Żeby tylko nie schrzanili tego filmu, bo Ayrton zasługuje na naprawdę porządny film.
będzie dobrze ;] ciekawe kto zagra Ayrtona...
Ja bym chciał, żeby Bruno Senna zagrał rolę swojego wielkiego wujka, ale to raczej niemożliwe...
To będzie fabularyzowany dokument, z aktorem odgrywającym rolę Senny, czy zwykły dokument z fragmentami jego występów?
Paradokument oznacza "film fabularny zrealizowany w konwencji filmu dokumentalnego".
Z przyjemnością obejrzę taki film. Mam nadzieję, że twórcy odwalą kawał dobrej roboty.
Dobrze, że to będzie brytyjski przepis, a nie amerykański ;]
Taki film to dobry pomysł - młode/przyszłe pokolenie interesujące się F1 będzie mogło podziwiać jednego z najlepszych kierowców w historii na ekranie telewizora :)
@Stonek: Dokładnie, Hollywood'owskie produkcje jednak nie nadają się na filmy o ludziach zasłużonych dla danej dyscypliny
Ciekawe mogą być nowe, niepublikowane wcześniej materiały.
Swoją drogą szkoda, że FIA trzyma tyle interesującego stafu w szufladzie, zamiast udostępnić to fanom.
Jutro mija 15 rocznica śmierci Ayrtona a dzisiaj Rolanda Ratzenberga więc uczczę jego pamięć [*]
Ja w roli głównej
No, dobrze że to nie Hollywood kręci bo skończyłoby się happy endem. I dopiero w wersji reżyserskiej puszczonej za 10 lat na DVD byłaby prawda.
Mam nadzieję, że nie będzie to dokument pełen błędów, jak DVD "Official Tribute To Senna".
Jest 14:17 wtedy właśnie 15 lat Ayrton Senna zginął
A.S., 01.05.2009 16:35 | | |
Ja też mam nadzieję, że przyłożą się do tego filmu i nie zrobią z tego jakiegoś beznadziejnego gniota.
Myślę, że nigdy nie dowiemy się, jak to było naprawdę z wypadkiem Ayrtona. Zniszczona czarna skrzynka z Williamsa, urwana końcówka filmu z kamery pokładowej bolidu mistrza...Pewnie te tajemnice Maksiu zabierze do grobu. Ale co tam z prawdą, i tak nam ona Senny nie zwróci. Nigdy nie zapomnę tego 1 maja 1994...
|