F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2021
GP Bahrajnu
GP Emilii-Romanii
GP Portugalii
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Azerbejdżanu
GP Francji
GP Styrii
GP Austrii
GP Wielkiej Brytanii
GP Węgier
GP Belgii
GP Holandii
GP Włoch
GP Rosji
GP Turcji
GP Stanów Zjednoczonych
GP Meksyku
GP Brazylii
GP Kataru
GP Arabii Saudyjskiej
GP Abu Zabi
Strona główna sezonu 2021
Klasyfikacje generalne 2021
Statystyki z sezonu 2021

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Zandvoort.
Heineken Dutch Grand Prix 20215 wrze?nia
Circuit Zandvoort
Długość toru: 4,252 km
Liczba okrążeń: 72
Pełny dystans: 306,144 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
-
Najszybsze okrążenie wyścigu:
-
Największa średnia prędkość wyścigu:
-
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Opis wyścigu  [  T-  |  T+  ]
Embed from Getty Images

Max Verstappen odniósł bardzo pewne zwycięstwo przed własną publicznością na torze Zandvoort. Drugie miejsce zajął Lewis Hamilton, który jednak przez cały dystans wyścigu stwarzał realne zagrożenie dla bohatera lokalnej publiczności. Czołową trójkę uzupełnił Valtteri Bottas.

Zaskakująco czysty start
Widzowie mogli się już odzwyczaić od takiego widoku, ale takie są fakty – start do pierwszego po 36 latach Grand Prix Holandii okazał się nadzwyczaj czysty. Max Verstappen pewnie utrzymał pierwszą pozycję po starcie, bez zmian także na kolejnych miejscach – zarówno Hamilton, Bottas, jak i Gasly utrzymali wywalczone w czasówce lokaty. Nieco więcej walki obserwowaliśmy na miejscach 5-10. Dobrze wystartował Antonio Giovinazzi, który na wyjściu z zakrętu numer 3 zrównał się z Carlosem Sainzem, jednak musiał odpuścić, przez co stracił chwilę później dwie pozycje na rzecz duetu Alpine. Fernando Alonso zyskał tym samym dwie pozycje, znajdując się przed Estebanem Oconem.

George Russell pod koniec pierwszego kółka zameldował przez radio, iż Daniel Ricciardo zmaga się z wyciekiem, jednak Australijczyk kontynuował bezproblemowo jazdę na 9. pozycji. Do ostrego pojedynku doszło natomiast ponownie pomiędzy kierowcami Haasa – Nikita Mazepin wyprzedził Micka Schumachera na starcie, po czym Niemiec próbował odzyskać straconą pozycję na następnym kółku. Rosjanin nie zamierzał tanio sprzedawać skóry i niemalże zepchnął swojego partnera do pit lane podczas obrony siedemnastej pozycji. Przed tym duetem podróżował Robert Kubica, który zaliczył bezproblemowy start, utrzymując szesnaste miejsce.

Na siódmym kółku prowadzący Verstappen miał już 3 sekundy przewagi nad Lewisem Hamiltonem. Gorzej sprawy miały się natomiast u partnera Holendra – Sergio Pereza. Meksykanin podczas walki z Nikitą Mazepinem bardzo mocno zblokował koła na dojeździe do pierwszego zakrętu, przez co dotkliwie spłaszczył prawą przednią oponę. Wkrótce Perez zameldował się w pit lane, gdzie założono mu świeży komplet pośrednich opon. Szybko, bo na 12. kółku wizytę u mechaników złożył Sebastian Vettel. Po piętnastu okrążeniach pewnie prowadził Verstappen przed Hamiltonem i Bottasem. Czwarty Pierre Gasly tracił do Bottasa już ponad 13 sekund.

Perez odrabia straty, Hamilton naciska, ale krótko
Meksykanin po bardzo nieudanym początku wyścigu notował świetne czasy i powoli przebijał się przez stawkę. Najpierw kierowca Red Bulla w widowiskowym pojedynku w 13. zakręcie uporał się z Nikitą Mazepinem. Po kilku kolejnych okrążeniach Perez był już piętnasty po tym, jak wyprzedził Nicholasa Latifiego i Roberta Kubicę. Na 23. kółku Meksykanin znalazł się natomiast przed Yukim Tsunodą.

