Valtteri Bottas (P1): Dzisiejszy szampan smakował świetnie! Pierwsze zwycięstwo było oczywiście specjalne, ale te dzisiejsze jest dopiero moim drugim, więc to wciąż wspaniałe uczucie. Póki co to był mój najlepszy weekend, ponieważ zdobyłem pole position i wygrałem, więc mam nadzieję, że uda nam się to kontynuować. Start był absolutnie perfekcyjny, zdecydowanie najlepszy w całej mojej karierze. Na sam koniec widzieliście jak blisko mnie znalazł się Sebastian, więc start był kluczowy. Bolid był niesamowicie dobry w ten weekend, więc wiedziałem, że uda się to dowieźć. Na drugim przejeździe po pięciu okrążeniach miałem duże problemy ze zjawiskiem blisteringu na lewej tylnej oponie, co sprawiło, że bolid był szalony w prowadzeniu. Z każdym okrążeniem moje osiągi były coraz słabsze, aczkolwiek to nie był pierwszy raz, kiedy musiałem zatrzymać za sobą Sebastiana. Zachowałem spokój i udało mi się finiszować bez jakichkolwiek błędów. Utrzymanie za sobą Sebastiana przez dłuższy okres mogłoby być trudne, dlatego dobrze było zobaczyć tę flagę. Wciąż liczę się w walce o tytuł, a sytuacja staje się coraz lepsza. Z czasem jesteśmy coraz mocniejsi.

Lewis Hamilton (P4): To był trudny weekend, jednakże mogę być z siebie zadowolony, ponieważ ograniczyłem powiększenie przewagi przez Sebastiana do minimum, przebijając się przez stawkę. Bolid był dzisiaj świetny i mogłem naciskać cały wyścig, dając z siebie wszystko. Nie sądzę, by pod koniec bolid mógł mi pozwolić na coś więcej, lecz prawdopodobnie byłem zbyt ostrożny w walce z Danielem i zostawiłem mu za dużo miejsca. Ponownie straciliśmy do Sebastiana, lecz do końca pozostało jeszcze sporo. Zamierzamy dalej walczyć i się nie poddawać. Valtteri wykonywał świetną robotę cały weekend i zasłużył na zwycięstwo. Teraz znajduje się tylko piętnaście punktów za mną i dołączył do walki o tytuł. Mam nadzieję, że wyścig Silverstone będę mógł wykorzystać jako punkt zwrotny przed resztą sezonu.

Toto Wolff, szef zespołu: To był perfekcyjny dzień dla Valtteriego. Wykonał sensacyjny start, choć byliśmy lekko poddenerwowani, kiedy sędziowie podjęli się analizy. Mimo to zaprezentował świetne tempo na pierwszym przejeździe i potem był w stanie poradzić sobie ze zjawiskiem blisteringu. To był perfekcyjny wynik dla niego oraz Lewisa, który zdobył tak dużo punktów jak było to możliwe. Na ostatnich okrążeniach Lewis miał szansę na trzecie miejsce, aczkolwiek nie udało się. Dzisiejsze po południe polegało na ograniczeniu strat i tak naprawdę zdobył on dwanaście punktów, a nie stracił sześć do Sebastiana. Nie jesteśmy nawet w połowie mistrzostw i do zdobycia jest jeszcze 275 punktów. Naszym celem jest umożliwić mu walkę o jak najwyższe cele już na Silverstone.


Sebastian Vettel (P2): Dzisiaj miałem problemy podczas pierwszego przejazdu na ultramiękkich oponach. Myślę, że przegrzewały się. Później, gdy nadeszły chmury, balans był lepszy. Dlatego też przyśpieszyłem. Szkoda, że nie udało się wygrać, jednak byliśmy blisko. Dowiedzieliśmy się więcej na temat samochodu i to pozytywny aspekt, jednak czuję, że mogłem dziś wygrać, a nie zrobiłem tego, więc nie jestem w pełni zadowolony. Na początku wyścigu po prostu byłem za wolny. Tempo było niezłe, ale balans był słaby. Lubię to miejsce, ma sporo historii za sobą i to tutaj pierwszy raz jeździłem samochodem wyścigowym. To było dawno temu, jednak ciągle mam miłe wspomnienia. Nie mogę się jednak doczekać Silverstone.

