W wywiadzie udzielonym w ostatnich dniach hiszpańskiej rozgłośni Cadena Ser, Jose Ramon Carabante odniósł się do bieżącej sytuacji swojego zespołu – Hispania Racing.

Budżet
Rozwój samochodu rozpoczęliśmy dość późno (podobnie, jak w poprzednim sezonie), ze względu na brak funduszy. Nie udało nam się dojść do porozumienia finansowego z Toyotą (i musieliśmy tworzyć bolid samodzielnie – przyp. tłum.) ze względu na zbyt wygórowane oczekiwania Japończyków. W chwili obecnej operujemy budżetem 34 milionów.

Osiągi
Gdyby Liuzzi zrobił choćby 20 okrążeń w Australii zamiast 11, bylibyśmy lepiej przygotowani. Mimo to uważam, że bycie 1,7 sekundy poza limitem 107% bez żadnych testów to świetny wynik. Na Barcelonę szykujemy pakiet aerodynamiczny, który pozwoli nam znaleźć się przed Lotusem i Virgin; zresztą, jeśli chodzi o Virgin, to już w zeszłym roku ich pobiliśmy, operując o połowę mniejszym budżetem.

Sponsorzy
Liczę, że uda nam się pozyskać nowych sponsorów. Jesteśmy w kontakcie z El Corte Ingles (hiszpańska sieć handlowa – przyp. tłum.), ale póki co porozumienie nie zostało osiągnięte. Mamy nadzieję, że uda nam się domknąć założony budżet. Wprawdzie region Murcji przestał nas sponsorować, ale jesteśmy hiszpańskim zespołem i liczę, że uda nam się pozyskać hiszpańskich sponsorów. Niestety, w dotychczasowych negocjacjach kilku potencjalnych partnerów mnie zawiodło, ale mam nadzieję, że wreszcie osiągnę założony cel.

Zespół
Są ludzie (w Hiszpanii – przyp. tłum.), którzy lepiej ode mnie wiedzą, czym jest Formuła 1. Jest Adrian Campos, który miał możliwość pokazania, co potrafi; jest Joan Villadelprat, ale wygląda na to, że póki co bardziej interesują go inne kategorie wyścigowe. Buduję zatem ten zespół samodzielnie i mam nadzieję, że go rozwinę, pozyskam inwestorów. Nie chcę sprzedać teamu, nie chcę, żeby zniknął. Jest 12 zespołów Formuły 1 i my jesteśmy jednym z nich.

Źródło: tomorrownewsf1.com