co do wyrównywania osiągów to warto też wyrównać zużycie paliwa.. w przyszłym sezonie będzie to bardzo widoczne, który silnik jest najoszczędniejszy..
Jak dla mnie to głupota z wyrównaniem osiągów silników. Gdzie jest ta rywalizacja ? chcą z tego chyba zrobić GP2 wyższej klasy, moim zdaniem nie powinno być czegoś takiego, za chwilę wprowadzi się jednego dostawce silników albo nadwozia i będzie najlepiej co ? Poprzednie sezony pod względem konkurencyjności były ciekawsze, dwóch dostawców opon, większe możliwości rozwoju silnika itp, teraz to wszystko się cofa jak dla mnie no ale to się nazywa ograniczanie kosztów. Oczywiście to moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgadzać ;)
Podobno Ferrari pali jak mały czołg... Więc się po prostu martwią- nie dość, że będą tracić bo cały wyścig cięższym bolidem, to jeszcze ze słabszym silnikiem... a tego można nie nadrobić aerodynamiką, a strategią już na pewno! Ale dla dobra sportu jestem za- jeżeli różnica jest spora, to coś z tym zrobić ale jak to jest 10 KM to niech nie płaczą- trudno. Dokumentacja FIA pozwoli na podniesienie mocy np o kilka procent i ...to powinno wystarczyć. Nie jestem za - bo to Ferrari, ale dlatego ,że Mercedes dostarcza silniki (będzie) dla 4 zespołów, a i Ferrari rozszerza swój program - powinno być więc konkurencyjnie. Ale KERS pewnie im szkoda...
roomcajs- a ja mam dość oglądania na podium 3- 4 kierowców z 2 teamów! Teraz jest lepiej, a i walka o PP budzi emocje, gdy całą stawkę dzieli sekunda z okładem, a bywało że takie różnice były między 1 a 2 na Pole! Jest lepiej choć pod tym względem...
Co do ostatniej części to się zgadzam, że miło jest widzieć różne twarze na PP i później na podium.
Pwinni zezwolic na rozwijanie silnikow,F1 to technologiczny wyscig a takie sztuczne zatrzymanie rozwoju zawsze pozostawi kogos z tylu.doswiadczyla tego Honda i Reno,teraz silniki Merca sa bezkonkurencyjne.Kazdy producent ma inne podejscie jedni, osiagaja cel szybciej inni wolnymi krokami osiagaja perfekcje i kazde zatrzymanie prac lapie rozne konkurencyjne jednostki napedowe w innym stopniu rozwoju,z tad roznice,zreszta one zawsze beda tylko lepiej zeby byly one wypracowane przez technologiczna przewage niz szczesliwy dla danych producentow momet zatrzymania prac nad ewolucja silnikow.
mogli by znieś to zamrożenie silników wtedy też byłą w pewnym sensie walka tak jak Opony czemu nie szukają inego producenta np Goodyear albo inne
poprostu F1 tylko traci na tych starych dziadkach wiecie o kogo chodzi
Kryzyz by sie skonczył może by znowu była by fajna F1
jeśli są zamrożone konstrukcje to muszą być możliwości wyrównywania osiagow..
jeśli bedą odmrożone to nie ma potrzeby wyrównywania..
bardzo proste ;)
inaczej ta zabawa nie ma sensu większego..
ps. ja tam widze bardzeij standardowe aero (w żadnym aucie zwykłym sie nie przyda) a pozwolić na rozwój silników - szczególnie ze przyszłe zmiany (zakaz tankowania) spowodują większy nacisk na oszczędność..
coś z tych osiągnięć może się dać zastosować..
(...) chcą z tego chyba zrobić GP2 wyższej klasy
Nie pogniewałbym się bardzo, bo ile masz walki łeb w łeb w F1? Mam gdzieś siedzenie prawie 2 godziny przed tv i oglądanie karawany! Może w przyszłym roku będzie lepiej dzięki zakazowi wyprzedzania?
