Max Verstappen uzyskał zdecydowanie najlepszy czas okrążenia w pierwszym treningu przed inauguracyjną edycją Grand Prix Kataru. Na dwóch kolejnych pozycjach znaleźli się Pierre Gasly i Valtteri Bottas.
Pierwszym kierowcą, który wyruszył na tor był zbliżający się do końca swej kariery w F1 Kimi Raikkonen. Daniel Ricciardo nie czekał zbyt długo z przekazaniem osobistej opinii na temat katarskiego obiektu – Australijczyk dobrze bawił się w krętych sekcjach.
Chociaż dzienny trening nie był zbyt reprezentatywny pod względem zbierania danych ukierunkowanych na kwalifikacje i wyścig, zespoły nie marnowały czasu. Garaże dość szybko opuścili także pretendenci do tytułu – Max Verstappen i Lewis Hamilton.
Kierowcom towarzyszyły dwa problemy. Pierwszym była spora ilość pustynnego pyłu, zalegającego na torze, poboczach oraz alei serwisowej. Drugi był związany z krawężnikami. Po czwartkowych spacerach sugerowano, że są one względnie płaskie. Szybko okazało się jednak, że zjechanie poza zielone tarki potrafi naruszyć podwozie. Kamery niejednokrotnie pokazywały ujęcia odpadających drobnych części spod bolidów – widać to było zwłaszcza na przykładzie Lando Norrisa.
Po dziesięciu minutach na pierwszym miejscu plasował się Verstappen z czasem 1:26,699s. Z kolei Hamilton zgłaszał problemy z silnikiem:
„Czuję olbrzymią utratę mocy” – stwierdził Brytyjczyk. Chwilę po tym siedmiokrotny mistrz świata zaczął jednak notować całkiem konkurencyjne rezultaty.
Niedługo po tym na czoło tabeli wskoczył Norris a następnie Valtteri Bottas, legitymujący się wynikiem 1:25,215s. Verstappen natychmiast odpowiedział jednak osiągnięciem na poziomie 1m24s.
Pod względem prędkości maksymalnej, w punkcie pomiaru na głównej prostej, najwyższą wartość ujrzeć można było przy nazwisku Raikkonena – 324,1 km/h. Hamilton był trzeci z 317,7 km/h. Verstappena i Pereza próżno było szukać w czołowej dziesiątce.
W ostatnich dwudziestu minutach coraz powszechniejszym punktem programów były testy bardziej miękkich mieszanek – pośredniej i miękkiej. Najpierw Tsunoda pobił czas Verstappena a następnie przed Japończykiem znalazł się Bottas (1:24,194s). Podczas gdy Verstappen odpowiedział zejściem poniżej bariery 1m24s – 1:23,723s, Hamilton wskoczył na P3 tracąc jednak blisko osiem dziesiątych do konkurenta w walce o mistrzowską koronę.
Po raz kolejny mocną formę prezentował team AlphaTauri – tym razem zarówno Gasly jak i Tsunoda. Plasowali się oni odpowiednio na piątym i czwartym miejscu, przed Sergio Perezem. Walka Ferrari z McLarenem nabierała rumieńców – zawodnicy dwóch zespołów okupowali na zmianę pozycje od siódmej do dziesiątej a najszybszym z grupy był wtedy Charles Leclerc.
Pod koniec sesji Hamilton musiał spędzić trochę czasu w garażu, gdzie mechanicy zajmowali się przodem jego bolidu. Według Teda Kravitza ze Sky miało to związek z uszkodzeniem skrzydła W12, najpewniej w wyniku najechania na tarki. Na torze nie pojawił się za to Lance Stroll, w którego bolidzie doszło do usterki układu hydraulicznego.
W ostatnich minutach Gasly niespodziewanie zameldował się na drugiej lokacie, przed dwoma Mercedesami. Norris wrócił do jazdy do dłuższej przerwie w alei serwisowej. Dodatkowe okrążenia udało się także pokonać Hamiltonowi. Z kolei Mick Schumacher wypadł z toru w siódmym zakręcie, zbierając duże ilości żwiru z pobocza.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 39°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 0,1 m/s
Wilgotność powietrza: 54%
Sucho