Kimi Raikkonen (P5): W pierwszej części wyścigu mieliśmy nieco problemów z balansem samochodu. Miałem problem na pierwszym komplecie opon, jednak później było coraz lepiej. Drugi komplet był w porządku, na początku drugiego przejazdu samochód prowadził się bardzo dobrze, mieliśmy dobrą prędkość, jednak wtedy byliśmy już za daleko. Gdy opony się zużywały to oczywiście jechaliśmy wolniej, jednak mimo to kręciliśmy dobre czasy okrążeń. Ogólnie nie był to łatwy weekend.

Maurizio Arrivabene, szef zespołu: To był bardzo wyrównany wyścig, ponownie pokazujący, że mamy dobre tempo. Sebastian był w stanie walczyć o zwycięstwo do ostatniego zakrętu. Szkoda Kimiego, który już na pierwszym kółku wyjechał szeroko w trzecim zakręcie, gdy walczył z Ricciardo. Gdyby nie to, mógłby zaliczyć dobry wyścig. Następne zawody są na Silverstone, więc musimy się szybko do tego przygotować.


Daniel Ricciardo (P3): Kocham walczyć, a Lewis pojawił się znikąd na ostatnich kółkach. Różnica trzymała się na tym samym poziomie, a potem nagle szybko do mnie doszedł. Na dwa okrążenia do końca musiałem się bronić i było to dość ekscytujące. Dobre tempo w suchych warunkach na tym torze było miłą niespodzianką dla nas. Miałem przed sobą Seba przez większość wyścigu, a wiem że jego długie przejazdy wyglądały dobrze. Walka z Lewisem była naprawdę fajna. Kolejne podium dobrze smakuje. Silverstone za to szykuje się niesamowicie z tymi samochodami i nie mogę się doczekać następnego weekendu!

Max Verstappen (NS): Mieliśmy problem ze sprzęgłem na starcie wyścigu. Czułem już na okrążeniu formującym, że nie było za dobrze, a na starcie włączył się system zapobiegający zgaszeniu silnika. Ruszyłem tracąc wiele pozycji i starałem się uniknąć problemów, jednak zostałem uderzony. Z powodu tego uruchomiło się sprzęgło, co je uszkodziło, więc nie mogłem jechać dalej. Chłopaki ciężko pracowali i nie ma sensu nikogo obwiniać. Po prostu mamy ostatnio pecha. Zdecydowanie nie jest to miły moment i jestem rozczarowany, jednak musimy iść naprzód, mamy jeszcze wiele wyścigów przed sobą. Szkoda mi fanów z Holandii, który przyjechali tu z daleka. Chciałem im zapewnić dobrą zabawię, jednak nie dojechałem nawet do pierwszego zakrętu. Postaramy się spisać lepiej na Silverstone.

Christian Horner, szef zespołu: Fantastyczny wyścig daniela po dobrym starcie, a do tego popisał się ładnymi manewrami. Później pojechał bardzo dobry wyścig, jechał równo i był skupiony. Lewis mocno go naciskał, jednak obronił się i zgarnął tym samym piąte podium z rzędu. Niestety samochód Maxa włączył tryb zapobiegający zgaszeniu silnika, przez co miał słaby start. Dodatkowo został uwikłany w incydent Kwiata z Alonso. Fantastycznie było jednak oglądać tak duży tłum na Red Bull Ringu. To naprawdę niesamowity weekend dla wszystkich fanów.


Romain Grosjean (P6): To był naprawdę mocny wyścig. Miałem dobre pierwsze okrążenie i dosyć mocno się nim cieszyłem. Lewis i Kimi zdołali mnie wyprzedzić, lecz potem skupiłem się na Sergio, który był za moimi plecami. Cały czas naciskaliśmy i to są wyścigi, które lubimy. To były wspaniałe zawody, a także wspaniała robota ze strony zespołu. Byłem zadowolony przez cały weekend z tego jak bolid się zachowuje. Jest kilka rzeczy, które musimy poprawić, lecz dzisiaj byliśmy najszybsi spoza czołówki. Pokazaliśmy, że kiedy bolid pracuje tak jak należy, to jesteśmy mocni. Po prostu brakuje nam doświadczenia w znajdywaniu właściwego okna pracy. To dopiero nasz trzydziesty wyścig, więc nie możemy mieć wszystkiego od razu.

