F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Grupy artykułów
Formuła 1 ogólnie
Liczba artykułów: 115, najnowszy:
Sezon 2019: Co nowego nas czeka w Formule 1?
Wywiady Wyprzedź mnie!
Liczba artykułów: 43, najnowszy:
Fred Vasseur: człowiek od zadań specjalnych
Spojrzenie akkima co rymem zacina
Liczba artykułów: 61, najnowszy:
Powrót obejrzałem, rymem opisałem
Relacje z wyścigów F1 i innych wydarzeń
Liczba artykułów: 36, najnowszy:
Verva Street Racing 2016 z perspektywy Wyprzedź Mnie!
Recenzje książek, gier i filmów
Liczba artykułów: 12, najnowszy:
F1 i kino, czyli 5 najlepszych filmów o królowej motorsportu
Inne serie wyścigowe
Liczba artykułów: 21, najnowszy:
Dakar 2016 - prezentacja samochodów
Historia kierowców
Historia zespołów
Liczba artykułów: 17, najnowszy:
Bruce McLaren - początek sportowej legendy
Historia torów
Liczba artykułów: 32, najnowszy:
Historia torów: Pescara
Historia samochodów
Liczba artykułów: 1, najnowszy:
McLaren MP4/4 - najlepszy bolid w historii F1
Zrozumieć Formułę 1
Liczba artykułów: 21, najnowszy:
Zawieszenie FRIC - o co tyle krzyku?
Technika
Liczba artykułów: 22, najnowszy:
Ferrari 458 GT2 - nowe auto Kuby Giermaziaka
Bezpieczeństwo z Allianz
Liczba artykułów: 71, najnowszy:
Koniec sezonu, początek pracy
Materiały prasowe zespołów i dostawców
Liczba artykułów: 33, najnowszy:
Przewodnik Renault: Regulowane tylne skrzydło

Ofiary własnej pasji - o tragicznie zmarłych kierowcach F1 (część 4)

Historia kierowców, 15 lutego 2011, wyświetlenia: 17326
Tomasz Jan Orłowski<< | lista | >> | T- | T+
OFIARY WŁASNEJ PASJI
- o tragicznie zmarłych kierowcach Formuły 1.
(lata 1978-1994)





Bengt Ronnie Peterson urodził się 14 lutego 1944 roku w Orebro w Szwecji. Wystąpił w stu dwudziestu dwóch grand prix, zdobył 206 punktów, dwadzieścia sześć razy stawał na podium z czego dziesięć razy wygrywał. Jeździł głównie dla Lotusa.

Był jednym z najdynamiczniej rozwijających się talentów lat 70. Po nauce swojego rzemiosła w europejskich wyścigach go-kartów, Ronnie przebojem wdarł się do Formuły 3, sensacyjnie wygrywając walkę o zwycięstwo w wyścigu towarzyszącym Grand Prix Monako w 1969 roku, pokonując Reine Wisella. W 1970 roku awansował do F1, gdzie trafił do nowo powstałego zespołu Marcha i pozostał tam przez trzy sezony. Następnie przeniósł się do Lotusa Colina Chapmana, gdzie jego talent rozkwitł. Uzbrojony w bardzo konkurencyjny bolid Lotus 72, Ronnie wygrał cztery grand prix w 1973 roku i trzy kolejnego. W 1976 roku powrócił do Marcha wygrywając Grand Prix Włoch na torze Monza. Rok 1977 był dla niego nieudany. Prowadził wtedy sześciokołowy bolid Tyrrella.

Grand Prix Włoch w 1978 roku rozpoczęło się pechowo dla Petersona. Podczas treningu rozbił swojego Lotusa 79. Zespół posiadał drugi bolid, jednak był on projektowany dla Andrettiego i wyższy Peterson nie był w stanie komfortowo usadowić się w tym modelu. Inny bolid, jaki posiadał zespół to Lotus 78 czyli model z poprzedniego roku.

Na starcie wyścigu, startowy włączył zielone światło zanim jeszcze wszyscy kierowcy byli gotowi do startu. Kierowcy z czwartego rzędu i dalszych wciąż jeszcze podjeżdżali do swoich stanowisk, kiedy pokazano zielone światło. W efekcie pojazdy znajdujące się dalej wyprzedziły lub zrównały się z pojazdami w przednich rzędach co zaowocowało powstaniem kilku grupek pojazdów jadących bardzo blisko siebie. Pierwsza czwórka – Andretti, Villeneuve, Jabouille i Lauda byli wystarczająco daleko, aby uniknąć niebezpieczeństwa, jednak Peterson ruszający z piątej pozycji miał słaby start i szybko został wyprzedzony przez Alana Jonesa, Jacquesa Laffite i Johna Watsona. Jody Scheckter i Riccardo Patrese startujący odpowiednio z dziesiątej i dwunastej pozycji jechali po prawej stronie poza linią, która oddzielała tor grand prix od starej części Monzy. O ile Scheckter zdołał powrócić na tor przed zbitą grupką kierowców, o tyle Patrese, zajechał drogę Jamesowi Huntowi, który mocno odbił w lewo i zahaczył o bolid Petersona, powodując karambol z udziałem Vittorio Brambilli, Carlosa Reutemanna, Hansa-Joachima Stucka, Patricka Depailler, Didiera Pironiego, Dereka Dely, Claya Regazzoniego i Bretta Lungera. Lotus Petersona mocno uderzył w bandę i stanął w płomieniach, po czym powrócił na środek toru.





