Zimowa przerwa po raz kolejny nie trwała długo. Pora na nowy sezon Formuły 1. Czy tym razem ktoś rzuci rękawicę Maxowi Verstappenowi? Czy Red Bull zdominuje mistrzostwa? Wszystkiego dowiemy się na przestrzeni najbliższych miesięcy, ale nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku, a tym krokiem dla F1 jest pierwszy trening przed pierwszym wyścigiem sezonu w Bahrajnie.

Sesja była dziś przedłużeniem tych, które mieliśmy podczas testów przedsezonowych. Zespoły wyposażyły swoje samochody w ogrom aparatury pomiarowej i wypuściły kierowców na tor tak szybko, jak było to możliwe.

Kilku kierowców zdecydowało się na okrążenie pomiarowe i początkowo najszybszy był Fernando Alonso z wynikiem 1:35,048. Tuż za nim czaiły się Red Bulle, by po chwili Perez wskoczył przed Hiszpana. Praktycznie cała stawka podróżowała na pośredniej mieszance. Jednak wyniki te nie były bardzo konkurencyjne, więc nie może dziwić dość spora rotacja na czele stawki.

Lance Stroll z pewnością liczył na jak najwięcej czasu na torze po opuszczeniu testów, jednak w jego samochodzie doszło do usterki i w pierwszej połowie treningu na koncie miał zaledwie dwa kółka. Pierwszymi zawodnikami na miękkich oponach byli zawodnicy Haasa, jednak nie zbliżyli się znacznie do Pereza.

Kolejnymi śmiałkami na czerwonym ogumieniu Pirelli byli zawodnicy Red Bulla. Szybszy okazał się Perez, ustanawiając wynik 1:32,758, o 0,617 lepszy od Verstappena. Niebezpiecznie wyglądający uślizg zaliczył Carlos Sainz, gdy jego samochód dobił tyłem do asfaltu i momentalnie się obrócił. Hiszpan opanował maszynę i nie doszło do zderzenia, ale opony zostały zniszczone i musiał wrócić do garażu.

Lando Norris wskoczył na trzecie miejsce na swoim szybkim kółku, co mogło wyglądać pozytywnie dla McLarena, jednak strata do Pereza wynosiła aż 1,4 sekundy. Na drugie miejsce ponownie wskoczył Alonso, który na miękkich oponach pojechał zaledwie o 0,4 sekundy wolniej od Pereza. Hiszpan potwierdza mocną formę Aston Martina. Jego partner, Lance Stroll również pojechał bardzo dobrze, gdyż po usunięciu awarii uplasował się na szóstym miejscu.

Wyniki pierwszego treningu są nieco zaskakujące, jednak musimy pamiętać, że w Bahrajnie sesje odbywające się w dzień są mało reprezentatywne.