Gabriele Tarquini zdobył na torze w Algarve swoje drugie w tym sezonie pole position.

Włoch dominował już w pierwszym treningu, jednak Chevrolety naciskały go w kwalifikacjach. Mimo to ostatecznie nie zagroziły mu i mistrz WTCC z 2009 roku był najszybszy zarówno w Q1 jak i Q2 wyprzedzając Yvana Mullera o 0.266 sekundy.

„Jeżdżę tym samochodem od 2005 roku, jednak on ciągle może mnie zaskoczyć” – powiedział Tarquini. „Po problemach z oponami na Salzburgringu wykonaliśmy długi przejazd w treningu, ponieważ ostatni zakręt na tym torze również jest bardzo długi i szybki. Muller popełnił błąd w Q2 wyjeżdżając szeroko w szóstym zakręcie gdy wyprzedzał Tarquiniego, jednak Francuz uważał, że incydent ten nie wpłynął na jego pozycję”.

Zwycięzca z Hungaroringu, Norbert Michelisz był dziś trzeci. Węgier powrócił do walki po problemach z silnikiem w treningu. Kierowca ekipy Zengo Motorsport musiał dodatkowo bronić pozycji na torze przed Mehdi Bennanim na starcie swojego najszybszego okrążenia.

Rob Huff i Pepe Oriola długo czekali na wykręcenie rekordowego kółka w Q2. Gdy pojawiła się flaga w szachownicę para była jeszcze na dole tabeli, jednak Huff ostatecznie wskoczył na czwarte miejsce, a Oriola dziesiąte.

Toma Coronela i Alberto Cerquiego przedzieliły zaledwie zaledwie 0,054 sekundy i uzupełnili oni czołową szóstkę. Pierwsza sesja została przerwana czerwoną flagą gdy Tom Chilton miał problem z przednim zawieszeniem. Przez to będzie startował z ostatniej pozycji.

Tiago Monteiro, lokalny bohater, początkowo był poza najszybsza dwunastką, ale ostatecznie poprawił się na dziewiątą lokatę i awansował do Q2, gdzie był 8.


Źródło: autosport.com