Lewis Hamilton odnotował najlepszy rezultat w trakcie treningu przed Grand Prix Emilii Romanii.
Ze względu na nietypowy harmonogram weekendu, już pięć minut po godzinie dziesiątej garaże opuścił komplet kierowców – w piątkowych treningach byłby to bardzo rzadki widok. Na czele klasyfikacji plasował się Max Verstappen z wynikiem 1:17,8s. Symulacje wskazywały jednak na to, iż rezultat pole position mógł oscylować w granicach 1m14s.
Podobnie jak miało to miejsce w Portimao, także na Imoli problemem dla kierowców okazywało się przestrzeganie limitów toru – na początku ze względu na poszukiwanie optymalnych linii jazdy, później przez jazdę na limicie, aby jak najlepiej przygotować się do sesji kwalifikacyjnej.
Po kwadransie najlepszy czas nadal należał do Verstappena, który zszedł do poziomu 1:16,228s. Na drugim miejscu ujrzeć można było nazwisko Pierre'a Gasly'ego. Mercedes rozpoczynał zajęcia bez pośpiechu. Hamilton był trzeci, ze stratą niespełna sekundy do pierwszej pozycji.
Tymczasem Verstappen nadal śrubował rekordy, uzyskując rezultat 1:15,912. Po dwudziestu minutach od startu treningu na Holendrem znajdowali się Gasly, Leclerc, Hamilton i Kwiat. Zbliżone a zarazem konkurencyjne tempo prezentowali toczący zaciętą walkę w klasyfikacji konstruktorów McLaren i Renault. Czołową dziesiątkę dopełniał Alex Albon.
Bliżej 10:30 Bottas poprawił wynik Verstappena o 0.129s, notując przy tym najlepsze międzyczasy w pierwszym i trzecim sektorze. Martin Brundle, który obserwował akcję na torze z szykany Villeneuve'a był pod wrażeniem balansu i przyczepności bolidów stajni z Brackley. Wraz z upływem czasu kierowcy Ferrari zaczęli spadać w dół tabeli. Vettel był osiemnasty a Leclerc dziewiąty. Monakijczyk zjechał do boksów prosząc mechaników o korektę ustawień przedniego skrzydła.
Verstappen tymczasem ponownie zyskał przewagę nad Mercedesami. Holender uzyskał rezultat 1:15,338s, budując przewagę czterech dziesiątych sekundy nad Bottasem. Hamilton momentalnie odpowiedział na coraz lepsze tempo Red Bulla, jednak do P1 zabrakło mu zaledwie osiem tysięcznych sekundy.
Nie był to bynajmniej koniec korespondencyjnego pojedynku. Bottas odzyskał pierwsze miejsce, ale tylko na krótką chwilę. Verstappen odnotował 1:15,023, zyskując 0,2s przewagi. Wtedy jednak lider mistrzostw świata jako pierwszy zameldował się w strefie 1m14s, odnotowując wynik 1:14,726s.
Pomimo tego szef Red Bull Racing – Christian Horner optymistycznie wypowiadał się o szansach Verstappena. Brytyjczyk zwracał uwagę na małe różnice i mocne tempo Holendra w drugim sektorze. Spoglądając na klasyfikację wyrównana walka nie toczyła się wyłącznie w czołówce. Czwarte i dziesiąte miejsce dzieliły trzy dziesiąte sekundy, co zwiastowało kolejną emocjonującą i nieprzewidywalną rozgrywkę w środku stawki.
Wyglądało na to, że większe szanse na dużą zdobycz punktową ma Renault, tym bardziej, iż tym razem w czubie znajdował się nie tylko Daniel Ricciardo, ale także jego zespołowy kolega – Esteban Ocon. W tym samym czasie, na około 20 minut przed wywieszeniem flagi w szachownicę, zawodnicy McLarena zajmowali miejsca poza TOP10. Sainz był trzynasty a Norris czternasty.
Leclerc zdawał się stopniowo rozwiewać nadzieje Ferrari na mocny występ na domowym terytorium. Monakijczyk był co prawda dziewiąty, jednak donosił przez radio iż jego bolid jest bardzo trudny w prowadzeniu. Vettel okupował ostatnie miejsce, jednak przez długi czas koncentrował się na dłuższych przejazdach z wykorzystaniem twardych opon. Wcześniej zmarnował szansę na ustanowienie konkurencyjnego wyniku ze względu na naruszenie limitów toru...
Ostatnie minuty sesji zostały poświęcone przez zespoły na przejazdy wyścigowe z większym zapasem paliwa, chociaż kierowcy korzystali głównie dwóch miększych mieszanek: czerwonej i żółtej. Jedną z nielicznych zmian w tabeli był awans Gasly'ego na szóstą lokatę. Norris także starał się o poprawę wyniku, jednak jego wysiłki dały mu piąte miejsce, lecz krótko po tym wynik ten został anulowany przez sędziów.
Gasly trzymał się toru a przy tym podkręcał osiągi, dzięki czemu kilka minut przed zakończeniem sesji awansował na czwarte miejsce, przed duet Renault. Vettel także opuścił niechlubna ostatnią pozycję, wskakując na P12. Postępów dokonał też Leclerc, który zakończył trening z piątym czasem.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 23°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 1,3 m/s
Wilgotność powietrza: 69%
Sucho
