Szef Red Bull Racing – Christian Horner podkreślił, że jego zespół osiągnął wyraźne postępy na przestrzeni ostatniego sezonu, stabilizując swoją przyszłość w F1 na kolejne lata.

Ze względu na problem ze znalezieniem dostawcy jednostek napędowych przez pewien okres sugerowano nawet, że właściciel Red Bull Racing i Scuderii Toro Rosso – Dietrich Mateschitz, może podjąć decyzję o wycofaniu wsparcia finansowego dla projektów w Formule 1.

Finalnie stajnia z Milton Keynes doszła do porozumienia z koncernem Renault i W trakcie zakończonej przed miesiącem kampanii odniosła zwycięstwa w wyścigach o Grand Prix Hiszpanii i Malezji.

„To niesamowite. Dwanaście miesięcy temu przechodziliśmy przez naprawdę fatalny sezon, a perspektywy na przyszłość nie wyglądały przesadnie optymistycznie” – powiedział Horner.

„Na różnych etapach mistrzostw mieliśmy do dyspozycji trzy różne rozwiązania problemu dostawy jednostek napędowych. Trzynaście miesięcy temu łączono nas z przejściem na silniki Hondy! To była trudna zima, ale wszyscy koncentrowaliśmy się na własnej pracy, rozwoju bolidu i stworzeniu wspaniałego podwozia. Dysponowaliśmy nim praktycznie od pierwszych testów” – dodał.

Komentując rewolucję techniczną związaną z sezonem 2017 Horner przyznał: „Sądzę, że ekscytującym czynnikiem są czekające naz zmiany w przepisach. Bolidy będą wyglądały super, będą większym wyzwaniem dla kierowców. Wydaje mi się, że odważniejsi kierowcy będą nagradzani za swoją jazdę. Tworzy to szansę na lekkie zmiany w układzie sił, szczególnie w kontekście tego, czy dwa te same srebrne bolidy będą nadal okupować dwa pierwsze miejsca na starcie i podium. Może dojść do pewny zmian. F1 czeka świetny sezon”.