Walka w mistrzostwach świata wchodzi w decydującą fazę. Tak blisko końca sezonu nie ma miejsca na błędy, a ewentualne pomyłki będą srogo kosztowały. Wprawdzie tabela punktowa przemawia na korzyść Maxa Verstappena, ale Lewis Hamilton z pewnością nie sprzeda tanio skóry. Pomimo faktu, że tor braci Rodriguez powinien faworyzować stajnię czerwonego byka.

Pierwsze przejazdy na torze w Meksyku były zdecydowanie zróżnicowane pod względem wyboru mieszanki opon. W użyciu była każda z opcji. Na czele meldował się Pierre Gasly, który korzystał z miękkich opon, jednak już na trzecim miejscu mieliśmy Maxa Verstappena na twardym ogumieniu. Jak co roku na początku weekendu w stolicy Meksyku przyczepność na torze była bardzo niska, a duża wysokość nad poziomem morza nie pomagała aerodynamice w poprawie tej sytuacji.

Na drugim przejeździe na miękkich oponach prowadzenie objął Hamilton, a przed Gasly'ego wskoczył również Verstappen. Tymczasem wraz z upływem połowy sesji rozpoczęły się przejazdy na kolejnych kompletach opon. Na pierwsze miejsce chwilowo wskoczył Carlos Sainz, ale szybko zmienił go Bottas. Hamilton był nieco wolniejszy od partnera z ekipy. Oba Mercedesy wyprzedził Verstappen, ale Bottas postanowił wykonać dwa mierzone kółka i wykręcił czas 1:18,341, który dał mu prowadzenie po szybkich przejazdach na miękkich oponach. Na podobny manewr zdecydował się Hamilton, ale tempa wystarczyło na drugie miejsce, choć straty były minimalne.

Ostatnią część sesji kierowcy przeznaczyli na przejazdy z nieco większym poziomem paliwa w baku. Spowodowało to ustabilizowanie sytuacji w tabeli, w której Mercedes prowadził przed Red Bullem. Jednak czy Srebrne Strzały utrzymają przewagę w kolejnych sesjach? Zapraszamy do wspólnego śledzenia weekendu w Meksyku.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 41°C
Temperatura powietrza: 20°C
Prędkość wiatru: 0,6 m/s
Wilgotność powietrza: 35%
Sucho