Szwedzki kierowca nie mógł się wydostać z płonącego bolidu, ale Hunt, Regazzoni i Depailler wyciągnęli go, zanim doznał poważniejszych poparzeń. Położono Petersona na środku toru. Był w pełni świadomy. Doznał poważnych obrażeń nóg i lekkich poparzeń. Hunt powstrzymywał go od patrzenia na jego nogi, aby oszczędzić mu większego cierpienia. W tym momencie więcej uwagi poświęcano Brambilli, który został uderzony w głowę kołem z jednego z pojazdów i siedział otępiony w swoim bolidzie pochylony nad kierownicą. Wydawało się, że życie Petersona nie było zagrożone. Rannych kierowców przetransportowano do szpitala w Mediolanie i po oczyszczeniu toru wyścig wznowiono. W szpitalu stwierdzono, że Peterson ma siedem złamań w jednej nodze i trzy w drugiej. Po rozmowie z Petersonem chirurdzy podjęli decyzję o operowaniu w celu nastawienia kości. Niestety przez noc szpik kostny Ronniego przeniknął do krwiobiegu poprzez złamania w nogach, tworząc kuleczki tłuszczu w najważniejszych organach wewnętrznych, między innymi w płucach, wątrobie i mózgu. Rano stwierdzono u niego niewydolność nerek i w ciągu kilku godzin zmarł. Był wtedy 11 września 1978 roku.

Życie Petersona mogło zostać ocalone, gdyby otrzymał wcześniej pomoc medyczną. Kierownictwo wyścigu naciskało, aby utworzyć ludzki mur wokół miejsca wypadku i powstrzymać każdego kto chciałby się tam zbliżyć. Nawet profesor Sid Watkins, ówczesny doradca medyczny przy Formule 1 nie został wpuszczony na miejsce zdarzenia. Karetka przyjechała dopiero po 17-18 minutach, zabierając Petersona do szpitala. Kolega zespołowy Petersona, Mario Andretti, zdobył w tym wyścigu mistrzostwo świata. Powiedział później: „To było takie niesprawiedliwe, że tragedia była połączona z czymś co powinno być najszczęśliwszym dniem w mojej karierze. Nie potrafiłem się cieszyć, ale wiedziałem, że trofeum zawsze będzie ze mną i że Ronnie cieszyłby się z tego”.

Wdowa po Petersonie, Barbro (z domu Edwardsson) nigdy nie pogodziła się ze śmiercią Ronniego i popełniła samobójstwo 19 grudnia 1987 roku.





Patrick André Eugène Joseph Depailler przyszedł na świat 9 sierpnia 1944 roku w Clermon-Ferrand we Francji. Wystartował w dziewięćdziesięciu czterech grand prix, zdobył 139 punktów, dziewiętnaście razy stawał na podium z czego dwa razy jako zwycięzca. Jeździł głównie dla Tyrrella.

Był synem architekta. Sam był wykwalifikowanym dentystą, jednak jego pasją były wyścigi i w tym kierunku się rozwijał. Rozpoczął swoją karierę w 1962 roku i błyskawicznie dostrzegł go Jean-Pierre Beltoise. Niestety jego kariera musiała zostać przerwana przez służbę wojskową. Później Beltoise pomógł Patrickowi otrzymać miejsce w wyścigu o Puchar Prowincji reprezentując Owernię, z której pochodził. Jechał wtedy Lotusem 7. Był w tym wyścigu drugi, a w kilku kolejnych odnosił zwycięstwa. W połowie sezonu zabrakło mu pieniędzy na ściganie się samochodami, więc powrócił do motocykli. W 1966 roku ścigał się w Formule 3, w której wygrał kilka wyścigów. W 1971 roku zdobył mistrzowski tytuł w F3. Sponsorowany przez Elfa i Coombsa zadebiutował w F1 w Tyrrellu w 1971 roku w Grand Prix Francji na Clermont-Ferrand u boku Jackiego Stewarta i Francoisa Ceverta. W 1973 roku jeździł bolidem Tyrrella w Formule 2 i zdobył tytuł mistrzowski. Tego roku miał pojechać w dwóch ostatnich wyścigach w F1, jednak rozbił się na motocyklu i złamał nogę. Z powodu śmierci Ceverta, Patrick został kierowcą Tyrrella na rok 1974. W 1976 roku sześciokołowy Tyrrell był bardzo konkurencyjny i Depailler zakończył sezon na czwartej pozycji, nie wygrywając żadnego wyścigu. Pierwsze zwycięstwo przyszło dopiero w 1978 roku w Monako. Pomimo tego zwycięstwa pod koniec roku Patrick przeniósł się do Ligiera, gdzie jeździł u boku Jacquesa Laffite. Pierwsze wyścigi 1979 roku były pod znakiem dominacji francuskiej pary z ekipy Ligiera. Patrick wygrał wtedy w Hiszpanii. Niestety w połowie sezonu złamał obie nogi w wyniku wypadku na lotni.

