Embed from Getty Images
Jean Todt uważa, że Formuła 1 powinna zrezygnować z niektórych systemów ułatwiających kierowcom rywalizację.
Właściciel serii – Liberty Media, przygotowuje nowe przepisy na sezon 2021, które będą odnosiły się do kwestii technicznych oraz samej rywalizacji kierowców na torze.
Przed kilkoma dniami prezes FIA zasugerował, że F1 powinna rozważyć powrót do tankowania dla poprawy widowiska. Teraz Jean Todt dodał, iż powinno się zrezygnować z systemu anti-stall, który zapobiega zgaśnięciu silnika na polach startowych. Francuz jest także przeciwnikiem korzystania z danych telemetrycznych.
„Powinniśmy przyjrzeć się liście wszystkich systemów, które pomagają kierowcom” – powiedział 73-latek.
„Chcemy, by kierowcy mieli więcej okazji do popełnienia błędu. Pomyślcie o tym, jak Michael prawdopodobnie przegrał tytuł w 1998 roku [po zgaszeniu silnika na polach startowych w Japonii – przyp. red.]. Chcemy, by wyścigi były bardziej nieprzewidywalne i dlatego musimy pozbyć się telemetrii”.
Pięciokrotny mistrz świata – Lewis Hamilton, zapytany o propozycje Jeana Todta stwierdził, że tylko przywrócenie tankowania mogłoby realnie wpłynąć na jakość rywalizacji.
„Pomijając fakt, że bolidy stałyby się lżejsze, wątpię by reszta tych sugestii miała wielkie przełożenie. Bolidy nie muszą ważyć 730 kilogramów. Tak wysoka masa nie jest konieczna” – stwierdził Brytyjczyk.