Kevin Magnussen (NS): Szkoda, że tego typu rzeczy mają miejsce. Znajdujesz się na dobrej pozycji, bolid spisuje się nieźle, a sam weekend układa się w ten sposób, że masz szansę na solidny wynik. Spokojnie mogłem znaleźć się nieopodal Romaina i zdobyć perfekcyjny wynik dla zespołu. Naprawdę brakowało mi szczęścia w ten weekend. Liczę, że uda nam się utrzymać formę i w kolejnych wyścigach walczyć o jak najlepsze wyniki, tak jak to powinno być dzisiaj.

Guenther Steiner, szef zespołu: Zanotowaliśmy dzisiaj wzloty i upadki. Najważniejsze jest to, że zaprezentowaliśmy dzisiaj tempo naszego bolidu i mieliśmy dobry wyścig. Niestety Kevin miał problemy z hydrauliką. Musimy sprawdzić na czym on polegał. Ponownie mieliśmy szansę na dwa bolidy w punktach, lecz kiedyś nam się to uda. Fantastyczny występ Romaina, prowadził spokojnie, jego wyścig był solidny i wywalczył dla nas najlepszy wynik w tym roku. Zamierzamy utrzymać tę formę i zdobywać kolejne punkty.


Sergio Perez (P7): Finisz na siódmym miejscu jest świetnym wynikiem dla zespołu, a także nagrodą za ten trudny weekend. Mieliśmy problemy podczas treningów, jednakże w kwalifikacjach oraz wyścigu byliśmy dosyć mocni i wywozimy stąd niezłą zdobycz punktową. Dla mnie to nie był najłatwiejszy wyścig. Zaliczyłem niezły start, ale straciłem pozycje na rzecz Estebana i Lewisa. Na szczęście byłem w stanie ich wyprzedzić w trzecim zakręcie. Na pierwszym przejeździe miałem spore problemy z grainingiem przednich opon, jednakże po pit stopie byłem w stanie wrócić do swojego rytmu, choć nie wyprzedziłem Grosjeana. Mieliśmy bardzo podobne tempo, więc nie mogliśmy się do niego zbliżyć. To był trudny weekend, ale daliśmy radę przezwyciężyć problemy.

Esteban Ocon (P8): Jestem zadowolony z punktów zdobytych dzisiaj, a poza tym to był mocny wyścig dla zespołu. Zaliczyłem dobry start i zyskałem kilka pozycji, lecz byłem za Hamiltonem, który nieco mnie przycisnął w trzecim zakręcie i wytraciłem rozpęd. Reszta wyścigu to była kwestia spuszczenia głowy i bycia konsekwentnym w osiąganych czasach. Nie uważam, by nasza strategia była najlepsza, ponieważ straciłem sporo czasu za Massą po pit stopie, dlatego też musimy to przeanalizować. To nie był najłatwiejszy weekend, lecz ciężko pracowaliśmy i jesteśmy zadowoleni z mocnych punktów, nawet jeżeli nie wszystko poszło perfekcyjnie.

Bob Fernley, zastępca szefa zespołu: Kolejny podwójny finisz w punktach to jest coś, czego dzisiaj potrzebowaliśmy. Zespół wykonał wspaniałą pracę zamieniając mocne kwalifikacje na dobry wyścig. Opuszczamy teraz Austrię całkiem usatysfakcjonowani z naszych osiągów. To były dosyć spokojne zawody z perspektywy stanowiska dowodzenia. Obaj nasi kierowcy uniknęli kłopotów na pierwszym okrążeniu, a wyścig układał się dobrze dzięki niezłemu tempu. Zdobyte dziesięć punktów pozwoliły nam umocnić się na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów, co było naszym celem na połowę sezonu.


Felipe Massa (P9): Z pewnością nie powinno się celebrować dziewiątego miejsca, ale po starcie z siedemnastego pola to był dla mnie fantastyczny wyścig. Miałem naprawdę dobry start, podczas którego ominąłem całe zamieszanie w pierwszym zakręcie i wyprzedziłem kilka bolidów. Tempo miałem świetne w porównaniu do kwalifikacji, dlatego też musimy zrozumieć w czym leżał problem, by nie powtórzyło się to w przyszłości. Pod koniec wyścigu byłem nieco rozczarowany, że nie dałem rady wyprzedzić Ocona, aczkolwiek wynikało to z tego, że traciłem za nim dużo przyczepności w szybkich zakrętach. On miał dobrą prędkość na prostych, więc ciężko było o walkę. Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyścigu i świetnie jest mieć oba bolidy w punktach.