Rok 1980 Patrick spędził w ekipie Alfa Romeo. Ich bolid był szybki. Depailler zakwalifikował się na trzeciej pozycji do Grand Prix Stanów Zjednoczonych Zachodnich, ale pojazd nie był wystarczająco niezawodny i Patrick nie ukończył wyścigu.

Depailler zginął podczas testowania swojej Alfy na torze Hockenheim 1 sierpnia 1980 roku. Powodem wypadku była awaria zawieszenia, w wyniku której bolid Patricka uderzył przy dużej prędkości w barierkę na zakręcie Ostkurve. Kierowca doznał poważnych obrażeń głowy po tym, jak jego bolid w wyniku uderzenia przewrócił się na drugą stronę barierki. Alfa ślizgała się przez kilkaset metrów po szczycie barierki.



Bolid Patricka był wyposażony w specjalne wzmacniane hamulce, ponieważ po wypadku na lotni nie odzyskał pełni sił w nogach. Od momentu wypadku do swojej śmierci jeździł cały czas z bólem w nogach.





Joseph Gilles Henri Villeneuve urodził się 18 stycznia 1950 roku w St. Jean-sur-Richelieu w prowincji Quebec w Kanadzie. Wystartował w sześćdziesięciu siedmiu grand prix, zdobył 101 punktów, trzynaście razy stawał na podium z czego sześć jako zwycięzca. Występował głównie w Ferrari.

W wieku 15 lat otrzymał od ojca stary samochód wyścigowy o wartości 100 dolarów. Gilles rozebrał ten samochód w celach poznawczych. Początkowo jego kariera jako kierowcy wyścigowego była przerażająca. Rozbił wtedy wiele samochodów, włącznie z tym podarowanym mu przez ojca. Zaczynał od lokalnych wyścigów na ćwierć mili, startując zmodyfikowanym Fordem Mustangiem z 1967 roku. Szybko jednak znudził się taką formą ścigania i wstąpił do Szkoły Ścigania Jima Russella na torze Mont Tremblant. Po uzyskaniu licencji miał bardzo satysfakcjonujący sezon w regionalnych mistrzostwach Formuły Ford. Następne cztery lata spędził w Formule Atlantic, gdzie wygrał wyścig na Gimli Motosport Park w ulewnym deszczu. W 1976 i 1977 roku zdobył mistrzostwo Stanów Zjednoczonych i Kanady w tej serii.

Gilles od początku kariery miał problemy z uzbieraniem pieniędzy na starty. Od samego początku sam finansował swoją pasję. Jednak czerpał wiele z nagród za wyścigi skuterów śnieżnych, w których był bardzo dobry.

Do F1 wstąpił w 1977 roku nie odnosząc początkowo sukcesów. Później jednak zaczął piąć się w górę, by w 1979 roku wygrać trzy wyścigi i zakończyć sezon na drugiej pozycji. Następne sezony nie był jednak tak udane.

8 maja 1982 roku Gilles zginął w wypadku podczas kwalifikacji do Grand Prix Belgii na torze Zolder. Villeneuve pod koniec kwalifikacji jechał na oponach, które były już mocno zużyte. Mimo to chciał za wszelką cenę poprawić czas na swoim ostatnim okrążeniu, co było wynikiem bardzo zaognionej rywalizacji z kolegą zespołowym Didierem Pironim (więcej o tej sytuacji może przeczytać w osobnym artykule Ten co powinien zostać mistrzem świata – Gilles Villeneuve).

Kiedy pozostawało osiem minut do zakończenia sesji kwalifikacyjnej, Villeneuve wyłonił się zza wzniesienia za pierwszą szykaną i dojechał do Jochena Massa jadącego znacznie wolniej przed zakrętem Terlamenbocht. Mass dostrzegł Villeneuva zbliżającego się z dużą prędkością i zjechał na prawą stronę, by umożliwić Gillesowi jazdę główną ścieżką. W tym samym momencie Villeneuve również zjechał na prawo, żeby wyprzedzić wolniejszy bolid. Ferrari Kanadyjczyka uderzyło w tył bolidu Massa i wzniosło się w powietrze przy prędkości ponad 200 km/h. Przeleciało około 100 metrów spadając nosem w dół. Przód bolidu kompletnie się rozpadł, a Villeneuve znajdujący się ciągle w siedzeniu ale już bez kasku został wyrzucony z bolidu i przeleciał około 50 metrów, spadając na ogrodzenie za zakrętem Terlamenbocht.

Kilku kierowców pobiegło na miejsce wypadku. John Watson i Derek Warwick wyciągnęli Villeneuva z ogrodzenia. Jego twarz była niebieska. Pierwszy lekarz dotarł na miejsce po 35 sekundach. Stwierdził, że Kanadyjczyk nie oddycha, mimo że puls był wyczuwalny. Gilles został przetransportowany do szpitala Świętego Rafała, gdzie stwierdzono poważne pęknięcie czaszki. Zgon nastąpił o 21:12 tego samego dnia.



