Forum Wyprzedź Mnie!

Co się stało na 33 okrążeniu?

Damian375 napisał(a):Co się stało na 33 okrążeniu?

Puszczał Pereza, Norrisa i Sainza.

Musiałem tu wrócić dzisiaj. Brawo Robert! Zawsze wierzyłem, że Ci się uda

Powodzenia, życzę złapania tempa co nie będzie najłatwiejszym zadaniem.

Nie było źle, patrząc na to, ile czasu spędził w samochodzie to było nawet dobrze. Fajnie, jakby pojechał jeszcze we Włoszech, tyle tylko, że tam Alfa zapewne będzie zamiatać tyły bez żadnych szans na powalczenie o coś więcej. Tutaj GIO miał szansę na okolice TOP10.

Rzeczywiście nie było źle. Wyglądało to lepiej, niż jakikolwiek moment startów w Williamsie. Fajnie, że zwieńczył wyścig manewrem wyprzedzania. Przynajmniej pieniądze z Orlenu przełożyły się jeszcze na start, który dał kibicom trochę satysfakcji

Jak za starych czasów, szkoda że weekend w nowym formacie. Życzę nam wszystkim i rk miłych wrażeń

Pewnie, że życzymy Robertowi dobrych wrażeń. Fajna rzecz być może na koniec kariery w F1 bo na to się generalne zanosi. Monza- świątynia szybkości i tutaj chyba Alfa jej nie znajdzie. Nowy format Robertowi nie pomaga ale też ten tor podobnież (chociaż wiele lat temu było inaczej ). Będzie miło znowu zobaczyć jedynego polskiego kierowcę w F1 przez cały wyścigowy weekend. Powodzenia Robert.
W ub. roku w Italii wydarzyły się "cuda" i wygrał Gasly więc może w tym roku coś znowu?

Dlaczego szkoda, że w nowym formacie? Wydaje mi się, że większą szansę coś ugrać ma aktualnie RK na dłuższym dystansie, niż wyciągnąć coś ekstra na jednym kółku. Minus, że z tym silnikiem to właśnie się w "świątyni szybkości" zbyt wiele nie ugra

Bo Robert wolałby pojeździć trzy normalne treningi aby lepiej ustawić auto pod kwalifikacje a tak od razu po FP1 jest parc ferme. Sam zresztą to chyba gdzieś powiedział w jakiejś wypowiedzi o ile pismaki czegoś nie przekręcili.

Słuszna uwaga, nie wziąłem pod uwagę innych zasad co do treningów.

Spore zaskoczenie w Holandii, a teraz Włochy. Dwa kultowe tory w dziejach wyścigów samochodowych i samej Formuły 1. Cieszę się z całkiem dobrego występu Roberta na Zandvoort. Sądząc po komentarzach w przestrzeni internetowej dostrzegam, że jest spore grono osób, które spodziewa się, że Robert we Włoszech zdobędzie punkty. Nie jest to niemożliwe, ale moim zdaniem będzie bardzo trudne. To jest jego prawdopodobnie ostatni występ w Grand Prix F1 i będąc realistą cieszę się, że tak to się kończy. Jak sam powiedział: jest pierwszym Polakiem, który wystartował w wyścigu F1, a także drugim i trzecim. Śledzę jego karierę od startów w Formule Renault 2000 i wierzyłem, że po tym fatalnym wypadku jeszcze kiedyś wystartuje w Grand Prix F1. Pamiętam, jak debiutował na testach z zespołem Renault, jak dostał angaż w BMW na kierowcę testowego, a później nieoczekiwanie zastąpił Villeneuve'a w tej ekipie. Były pierwsze punkty, pierwsze podium, pierwsze sukcesy i rozczarowania. Wspaniała kariera w wyścigach i rajdach samochodowych i myślę, że kiedyś ktoś pokusi się o ekranizację jego przygód na dużym ekranie. Póki co cieszę się, że facet pojedzie w Alfa Romeo we Włoszech. No i to okazyjne malowanie bolidu też jest świetne moim zdaniem. Nie pogniewałbym się, gdyby jeszcze raz Kimi Raikkonen musiał być zastąpiony przez Roberta Kubicę, ale nie życzę Finowi źle, bo to jeden z moim ulubionych kierowców oraz fenomenalny sportowiec. No ale wtedy Robert miałby 100 występ w elitarnej Formule 1, a tym pochwalić się mogą nieliczni... Korzystając z okazji, bo nie wypowiadam się na tym forum już od pewnego czasu regularnie, pragnę też przypomnieć, że wielu z kibiców F1 poznało ten sport nie poprzez media społecznościowe, ale stronę i forum, które to stworzył ś.p. Marek Roczniak, a miesiąc temu była 10 rocznica od jego śmierci i ten czas tak szybko zleciał... Mam w pamięci jeszcze kilka przeprowadzonych z nim rozmów na GG, m.in. jak obydwaj byliśmy podekscytowani, kiedy się okazało, że na Węgrzech w BMW pojedzie właśnie Kubica.

Mała uwaga. Robert pojechał nie w Belgii na Spa, a w Holandii na Zandvoort

Niestety Robert ma jakieś problemy z tempem kwalifikacyjnym po powrocie na tor po wypadku. Prawdopodobnie dlatego jest pomijany jako kandydat do foteli (nie licząc Williama ale to osobna kwestia). O ile w tempie wyścigowym jest nieźle to kwale z jakiegoś powodu nie idą. To jest prawie na pewno pożegnanie z F1 ...

Nie denerwuje mnie samo miejsce rk, bo różnie bywa w kanałach, ale już sposób opowiadania o tym doprowadza mnie do szewskiej pasji. Były problemy. Jakie? Były problemy. Jakie można coś więcej, czemu nie było czysto? Nie powiem. Jak z 10cio latkiem. Zawsze to samo.