Ach, dokladnie. :D To moj ulubiony tekst, zaraz po "Massa pokonal Kimiego w Ferrari". Jeszcze brakuje, ze Kimi zajezdzal silniki w McLarenie i bedzie komplet :).
@Jacobss
No wiesz. Massa akurat pokonał Kimiego i z tym nie ma się co kłócić :)
@IceMan11 - dokładnie! Zresztą pokonał i w 2009 roku (do czasu wypadku miał więcej punktów i podium w Niemczech!). W 2007 roku pomógł mu w zdobyciu tytułu i na dobrą sprawę, gdyby nie kilka pechowych sytuacji, sytuacja mogłaby byc odwrotna. Moim zdaniem jednak po prostu Massa stracił to "coś" po wypadku, a poza tym obecna specyfikacja bolidów po prostu mu nie leży... ;/
@katinka - po prostu w sezonie 2007 Alonso nie był w najlepszej formie. Inaczej by to wyglądało, gdyby Hiszpan nie przeszedł na Bridże, jak również skupił się na jeździe. Moim zdaniem wtedy po prostu nie wytrzymał nerwowo, bowiem nie skupiał się na wyścigu (np. Monza czy Malezja), ale na innych problemach. To nie był ten sam kierowca, co sięgnął po dwa majstry. Sezon 2007 moim zdaniem był najgorszym w jego wykonaniu, ponieważ zawiódł sam siebie, nie wyciskając wszystkiego z bolidu. Pozdrawiam ;)
Kamikadze - Facepalm... Nie zauwazyles emotikonki u IceMana? Wlasnie z takich wypowiedzi, jak twoja smialismy sie wczesniej...
Mit o rzekomym pokonaniu Kimiego przez Masse w 09 jak widze nadal w modzie. To Kimi przywiozl 1 podium dla Ferrari w 09, to Kimi przywiozl dla nich pierwsze punkty, kiedy po pierwszych 3 wyscigach mieli ich rowne ZERO. I to Kimi lepiej sie kwalifikowal od Massy. Musze juz isc i nie mam czasu wiecej pisac, ale opowiadasz bajki.
Było już wałkowane kiedyś, że w 2008 bolid Ferrari był rozwijany pod Masse co zresztą potwierdził Schumacher kiedy to jeszcze siedział w Scuderii...
Jacobss, IceMan11 - juz mniej wiecej wiem o co Wam chodzi, fakt ciezko jest porownywac rozne sezony F1, bolidy i kierowcow, tym bardziej jesli sie tego nie ogladalo, musze tez patrzec na szczegoly i nie wymadrzac sie za bardzo :)
A co do tych historii co piszecie, czasem tez slyszalam takie rozne podobne plotki na temat kierowcow i sezonow w F1, ktore mnie dziwily i nie wydawaly sie prawda, bo w sumie zwykly kibic F1 skad mialby o tym wiedziec? Jak np. to, ze Schumi w Ferrari zdobyl te wszystkie tytuly, bo bolid mial szybki i bylo mu latwo, bo nie mial z kim walczyc na torze; albo no wlasnie, ze Kubica zarzyna skrzynie biegow, a Kimi psuje silniki (McLaren) lub to, ze Raikkonen jest niby leniwy, nie umie ustawiac bolidu ani pracowac z inzynierem i mechanikami. Wiec widzicie, a jak bylo naprawde to nawet w najlepszej ksiazce o F1 sie nie przeczyta, trzeba to chyba samemu zobaczyc. A o co chodzi z tym Lotusem i wyprzedzajacym kolem? Ja bardzo lubie legendarny zespol F1, ich piekne bolidy i niektorych jego dawnych kierowcow ;) Pozdrawiam
@Kamikadze2000
No ok, moze i wtedy Fernando nie mial takiej formy jak zawsze, ja nie wiem i naprawde nie mam nic przeciwko Hiszpanowi. Lubie tego kierowce i uwazam, ze jest jednym z najlepszych. Tylko chodzi mi o to, ze nawet jakby Alonso jezdzil wtedy na najwyzszym poziomie i Hamilton przez to wygralby mniej wyscigow czy podiow i bylby za nim w tabeli, to i tak Lewis pokazal wtedy swoj wielki talent i ogromna wole walki na torze, i temu nikt nie powinien zaprzeczac ;) Pozdrawiam :)
Simi, 04.12.2011 20:45 | | |
katinka - na pewno nie można temu zaprzeczyć, ponieważ tylko wielki talent potrafi dotrzymywać kroku dwukrotnemu mistrzowi świata, będąc debiutantem. Zawsze powtarzam - to, że Lewis miał tyle samo punktów ile Fernando, nie świadczy źle o tym drugim, tylko dobrze o tym pierwszym.
Poza tym - wiadomo, że dla Alonso warunki w McLarenie nie były zbyt komfortowe ;)
@Jacobss - wiesz, że ja również sobie jajca zrobiłem. Ha! Oczywiście to moje prawdziwe zdanie, ale dobrze wiem, że @IceMan11 o IceManie nie napisałby nic, co by Kimiemu ujmowało. pzdr ;)
|