Po śmierci Villeneuve na torze Zolder, w miejscu gdzie zginął utworzono szykanę i nazwano ją jego nazwiskiem. Również tor, na którym rozgrywane jest Grand Prix Kanady nosi nazwę Gillesa Villeneuve'a. Na torze Imola jeden z zakrętów został nazwany nazwiskiem Kanadyjskiego kierowcy, a obok trzeciego pola startowego namalowana jest kanadyjska flaga.

Podczas pogrzebu w Berthierville, Jody Scheckter, dawny kolega zespołowy Gillesa, powiedział: „Będzie mi brakowało Gillesa z dwóch powodów. Po pierwsze był najszybszym kierowcą wyścigowym w historii, po drugie był najszczerszym człowiekiem, jakiego znałem. Ale odszedł. Pamięć o tym czego dokonał i co osiągnął zostanie tutaj”.





Urodzony 15 czerwca 1958 roku w Mediolanie. Wystartował w dwóch grand prix (był zgłoszony do ośmiu). Żadnego z nich nie ukończył. Startował w zespole Osella.

W wieku trzynastu lat był mistrzem karate. Następnie trafił do młodzieżowej reprezentacji narciarskiej. Mając 19 lat zadecydował, że będzie ścigał się w wyścigach samochodowych. W 1978 roku wystartował w dziewięciu wyścigach Formuły Super Ford, a w swoim inauguracyjnym wyścigu prowadził przez 18 okrążeń. W generalce zakończył sezon na trzeciej pozycji. W 1979 roku zaliczył sezon w Formule 3, jednak bez sukcesów. Tego samego roku zaliczył jeszcze krótki epizod w Formule 2. W 1981 roku jeździł w zespole Onyx w Formule 2. W wyścigu na torze Thruxton zajął trzecie miejsce. Przez krótki czas dzielił drugie miejsce w generalce ze Stefanem Johanssonem. Ostatecznie ukończył mistrzostwa na dziesiątej pozycji.

Nie osiągając zbyt wiele w niższych klasach wyścigowych, Paletti dołączył w 1982 roku do słabego zespołu Osella. Przyznał, że ściganie się w F1 trochę go przerażało, ale jego sponsor chciał, by Riccardo startował w królowej sportów motorowych, a młody Włoch nie chciał przepuścić takiej okazji. Sponsorem był jego ojciec – Arietto Paletti, bogaty mediolański biznesmen, który dorobił się na branży budowlanej i na imporcie do Włoch sprzętu muzycznego firmy Pioneer. Paletti był o wiele mniej doświadczony od swojego kolegi z zespołu – Jean-Piera Jarier, jednak w jednej w kwestii był od niego lepszy – miał własnego lekarza, który bardzo profesjonalnie przygotowywał Riccardo do wyścigów, monitując jego stan zdrowia. Niestety ten profesjonalizm nie przełożył się na wyniki. Podczas swojego pierwszego grand prix w RPA Jarier zakwalifikował się na ostatniej pozycji do wyścigu. Jednakże Paletti był od niego o ponad dwie sekundy wolniejszy. Paletti zakwalifikował się dopiero w swoim siódmym grand prix w Detroit, lecz nie ukończył wyścigu.

Podczas startu do Grand Prix Kanady, do którego Paletti również się zakwalifikował, kierowcy czekali wyjątkowo długo na zielone światło. Zanim bolidy ruszyły w bolidzie Didiera Pironiego, który startował z pole position, zgasił silnik i Francuz uniósł rękę do góry, aby to zasygnalizować, ale nikt nie pokazał żółtej flagi, aby zatrzymać start. Zapaliły się zielone światła i pojazdy ruszyły, starając się ominąć stojący bolid Pironiego. Raul Boesel dosłownie musnął tył bolidu Ferrari powodując, że jego March wpadł w poślizg i zajechał drogę Eliseo Salazarowi i Jochenowi Massowi. Boesel, Salazar i Mass lekko się zderzyli ze sobą i wyglądało na to, że wszyscy zdołali ominąć bolid Pironiego. Jednakże Paletti nie był w stanie zareagować w porę i wjechał w tył stojącego Ferrari przy prędkości około 180 km/h, wypychając go przed bolid Geoffa Leesa. Nos Oselli był zniszczony.

Na skutek potężnego uderzenia Paletti doznał obrażeń klatki piersiowej oraz złamania nóg i leżał nieprzytomny w swoim bolidzie. Didier Pironi i Sid Watkins (naczelny lekarz FIA) byli na miejscu błyskawicznie, by pomóc Palettiemu. Gdy Watkins wszedł na bolid Oselli, paliwo, które wyciekało ze zbiornika zapaliło się, pochłaniając cały bolid. Minęła chwila, zanim zdołano ugasić potężny pożar. Pironi popędzał porządkowych by utrzymali płomienie z daleka od Palettiego. Gdy ugaszono pożar Paletti miał niewyczuwalny puls. Minęło 25 minut zanim zdołano pociąć bolid i wyciągnąć kierowcę. Niewiele brakowało, a wydobywające się z piły iskry wznieciłyby pożar na nowo. Przetransportowano Riccardo helikopterem do szpitala, gdzie zmarł wkrótce po dotarciu. Co gorsza, całe zdarzenie było obserwowane przez matkę Riccardo – Ginę.