Lance Stroll (P10): To pokazuje, że w wyścigu wszystko może się zdarzyć, a sobota niczego nie rozstrzyga. Mam bardzo pozytywne odczucia, ponieważ po starcie z osiemnastego miejsca finiszowałem dziesiąty, dopisując do dorobku kolejny punkt. To nie był łatwy wyścig, mimo że zaliczyłem dobry start i zyskałem kilka pozycji. Zdawałem sobie sprawę, że jesteśmy w dobrym położeniu, więc reszta była kwestią koncentracji, nie popełniania błędów i oszczędzania hamulców oraz opon. Na początku mocno na mnie naciskał Magnussen, a na końcu robił to Palmer, aczkolwiek nie musiałem się zbyt mocno bronić, ponieważ wiedziałem, jak trudno się tutaj wyprzedza. Teraz musimy zrozumieć co się stało w kwalifikacjach, by uniknąć tego przed kolejną rundą. Następny wyścig jest na Silverstone, to będzie domowe Grand Prix dla zespołu i nie mogę się go już doczekać.

Paddy Lowe, dyrektor techniczny: Podwójny finisz w punktach jest dla nas wielkim osiągnięciem. Gratuluję Felipe oraz Lance'owi tego wyniku, szczególnie że startowali z siedemnastego i osiemnastego pola. Na pierwszym okrążeniu wiele się wydarzyło i dzięki temu byliśmy na dziesiątym i jedenastym miejscu. Od tamtej pory udało nam się wyprzedzić kilka bolidów i przesunąć na dziewiątą oraz dziesiątą lokatę. Nasza strategia zakładała dłuższy przejazd na twardszych oponach, a potem krótki stint na ultramiękkim ogumieniu. Dzięki temu pod koniec mogliśmy zaatakować Ocona, lecz niestety nie udało nam się awansować wyżej. Lance natomiast bardzo dobrze bronił się przed Magnussenem i Palmerem, po raz trzeci z rzędu zdobywając punkty. Udało nam się zakończyć weekend dużo lepiej niż zakładaliśmy to wczoraj.


Jolyon Palmer (P11): Wystartowaliśmy z 16. pola, a finiszowaliśmy na 11. miejscu, to moje trzecie jedenaste miejsce, ponownie otarłem się o punkty! Miałem przed sobą Lance'a Strolla przez prawie czterdzieści okrążeń i nie mogłem go wyprzedzić, co jest frustrujące. Muszę się skupić na lepszych kwalifikacjach, jednak tempo w ten weekend wyglądało lepiej, więc ogólnie mamy jakieś pozytywy. Zbliża się mój domowy wyścig, a Silverstone to świetny tor, naprawdę go lubię, więc może tam zdobędę punkty.

Nico Hulkenberg (P13): To był dla mnie trudny wyścig. Miałem straszny start, aktywował się tryb zapobiegający zgaszeniu silnika, ponieważ przyczepność na starcie jest tu naprawdę duża. To był początek końca dla mnie. Byłem praktycznie ostatni w pierwszym zakręcie i od tego momentu wiedziałem, że będzie ciężko. Mieliśmy problemy na supermiękkich oponach, które się przegrzewały. Zdecydowaliśmy się na wczesny postój, zakładając miękkie opony, jednak później spowolniły mnie niebieskie flagi. Było dość ciężko, musimy sprawdzić co poszło nie tak i skupić się na Silverstone.

Cyril Abiteboul, szef zespołu: Po Baku, GP Austrii dało ponownie nam szansę na punkty. Pomimo dobrego wyścigu, nie udało się to jednak. Ponownie, musimy kwalifikować się wyżej, by w niedzielę walczyć o punkty. Wyścig Nico był ciężki, miał słaby start, co musimy zbadać, a do tego musimy zrozumieć dlaczego jego tempo było słabe. Z pozytywów, widzimy, że nasz program z silnikiem idzie w dobrym kierunku, co pozwala nam na dobre tempo i kolejne podium. Teraz skupiamy się na Silverstone. GP Wielkiej Brytanii będzie początkiem solidnego rozwoju podwozia. Będziemy ciężko pracowali, by osiągnąć nasze cele.


