Franck Montagny, związany wcześniej z takimi zespołami, jak Renault, Jordan, Super Aguri i Toyota, uczestniczył w ubiegłym tygodniu w testów na torze Sebring z zespołem Andretti-Green Racing, uczestniczącym w wyścigach IndyCar.

Francuz, który w wyścigach F1 debiutował w 2006 roku w barwach Super Aguri, w tym sezonie ścigał się dla Andretti-Green Racing w American Le Mans Series. Pierwsze testy w ekipą AGR w bolidzie IndyCar odbył już we wrześniu na owalu Kentucky Speedway. Teraz testował z nimi po raz drugi, ale na dużo bardziej odpowiadającym jego preferencjom torze drogowym.

„Zespół Andretti-Green chciał, abym przetestował samochód IRL na torze drogowym, ale wcześniej nie było to możliwe w trakcie sezonu.” – powiedział Montagny. „Poprosili mnie, abym teraz zjawił się na Sebring i pomógł im w ustawieniu auta na drogowe obiekty. Nie było łatwo, bo miałem tylko jeden dzień testów, ale sądzę, że byłem w stanie nadać im odpowiedni kierunek, aby mogli nim dalej podążyć”.

„Z początku miałem pewne kłopoty, ponieważ samochód ten jest stworzony do jazdy po owalach, z bardzo niskim dociskiem, ale zmienialiśmy niektóre rzeczy i w drugiej połowie dnia było już lepiej. Mieliśmy trochę dobrej zabawy z Tonym Kanaanem, była między nami pozytywna rywalizacja i ustanowiliśmy całkiem zbliżone do siebie czasy. Przypuszczam, ze zespół był ze mnie zadowolony i z pracy, jak wykonaliśmy”.

Montagny ciągle nie ma sprecyzowanych planów na przyszły rok, ale nie jest tajemnicą, że chce ścigać się w IndyCar.

Źródło: Autosport.com