Riccardo nie doznał żadnych poparzeń. Mówiono, że zmarł na skutek zatrucia oparami z gaśnic, których użyto do gaszenia jego Oselli. W połączeniu z obrażeniami klatki piersiowej mógł to być główny powód problemów z oddychaniem Riccardo.

Jako hołd dla tego kierowcy, tor w Varano de' Melegari nazwano jego imieniem i nazwiskiem.





Urodzony 26 marca 1958 roku w Rzymie. Kierowca jeżdżący głównie dla Lotusa. Wystartował w stu ośmiu grand prix, zdobył 122 punkty, dziewięć razy stawał na podium, dwukrotnie zwyciężał. Przyszedł na świat w bogatej rzymskiej rodzinie. Jego ojciec Giulio prowadził firmę budowlaną i ścigał się w wyścigach motorówek. Elio oprócz umiejętności wyścigowych był również dobrym tenisistą, pianistą i narciarzem.

Ścigał się w kartingu w wieku 14 lat. W 1975 roku zajął drugie miejsce w mistrzostwach świata, a rok później zdobył europejski tytuł. W wieku 19 lat zaczął się ścigać w Formule 3. W swoim pierwszym sezonie zdobył tytuł włoskiej Formuły 3. W tym samym sezonie brał też udział w kilku wyścigach Formuły 2 w zespole Giancarlo Minardiego – Scuderia Everest. W 1978 roku ścigał się w F2, jednak w połowie sezonu z powodu niezadowalających wyników wrócił do F3. Wygrał wtedy wyścig w Monako. Otworzyło mu to drogę do testów z zespołem Formuły 1 – Shadow. W F1 zadebiutował w 1979 roku. Zdobył wtedy jednak tylko 3 punkty. Na kolejny sezon przeniósł się do Lotusa. W wieku 21 lat prawie został najmłodszym zwycięzcą w historii, zajmując drugie miejsce Grand Prix Brazylii na Interlagos. Jego pierwsza wygrana przyszła w 1982 roku w Grand Prix Austrii. Kolejny sezon był bardzo rozczarowujący, jako że Lotus zmienił dostawcę silników z Coswortha na Renault, a śmierć Colina Chapmana w grudniu 1982 roku nie sprzyjała odnoszeniu sukcesów. Rok 1984 Elio zakończył na trzeciej pozycji w klasyfikacji z dorobkiem 34 punktów. W 1985 roku w Grand Prix San Marino odniósł swoje drugie zwycięstwo. W 1986 roku przeniósł się do Brabhama, zaliczając najgorszy sezon w swojej karierze, aż do swojej śmierci.

Podczas testów na torze Paul Ricard tylne skrzydło jego BT55 odpadło od bolidu przy dużej prędkości, pozbawiając pojazdu docisku tylnych kół, co spowodowało, że bolid przekoziołkował przez barierki zabezpieczające tor i stanął w płomieniach. Uderzenie nie zabiło, Elio jednak nie był on w stanie bez pomocy wydostać się z bolidu. Sytuacja była tym gorsza, że na torze było zbyt mało porządkowych. Jednakże przy pomocy kierowców, którzy dotarli na miejsce zdarzenia udało się wyciągnąć Elio z wraku. Trzydzieści minut minęło zanim na miejsce dotarł helikopter i zabrał Elio do szpitala w Marsylii, gdzie zmarł on 29 godzin później, 15 maja 1986 roku. Jego rany odniesione w wypadku to tylko złamany obojczyk i lekkie poparzenia na plecach. Jednakże śmierć nastąpiła na skutek zatrucia dymem z płonącego bolidu.


Wypadek ten przyczynił się do zakończenia ery turbo w Formule 1.
Jean Alesi urodzony na Sycylii, chcąc oddać hołd de Angelisowi jeździł z kaskiem, który miał ten sam wzór, co kask Włocha.





Urodzony 4 lipca 1960 roku w Salzburgu w Austrii. Wystartował w jednym grand prix, które ukończył na jedenastej pozycji. Jeździł w zespole Simtek.

