścić na ostatnim przejeździe, gdy pojawiły się żółte flagi. Myślę, że mogliśmy wejść do Q2, mieliśmy nieco problemów na pierwszym mierzonym kółku, ale na drugim się poprawialiśmy. Gdyby nie żółte flagi, pewnie przeszlibyśmy dalej. Tak czasami bywa, to po prostu pech. Ogólnie ciężko było dogrzać opony i wiemy jak jest ciężko gdy się tego nie zrobi. Jeśli chodzi o czyste osiągi, to nie jesteśmy tak daleko. Jutro damy z siebie wszystko. Wiemy, że ten tor nam nie pasuje z powodu długich prostych i poświęciliśmy nieco ustawienia, żeby lepiej spisać się pod względem prędkości. Jutro zobaczymy co się stanie, to długi wyścig i chcemy finiszować dwoma bolidami.

Eric Boullier, szef zespołu: Fernando zaprezentował typowo mocne osiągi, wyciskając co możliwe z samochodu i kwalifikując się na 12. pozycji. Ok, to nie jest coś z czego możemy się cieszyć, ale wierzcie mi, że wycisnął maksimum. Miał szczęście, że nie natrafił na tłok podczas swoich szybkich kółek, jednak Stoffel miał pecha. Obaj z Fernando wiedzieli, że trzeba dwóch okrążeń, by dogrzać opony i niestety Stoffel natrafił na żółte flagi z powodu incydentu Pascala. Fernando będzie jutro walczył o punkty i jeśli pozwoli niezawodność, to Stoffel może powalczyć o to samo.


Romain Grosjean (P14): Nie było łatwo. Wiedzieliśmy, że nie mamy większych szans na awans do Q3, ale liczyłem na nieco bardziej "magiczną" czasówkę. Q1 poszło naprawdę w porządku. W Q2 nie mieliśmy już jednak dobrej przyczepności na ostatnim komplecie ogumienia. Dałem z siebie wszystko, osiągnąłem przyzwoity wynik, ale to nie wystarczyło, aby powalczyć o lepszą pozycję. Będziemy chcieli zrozumieć, skąd wzięły się nasze problemy. Pozytywne jest to, że na torze w Montrealu wyprzedzanie nie jest przesadnie trudne. Czeka nas długi wyścig, w trakcie którego trudno będzie kontrolować pracę hamulców. Mam nadzieję, że dobrze rozegramy jutrzejsze popołudnie i zakończymy je z kilkoma punktami na koncie.

Kevin Magnussen (P18): To były bardzo frustrujące kwalifikacje. Działo się wiele rzeczy, ale zamieszanie głównie powodował ruch na torze. To drugi weekend z rzędu, w trakcie którego nie jestem w stanie pokazać pełnej formy ze względu na ruch na torze. Nie miałem dobrych odczuć płynących z jazdy samochodem. Najważniejsze jest to, aby jutro znajdować się na takiej samej strategii jak kierowcy wokół. Ostatnią rzeczą jaką potrzebujesz jest konieczność jazdy szybkim tempem, gdy wszyscy wokół notują mało konkurencyjne czasy. Dzisiaj nie zaprezentowaliśmy pełnego potencjału. Musimy spróbować powalczyć o lepszy wynik.

Guenther Steiner, szef zespołu: Nie były to dla nas wymarzone kwalifikacje. Obaj nasi kierowcy zmagali się dzisiaj z pracą ogumienia. Kevin trafił na swoim ostatnim okrążeniu na podwójne żółte flagi. Romain dawał z siebie wszystko, ale nie mogliśmy zapewnić optymalnej pracy opon w jego samochodzie. Musimy dowiedzieć się, co było tego przyczyną. Jutro przed nami bardzo długi dzień. Szczęśliwie ten tor oferuje kierowcom dużo lepsze okazje do wyprzedzania niż inne obiekty w kalendarzu. Postaramy się to wykorzystać. Musimy zrozumieć opony i zadbać o mocny wyścig.


Marcus Ericsson (P19): To był trudny weekend dla nas jak na razie, mamy problemy z słabą przyczepnością. Udało nam się nieco poprawić, jednak nie jesteśmy wystarczająco szybcy, by dorównać naszym rywalom. Pozytywne jest to, że dobrze się czułem w samochodzie i zmiany mogą nam pomóc w jutrzejszym wyścigu.

Pascal Wehrlein (P20): Obrót i uderzenie w bariery były moją winą. Wyjechałem za mocno na pobocze podczas hamowania i skończyłem na trawie. Przykro mi z powodu zespołu, zwłaszcza z powodu mechaników, którzy ciężko pracowali od wyścigu w Monako, a dzisiaj zapowiada się dla nich kolejny długi dzień.