"Tylko brak dobrych alternatyw zmusił mnie do utrzymania dotychczasowego składu kierowców na rok 2009." To już potwierdzone?
Niby tak, w ostatnią sobotę (był news u nas), choć jeszcze w czwartek DJ Mallya (jak nazywa go im9ulse) nie był zdecydowany... ;)
Kombinuje dobrze, ale mam nadzieję, że ma swiadomość, że czekają go lata cięzkiej pracy i niepowodzeń.
Ile lat Ron "wychowywałł" Lewisa?
Teraz Mallya szuka wytłumaczenia, żeby wsadzić do swojego kokpitu któregoś z kierowców McLarena(wcześniej czy później). :D
Dobrze, że Mallya szuka kogoś , kto będzie mógł jeździć w zespole który sprzeda za kilka lat ...
Chadock to owszem , raczej nie materiał na solidnego kierowcę F1 ale w przeciągu 5,6 lat nie da się od zera wprowadzić kogoś do F1. Nawet jeśli znajdzie kilku naprawdę utalentowanych chłopaków w wieku 10-12 lat to F1 dla nich za 10 a może i więcej lat... Nie rozumiem tutaj jego gdybań .
"Tylko brak dobrych alternatyw zmusił mnie do utrzymania dotychczasowego składu kierowców na rok 2009." - to obraża tak doświadczonego i utytułowanego kierowcę jak Fisco ... Jeżdzą na końcu stawki , a on chce same gwiazdy i Hamiltonów mieć :D Od tej współpracy z Mercedesem we łbie mu się przewraca powoli :D
to może jednak oznaczać, że zamierza trochę dłużej pobawić się w F1
A.S., 17.12.2008 20:39 | | |
Prawdziwy patriota z tego Mallya. Nie dość, że nie chce na siłę wciskać swoich rodaków do zespołu, bo są słabsi od dotychczasowych jego kierowców, to jeszcze chce stworzyć program rozwoju młodych talentów w swoim kraju i go finansować. Oj u nas by się przydał taki Vijay do wyławiania talentów.
Jeżeli wyłoży cash ma szkolenie młodych kierowców, to niech mu idzie jak najlepiej... nie chodzi o to że w f1 musi być hindus... W tym przypadku wielu młodych będzie mogło choć spróbować.......... Chcielibyście się pobawić w ściganie? Albo, żeby syn pojeździł? Gdybyście wiedzieli ile kosztuje silnik do gokarta, zauważylibyście że jest to sport niedostępny dla większości, którzy pragnęliby spróbować... Jak kogoś z Indii znajdzie,choćby za kilka lat, to mu pomnik postawią! Ale paru chłopaków choć spróbuje, gratuluję inwestycji. Osobiście żałuję, że to już nie ten sam Fisico:( czas mija,niestety...
Pamiętam jak mnie kolega wyśmiał już parę ładnych lat temu(rzekomy znawca f1)gdy uzmysławiaąc mu jak ważna jest rola teamu i bolidu... Powiedziałem wtedy że Giancarlo jest w stanie wygrać wyścig F1!!! Wygrał, niejeden przysparzając mi wiele radości, pewnie nie tylko mi.Pozdrawiam
no to swietna wiadomosc, mysle ze on jest juz tak bogaty ze pieniadze nie sa jego zmartwieniem, poprostu je ma i chce zajmowac sie tym co lubi i uwaza za sluszne i szybko chyba nie sprzeda tego zespolu, wyglada na to ze to nie jest dla niego biznes tylko pasja
Wreszcie Mallya przejrzał na oczy.
|