Zaczynał się ścigać w niemieckiej Formule Ford w 1983 roku, a w 1985 roku wygrał zarówno niemieckie mistrzostwa tej serii, jak i mistrzostwa Europy Środkowej. W 1985 roku w prestiżowym wyścigu Formula Ford Festival na Brands Hatch zajął drugie miejsce. Powrócił w 1986 roku i wygrał ten wyścig. W kolejnym sezonie jeździł w brytyjskiej Formule 3. Podczas pobytu w Wielkiej Brytanii był znany z podobieństwa swojego nazwiska do maskotki z telewizyjnego show dla dzieci Roland Rat, której podobiznę miał namalowaną na swoim bolidzie. W 1987 roku jeździł w serii WTCC, a w 1988 w BTCC. W 1989 roku w brytyjskiej Formule 3000 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Wziął również udział w wyścigu w Le Mans, a w latach 1990-1991 startował w japońskiej wersji wyścigów samochodów turystycznych. W latach 1992-1993 jeździł w japońskiej Formule 3000, wygrywając tam dwa wyścigi. W końcu w 1994 roku podpisał kontrakt na pięć wyścigów z ekipą F1 – Simtek. Nie zdołał się zakwalifikować do Grand Prix Brazylii, Grand Prix Pacyfiku na japońskim torze Aida (Okayama) ukończył na jedenastej pozycji, a podczas kwalifikacji do Grand Prix San Marino miał tragiczny wypadek.

Na jednym z okrążeń Roland wypadł z trasy i uszkodził przednie skrzydło. Jednakże nie zjechał do alei serwisowej, chcąc poprawić swój czas i zakwalifikować się do wyścigu. Ogromna prędkość na długiej prostej i duży opór powietrza sprawił, że przednie skrzydło całkowicie oderwało się od bolidu i utknęło pod bolidem Austriaka. Przy prędkości 314 km/h Roland nie był w stanie skierować bolidu na właściwy tor jazdy i wypadł z trasy uderzając w bandę. Zniszczony bolid odbił się od bandy i zatrzymał kilkaset metrów dalej na środku toru z niedającym oznak życia kierowcą. Przyczyną śmierci było pęknięcie podstawy czaszki.





Mimo, że śmierć Ratzenbergera była nieco przyćmiona śmiercią Ayrtona Senny, który zmarł następnego dnia, to miała ona wpływ na podjęte decyzje w kwestii bezpieczeństwa. 1 maja 1994 roku podjęto decyzję o reformie Związku Kierowców Grand Prix z Senną, Bergerem i Schumacherem jako nowymi zarządzającymi. Związek mocno naciskał w kwestii poprawy bezpieczeństwa zarówno w bolidach, jak i na torach. W 2001 roku FIA wprowadziła obowiązek stosowania systemu HANS, mającemu zapobiegać skutkom kraks podobnych do wypadku Ratzenbergera.

Kiedy sprawdzano wrak bolidu Senny znaleziono tam zwiniętą austriacką flagę, którą Senna miał zamiar wznieść po wygraniu wyścigu, aby oddać hołd zmarłemu kierowcy.

Prezydent FIA Max Mosley tłumaczył dziesięć lat później, dlaczego poszedł na pogrzeb Ratzenbergera, a nie było go na pogrzebie Senny: „Roland został zapomniany. Więc poszedłem na jego pogrzeb, ponieważ wszyscy poszli na pogrzeb Senny. Uważałem, że to ważne żeby ktoś przyszedł również na jego pogrzeb”.





Ayrton Senna da Silva urodził się 21 marca 1960 roku w Sao Paulo. Wystartował w stu sześćdziesięciu jeden grand prix, zdobył 610 punktów, osiemdziesiąt razy stawał na podium z czego czterdzieści jeden razy na najwyższym jego stopniu. Sześćdziesiąt pięć razy zdobył pole position. Jeździł dla takich zespołów jak Toleman, Lotus, McLaren i Williams. Najbardziej utytułowany wśród tragicznie zmarłych kierowców Formuły 1 (zobacz również historię kierowcy: Były mistrz świata – Ayrton Senna).

Podczas trzeciego wyścigu sezonu, Senna, który nie ukończył dwóch poprzednich grand prix, zapewniał, że przyjechał na tor Imola po zwycięstwo. W kwalifikacjach zdobył pole position, jednak był zasmucony wypadkiem Rubensa Barrichello podczas piątkowego treningu oraz śmiercią Ratzenbergera. Senna i inni kierowcy zgodzili się na start w wyścigu, jednak poprzedzony on był wypadkiem na polach startowych, kiedy J.J. Lehto nie ruszył z miejsca i Pedro Lamy wjechał w jego bolid z pełną prędkością. Koło odpadło z jednego z bolidów i wylądowało na trybunie, gdzie raniło ośmiu kibiców i oficera policji. Przez kolejne trzy okrążenia stawka podążała za samochodem bezpieczeństwa, którym był Opel Vectra. Jednak jego niska prędkość była później kwestionowana, jako że jadące za nim bolidy, ze względu na niską prędkość traciły ciśnienie w oponach. Senna podjechał wtedy do Vectry i gestykulując zachęcał jej kierowcę do zwiększenia prędkości.