Dwudzieste pierwsze okrążenie przyniosło nam pierwsze wizyty w boksach wśród czołowych kierowców. Jako pierwszy wizytę odbył Hamilton, którego postój nie był do końca udany – 3,6 sekundy. Okrążenie później po świeży komplet pośrednich opon zjechał Max Verstappen, który utrzymał się bez problemu przed Brytyjczykiem. Pozycję lidera objął tymczasem Valtteri Bottas. Po zmianie opon Hamilton uzyskał najlepszy czas pojedynczego kółka i zaczął powoli urywać kolejne ułamki sekund dzielące go od Verstappena. Holender z kolei bardzo szybko zbliżał się do Bottasa – na 25 kółku Fin prowadził z przewagą wynoszącą już jedynie 4 sekundy.

Na początku 31. okrążenia Max Verstappen, ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności, dopadł wreszcie Valtteriego Bottasa, który nie był w stanie obronić się przed nacierającym Holendrem. Borykający się z mocno zużytym ogumieniem Fin po chwili przepuścił również bez walki swojego zespołowego partnera, by ten mógł utrzymać się w walce z kierowcą Red Bulla. Okrążenie później Bottas zameldował się po raz pierwszy u swoich mechaników i powrócił na tor na trzeciej pozycji. W połowie dystansu przewaga Verstappena nad Hamiltonem ponownie zaczęła rosnąć i wynosiła ona 1,8 sekundy.

Przygody w środku stawki i nieudana zagrywka Mercedesa
W międzyczasie sędziowie dopatrzyli się przekroczenia prędkości w pit lane w przypadku George'a Russella, przez co Brytyjczyk otrzymał karę doliczenia pięciu sekund. Pech dopadł też Antonio Giovinazziego, który w wyniku przebicia opony musiał odbyć dodatkową wizytę w boksach. Podczas walki z Robertem Kubicą przygodę w trzecim zakręcie zanotował z kolei Sebastian Vettel, który obrócił swój bolid bez kontaktu z rywalem i jadący za nim Valtteri Bottas szczęśliwie uniknął kolizji z bolidem prowadzonym przez Niemca.

Verstappen co rusz powiększał przewagę nad Hamiltonem, toteż Mercedes postanowił zareagować. Na 40. kółku zespół z Brackley ponownie ściągnął do boksów Lewisa Hamiltona po używany komplet pośrednich opon. Brytyjczyk wracając na tor utknął jednak w korku, co zdecydował się wykorzystać Red Bull odpowiadając drugim postojem Verstappena, podczas którego Holendrowi założono twarde opony. W końcowym rozrachunku Mercedes nic nie zyskał, bowiem przewaga Verstappena nad Hamiltonem ponownie wyniosła 3 sekundy.

Na 42. kółku jako przedostatni kierowca w stawce swój pierwszy postój odbył Robert Kubica. Kierowca Alfy Romeo po przejechaniu 42 okrążeń na pośredniej mieszance otrzymał twarde opony i powrócił na tor na osiemnastym miejscu – za Giovinazzim, a przed duetem Haasa. Na 44. kółku jedyny pit stop zaliczył natomiast Lando Norris. W tym samym czasie z powodu problemów technicznych z wyścigu wycofał się pierwszy pechowiec, a był nim Nikita Mazepin.

Po rundzie postojów w boksach, na 45 kółku, kolejność w czołowej dziesiątce wyglądała następująco: z przewagą 3,5 sekundy nad Hamiltonem prowadził Verstappen, a trzeci wciąż jechał Bottas. Na kolejnych pozycjach plasowali się: Gasly, Leclerc, Sainz, Perez, Alonso, Ocon i Norris. Ten przedostatni zgłosił zespołowi, iż do jego układu hamulcowego dostała się torebka foliowa, jednak Francuz był w stanie kontynuować jazdę ze stratą niespełna sekundy do zespołowego partnera.

