Szeroko komentowana nawierzchnia toru w Austin w żaden sposób nie zmieni się w ten weekend. Dla kierowców to spore utrudnienie, jednak dla kibiców nie lada gratka, gdyż przejechanie czystego kółka będzie w ten weekend arcytrudne. Miejmy nadzieję, że wyboje nie wpłyną negatywnie na bezpieczeństwo i przyjdzie nam oglądać pasjonujące kwalifikacje. Najpierw jednak zespołu musiały dostroić maszyny w trzecim treningu.

Początek sesji był typowym oczekiwaniem na to, kto wyjedzie pierwszy na tor. Jednak po kilkunastu minutach wczorajsze braki w programie zaczął nadrabiać Romain Grosjean. W ślad za Francuzem wyjechali kierowcy Ferrari, o dziwo w samotności, jednak ważniejsze był to, iż Charles Leclerc musiał zatrzymać się na torze, gdyż jego bolid uległ awarii. Spowodowało to wirtualną neutralizację.

Tym sposobem przez pierwsze 20 minut treningu czas wykręciło tylko 4 kierowców. Po kolejnych kilkunastu minutach mieliśmy już pierwszy obraz stawki po przejazdach na miękkich oponach. Prowadził Vettel, o 0,1 sekundy, jednak swój najlepszy czas wykręcił na dość zużytych gumach (ostatecznie został anulowany z powodu wyjazdu poza tor). Jedynym zespołem na pośrednich oponach był McLaren i spisywał się na tej mieszance całkiem nieźle.

Verstappen również zdołał poprawić czas na kolejnych mierzonych kółkach, co również rzucało ciekawe światło na to, jak zespoły będą wykorzystywały ogumienie w kwalifikacjach. Holender tym samym zawitał na pierwszym miejscu z wynikiem 1:34,186.

Bottas tymczasem postanowił wyjechać na świeżych oponach i dało mu to awans na pozycję lidera z czasem 1:33,904. Na tym etapie treningu za plecami czołówki meldował się Hulkenberg, tracąc 1,5 sekundy do Fina. Na tyle stawki za to mieliśmy Pereza, który nie skupia się na kwalifikacjach z powodu kary startu z pitlane.

Gdy na świeżych oponach pojawił się Vettel, tabela ponownie uległa przetasowaniu, Niemiec ponownie wspiął się na szczyt. Za nim, 0,2 sekundy wolniej, pojechał Verstappen. Hamilton tymczasem był dopiero czwarty, tracąc pół sekundy. Pewne znaki zapytania nad tempem czołówki pojawiły się gdy McLaren wyjechał na miękkich oponach. Norris wskoczył na trzecie miejsce ze stratą zaledwie 0,3 sekundy. Swoje dołożył Verstappen, który na zużytych oponach poprawił czas Vettela o 0,2 sekundy.

W tak nietypowym układzie na czele tabeli zakończył się ostatni trening weekendu Grand Prix USA. Otwarta jest ciągle kwestia co uległo awarii w samochodzie Leclerca, jednak miejmy nadzieję, że mechanicy zdołają naprawić samochód do czasówki.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 19°C
Prędkość wiatru: 2,0 m/s
Wilgotność powietrza: 26%
Sucho