Po restarcie wyścigu Senna od razu narzucił wysokie tempo, uzyskując na trzecim okrążeniu najlepszy czas. Na czwartym okrążeniu jego bolid opuścił tor na łagodnym zakręcie Tamburello i uderzył w bandę przy prędkości 217 km/h. Po wypadku w kokpicie Senny nie było widać żadnego ruchu. Sid Watkins wyciągnął kierowcę z bolidu i razem z innymi lekarzami udzielał mu pierwszej pomocy obok jego pojazdu. Następnie Ayrton został przetransportowany helikopterem do szpitala w Bolonii. Najprawdopodobniej przyczyną śmierci było uderzenie w kask kołem oderwanym z bolidu. Koło trafiło w prawą przednią część kasku Brazylijczyka, a siła uderzenia odbiła gwałtownie jego kask i spowodowała uderzenie w oparcie na głowę. W efekcie Ayrton doznał poważnych złamań czaszki. Ponadto fragment zawieszenia przymocowany do koła częściowo dostał się do kasku, powodując rozcięcie czoła Senny. Mały odłamek przedostał się także przez wizjer kasku tuż nad prawym okiem.



Około 10 minut po wypadku Senny, dezinformacja w boksach sprawiła, że kierowca Larrousse – Eric Comas wyjechał na tor i chciał dołączyć do wyścigu, nie wiedząc, że pokazano czerwoną flagę. Porządkowi obecni na miejscu wypadku Senny dostrzegli zbliżający się z duża prędkością bolid i zaczęli gwałtownie machać czerwonymi flagami. Zapobiegło to przed zderzeniem bolidu Larrousse ze stojącym na środku toru helikopterem. Incydent ten został tak opisany przez komentatora Eurosportu, Johna Watsona: „To najbardziej absurdalny incydent, jaki kiedykolwiek zobaczyłem”. Poniższe wideo przedstawia próby udzielenia pierwszej pomocy Sennie i incydent z Larrousse.



Powodem tego tragicznego wypadku była awaria kolumny kierownicy. Wiele spraw założono w sądzie zaraz po wypadku. Toczyły się one latami. Przeprowadzano śledztwo mające na celu wyjaśnić, czy Frank Williams jest odpowiedzialny za nieumyślne spowodowanie śmierci. Sprawa zakończyła się dopiero 13 kwietnia 2007 roku. W werdykcie numer 15050 orzeczono co następuje: „Ustalono, że wypadek został spowodowany awarią kolumny kierowniczej. Awaria ta była efektem źle zaprojektowanych i źle skonstruowanych modyfikacji. Odpowiedzialność za to spada na Patricka Heada, winnego pominiętej kontroli (bolidu – przyp. autor)”. Mimo że Head został uznany winnym, nie aresztowano go, ponieważ we Włoszech zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci ulega przedawnieniu po siedmiu latach i sześciu miesiącach, a końcowy werdykt został ogłoszony trzynaście lat po wypadku.

Śmierć Senny była dla wielu Brazylijczyków narodową tragedią, a brazylijski rząd ogłosił trzydniową żałobę. Około trzy miliony ludzi pojawiło się na ulicach Sao Paulo, aby oddać hołd Ayrtonowi. Wśród żałobników niosących trumnę byli Alain Prost, Damon Hill i Emerson Fittipaldi. Rodzina Senny nie pozwoliła uczestniczyć w pogrzebie Berniemu Ecclestone'owi.

Senna został pochowany na cmentarzu Morumbi w swoim rodzinnym Sao Paulo. Napis na jego nagrobku brzmi: „Nic nie może oddzielić mnie od miłości Boga”.

Profesor Sid Watkins przeprowadził na miejscu tracheotomię Ayrtona Senny. Mówił później: „Wyglądał na pogodnego. Podniosłem jego powieki i widząc po jego źrenicach było oczywiste, że ma rozległy uraz mózgu. Podnieśliśmy go z kokpitu i położyliśmy na ziemi. Kiedy to zrobiliśmy on westchnął i mimo, że jestem totalnym agnostykiem, czułem, że jego dusza właśnie odeszła”.


Zobacz także:


Źródło: grandprix.com, indymotorspeedway.com, asag.sk, wikipedia.org
<< | lista | >> | T- | T+ | zgłoś błąd w artykule | ^

  Komentarze  
Strony  •  < 1 2 Odśwież T- T+
damian27, 16.02.2011 17:28[!]
@dziadekm1
ja naliczyłem 47, ale nie tutaj, a na innej liście

@Nirnroot
gdzieś czytałem, że Bernie pojechał nie na pogrzeb Senny, a na pogrzeb Roland. Trochę się zdziwiłem czytając co tutaj autor napisał.

@dziadekm1
na tamtej liście jest Sommer, który zginął w wyścigu F2, a nie F1
Karol26, 16.02.2011 17:34[!]
Bardzo dobry artykuł widać dużo pracy :) Nie wolno zapominać o tych ludziach którzy za ten sport oddali życie...
sebas, 16.02.2011 19:25[!]
MaxKapsel>

Oj przepraszam bardzo!!! Ale chyba trochę przesadzasz. Pod koniec lat 80-tych, 2 program TVP przeprowadzał transmisję z każdego wyścigu. Co prawda nie w całości, ale bardzo obszerne fragmenty. Dopiero w latach 90-tych byliśmy skazani na kablówke lub TVsat. Eurosport- do pewnego momentu i RTL. A po polsku transmitowała taka stacja jak Polonia1.
MaxKapsel, 17.02.2011 12:29[!]
sebas>