Hamilton nie odpuszcza
Na 49. okrążeniu swój drugi i ostatni postój odbył Sergio Perez, który został wyposażony w miękkie opony. Meksykanin na tor powrócił na 12. pozycji, tuż za George'em Russellem, którego jeszcze na tym samym kółku zdołał wyprzedzić. Lewis Hamilton z kolei zameldował zespołowi, iż „nie da rady dojechać do mety na tych oponach”, po czym... wykręcił najlepszy czas pojedynczego kółka i zmniejszył stratę do Verstappena do 2,8 sekundy. Z wyścigu wycofał się tymczasem Yuki Tsunoda, który zgłosił swojej ekipie utratę mocy.

Hamilton utrzymywał niezłe tempo i na 57. kółku jego strata do Verstappena wynosiła 1,8 sekundy. Brytyjczyk nie był jednak w stanie znaleźć się bliżej swojego rywala i dopytywał co chwila swój zespół, czy da się zrobić coś więcej, a nawet zadał pytanie, czy aby na pewno wszystko jest w porządku z jednostką napędową. Na 60. okrążeniu Hamilton ponownie zaczął znów tracić dystans, m. in. ze względu na dublowanych zawodników i coraz bardziej zużyte opony. W tym samym czasie Sebastian Vettel wreszcie uporał się z Robertem Kubicą, wskakując w ten sposób na 16. miejsce, a do czołowej dziesiątki awansował Sergio Perez, który wyprzedził Daniela Ricciardo.

Na ostatnich okrążeniach przewaga Verstappena nad Hamiltonem wzrosła do ponad 4 sekund, ale i tak nie brakowało na torze ciekawych pojedynków. Fernando Alonso naciskał jadącego na szóstym miejscu Carlosa Sainza, Robet Kubica odrabiał dystans do Nicholasa Latifiego, a Sergio Perez walczył z Lando Norrisem. Ten ostatni pojedynek rozstrzygnął się najszybciej, bo na 66. kółku, na korzyść kierowcy Red Bulla. Nie obyło się bez kontaktu, ale obaj kierowcy byli w stanie pojechać dalej.

Nieposłuszeństwo Bottasa, euforia na trybunach
Na 5 kółek przed końcem kolejną niespodziewaną zagrywkę taktyczną widzom zaserwował zespół Mercedesa – najpierw ściągnięto Valtteriego Bottasa po miękkie opony. Fin otrzymał jednak polecenie, by nie próbować walczyć o najszybsze okrążenie, które należało wówczas do Lewisa Hamiltona. Bottas, mimo poleceń Jamesa Vowlesa, podjął taką próbę i to z powodzeniem. Lewis Hamilton zjechał po miękkie opony na 70. kółku i pomimo presji ze strony, z której najmniej mógł się jej spodziewać, odebrał Bottasowi najlepszy czas okrążenia, ograniczając w ten sposób straty poniesione w wyniku przegranej z Verstappenem.

Holender pomknął oczywiście po swoje siedemnaste zwycięstwo w karierze, drugi finiszował Hamilton, a trzeci Bottas. Tuż za podium zameldował się Pierre Gasly i był on ostatnim kierowcą, który nie został zdublowany przez zwycięzcę wyścigu. Piąte miejsce zajął Leclerc, za którym finiszował Alonso, który ostatecznie uporał się z Carlosem Sainzem. Jako ósmy linię mety minął Perez, który w samej końcówce wyprzedził Ocona. Dziesiąte miejsce i jeden punkt wywalczył Lando Norris. Robert Kubica ostatecznie zajął piętnaste miejsce. Na ostatnim okrążeniu Polak wyprzedził obu kierowców Williamsa – w przypadku Latifiego uczynił to w walce na torze, podczas gdy George Russell został wycofany przez zespół.

Dzięki dzisiejszej wygranej Max Verstappen powrócił na fotel lidera mistrzostw i ma trzy punkty przewagi nad Lewisem Hamiltonem. Na trzecie miejsce awansował Valtteri Bottas, który skorzystał na gorszych wynikach Lando Norrisa i Sergio Pereza. Anglik i Meksykanin zajmują odpowiednio czwarte i piąte miejsce. W klasyfikacji konstruktorów dwunastopunktowe prowadzenie utrzymuje Mercedes, a na trzeciej pozycji umacnia się Ferrari, które oddaliło się od McLarena na 11,5 punktu.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 35,6°C
Temperatura powietrza: 22,1°C
Prędkość wiatru: 0,6 m/s
Wilgotność powietrza: 49,4%
Sucho

Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca