Karol Basz okazał się najszybszy podczas rozgrywanego w ten weekend WSK Gold Cup i po wspaniałym pojedynku w finale sięgnął po zwycięstwo.

Puchar rozgrywano na włoskim torze Adria i był on jednym z głównych punktów tegorocznego kalendarza kartingowego, więc do zawodów przystąpiła cała światowa czołówka.

Polski kierowca prezentował bardzo dobre tempo od samego początku zawodów, dzięki czemu czasówkę udało mu się zakończyć na czwartym miejscu. Wyścigi kwalifikacyjne, z których jeden padł łupem Karola, pozwoliły na utrzymanie tej pozycji przed niedzielnymi zmaganiami.

W pre finale Karol zyskał jedną lokatę, a podczas ostatecznej rozgrywki pokazał pełnię swoich możliwości. Kierowca Kosmic Racing przeskoczył na drugie miejsce już po starcie, a później jak cień podążał za Nicklasem Nielsenem. Skuteczny atak stał się możliwy na siódmym okrążeniu, po którym Basz systematycznie oddalał się od rywali i pewnie dowiózł zwycięstwo do mety.

Polski zawodnik nie krył zadowolenia po udanych zawodach i przyznał, że liczy na powtórkę podczas kolejnej imprezy. „W ten weekend wszystko poszło dokładnie po naszej myśli” – powiedział Basz. „Zespół po raz kolejny przygotował świetnego gokarta, a ja zrobiłem z niego użytek wygrywając WSK Gold Cup. Nie mieliśmy w ten weekend żadnych problemów, a wszystko zagrało perfekcyjnie, więc możemy cieszyć się smakiem szampana z najwyższego stopnia podium. Od początku sezonu pokazywaliśmy, że jesteśmy mocni, więc mam nadzieję, iż taki stan rzeczy utrzyma się podczas kolejnych zawodów, a ja znów będę miał okazję aby posłuchać Mazurka Dąbrowskiego. Bardzo dziękuję za wsparcie wszystkim fanom oraz firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl, a także ilmio oraz R8 Motorsport”.

Źródło: Informacja prasowa