Nie przesadzam - sam napisałeś, że pod koniec lat 80-tych TVP 2 "transmitowała", ok, ale to już były czasy Senny i Prosta, a ja pisałem o kibicowaniu Laudzie, Petersonowi i Villeneuve'owi, niemal dekadę wcześniej! - w czasach ich występów to w TVP2 można było sobie w ramach sportu obejrzeć red. Hopfera w "Studio 2" razem ze Sznukiem, Mikołajczykiem i Bożeną Walter... czasami zresztą może i faktycznie w owym "Studio 2" puszczali jakieś fragmenty o F1 w ramach ciekawostki, tego już nie pomnę, pamięć już nie ta...;) W każdym razie o regularne wieści nt. F1 było wtedy dość ciężko, a o "wizji" czy "transmisji" to mogłeś najczęściej tylko pomarzyć... chyba, że właśnie była jakaś masakra, no to wtedy był "nius"...
sebas, 17.02.2011 18:53[!]
MaxKapsel>

Laudę jeszcze pamiętam jak przez mgłę z tamtych lat :-), ale Villeneuve'a i Petersena juz niestety nie. Za młody jestem:-)) Ale racja to były czasy Prosta, Senny, Mansella czy Patrese. To już był schyłek ówczsnej epoki. Mimo wszystko mile wspominam tamten okres mojego dziciństwa. To już był czas, kiedy zawzięcie dyskutowaliśmy o F1 na podwórku:-)

PS. Był jeszcze przecież "Motor"! Jedynie chyba tam mogliśmy przeczytać o zachodniej motoryzacji i sporcie motorowym razem z fragmentami powieści o F1 "Jedynym wyjściem jest śmierć" A. McLeana:-). Mam całkiem pokaźną kolekcję tego tygodnika z tamtych lat :-))
Rocketman, 17.02.2011 20:25[!]
@sebas - oprócz wspomnianego Motoru, już w latach 90. były Auto Sukces i Auto-International. Ten ostatni szczególnie był popularny, ponieważ była to nowoczesna i "zachodnia" gazeta, która poświęcała wiele stron sportom motorowym, także F1. Do dzisiaj posiadam wszystkie numery :)
sebas, 17.02.2011 21:51[!]
Rocketman>

Takie gazety to dzisiaj skarb :-) Mam jeszcze trochę egzemplarzy polskiego Auto Motor Sport z 1991, po tym jak zniknął Motor w starym wydaniu. Nowy mi się już nie podobał, nie miał klimatu. Nie raz mama mi mówiła, żebym wywalił wreszcie te "stare papiery". I właśnie w ten sposób nauczyłem się sprzątać swój pokój. Bałem się, że jeżeli mama tam wejdzie, to rzeczywiście wszystkie wyrzuci podczas sprzątania domu :-).
Rocketman, 17.02.2011 22:44[!]
@sebas - ja miałem tak samo :) Po co ci te stare gazety, wyrzucić, ale nie. Trzymam wszystko, od gazet z zapowiedzią nowych sezonów F1 po informatory legendarnych Rajdów Polski z udziałem ówczesnych gwiazd europejskiego i światowego czempionatu. Dziś to się wspomina z łezką w oku, ale wtedy motorsport robił niesamowite wrażenie. Jakiekolwiek imprezy motoryzacyjne to było święto i tym się żyło, a trudno było się dostać na coś takiego, bo nie było samochodów tyle co dziś, internetu i wielu innych ułatwiaczy, ale jakoś się żyło i ludzie sobie radzili, mimo że dziś nie mogę sobie wyobrazić funkcjonowania w tamtych czasach :)
sebas, 18.02.2011 08:28[!]
Rocketman>

Ja miałem jeszcze to szczęście, że mieszkałem w Kielcach, więc do toru wyścigowego miałem rzut beretem. Raz lub dwa razy do roku odbywały się tam wyścigi samochodowe oraz motocyklowe w randze Mistrzostw Polski, na które waliły tabuny ludzi. Podrasowane Maluchy, Polonezy, Skody, Trabanty i Fiaty 125p - ISTNY CZAD!!! :-) Czasem zdarzały się też jakieś zachodnie rodzynki. Niby w latach 90-tych sport wyścigowy miał się o wiele lepiej, ale jakoś ludzi było chyba mniej. Tak jak napisałes, dziś jest więcej "ułatwaiaczy". Wszystko można obejrzeć w TV lub w necie :-(
Ostatnio ten nasz tor trochę podupadł. Poza małymi kameralnymi imperzami typu "Track Day" nic się nie dzieje ( a i jeszcze giełda co niedzielę :-) ).
kamyyly, 25.02.2011 19:56[!]
damian27
Na pogrzeb Ratzenbergera poszedł Max Mosley.
Coś ci się pomyliło, lepiej czytaj dokładnie
NEO86, 10.03.2011 15:36[!]
Przeczytałem wszystkie części. Wyrazy uznania dla autora. Chętnie zobaczyłbym jeszcze taki artykuł o dziwnych zdarzeniach w F1 np. Heidfeld na Interlagos 2002
Strony  •  < 1 2 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca