Embed from Getty Images
Powrót do Europy, a do tego na taki tor jak Silverstone oznacza zawsze kolejną partię poprawek do samochodów Formuły 1. Jednak w tegorocznym pierwszym treningu sprawdzanie nowego sprzętu postanowiła popsuć aura. Początek sesji rozpoczął się w deszczu, przez co w pierwszych minutach na torze nie mieliśmy wielu śmiałków.

Pomimo faktu, że deszcz przestał padać już po kilkunastu minutach, to tor utrzymywał się mokry. Dlatego pierwsza połowa treningu właściwie była pozbawiona reprezentatywnych wyników. Część stawki zdecydowała się jedynie na kilka kółek na przejściowych oponach. Po tych przejazdach nadeszło czekanie na suchą nawierzchnię. To niestety nie wyglądało na możliwe, gdyż deszcz ponownie się rozpadał nad brytyjskim torem.

Jednakże aura na wyspach ma jeszcze jedną właściwość – jest niewiarygodnie zmienna. To pozwoliło na 5 minut przed końcem czasu wyjechać na gładkich oponach. Dało to dobre efekty na suchej części trasy, ale mokre zakręty ciągle były bardzo zdradliwe. Mieliśmy też ofiarę tak trudnych warunków. Lance Stroll wypadł z toru w drugim sektorze. Nad torem pojawiła się czerwona flaga i tak też zakończył się pierwszy trening.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 16°C
Prędkość wiatru: 0,8 m/s
Wilgotność powietrza: 71%
Mokro