Embed from Getty Images

Sebastian Vettel popisał się najlepszym czasem okrążenia w trakcie trzeciego treningu przed Grand Prix Austrii. Za kierowcą Mercedesa ostatni sprawdzian przed kwalifikacjami zakończyli Hamilton i Bottas.

Pierwszy aleję serwisową opuścił Fernando Alonso. Hiszpan zjechał jednak do garażu po ukończeniu okrążenia instalacyjnego. Na torze pozostał Kimi Raikkonen, który po chwili ustanowił pierwszy czas dnia: 1:05,839s. Na kolejnym kółku mistrz świata z 2007 roku zszedł do poziomu 1:05,314s. Warunki na torze nie należały do najlepszych. Padający w nocy deszcz zmył gumę z asfaltu obniżając przyczepność.

Pomiarowe przejazdy zakończyli także kierowcy McLarena: wspomniany wcześniej Alonso tracił do lidera 1,4s, a jego zespołowy partner – Stoffel Vandoorne – 1,6s. Po piętnastu minutach od startu sesji na pierwsze pomiarowe okrążenie wyjechał Sebastian Vettel – Niemiec zepsuł jednak swoją próbę szerokim wyjazdem na pobocze T1, do którego doprowadziło zahaczenie o wysoki krawężnik. W międzyczasie Raikkonen podniósł poprzeczkę na 1:04,937s. Vettel zaatakował jednak na kolejnym okrążeniu i przebił czas Fina ustanawiając 1:04,920s.

Na trzecim i czwartym miejscu plasowali się kierowcy Mercedesa, także korzystający z ultramiękkich opon. Hamilton mógł co prawda popisać się nieco lepszym osiągnięciem, ale w ostatnim sektorze natrafił na wolniejszych kierowców. W miarę upływu kolejnych minut zawodnicy podkręcali swoje tempo – Hamilton zdołał awansować na pierwszą lokatę i dysponował przewagą 0,2s nad Vettelem. Po kilku minutach nowym liderem tabeli został Bottas z wynikiem 1:04,594s. Czołowa trójka mieściła się w jednej dziesiętnej części sekundy.

Z wyjazdem na tor zwlekali reprezentanci Red Bulla. Po pierwszych okrążeniach zarówno Daniel Ricciardo jak i Max Verstappen tracili do pierwszego miejsca niemal jedną sekundę. Pierre Gasly z Toro Rosso narzekał z kolei na utrudniającego mu szybką jazdę Estebana Ocona. Drobne incydenty przytrafiły się Verstappenowi oraz Raikkonenowi, którzy wypadali w żwirowe pułapki w zakrętach numer cztery oraz siedem. Fin szybko wrócił jednak do konkurencyjnej dyspozycji i na dwadzieścia minut przed końcem zajęć ustanowił najlepszy czas okrążenia. Wkrótce został on jednak pobity przez Vettela. Niemiec uzyskał nowy absolutny rekord toru – 1:04,159s. Następne kółko kierowcy z Heppenheim było jeszcze szybsze (1:04,070s).

Wszystko wskazywało na to, że Red Bulla nadal trapiły problemy z ustawieniami. Ani Ricciardo, ani Verstappen nie potrafili zbliżyć się do kierowców Mercedesa i Ferrari. Odpowiedź na świetne tempo Scuderii wysłał Hamilton, który na kwadrans przed wywieszeniem flagi w szachownicę zszedł na 1:04,099s korzystając ze świeżego kompletu ultramiękkich opon. W powszechnym użyciu były właśnie opony oznaczone fioletowym kolorem. Na supermiękkich oponach pracowali w trakcie FP3 jedynie Magnussen i Grosjean ścigający się w barwach Haasa.

Im więcej kierowców przygotowywało się do symulacji tempa kwalifikacyjnego tym większym problemem na krótkim Red Bull Ringu stawał się wzmożony ruch na torze. Ricciardo i Bottas zostali zmuszeni do rezygnacji z prób pokonania szybkiego kółka, podczas gdy Vettel i Raikkonen w ogóle nie opuszczali garażu Ferrari. Na kilka minut przed końcem treningu Verstappen zjechał na pobocze informując zespół o awarii silnika.

W samej końcówce po raz kolejny w tym sezonie zaimponował Charles Leclerc – zawodnik Saubera wskoczył na dziewiąte miejsce, przed Carlosa Sainza. Krótko po tym Monakijczyk także zatrzymał swój bolid. Podobnie jak we wcześniejszym przypadku źródłem problemów okazała się jednostka napędowa.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 30°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 1,2 m/s
Wilgotność powietrza: 59%
Sucho