W tym miesiącu przypada dziesiąta rocznica powstania Wyprzedź mnie! Z tej okazji przygotowaliśmy drobny akcent graficzny, a właściwie powinienem napisać, że przygotował go nasz nieodzowny slipstream. Pomysł zrodził się przy okazji zimowego tła, jakie umieściliśmy w okresie świątecznym. Zaproponowałem, że możemy wykorzystać ten pomysł przy okazji jubileuszu i efekt tego możecie teraz zobaczyć (wymagana szerokość ekranu min. 1280 pikseli).

Jubileusz to chyba dobra okazja, aby przybliżyć nieco historię naszego serwisu, który początkowo był po prostu moim hobby i obejmował jedynie szczegółowe opisy wyścigów. Brakowało mi ich na istniejących wówczas niewielu polskich stronach o F1 (tych bardziej liczących się, jak np. Świat F1), a więc zdecydowałem się na zapełnienie tej luki. Muszę dodać przy tym, że zaczynałem bez żadnego doświadczenia i początkowo moje opisy na pewno nie były najlepsze, jednak zebrałem się na odwagę i w połowie wakacji 1999 roku strona trafiła do Internetu.

Wygląd był początkowo dość prosty, a pierwsza wersja szaty graficznej serwisu – z niewielkimi przeróbkami – obowiązywała mniej więcej do 2002 roku. Po kliknięciu na miniaturę obok można zobaczyć, jak wyglądała strona z relacją z Grand Prix Australii 1999 pod koniec 2001 roku.

Domyślam się, że trudno byłoby teraz znaleźć osobę, która znała już wtedy Wyprzedź mnie!, zwłaszcza że nadal traktowałem serwis bardziej jako hobby, choć oprócz opisów wyścigów pojawiały się już także najważniejsze wiadomości. W każdym razie odwiedzających nie było zbyt wielu, ale i popularność F1 była wtedy znacznie mniejsza niż obecnie. Mimo to nadal miałem ochotę ciągnąć to dalej.

Początkowo WM utrzymywane było na darmowych hostingach www z mniejszym lub większym szczęściem, aż w końcu moja cierpliwość do poziomu usług wyczerpała się i postanowiłem poszukać lepszej opcji. Serwis trafił na dość tani hosting z serwerami w USA, ale nadal nie miał swojej domeny – strona była dostępna wtedy pod adresem mip.and.pl/f1.

W międzyczasie zmianie uległ też wygląd – pojawiła się zupełnie nowa kolorystyka i układ (po kliknięciu na miniaturę obok można zobaczyć stronę tytułową w ostatecznej wersji tej szaty graficznej z końca 2004 roku). Pojawiało się coraz więcej wiadomości, uruchomione zostały działy o kierowcach, zespołach i torach, a także forum (dość uproszczone).

Serwis powoli rozrastał się, jednak uproszczone forum nie przyciągało zbyt wielu osób. Tym niemniej odwiedziny wskazywały na to, że jest już trochę osób regularnie zaglądających na WM i na forum udało się rozegrać w gronie kilku osób uproszczoną wersję GPM z ręcznym liczeniem punktów. W marcu 2004 roku zyskaliśmy też bardziej przyjazny adres f1.and.pl po tym, jak firma hostingowa zgodziła się na sponsorowanie WM. Cały czas działał także alias f1-wm.prv.pl, który funkcjonuje zresztą do dzisiaj.

Przełomowy okazał się rok 2005, w którym poza wprowadzeniem nowej szaty graficznej (zupełnie nowa kolorystyka z nieznacznie zmienionym układem, ale nadal dostosowanym do rozdzielczości 800x600), w kwietniu uruchomione zostało też nowe forum – już z prawdziwego zdarzenia.

Od razu okazało się, że jest naprawdę duża liczba użytkowników zaglądających na WM i nie było nawet potrzebne zachęcanie do dyskusji czy reklamowanie forum gdziekolwiek się da, czego i tak nie chciałem robić, bo nie lubię takich metod. Szybko pojawili się też wśród forumowiczów chętni do współtworzenia serwisu. Sporą zasługę miał w tym gregoff, który poza tym, że sam zaczął pisać wiadomości i artykuły, to jeszcze zachęcał inne osoby do pisania.

