W ten weekend odbyła się ostatnia runda czwartego sezonu World Series by Renault. Tytuł mistrzowski już trzy tygodnie temu zapewnił sobie Giedo van der Garde, który ze względu na zaangażowanie w inna serię, na torze Catalunya pojawił się dopiero w niedzielę, by wystartować symbolicznie w ostatnim wyścigu.

W sobotę ulewa przeszkodziła w kwalifikacjach i sesja została przerwana, a pole position wywalczył Esteban Guerrieri (Ultimate Signature). Argentyńczyk nie zdołał jednak przełożyć bardzo dobrej lokaty startowej na zwycięstwo i nawet nie dotarł do mety, kończąc rywalizację już po 5 okrążeniach po awarii skrzyni biegów. Jako pierwszy linię mety minął Francuz Julien Jousse (Tech 1 Racing), dla którego było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Na tor wyjeżdżał także samochód bezpieczeństwa.

Drugi wyścig był już bardziej pomyślny dla kierowcy z Argentyny, w którym stoczył on emocjonujący pojedynek z Bertrandem Baguettim (International Draco Racing). Guerrieri zjechał do boksu na 13 okrążeniu, Baugetti na 14, a liderem został wtedy James Walker (Fortec Motorsport), który jako jeden z pierwszych wizytował na alei serwisowej. Guerreri mocno cisnął na Walkera i w końcu udało mu się go wyminąć. Argentyńczyk utrzymał prowadzenie do mety i wygrał tym samym ostatni wyścig tego sezonu.

Giedo van der Garde, który już w Estoril zapewnił sobie tytuł, nie przystąpił do kwalifikacji i nie wystartował w pierwszym wyścigu, a w drugim przejechał tylko jedno okrążenie. Wszystko dlatego, że w ten sam weekend startował w Chinach w GP2 Asia w zespole GFH Team iSport. Udało mu się powrócić do samochodu Formuły Renault 3.5 dopiero w niedzielę po południu na drugi wyścig. Tytuł mistrzowski w klasyfikacji zespołów wywalczyła ekipa Tech 1 Racing, po raz drugi zresztą.

Źródło: Renault-Sport.com, WorldSeriesByRenault.com