A.S., 11.05.2009 21:37 | | |
Fakt Monaco to prawie domowy wyścig McLarena. Wygrywali tu najwięcej razy, ze wszystkich ekip i nawet w najgorszy sezonach swoich startów byli tu niezwykle silni. Liczę, że w tym roku też tak będzie i na osłodę (tak pewnie już straconego sezonu) staną tu na podium.
Trochę przesadził. Zamiast wychwalać Hamiltona powinni się wziąc do roboty, bo o ile w Bahrajnie była poprawa to w Hiszpanii już odstawali.
"Monako jest torem, który nam pasuje i mamy dobrych kierowców – Lewis jest tam niesamowity” - Jakie szczere wyznanie. Kovalainen jest tym, którego się nawet nie wspomina :-(
Już mi się nawet nie chce wyzłośliwiać... ;)
hagj, 12.05.2009 07:33 | | |
Mamy dobrych kierowców - Lewis jest tam niesamowity, a ten drugi... no, ten drugi nasz kierowca też jest bardzo dobry!
Oj a ja myślałem, że po odejściu Rona chociaż będą sprawiać wrażenie, że równo traktują kierowców... a tymczasem nadal to samo, jeno Lewis i Lewis... o Heikkim ani słowa.
Monako to dobry tor dla McLarena. Charakterystyka wyraźnie im leżała w ostatnich latach, i liczę na jakieś podium.
Taki niesamowity, że wali kołem w bandę. Tylko Robert nie popełnił żadnego błędu w zeszłym roku, ale SC wygrał Lewisowi wyścig.
Ale farmazony:
"...wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy” – powiedział Whitmarsh. Trudno było nie wiedzieć, byli przecież w Bahrainie :-)
„...Przebyliśmy długą drogę od tego, gdzie byliśmy osiem tygodni temu..." - z Australii do Hiszpanii rzeczywiście jest kawał drogi :-)
"...mamy dobrych kierowców – Lewis jest tam niesamowity...” - sorki Kova, ale tym razem postaramy się przygotować bolid tak aby dojechał do mety...
McLaren od zawsze był tam dobry, jednak teraz sądzę, że będą walczyć tylko o punkty. Tyle zmian mogło zupełnie zmienić ich samochód. A KERS tam niewiele pomoże, jak i mocny silnik, więc będzie ciężko.
No jeśli nie urwie koła na bandzie, to może dojedzie do mety ;-)
"Lewis jest tam nie samowity " tak samo jak Alonso i Kubica
no i co i tak będą okupywać tyły
Będą je okupywać teraz , ale nie zapominajcie , że nawet Schumi, Senna, Prost i Piquet nie w każdym sezonie walczyli o czołowe lokaty.
|