Szczerzę mówiąc liczę na to, miałem nadzieję, że wejdą w środek stawki i w Q1 nie będziemy zastanawiać się który kierowca odpadnie ale których trzech :) liczę na rozwój i chociaż jeden punkt na przestrzeni sezonu, same miażdżenie Marusi zawsze dziewicy mnie nie satysfakcjonuje.
Nie jestem ani trochę zaskoczony poziomem ich konkurencyjności. Jak mówiłem przed sezonem, wszystkie te bzdury, które wygadywali, zweryfikuje ich konkurencyjność. Tak też się stało. I po co było im wygadywać takie idiotyzmy w przerwie między sezonowej ?
@ Shaitan które bzdury masz ma myśli? Bycie przed Lotus Renault? To ok, zgoda tylko to była część walki o prawa do nazwy Lotus, zwykły PR. Natomiast jeśli głupotami nazywasz wypowiedzi o nawiązaniu walki ze "starymi" zespołami i zdobycie punktów to niestety jestem zmuszony się z Tobą nie zgodzić.
O prześcignięciu LRGP pod koniec sezonu nawet nie chce mi się wspominać. Wypowiedzi typu:
-"Wiemy, że mamy pakiet by rywalizować co najmniej w środku stawki i naszym celem jest walka o punkty w każdym wyścigu.
-"Musimy wejść do środka stawki i rywalizować z takimi zespołami, jak Toro Rosso, Sauber, Foce India, nawet Williams."
Do FI ciągle dzieli ich przepaść. O Toro Rosso czy Sauberze to nawet nie wspominam. Punkty będzie im mniej więcej tak ciężko jak rok temu zdobyć. Miejsca jak to w ostatnim GP będą możliwe jak znów będzie jakaś zespołowa dyskwalifikacja czy oba bolidy w 2 teamach nie dojadą a inni jeszcze będą jechali bez sidepodu. Nie w każdym GP 7 aut, z którymi nie mają najmniejszych szans będzie odpadło...
*A sory, Hei nawet bez sidepodu był szybszy...:|
No niestety masz rację, że nie spełnili oczekiwań. Natomiast mnie osobiście wypowiedzi typu "Musimy wejść do środka stawki i rywalizować z takimi zespołami, jak Toro Rosso, Sauber, Foce India, nawet Williams." się podobają, widać, że mają ambicje, chcą się rozwijać, odgrywać jakąś rolę w F1 a nie tylko w niej być. Od początku trzymałem za nich kciuki i nadal mam nadzieję, że z biegiem sezonu będą coraz bliżej starych teamów.
Mexi, 30.03.2011 12:48 | | |
Do Sutila w najszybszym okrążeniu stracili 1s - na pewno jest lepiej niż rok temu, ale 1s to wciąż przepaść. Przy 0,3-0,5 s to można mówić o walce na niektórych tylko torach. Ale życzę im powodzenia. Prędzej wyprzedzą Mercedesa :D
Uwzględniając straty przy dublowaniu do Sutila Trulli tracił ok 2 sekundy na okrążeniu średnio w całym wyścigu. Jedno kółko- najszybsze- mogą sobie w buty wsadzić. Będą wyżsi, co przy wzroście Fernandesa, Gascoyne i Asmata- największych pyskaczy- oscylującym w granicach 140 cm, może mięć znaczenie.
|