Kolejny weekend w Europie, tym razem w Hiszpanii może się wydawać powrotem do starej rutyny. Jednak w tym sezonie tor Catalunya powinien nam zapewnić więcej emocji, ze względu na zmianę układu w ostatniej szykanie, którą zwyczajnie zlikwidowano. Dodatkowo Ferrari przywiozło kompletnie nowe sekcje boczne swojego samochodu i będziemy się bacznie przyglądać, czy da to poprawę prędkości czerwonego samochodu.

Pierwsze przejazdy w dużej mierze zostały wykonane na testowej mieszance Pirelli. Dodatkowo większość zespołów intensywnie sprawdzało korelację swoich tuneli aerodynamicznych, przez co ciężko uznać pierwsze czasy okrążeń za miarodajne. Nie może jednak dziwić, że pomimo to Red Bull okupował pierwsze lokaty.

Na pośrednich oponach dalej Red Bull dyktował tempo, ale Pierre Gasly z Alpine również popisał się mocnym wynikiem i meldował się na drugim miejscu w tabeli. Kilku zawodników zgłaszało problem z podskakiwaniem samochodu w ostatnim zakręcie, który w tym roku jest bardzo szybkim łukiem.

Na miękkich oponach jako pierwsi pojawili się Perez i Verstappen. Holender przejechał naprawdę mocne okrążenie i popisał się wynikiem 1:14,606. Zaskakująco dobrym czasem pochwalił się również De Vries, który zaliczył trudny start sezonu. Poza tym przypadkiem w czołówce nie mieliśmy żadnych niespodzianek. Ujęcie telewizyjne pokazywały nam ogromne deszczowe chmury w oddali, jednak dzisiejszy dzień powinien pozostać suchy na torze pod Barceloną.

Sesja bez przeszkód dobiegła końca i przypominała po prostu godzinne testy. Na większe rozstrzygnięcia przyjdzie nam jeszcze poczekać. Póki co można powiedzieć, że Red Bull odrobił zadanie domowe najlepiej, ale to wcale nie znaczy, że ich gigantyczna przewaga utrzyma się do końca weekendu. Zwłaszcza jeśli w następnych dniach deszcz postanowi urozmaicić rywalizację.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 46,5°C
Temperatura powietrza: 27,6°C
Prędkość wiatru: 0,2 m/s
Wilgotność powietrza: 34%
Sucho