Lubię GP2 i A1GP ze tę ilość walki na torze jaką oferują. Obecnie F1 serwuje widowni tylko skandale, dzięki gangowi dyfuzorów i zmianie przepisów w sezonie 2009 coś się dzieje, ale walki nadal jak na lekarstwo!
maiesky: zakaz wyprzedzania - tego chyba jeszcze nawet Bernie nie wymyslił :)
Przy planowanym ograniczeniu budżetów zespołów nie ma sensu dalej utrzymywać zakazu rozwijania silników. Jeżeli zespół traci dystans z powodu silnika będzie wydawał kasę na silnik, a nie np. areo.
hehe- dobre! tak się zdenerwowałem tym brakiem wyprzedzania, że napisałem o zakazie. Oczywiście miałem na myśli przyszłoroczny zakaz tankownia.
silniki Ferrari takie słabe nie są w 2008 były szybkie Ferrari ma nie za dobre aero a ferrari to bardziej chodzi o zużycie paliwa
andy, 17.09.2009 19:19 | | |
oczywiście wszyscy będą mogli grzebać przy silniku tylko nie Mercedes. Jaka ta F1 jest sprawiedliwa!Jesli ktoś nie potrafi skonstruować dobrego silnika to jego strata. Może zespołom, które są w tyle z areo też powinno się pozwolić na ekstra udoskonalenia by dorównać innym? Zakazywanie grzebania przy silniku a potem zezwalanie na to tylko i wyłącznie po to by dogonić lepsze jest idiotyzmem.
andy - Nie słyszałem o zamrożeniu aero, za to silników owszem.
Czytaj - silniki nie powinny decydować o konkurencyjności (chyba że ich awaryjność).
Zakaz wyprzedzania ;D
heh, no to jest w końcu to zamrożenie czy go nie ma? Rok tem mieliśmy homologację silników, ale się okazało że co mądrzejsi producenci i tak zdołali to obejść. Po zakończeniu sezonu producenci silników "wspaniałomyślnie" pozwolili Renówce dogonić konkurencję. Znowu zamrożono rozwój silników i teraz mowa o kolejnym odmrożeniu... To już przestaje być dla mnie śmieszne:| Albo jest ta głupia homologacja, allbo jej nei ma! Wszyscy widizmy, że homologacja jest FARSĄ.
chyba warto przypomnieć co oznacza owo "zamrożenie rozwoju" silników, bo niektórzy mylnie interpretują to jako całkowity zakaz grzebania przy silniku. otóż tak nie jest- zamrożony jest jedynie rozwój "głównej" części silnika: blok, głowice, układ zasilania, rozrząd, etc. i to też nie bezwarunkowo, bo jeżeli dany producent udowodni FIA że dokonuje zmian nie wpływających na osiągi a jedynie na wytrzymałość jednostki to może poprawiać co tylko chce. warto jednak pamiętać, że cały "osprzęt" silnika (układ chłodzenia, układ wydechowy, a z tego co pamiętam to i dolot) nie jest zamrożony i producenci mogą dokonywać w tym zakresie usprawnień. Mercedes zapewne znalazł gdzieś te dodatkowe konie i jak widać zrobił to zgodnie z obowiązującymi (choć zgadzam się że idiotycznymi) zasadami, dlaczego miałby teraz być za swoją pomysłowość karany? przecież nikt nie zakazuje Ferrari czy Renówce poprawiać swoich silników w ramach obowiązujących ograniczeń. skoro nie potrafią- ich problem...
żeby była jasność- nigdy nie byłem zwolennikiem zamrażania silników i dalej nie jestem. przypomnę jednak że przepis ten nie miał na celu wyrównanie osiągów wszystkich silników, ale ograniczenie wydatków na ich rozwój. czy zdało to egzamin? wątpię, ale skoro takie zasady ustalono to trzymajmy się ich i nie dyskryminujmy producentów za ich spryt (vide: podwójny dyfuzor)
|