***a :(
No to pozamiatane.....Brawn GP z dwoma szwabami....
Kimiego już nie zobaczymy nigdy w F1 - już po wszystkim. ;/ ;/ On już tu nie wróci
A te spekulacje że może wrócić w 2011 do ścigania w RedBullu (zgodnie z tymi informacjami) można włożyć między kolejne bajki....
A Merc niech się pocałuje w ZADA !!!
A.S - masz rację i tego im życzę
fatalnie. Niemcy jak się za coś wezmą sami to zawsze spieprzą. Podziwiam Brawna ale wychodzi na to, że w Mercedesie ma gówno do powiedzenia. Nie stać ich na 6 mln dla Mistrza Świata? Jak Heidfeld wejdzie do tego zespołu to są dla mnie przegrani i przejdę z Buttonem do McLarena. W sumie to nie jest zły ruch bo w końcówce sezonu byli mocniejsi od Brawna i w przyszłym roku mogą im złoić dupska!!!
No to dodam że niezła niespodzianka jak to powiedział szef Merca Haugh..... Pewnie mu chodziło o Nicka Fajfelda albo o to że Kimi sobie odejdzie z F1.
Może trochę mnie poniosło w powyższym poście, ale zobaczymy. Sezon będzie może i ciekawy ale w takim przypadku moim zdaniem większość zgarnie RedBull a mistrzem zostanie Vettel. Mimo wszystkich tych zmian personalnych i przepisów (choć się nie zmienią wiele), to ani Ferrari ani McL nie będą w stanie zdobyć tytułu.
W takim też wypadku Brawn GP w składzie z dwoma Niemcami również odpada z gry..... z suchego to Salomon nie naleje.
Po cichu liczę, że Kimi nie powiedział ostatniego słowa oraz nie podąży śladem swojego rodaka Miki Hakkinena i wróci jak się nadarzy okazja do ścigania w F1 w kolejnych sezonach - być może w RedBullu.
Dla mnie sezon nie będzie fascynujący bo nie mam za bardzo komu kibicować.... zostaje chyba tylko młody Vettel. To też spowoduje, że F1 będę oglądać tzw "jednym okiem"
Jedyną tylko ciekawą alternatywą będą walki wewnątrz zespołów Ferki i McL - Massa Alonso oraz Button Hamilton.
Pozdrawiam chociaż nie jestem w "sosie".
no cóż Kimiiemu nie zależało, nie chciał to nie jeżdzi to żegnam, nie wiem poco zwalniał miejsce Alonzowi
MPOWER - Nie ma się co łudzić. To koniec kariery. Jest mi niesamowicie smutno. No ale, uszy do góry. W końcu F1 oglądam i śledzę na długo, zanim jeszcze w ogóle ktoś słyszał o Raikkonenie. Kiedyś był dla Hakkinen, wcześniej Schumacher.... środek lat 90. Ja tam dalej będę patrzył na F1 i się interesował, bo tak jak mówię, F1 bez Kimiego jest dla mnie czymś normalnym. Pozostaje pytanie komu kibicować tak, aby adrenalina się podnosiła... na pewno nie Kubicy, wiem, że Polak i ten tego, ale nie jest to materiał na mistrza. Vettel? No cóż, lubię go od Chin 2007, ale to nie to samo co Kimi. Trudno, biorę Wentyla...
Jeśli to prawda to ręce opadają. Wstrzymam się z komentarzem do jakiś oficjalnych informacji bo jeśli Mercedes chce zeszmacić po przejęciu Brawna to szkoda gadać. A ja Hauga wychwalałem, że tak mądrze i tak mocno wchodzą w F1...
Może to na razie jakieś nieoficjalne taśmy Beger czy inne negocjacje...
Wiesz Jacobss - rozumiem, gdy kierowca zdobywa tytuł i odchodzi z F1.
Rozumiem gdy kierowca ma inne plany a nie jest wywalony z teamu przez jakiegoś sponsora, który pcha swojego rodaka.
Rozumiem, gdy kierowca nie zajmuje stołka bo jest słabizną....
Dla mnie to nie jest sposób na zakończenie kariery.....i tyle. Dla mnie to ręce opadają a nogi same z butów wyskakują.
Wentyl=Vettel ?
Uważam że musimy tak czy siak poczekać na oficjalne potwierdzenie.
Z McL nie wyszło....ale Brawn (Mercedes) powiedział że skład poda do końca roku....
Aaaa naiwniak ze mnie i tyle :)
Dobrej nocy życzę.
Wentyl to Vettel, tak. Mnie po prostu brakuje słów. Nie wiem na kogo bardziej się zezłościć - na prasę, która w oczach wszystkich zrobiła z Kimiego kretyna czy na samego Kimiego wraz z Robertsonem, którzy mieli ptaszka w garści, a go wypuścili.
Sam już nie wiem co gadam. Jestem zmęczony, wściekły i smutny, to wszak 8 lat (wiem, że 9 jeździl, ale dopiero od 8 mu kibicuje). Albo będę kibicował Vettelowi, albo wrócę ponownie do McLarena (mało prawdopodobne) albo wrócę do korzeni, z lat dziecięcych (Ferrari)....
Jeżeli zespół Mercedesa ma być niskobudżetowy to faktycznie chyba jakieś nieporozumienie. Myślałem, że goście poważnie podchodzą do sprawy, zatrudnią Kimiego z Rosbergiem i wygrają oba mistrzostwa. W sumie skoro już oczekujemy niespodzinek, to może Vettel w Mercedesie? Co tam kontrakty! Vettel jest prawdopodobnie szybszy od Buttona a napewno bardziej perspektywiczny, tańszy i ma punkty za pochodzenie.
A co Wy komentujecie właściwie? "Kimi still exudes ajohaluja". Google musi jeszcze popracować nad tym wynalazkiem, bo narazie to jak szybkie czytanie, wszystkie słowa się zgadzają, tylko sens zdania całkiem odwrotny.
Vettel w Mercedesie? Na sezon 2010 to nie możliwe. Ma kontrakt z Red Bullem i zechce go wypełnić. Poza tym jest bardzo prawdopodobne, a wręcz prawie pewne, że Red Bull będzie mocniejszym zespołem i pewnie Ventyl dostanie tam dobrą działkę. Red Bull na pewno go nie odda do końca kontraktu, bo wie, że to materiał na Mistrza, na pewno lepszy niż Rosberg. Coś mi się wydaje, że z takim podejściem, to Merc skończy jak toyota, tylko dużo szybciej. Toyota miała ostatnio dobry samochód. Brakowało im bardzo dobrych kierowców i w tą samą pułapkę wpada merc. Mieli mistrza świata, a chcą go zamienić na średniaka Heidfelda lub kogoś innego.
Nie wiem jak jest z tymi wypłatami, ale Rosberg w Wiliamsie chyba tak całkiem mało to też nie zarabiał. A co do wolnej Woli Brawna, to Brawn i Button od pół roku powtarzali, że chcą zostać razem. Jeżeli Brawn ma wolną rękę przy podpisywaniu kontraktów to co się zmieniło? Ktoś tu co za dużo miesza.
|