Tamtego roku Robert Kubica przeniósł się z F3 Euro Series do World Series by Renault i choć nie wiedziałem, jak będzie mu tam szło, to jednak postanowiłem sobie, że obok F1 będę także relacjonował i te wyścigi. O ile dobrze pamiętam, mało który serwis był wtedy zainteresowany odnotowywaniem każdego występu Polaka, nawet pomimo tego, że szybko stał się on faworytem do tytułu. Pomijając wątek patriotyczny, dla mnie była to przede wszystkim przyjemna odskocznia od F1, dlatego chętnie pisałem, zwłaszcza że telewizja Tele 5 pokazywała wyścigi.

Później były pierwsze testy w bolidzie F1 i od tego momentu Kubica był już obowiązkową pozycją na wszystkich polskich serwisach o F1 – niektóre powstały wręcz tylko z powodu jego obecności w tym sporcie, ale była to w końcu normalna kolej rzeczy. Mnie została tymczasem po WSbR chęć relacjonowania innej serii i wybór padł na GP2, o której w pierwszym roku startów ukazywały się u nas jedynie wzmianki. W 2006 pisałem więc już o wszystkich wyścigach GP2, obserwując postępy kolejnych przyszłych kierowców F1. Od tamtej pory inne serie coraz częściej gościły na łamach WM i kulminacją tego było w 2009 roku uruchomienie całego działu o innych seriach.

Wróćmy jednak do 2006 roku, bowiem wtedy przy okazji kolejnej zmiany hostingu doczekaliśmy się wreszcie w pełni własnej domeny – www.f1wm.pl (lepiej późno niż wcale, jak to mówią). W drugiej połowie roku zacząłem też przygotowywać bazę danych wyników F1 ze wszystkich sezonów. Robiłem to sam, w wolnym czasie poza codziennymi obowiązkami związanymi z serwisem, a więc początkowo nie szło to zbyt szybko, ale mimo to udało się to uruchomić w serwisie na początku 2007 roku. Był to ostatni kluczowy element, jakiego brakowało mi na WM.

Później układ strony został dostosowany do szerokości ekranu 1024 i przypominał już ten obecny, ale szata graficzna nadal była ta wprowadzona tuż przed rokiem 2005. Zdając sobie sprawę z ogromu pracy, jaką trzeba wykonać, aby zmienić szatę graficzną dosyć rozbudowanego serwisu, ale nie przygotowanego do łatwej zmiany 'skórek', odkładałem to do 2008 roku, aż w końcu slipstream zaproponował na tyle odpowiadający mi wygląd, że zebrałem się i wprowadziłem go w życie tuż przed startem sezonu 2008. Funkcjonuje on do dzisiaj, a kiedy i czy w ogóle WM doczeka się kolejnej szaty graficznej – tego nawet sam nie wiem, a więc pożyjemy zobaczymy :-)

Na koniec pozostaje mi podziękować wszystkim odwiedzającym za regularne wizyty na stronie, co stanowi dla mnie zachętę do dalszego ciągnięcia tego wszystkiego, nawet po tylu latach. Podziękowania kieruję też dla wszystkich osób, które w mniejszym lub większym stopniu przyczyniły się do tego, czym WM jest obecnie. Nie ukrywam, że weekendy GP potrafią być męczące, ale wspólnie jakoś dajemy radę, choć być może zdarza się nam trochę zbyt wiele błędów, ale od czasu do czasu ktoś mnie pociesza, że błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. Jest jeszcze ktoś, komu chcę podziękować za dotychczasowe wsparcie i pomoc, między innymi przy poprzedniej szacie graficznej, choć nie mogę już tego uczynić osobiście. To mój brat, który niestety nie doczekał do jubileuszu WM – zmarł w kwietniu tego roku. To niewątpliwie smutny akcent na zakończenie tego tekstu, ale bez wspomnienia o tym czułbym, że pominąłem coś ważnego. Cóż, życie toczy się dalej.

Na koniec garść statystyk. W chwili obecnej serwis WM obejmuje:

• ponad 12.600 newsów,
• ponad 112.500 komentarzy,
• 272 artykuły,
• 820 grand prix i 822 kierowców F1,
• 584 wyścigi innych serii i 563 kierowców innych serii,
• blisko 2400 zespołów w GPM.

Wszystkie podstrony serwisu wyświetlane były ponad 40.000.000 razy od grudnia 2002 roku.