Max Verstappen ustanowił najlepszy czas okrążenia w porannym piątkowym treningu na ulicznym torze w Baku. Za zawodnikiem Red Bulla sesję zakończył duet Ferrari: Charles Leclerc przed Carlosem Sainzem.

Aleję serwisową jako pierwszy opuścił Sergio Perez. Ze względu na ostatnie decyzje FIA uwagę obserwatorów przyciągało tylne skrzydło w bolidzie Red Bulla. Znajdujący się na torze Ted Kravitz donosił, że jego konstrukcja zdaje się nie różnić od tej, stosowanej w pierwszych wyścigach sezonu. „Jego powierzchnie boczne mogą być jednak nieco inne. To właśnie one wpływają na odkształcenia” – donosił dziennikarz.

Początek sesji był bardzo pracowity – na torze pojawili się nawet kierowcy Mercedesa, od razu wyposażeni w miękkie opony. Po dziesięciu minutach na czele klasyfikacji znajdowali się jednak reprezentanci Ferrari. Charles Leclerc legitymował się czasem 1:45,664s. Po chwili jednak Hamilton odnotował wynik 1:45,112s, by po chwili zejść do poziomu 1:43,8s. Max Verstappen był o sekundę wolniejszy, przy czym w jego bolidzie znajdowała się pośrednia mieszanka ogumienia Pirelli.

Na kolejnych kółkach Holender zredukował stratę do Hamiltona do dwóch dziesiątych sekundy. Niedługo po tym pod koniec pierwszego sektora pojawiły się żółte flagi, po tym jak Yuki Tsunoda przestrzelił punkt dohamowania i skorzystał ze strefy wyjazdowej za czwartym zakrętem. Japończyk miał problemy z wycofaniem a jednocześnie znajdował się zbyt blisko bariery, aby podjąć próbę obrócenia swojego AT02. Wymanewrowanie z pobocza zajęło 21-latkowi sporo czasu.

Tuż po godzinie trzynastej czasu lokalnego miękkie opony znalazły się także w bolidach McLarena – Lando Norris szybko wskoczył na drugie miejsce. Sytuacja ta nie utrzymała się zbyt długo, bo po chwili Leclerc zepchnął Brytyjczyka na P3, zbliżając się do lidera – Hamiltona, na 0,028s.

Tempo podkręcił także Ricciardo, który awansował na pierwszą lokatę z wynikiem 1:43,732s. Dużą szasnę na odebranie prowadzenia w tabeli Australijczykowi miał Norris. Po dwóch sektorach Brytyjczyk jechał o sekundę szybciej od kolegi z zespołu, ale wyjeżdżając na długą prostą obrócił swój bolid po czym zjechał do alei serwisowej.

W międzyczasie na dwóch pierwszych miejscach znaleźli się kierowcy Ferrari. Ponownie szybszy był Leclerc, przy którego nazwisku widniał rezultat 1:43,227s. Carlos Sainz tracił do Monakijczyka około dwie dziesiąte sekundy. Hamilton pozostawał na P4, po tym jak na pierwszym szybkim kółku z nowymi miękkimi oponami musiał skorzystać ze strefy wyjazdowej w piętnastym zakręcie. Niedługo po tym, w tym samym miejscu tor opuścił Pierre Gasly.

Problemy miał też Verstappen, który na początku przejazdu został spowolniony przez Nikitę Mazepina. „Niesamowite. Po prostu trzyma się przede mną” – narzekał przez radio lider klasyfikacji generalnej. Kolejna próba kierowcy Red Bulla była już bardziej udana – dała mu ona awans na pozycję lidera klasyfikacji z przewagą czterech setnych sekundy nad Leclerkiem.

Swój osobisty rekord poprawił także Perez, który wskoczył na czwarte miejsce ze stratą 0,4s do zespołowego kolegi. Ciągłe problemy z przejechaniem czystego kółka miał Hamilton, który okupował siódme miejsce.

Trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu treningu Nikita Mazepin wypadł z toru w szesnastym zakręcie, uderzając prawym bokiem o bariery Tecpro. Rosjanin był jedna w stanie powrócić do garażu Haasa. Końcówkę sesji zakłócił także drugi z zawodników Haasa – Mick Schumacher skierował się na pobocze w czwartym zakręcie i podobnie jak Tsunoda potrzebował nieco czasu, aby powrócić na tor. Ze strefy wyjazdowej – tym razem w T2 – skorzystali z kolei Bottas i Norris.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 51°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 0,3 m/s
Wilgotność powietrza: 39%
Sucho