Stoffel Vandoorne (P12): Tak naprawdę jestem rozczarowany dwunastym miejscem. Jeżeli spojrzymy na moje tempo w wyścigu, to uważam, że punkty były dzisiaj w naszym zasięgu. To z kolei jest dla nas bardzo zachęcające. Generalnie cały weekend jest dla nas pozytywny, nie mieliśmy problemów, nasze tempo było dosyć rozsądne, a ja czułem się w bolidzie komfortowo. Niestety dzisiaj utknąłem za rywalami i wyprzedzanie było niemożliwe. Otrzymałem karę, aczkolwiek nie uważam by miała ona jakikolwiek przełożenie na końcowy wynik. Szkoda, iż nie zdołaliśmy dzisiaj zdobyć punktów, ale nasze tempo w ten weekend jest pozytywne dla całego zespołu.

Fernando Alonso (NS): Ponownie miałem dobry start, byłem w stanie wykorzystać słaby początek Sainza i Verstappena, więc w pierwszym zakręcie byłem już dziesiąty. Mimo to rywale zaatakowali ten wiraż zbyt szybko, przez co zabrakło dla nas wszystkich miejsca i zniszczyli mój wyścig. Liczyłem na dobre zmagania, lecz miałem pecha, ponieważ na to wszystko nie miałem żadnego wpływu, byłem tylko pasażerem. Wiemy, iż start ze środka stawki zawsze jest szalony, ale zyskanie tych kilku metrów na samym początku nie jest kluczowe. Czasami kierowcy z tyłu ryzykują zbyt wiele.

Eric Boullier, szef zespołu: W motorsporcie zawsze są wzloty i upadki. Zacznijmy od pozytywów, jakim jest tempo Stoffela przez cały weekend, a także jego postępy podczas każdej sesji. Jego wyścig był solidny, lecz nie był w stanie pokazać prawdziwego potencjału bolidu, ponieważ większość czasu spędził w brudnej strudze powietrza. Poza tym otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową, przez co nasza walka z Palmerem zakończyła się przedwcześnie. Jeśli chodzi o negatywy, to wyścig Fernando jest do zapomnienia. Wszystko co się wydarzyło nie było z jego winy. Tak głupie incydenty nie powinny mieć miejsca na tym poziomie. Wycofanie samochodu po zaledwie jednym okrążeniu jest dla nas gorzką pigułką do przełknięcia.


Pascal Wehrlein (P14): Zacząłem wyścig z pitlane z powodu wymiany silnika. Podczas pierwszego okrążenia zebrałem nieco odłamków gdy przejeżdżałem przez czwarty zakręt. Byłem tym nieco zmartwiony, jednak na szczęście wszystko było w porządku. Cisnąłem z całych sił do samego końca, jednak ta pozycja była wszystkim co mogliśmy dziś osiągnąć. Mam nadzieję, że na Silverstone pójdzie nam lepiej.

Marcus Ericsson (P15): To był dla mnie trudny wyścig. Na początku miałem problem z rozgrzaniem opon, więc straciłem nieco dystansu. Ogólnie miałem problem z tempem, pomimo, że czasami było dobrze. Później podczas niebieskich flag ciężko było utrzymać opony w optymalnej temperaturze. Musimy skupić się na następnym wyścigu, który jest już za tydzień. Silverstone to jeden z moich ulubionych torów, więc mam nadzieję na lepszy weekend wyścigowy.


Daniił Kwiat (P16): Nie był to wyścig na jaki liczyliśmy. Nie licząc wydarzeń po starcie, to całkiem nieźle wyruszyłem, nawet jeżeli musiałem ominąć swojego partnera. Potem nie mogłem dostrzec tego, co dzieje się przede mną. Wydaje mi się, że Verstappen również miał problemy i Alonso musiał zareagować, co mi się nie udało. Starałem się nie doprowadzić do kolizji, lecz niestety nie udało się. To dla mnie rozczarowujące, podobnie jak dla innych, lecz takie rzeczy przytrafiają się wszystkim kierowcom.

Carlos Sainz (NS): Wielka szkoda! Od samego startu mieliśmy problemy z silnikiem. Podczas pierwszych dziesięciu okrążeń wyczuwałem kłopoty z zapłonem, co kosztowało mnie spadek z dziewiątego na szesnaste miejsce. Próbowaliśmy wszystkiego, by temu zaradzić. Mimo to nie udało nam się, nawet jeżeli w pewnym momencie poprawiłem tempo, to musieliśmy wycofać bolid. To rozczarowujące, a z pewnością nie jest to coś, czego nam było potrzeba, ponieważ punkty były w naszym zasięgu. To trudny koniec weekendu, który był dla nas udany.