"W zasadzie staram się tak samo rywalizując z jakimkolwiek zespołowym kolegą" co jednak chyba nie zawsze miało miejsce, gdyż Ferdek sam przyznał, że za czasów Piqueta nie miał odpowiednio wysokiej presji i motywacji ze strony teammate, gdyż Nelsinho za bardzo od niego odstawał. Aczkolwiek taka presja jest potrzebna tylko w sytuacji, gdy nie walczy się o mistrza, bo w innym przypadku sam tytuł jest wystarczającą przynętą na szybszą jazdę.
Zatem nie każde nazwisko można wstawić do kultowej już kwestii - "Felipe, .......... is faster than you"?
No dobra - powiedzmy że naprawdę obaj kierowcy Ferrari będą przez stajnię traktowani tak samo. Bo powiedzieć można wszystko...
Massa gdy jest w formie walczy o mistrzostwo.Pomóc dodatkowo mogą mu opony,bo jak twierdzi bardzo mu ''pasują''.No cóż, wyścig już za kilka dni, więc zobaczymy co z tą formą Felipe
AleQ, 23.03.2011 17:11 | | |
Mówiąc w skrócie : PR w kiepskim wydaniu. Ja od jakiegoś czasu nie czytam wyp. kierowców ,bo to tylko wazelina w strone rywali/ szefa itd. Szkoda ,że nie ma takiego kierowcy w stawce jak Kimi ,który może nie był jakiś wylewny ,ale gadał od rzeczy .
Arya, 23.03.2011 17:14 | | |
Zdaje się, że to znaczy: Jestem superszybkim kierowcą - niewielu jest szybszych od Massy a ja go regularnie biję na głowę :D Przez parę sekund był mistrzem świata - a to ciekawe, takim tokiem myślenia to wielu kierowców wygrało GP, w końcu nawet przez kilkadziesiąt okrążeń prowadzili :D Chwalenie swojego rywala to dobra sprawa: ładnie to wygląda, podoba się zespołowi i podnosi wartość tego chwalącego kierowcy.
Aczkolwiek nie przeczę, że Massa w sezonie 2008 rzeczywiście był mocny. Tylko, że wtedy miał zupełnie inne środowisko - był właściwie maskotką zespołu, a po wypadku wrócił do Ferrari już ustawionego pod Alonso, który musi być wyraźnym nr 1. A raczej Felipe nie jest kierowcą ze stalową psychiką.
A co On ma mówić, wszak wie doskonale
przeciwnika w Filipie nie ma, ni krzty - Czytaj wcale,
by się Massa liczył, musi dominować
jeśli nogą nie tupnie, może sią pakować.
Zespół zawsze postawi na gościa, co płaci,
Santander to ludzie bezwzględni, bogaci,
jak Filip nie zacznie sezonu z agresją,
po paru wyścigach w garażu Go skreślą.
|